no najlepiej,ale wtedy ze 100% calego bialka przyswoji sie jedynie z 30-40%,tak slyszalem
Printable View
no najlepiej,ale wtedy ze 100% calego bialka przyswoji sie jedynie z 30-40%,tak slyszalem
chce ladnie przyjebac z nogami,moge w tym celu robic przysiady na suwnicy smitha?,raz robilem i bylo ok,pelna rownowaga,i plecy tak nie bola jak normalnie,ale chyba wtedy mniejszy efekt anaboliczny coo?
lepsze siady na suwnicy niż żadne, bo coś tam się chwaliłeś wcześniej ile to już nóg nie robisz.
robilem je moze raz na 5 miesiecy,od kwietnia robie je juz normalnie tylko nie mam jeszce na nie konkretnego planu,
nie "lepsze niz zadne" tylko chce wiedziec czy sa rownie dobre jak ze zwykla sztanga
Nogi
-prostowanie 4x13-8 40-50kg
-przysiad ze sztanga 4x10-7 65-78kg
-wypychanie na suwnicy 4x10-8 110-120kg
-lydkownica 4x15-12 30kg
mialo byc tez cos na dwojki ale hantle nieforemne nie bylo jak zlapac nogami i lezac,a maszynki na to nie bylo ale i tak juz nie umialem chodzic
,pare min potem szejk rodzyny i serwata
szama ok teraz jem sobie jaja
możesz robić tak że pod palce stóp wkładasz dwa krążki albo jeden duży, łapiesz hantle w łapy i robisz skłony do przodu na prostych nogach- to ćwiczenie jest na dwugłowe
wykroki rocky, wykroki:)
co do suwnicy jest to najgorszy wybór
[QUOTE=luo;409505]No wiesz mówi się że powinno się jeść 3 żółtka na 10 białek, ale np dwóch moich znajomych już od dawna je po 8-10 jaj dziennie, a wszystkie badania mają dobre. W żółtku masz sporo potasu, siarki, wapnia czy lecytyny która m.in reguluje poziom cholesterolu, poprawia zdolność koncentracji i panowanie nad stresem, a cały czas jeszcze mówi się że jaja podnoszą cholesterol[/QUOTE]
Nikt nigdzie nie mówi,że jaja podnoszą cholesterol ,ale że zawierają go dużo i by nie spożywać cholesterolu w nadmiarze,bo nie jest to dla nas korzystne.
Choć wiąże się to z różnymi składnikami. Poza tym niektórzy są bardziej na niego wrażliwi. A to ,że znajomi spożywają co ma niby znaczyć? Wielu ludzi pali fajki i nic im nie jest co nie znaczy,że jest to zdrowe czy porządne.
[QUOTE=luo;409505]Jak to jest do końca z tą awidyną, która blokuje przyswajanie biotyny H? po obróbce termicznej nie jest przypadkiem neutralizowana?[/QUOTE]
Podczas obróbki awidyna jest neutralizowana. W czasie ubijania jaj również.
[QUOTE=luo;409505]BTW> Lekarze twierdzą, że nie powinno się jeść więcej niż 5 jaj tygodniowo, a że sam jem 5 dziennie to znaczy że umrę?[IMG]http://imgcash4.imageshack.us/img204/6591/73793739.gif[/IMG][/QUOTE]
Dietetycy 3dziennie u zdrowych osób. Niektórzy nie potrafią zrozumieć ,że zalecenia ogólne odnoszą się do ogółu społeczeństwa. Gdy spożywasz cholesterol z zewnątrz zmniejsza się produkcja własnego ,a czy jego spożycie będzie miało niekorzystny wpływ na zdrowie zależy od reszty składników diety. A co do lekarzy to spotkałem się z całkiem innymi danymi,ale nie wiem jakie masz źródło info. Nie wiem czy wyśmiewanie tutaj ma jakiekolwiek uzasadnienie.
odnośnie lekarzy i badań dietetycznych, Kowal dobrze napisałeś odnoszą się do ogółu, dlatego jak ktoś
mówi, że osoba ciężko trenująca na siłowni nie może zjeść tych 8jaj dziennie to nie wie o czym mówi,
jeżeli porównamy przyswajalność i "obróbkę" składników jajka u przeciętnego zjadacza chleba i kogoś kto waży załóżmy 90kg
dobrego mięcha i ciężko trenuje to wniosek sam wysuwa się na przeciw.
