-
2 załącznik(i)
Dziś miałam dzień wolny od treningu, więc było więcej czasu na bawienie się na kuchni i zrobienie innej szamki niż zwykle
2,3,4 posiłki do pracy:
2. 175g duszonych batatów + 150 gr wołowinki duszonej w soku pomidorowym+sok z cytryny z cebulką, groszkiem i pieczarkami, przyprawy.
3. ciastka owsiane z 30 gr owsianki + 3 białka jaj, cynamon, kakao, ksylitol. Krem z pól miarki kazeiny
4. to samo co w 2
[ATTACH=CONFIG]8368[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8369[/ATTACH]
rano był omlet z białek jaj + koko olej
5 posiłek będzie 1.5 miarki kazeiny + 25 gr mleka kokosowego + 10 gr oleju kokosowego
-
4 załącznik(i)
Dziś mnie w pracy wzieło na sweet focie z nudów :smile: Odpaliłam zdjęcia z przed roku - progres bardzo duży zrobiłam, więc przestaje marudzić i cisnę dalej, naprawiam zdrowie, scena czeka :smile: :smile: :smile:
[ATTACH=CONFIG]8370[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8372[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8371[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8373[/ATTACH]
-
W takiej sytuacji jest tylko jedne wyjście...wait wut?
-
[QUOTE=fallenursus;495633]W takiej sytuacji jest tylko jedne wyjście...wait wut?[/QUOTE]
miałeś pewnie na myśli cut :P.. yeah.. to jest 1 wyjście , wyboru tu żadnego nie mam, muszę się godzić z tym co jest :P :smile:
-
Robiłam trening pleców+ aeroby naczczo.. powiem że cały trening przeklinałam siebie, Fallena i w ogóle cały ten pomysł, czułam się zmęczona, słaba i non stop myślałam o tym jak mocno chce jeść :smile: Chwile później do tego jeszcze doszedł ból głowy, który minął dopiero po 2g od czasu kiedy w końcu po treningu zjadłam białka jaj z olejem kokosowym.
Stwierdziłam że już nigdy więcej..to jest zdecydowanie nie dla mnie system, mały grupe mięśniowe jeszcze jako tako do zniesienia..ale plecy/nogi - katorga. Napewno to jest kwestia bardzo indywidualna, ale mi zawsze bardzo zaczyna boleć głowa kiedy jestem głodna i mega pieczenie w brzuchu czuje, i to raczej nie chodzi o przyzwyczajenie, bo jak przed zawodami kręciłam zawsze 1 aeroby naczczo -to cały czas to samo było, i nawet pare miesięcy w takim trybie nic nie zmieniły, taki sam ból głowy, taka sama wieczna męczarnia i myśli o tym kiedy w końcu zejdę z bieżni/ rowerku/steppera żeby zjeść :smile:
Więc powrót do tego że jem białka z olejem koko , w 2,3 i 4 posiłkach są węgle i białko bez tłuszczy, i w 5 kazeina z olejem koko, lub jakaś rybka tłustsza.
Trenowałam plecy dziś w trochę inny sposób niż zwykle. Robiłam 5 powtórzeń bardzooooooooo wolno większym obciążeniem, po czym 10 razy szybciej w trybie pompującym o 5-10 kg mniejszym - zależało od ćwiczenia. Bardzo fajnie czuć każdy ćwiczony miesięń, ten system treningowy fajnie się sprawdza przy dużych grupach mięśniowych.
