jestem z oksywia i mam siłkę w robocie tylko czasu mało :mad:
Printable View
jestem z oksywia i mam siłkę w robocie tylko czasu mało :mad:
Nio to jak chcesz,ja służyłem na Oksywiu;p
no ja tam pracuje i oby jak nadłużej
W woju?Ja akurat nie wspominam tego syfu zbyt pozytywnie.
ale tylko tam możesz w robocie na siłkę pochodzić i jescze Ci za to płacą
I wsłasnie dlatego nienawidze woja,bo poborowi zapierdalaja za nedzby żołd ponad siły,a kadra która ściąga gruba kase nic nie robi,tylko wynosi wszystko z woja i kradnie rope.
Tak to juz jest jedni ciezko pracuja i nie maja nic a inni nic nie robia caly dzien i maja kase za to i jeszcze w dodatku jakies promocje
Zgadza sie ale wojsko teraz to jeden wielki kołchoz,człowiek nic tam się nei uczy,oprócz sprzatania i jak zostac narkomanem lub alkocholikiem:/Najgorsze że tacy ludzie zyja z moich podatków i jeszcze chcą zwiększyc nakłady na wojsko.Niech armia będzie zawodowa w 100% to skończy sie opierdalanie.
oj tu masze bronić mojej firmy bo nie mozna uogólniać to tak jakbym napisał że wszsyscy co chodzą na siłkę to koksiarze.
Mamy 100% uzawodowiony stan w JW i niema już takich jak opisujesz
Ja przynajmnie tepię każdy przejaw fali i głupoty. Każdy ma robic swoje a jak nie to dowidzenia na jego miejsce jest 5 chętnych.
Przykro mi że macie tega zdanie o wojsku ale po części was rozumiem. Jak bedzie w 100% zawodowa, a do tego się zbliżamy, to nie bedzie takiej lipy.
A co do trwonienie publicznych pieniędzy to jest więcej przykładów np politycy, ZUS czy reszta darmozjadów
Co do tych resortów to masz racje,ale ja się wypoiadam,co widziałem pzrzez ten rok w woju.Byłem na BOiO, na okretach na Oksywiu i na Helu,także byłem w straży na Helu i w ośrodku wypoczynkowym MW,wiec moge troche powiedziec.Przez całą służbe spotkałem 3 w porządku kadrowców,reszta to były mendy,które przychodziły do pracy jakby za kare.Ściagali gruba kase i jeszcze nic nie robili,a do swoich obowiazków wykorzystywali poboroych.Jak wypowiesz się na to,że pzrez całą moja służbe nie strzalałem z ostrej,bo był taki syf,że zapomnieli?