-
Też bym chętnie pociumał jakby co :P
-
Won bo forum zamkne i bedzieta grubasy do końca życia.
:p
-
[QUOTE=USgorn;504209][QUOTE=N3ver_quit;504207]już :P[/QUoOTE]
Cmok :* :whistle: a zapomnialem spytac myta chociaz ? ;p[/QUOTE]
zawsze czysta i pachnąca hehe :P
-
[QUOTE=Wikidajło;504230]Też bym chętnie pociumał jakby co :P[/QUOTE]
uu ile chętnych :P
-
Zaraz tu porządek wprowadze!
Ja jestem Reksio i to jest moja szynka :)
-
Ja jestem drugi w kolejce i miejsca bez walki też nie oddam! :P
-
[QUOTE=fallenursus;504236]Zaraz tu porządek wprowadze!
Ja jestem Reksio i to jest moja szynka :)[/QUOTE]
e eee eee, tak w ogóle to MOJA!
-
A więc był mój 1 raz z glutationem dziś, siostra miała w uj zadowolenia, bo zastrzyk boli jak cholera aż mięsięń skurczyło i 5 minut leżałam nie mogłam się podnieść z bolu, dobrze że co 6 dzień...bo boli nadal cały dzień prawe półdupie :smile:
Dziś 2 dzień offa by się nie przemęczać przed badaniami i cała diagnostyką i ogolnie by odpocząć bo czuje potrzebe. Jutro już trening <3
Co do badań i wizyty u lekarki, są dobre i są złe wiadomości
[B]
Dobre:[/B]
[B]1. [/B]wątroba wygląda nie idealnie ale już dużo lepiej glutation mi w pomóc.
[B]2.[/B] woreczek zółciowy w końcu produkuje zółć i w końcu tłuszcze się przyswajają (stąd wyższy cholersterol co jest dobre) - nie muszę robić nieprzyjemnych procedur już i pić ochydne leki na pędzienie zółci
[B]3[/B]. Dzięki 1+2 witaminy zaczeły się przyswajać i mam mniejsze niedobory
[B]4[/B]. raka nie mam
[B]5.[/B]odporność lepsza niż była, ale nadal osłabiona
[B]Złe: [/B]
[B]1.[/B] Praca limfy nadal zaburzona - toksyny się nie wywodzą z organizmu dlatego tak agresywnie reaguje na wszystko na świecie i dostaje uczuleń, ALE przez to że wszystko powoli rusza z góry w dół (bo watroba,trzuska i woreczek ziółcioły zaczeły lepiej pracować), wszystko poszło w dół do nerek , nerki dostały dobrego kopa toksycznego i prawa nerka w 50% jest niewydolna, zakwaszenie przez mocna toksykacje w organiźmie. Myślałam że to odcinek lędzwiowy boli..a jednak była nerka o która się zaczełam martwić jak zobaczyłam badania swoje niedawne o których pisałam.
Ale nie jest to przez białko - powiedziałam Tetyanie że obniżyłam białko w diecie, powiedziała ze to jest spowodowane nie białkiem i spożycie białka 2.5 gr na kg masy ciała przy takich treningach nic wspólnego w mojej sytuacji do podwyższonej kreatyniny niema. Ok any way, glutation znowu w pomóc, proszek zasadowy, dużo więcej wody, węgiel garściami, i[B] Entrerosge[/B]l [SIZE=2]([/SIZE]Wiąże i wyprowadza toksyczne substancje, końcowe produkty metabolizmu: mocznik, kreatyninę, pochodne fenolu i indolu, merkaptany i in. produkty rozpadu białek, aromatyczne węglowodory, ich pochodne, bakteryjne endo- i egzotoksyny, bilirubinę, cholesterol, organiczne rozpuszczalniki i in. przemysłowe substancje trujące, inkorporowane radionuklidy + dużo innych korzyści ma) + wszystkie suple z NOW Foods które zamówiłam (jutro wrzuce co dokładnie mam) na detoks/wątrobe itd itp.
[B]2[/B]. Hashimoto potwierdzone w 1000%, teraz mam faze kiedy mam nadczynność hehe, TSH w badaniach też wyszło bardzo niskie co mnie bardzo zdziwiło, skacze mi od 1-6, kiedy normy 2-4. Dlatego czasami jestem na maksa zmeczona i oslabiona -niedoczynność, a czasami właśnie mam te nocne poty, zły sen, kołatania serca, duszności i ogólną agresje i rozdrażnienie - nadczynność. Teraz muszę sluchać się tych objawow i w 1 wypadku brać 25 mcg T3 i suplementować się jodem i tyrozyną, a w 2 wypadku - czyli tak jak mam teraz, zmniejszać T3 na 12.5 mcg i za nic nie ruszać tyrozyny i jodu bo tylko pogarszam sytuację. Gadaliśmy o tym że jak w ciągu 1.5 roku do 2 lat nadal będą takie huśtawki i nic się nie ustabiluzuje dzięki temu że naprawimy reszte organizmu, to trza będzie myśleć o wycięcu N..UJ tarczycy bo to będzie lepszym złem z 2 mozliwych i przynajmniej nie będe już się huśtać. A hormony syntetyczne tak czy siak już musze żrać, bo są fizyczne zmiany w tarczycy - autoagresją juz ją naruszyła.
3. Dysbakterioza non stop więc probiotyki nadal na stałe
4. Zbyt pobudzony centralny układ nerwowy, zbyt dużo adrenaliny, troche zmęczone nadnercza. Niedobór melatoniny, nadmiar somatropiony :P :smile: Na noc mam pić Gabę, Macę i walerianę hehe. Melatoniny nie mogę - uczula.
A wieć złego nadal więcej niż dobrego, ALE w końcu COŚ DOBREGO! :smile: Może jeszcze rok i tego dobrego będzie już więcej niż złego. Zobacze po miesiącu - badania powtórka z rozrywki, co glutation i reszta nowych rzeczy zadziała
Ogólnie tak -chorować bardzo kosztowna rzecz, lepiej nie doprowadzać siebie do takiego krytycznego stanu zdrowia jak miałam pół roku temu.
-
Zabiorę cię na wczasy, odpoczna nadnercza. Polezysz pupa do góry i tyle przez dwa tyg.
Chcesz?
-
[QUOTE=fallenursus;504243]Zabiorę cię na wczasy, odpoczna nadnercza. Polezysz pupa do góry i tyle przez dwa tyg.
Chcesz?[/QUOTE]
pupa do góry i nogi do góry na zmianę :P