tak jak z badań wynika, że przeciętny człowiek powinien spożywać 2000kcal dziennie, co zresztą i tak jest bzdurą,
nie wiem czemu ale ta "teoria" weszła w obieg nawet w biznesie sklepowym, marketowym, gdzie na produktach jest przeważnie oznaczenie,
XX % dziennego spożycia dla diety 2000kcal...
i uważam jednak, że porównanie jaj do papierosów jest nietrafnym porównaniem:)
wszystko co w nadmiarze jest niezdrowe, nadmiar węgli też będzie niezdrowy, nadmiar białka też będzie niezdrowy, to nic nowego,
jednakże u osób trenujących sport cholesterol to inna bajka niż u osób kompletnie nie mających do czynienia ze sportem i dietą
[QUOTE=GaGa01;409766]odnośnie lekarzy i badań dietetycznych, Kowal dobrze napisałeś odnoszą się do ogółu, dlatego jak ktoś
mówi, że osoba ciężko trenująca na siłowni nie może zjeść tych 8jaj dziennie to nie wie o czym mówi,
jeżeli porównamy przyswajalność i "obróbkę" składników jajka u przeciętnego zjadacza chleba i kogoś kto waży załóżmy 90kg
dobrego mięcha i ciężko trenuje to wniosek sam wysuwa się na przeciw.[/QUOTE]
Pisząc o wielkości spożycia danego składnika nie można brać pod uwagę wyłącznie jednego (cholesterolu w przypadku jaj), a również i pozostałe, jak np. witamin, minerałów czy spożytych tłuszczów łącznie oraz nasyconych. Myślę ,że nieporozumienia są z tego iż źle czyta się zalecenia. Sam osobiście nie zalecam spożywania 8jaj z różnych powodów np. owego tłuszczu. Myślę ,że aby dostarczać potrzebnych nam składników oraz co ważne zachować należytą sprawność układu pokarmowego pewne składniki diety powinny być ograniczane kosztem innych. Poza tym lekarz zawsze powinien podchodzić do wszystkiego z ostrożnością. Ktoś powie ,że można czegoś spożywać ponad nadmiar,a konsument nie uwzględniając innych czynników przez to może zrobić sobie krzywdę. Poza tym takie osoby odpowiadają za swoje zalecenia. Jeśli ktoś wie ,że nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności karnej za ewentualne treści jest na innej pozycji (nie odnoszę się tutaj do samych jaj ,ale ogólnie samych zaleceń). Wiele firm odżywkowych wprowadza np. produkty ,których działanie jest potwierdzone. Nie mam natomiast badań potwierdzających bezpieczeństwo, interakcję z innymi substancjami itp. To bezpieczeństwo powinno się udowadniać ,a nie niebezpieczeństwo.
[QUOTE=GaGa01;409766]tak jak z badań wynika, że przeciętny człowiek powinien spożywać 2000kcal dziennie, co zresztą i tak jest bzdurą,
nie wiem czemu ale ta "teoria" weszła w obieg nawet w biznesie sklepowym, marketowym, gdzie na produktach jest przeważnie oznaczenie,
XX % dziennego spożycia dla diety 2000kcal...[/QUOTE]
Nie jest to bzdurą tylko danymi szacunkowymi między aktywnością współczesnej ludności, ich stylu życia itp. Poza tym z tego co pamiętam odnosi się do mężczyzny o masie 70kg,ale nie jestem teraz pewien dokładnie.
[QUOTE=GaGa01;409766]i uważam jednak, że porównanie jaj do papierosów jest nietrafnym porównaniem:)[/QUOTE]
Chodziło o uwidocznienie tego typu twierdzeń :)
[QUOTE=GaGa01;409766]wszystko co w nadmiarze jest niezdrowe, nadmiar węgli też będzie niezdrowy, nadmiar białka też będzie niezdrowy, to nic nowego,
jednakże u osób trenujących sport cholesterol to inna bajka niż u osób kompletnie nie mających do czynienia ze sportem i dietą[/QUOTE]
Owszem sport ma wpływ,ale ogólnie poza genetycznymi predyspozycjami większe znaczenie ma jak się odżywiamy. I bynajmniej sam cholesterol egzogenny nie ma tutaj dominującej roli.