-
2 załącznik(i)
Dziś miałam pójść pobiegać, ale czuje się bardzo słabo, więc posłuchałam się organizmu i ciała i odpuszcziłam, PIKA bądź dumny :P
Zato mam sweet focie, przy moich czwórkach roz...nych brakowało zawsze dwójek, ale teraz już je też poprawiłam yupii :smile: Ale z tymi nogami zdecydowanie chyba mi nie w bikini fitness...może wykorzystać czas zrobić taką mega mase i przejść w sylwetkowy..hmm who knows.. we'll see
[ATTACH=CONFIG]8389[/ATTACH]
Dziś pracuje z domu, miałam mieć wolne..ale poprosili popracować więc zgodziłam się tylko pod warunkiem że z domu hehe :smile:
Takie oto mam dziś biuro w łóżku :smile:
[ATTACH=CONFIG]8390[/ATTACH]
-
nooo tylko niema komu przynosić śniadanko do tego łóżeczka
-
[QUOTE=Pikaczu;495851]spoko mam z tego wspomnienia .a raczej w odbieraniu sniadania%-)[/QUOTE]
Może jak przestaniesz być taki świetny to kiedyś powróci :)
-
byś chciał tylko odbierać.. nieee tak nie może być :P
-
a mi kto poda sniadanie? ;p
Julka wiesz jakie my podobne ... ja tak ostatnio Cie ogladalam to wlasnie myslalam czy aby na pewno jeszcze bedziesz mogla w bikini startowac czy nie w sylwetkowym.. nie zebym sie chciala pozbyc konkurencji hehe :D
-
Ma taką wspaniałą żonę i nie r cenia?
-
[QUOTE=FIT-anula;495867]a mi kto poda sniadanie? ;p
Julka wiesz jakie my podobne ... ja tak ostatnio Cie ogladalam to wlasnie myslalam czy aby na pewno jeszcze bedziesz mogla w bikini startowac czy nie w sylwetkowym.. nie zebym sie chciala pozbyc konkurencji hehe :D[/QUOTE]
Hahaha dobry tekst :smile: Czas pokaże, nie mam nic przeciwno przejściu do sylwetkowego, ale trzeba naprawdę mocno przypakować.. a dlatego trzeba wejść na dobrą masę, sie utuczyć też swoja drogą..no i bez "suplementacji" też się nie obejdzie więc..się okaże :smile:
Ale najpierw musze siebie naprawić..się wyrzeźbić by zobaczyć jak to tam wszystko będzie wyglądało, wtedy będzie wiadomo co ze sobą dalej robić :smile:
-
4 załącznik(i)
Dziś miał być dzień wolny od treningu, ale tak się nabiegałam juz że jestem bardziej zmęczona niż w dzień treningowy. Niema łatwo być samej, trzeba targać zakupy :smile: Czworoboczny i przedramiona spompowane :smile:
[ATTACH=CONFIG]8391[/ATTACH]
A tu mam swój warzywniak :smile:
[ATTACH=CONFIG]8392[/ATTACH]
Aeroby też zrobiłam w postaci sprzątania mieszkanka i biegania po sklepach z odzieża sportową :smile:
Dziś przyjeżdza do mnie na noc moja ukochana koleżanka, zawodniczka bikini Kasienka Hajduk, która niestety w tym roku tez musiała odpuścić cały sezon startowy przesz poważne problemy zdrowotne, po 8 startach i odwodnieniach w 2013 r. Jest mocniejsza, bo mój organizm padł po 3 odwodnieniach :smile:
Od tego przytulanka zaczeła się nasza historia miłości :smile:
[ATTACH=CONFIG]8393[/ATTACH]
W fitlooku też razem startowaliśmy
[ATTACH=CONFIG]8394[/ATTACH]
Więc dziś będzie wieczorek plotek i narzekania na nasze beznadziejne babskie i zdrowotne problemy hihih :smile:
-
[QUOTE=Pikaczu;495870]dobra.zrobimy tak...raz ty raz ja%-)
Anka pchnij Julke do sylwetkowego a ty przejmiesz bikini.potem to już sie bedziecie musiały podzielić podium%-)[/QUOTE]
ooo wlasnie tak zrobie... Julka na sylwetkowy migieeeem :)
[QUOTE=fallenursus;495872]Ma taką wspaniałą żonę i nie r cenia?[/QUOTE]
normalnie nie narzekam ale na sniadanie tak - bo zawsze pierwsza na nogach jestem ;p
[QUOTE=N3ver_quit;495879]Hahaha dobry tekst :smile: Czas pokaże, nie mam nic przeciwno przejściu do sylwetkowego, ale trzeba naprawdę mocno przypakować.. a dlatego trzeba wejść na dobrą masę, sie utuczyć też swoja drogą..no i bez "suplementacji" też się nie obejdzie więc..się okaże :smile:
Ale najpierw musze siebie naprawić..się wyrzeźbić by zobaczyć jak to tam wszystko będzie wyglądało, wtedy będzie wiadomo co ze sobą dalej robić :smile:[/QUOTE]
nawet jak zostaniesz w bikini... spoko podziele sie kawałkiem sceny.. :D
-
[QUOTE=FIT-anula;495883]ooo wlasnie tak zrobie... Julka na sylwetkowy migieeeem :)
nawet jak zostaniesz w bikini... spoko podziele sie kawałkiem sceny.. :D[/QUOTE]
Jakoś się zmieścimy :P
-
Mam ogromne łóżko.. wait wut?
-
Ponoć lody najlepsze na czkawke więc już się przygotowałem
[IMG]http://i57.tinypic.com/2ezireb.jpg[/IMG]
-
1 załącznik(i)
ta spotkania z kolezanka, ten lody , wychodzi na to ze ja mialam najciekawszy weekend :)
skonczyl sie o tak ...
[ATTACH=CONFIG]8395[/ATTACH]
-
Ladnie potancowalyscie %-)
-
Freddy Kruger, the sexy edition
-
O boże Ania, gdzie ty te palce pchałaś!? haha :P
-
Cwiczyta te rozne miesnie i pozniej sie nawet pobawic nie mozecir bo sa efekty %-)
-
5 załącznik(i)
Relację z treningu plecków z Kasiulą. Bolało...większe ciężary, drop sety, wymuszone pówtórzenia, była pompa :smile:
[ATTACH=CONFIG]8396[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8397[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8398[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8399[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8400[/ATTACH]
Szkoda że Kasia nie mieszka blisko, byśmy progresowali razem dużo szybciej z takimi treningami jak dziś ...Muszę sobię znaleźć partnera treningowego.. hmm :smile:
-
[QUOTE=USgorn;495928]Cwiczyta te rozne miesnie i pozniej sie nawet pobawic nie mozecir bo sa efekty %-)[/QUOTE]
Od bawienia się są zabawki :smile: :P
-
Zboczeni jesteście za bardzo. Zawstydzilem się :(
-
[QUOTE=N3ver_quit;495941]Od bawienia się są zabawki :smile: :P[/QUOTE]
hmmmm to ten no kiedy sie umawiamy na wspólną noc? ;p bo po co tylko śnić, jak mozna sny spełniać :D
ale to jak mi palce wyzdrowieja.. :) :D
a w ogole to strasznie podobne jestescie z Kasia... ona wrzucila dwie foty Twoja i jej przy tym samym cwiczeniu i gdyby nie inne uczesanie wlosow to bym nie wiedziala ze to ona a nie TY ;p
-
[QUOTE=FIT-anula;495944]hmmmm to ten no kiedy sie umawiamy na wspólną noc? ;p bo po co tylko śnić, jak mozna sny spełniać :D
ale to jak mi palce wyzdrowieja.. :) :D
a w ogole to strasznie podobne jestescie z Kasia... ona wrzucila dwie foty Twoja i jej przy tym samym cwiczeniu i gdyby nie inne uczesanie wlosow to bym nie wiedziala ze to ona a nie TY ;p[/QUOTE]
hahahaha wariatka ty! no ja już nie pisałam na fejsie że zapraszam do swojego pokoju, jakoś nie wypada, za dużo ludzi czyta hahaha :smile:
wiemmm, normalnie każdy nam to mówi :smile: Dziwne bardzo, jeszcze lubimy ogolnie podobnie się ubierać ... :smile:
-
Pikuś musiałbyś przypakowaxlc bo książki tu nie pomogą <smuteczek>
-
hahah dopiero zauważyłam, nie mam szminki! :smile: To mnie tak krew zalewa pod czas treningu :smile: Mówię pompa, nawet na ustach :smile: A jeśli na serio to po prostu zauważyłam że przygryzam usta jak jest mi ciężko już wykonywać powtórzenia więc czerwonę się robią :smile:
-
[QUOTE=Pikaczu;495952]hm....hrhrhrhrhr%-)[/QUOTE]
co tam już sobie wyobrażasz, ty! :smile:
-
Pika tak szybko wybuch? Nic dziwnego ze same "zle kobiety" wokoło :p
-
2 załącznik(i)
Wczoraj była akcja "przeczyszczenie"... wytrzymałam 4 g w biurze w pracy, po czym kierownik zauważył że na godzinę zginełam (na 8 g pracy mam tylko 35 minut przerwy) :smile: A ja siedziałam na kiblu z koszem na śmieci obok hahaha taka sytuacja..leciało ze wszystkich stron :P i tak cały dzień..nie wiem czy reakcja znowu na leki..czy w taki spósób organizm dzięki lekom zaczyna się pozbywać toksyn..w każdym bądź razie po tym piekle trochę wody mi zeszło :smile: Dziś na wszelki wypadek poprosili mnie pracować w domu, mogłabym siedzieć z laptopem w toalecie hahahahaha :smile:
Wczoraj odpuściłam sobie jaki kolwiek wysiłek bo juz od rana czułam że coś nie halo, mocno zmęczona i słaba mimo 10 g snu. Zato dziś już ładnie bareczki pomęczyłam i sweet focie są - czułam się ze sobą o wiele lepiej dzisiaj niż zwykle, mniejsze obrzęki na nogach więc swoją drogą mniejszy dyskomfort..ale się boje że to znowu chwilowe - po wczorajszym przeczyszczeniu :smile: W sumie lekarka mówiła że pod czas leczenia że im częściej takie straszne dni będę miała tym lepiej.. Więc czekam na kolejny :smile:
[ATTACH=CONFIG]8409[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8410[/ATTACH]
-
chyba duzo tej wody przy okazji z Ciebie zeszło bo od razu inaczej wygladasz :P
-
[QUOTE=FIT-anula;496036]chyba duzo tej wody przy okazji z Ciebie zeszło bo od razu inaczej wygladasz :P[/QUOTE]
myślę ok 3-4 kg bo leginsy aż tak luźne na łydkach i brzuszku, i spodenki nie były jeszcze - mimo że nadal cała byłam w odciskach i nadal w c....j wody trzymam. Nie ważę się od 3 miesięcy nie chcę.. :smile: Patrze tylko na odbicie w lustrze, zdjęcia - tym sie kieruje, i tym że te same ubrania 1 dnia luźne - 2 nagle śkiskają, 1 dnia mam większe odciski i obrzęki , 2 dnia mniejsze..i tak się bujam..Ale od pół roku bujania się 1 raz aż tyle mi poleciało wody. Dziś trochę wróciło ale nadal jest jej trochę mniej niż zwykle, nie czuje takiego mocnego bólu i napięcia w nogach, a ten fakt mega cieszy..oby do przodu...
No więc ...ciągle o tym mówię że tej wody jest ogólnie ok. 10 kg, bo jak po zawodach spuchłam odrazu w 2 dni na 10 kg - to tak mi to i nie zeszło , więc napewno jak wszystko sie naprawi dużo ludzi się zdziwi że jak tak szybko "schudłam". Plus jest taki że dzięki temu że nie poddaje się cały czas - trzymałam i trzymam dietkę, to jak mi poschodzą obrzęki, okaże się że tłuszczyku do przepalania będzie na miesiąc - max 2 czasu w wolnym nie zbyt intensywnym tempie, bo myślę że nie więcej niż 3 -4 kg przybyło fatu, a to jest drobiazg :smile: A tym co gadają że objadam się, a tylko wymyślam że mam problemy to niech się zaksztłucą swoją złośliwością haha ..
-
They dont love you on a bulk
They dont deserve you on a cut
-
4 załącznik(i)
Dziś mam miłe zaszkoczenie..ogólnie zaczeło się od tego że zapomniałam że dziś święto przyszłam ok 20 na siłkę a tam zamknięto.. (w drodzę do siłki się jeszcze dziwiłam czemu tak mało ludzi w czwartek na ulicy ...) jakaś zakochana haha :smile: Nie chciało mi się jechać na siłkę która jest otwarta 24/7 bo trochę za daleko, więc zawróciłam i zaczełam szukać sklepu jakiegoś otwartego bo mi normalnie wszystko się skończyło, znalazłam całe szczęście jakiś otwarty mini supermarket - to jest ten plus że mieszka się w warszawie.. kupiłam co trzeba czyli MIĘCHOO, dużo mięcha :smile: Trening siłowy przeniesiony na juto, a dziś sobie postanowiłam trochę pobiegać truchtem, bo mega fajna pogoda i nie daleko mam park.
Wyciągnełam bluzę w której biegałam zawsze, ale od 1.5 miesiąca nie zakładałam bo była za bardzo obcisła, leżała cały czas po upraniu sobie w szafie i dziś jak założyłam...normalnie się ze szczęścia popłakałam..powolutku ten chory nadmiar wody mi zaczyna schodzić..mega różnica, a tego się nie czuje tak na codzień...Nawet z czwórek poschodziło, a tyłek zostaje hihi - to jeszcze bardziej cieszy :smile: Szczerze to aż się boje cieszyć..nakrakać itd itp. boje się że znowu będzie gorzej czy coś...więc tylko robię dalej wszystko co moja lekarka mi mówi robić, jest chyba moim aniołem...
[ATTACH=CONFIG]8414[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8415[/ATTACH]
Jeszcze Ani obiecałam wrzucić zdjęcie z tym jak mój tyłek wyglądął trochę wcześniej..wrzucam zdjęcie z marca 2013 roku (czyli 1 rok i 3 miesiące temu) - to jest czas kiedy dopiero od 2-3 miesięcy zaczełam jako tako łazić na siłke i jeszcze nie miałam w planach startować w zawodach (plan i początek jego realizacji się pojawił już koniec czerwca/początek lipca 2013), już przytyło mi się po anoreksji która przeszła w bulimię - nie wiem czy o tym etapie życia wspominałam..chyba nie..nie za bardzo lubię o tym pisać.., a przed tym (pod czas bulimii) tylko skakałam jak chora w domu te wszystkie fintessiki dostępne na youtubie jedząć jak ptaszek..
Więc tak zdjęcie z przed 1 roku i 3 miesięcy, i wczorajszę..sorki za lekką erotykę.. nie lubię staników nosić haha :P
[ATTACH=CONFIG]8417[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]8416[/ATTACH]
-
dat ass..
ima get me sum...
6 weeks out.
[IMG]http://i60.tinypic.com/ilwp3m.jpg[/IMG]
Pika jesteś na tyle oczytany ze mam nadzieję że dotrze :)
-
w ogóle staników nie nosisz? :D
dobra moze o tym nie tu :P
kwa to skoro Ty tak dałaś rade z tyłkiem to ja też dam .... :)
dobrze wiedziec ze tez od takiego zera zamiast dupy startowałaś :P
:*:*
-
[QUOTE=FIT-anula;496081]w ogóle staników nie nosisz? :D
dobra moze o tym nie tu :P
kwa to skoro Ty tak dałaś rade z tyłkiem to ja też dam .... :)
dobrze wiedziec ze tez od takiego zera zamiast dupy startowałaś :P
:*:*[/QUOTE]
hehe mogę i tu :smile: Niestety wielkość piersi nie pozwala chodzić bez stanika muszę, ale nienawidzę ponad wszystko, latego marzenie mieć zgrabne małe i sztuczne by moc skakać biegać łazić non stop bez stanika, żeby sterczały jak pupa hahahahaha:smile:
obwisłe 0 było , więc ciśnij i podglądaj jakie robię treningi na poślady :P
-
Dupcia była dziś skatowana ito jak.... ten straszny bół mięśniowy..cały dół jak wata..ponad wszystko kocham takie uczucie dobrze wykonanego treningu :smile:
1. Unoszenia bioder z podłogi z [B]90 kg 4 serię po 15 reps[/B]. Mam filmik, najelpszy koniec huh..przygtniotło mnie trochę:
[url]https://vk.com/video133870655_169189824?og=1[/url]
2. [B]Seria łączona[/B]: wyciskania gryfu na maszynie smitha w klęku podpartym [B]30 kg x 15 reps [/B]+ unoszenie piłki zaciśniętej pomiędzy nogami do góry leząc na ławeczcę skośnej 30 pod kątem 30 stopni
3. [B]Seria łączona[/B]: Odwodzenia stojąc na maszynie + przywodzenia
Aeroby
A jutro idę testować nową otwartą siłke 10 min od domu yupii