-
1 załącznik(i)
Na temat treningu bareczków który sobie zrobiłam i tego jak się czuję po nim - NIGDY jeszcze nie miałam aż tak mocnych zakwasów na barkach jakie to fajne uczucię czuć że są! :smile:
I jeszcze muszę się przyznać do mojego uzależnienia, prawdziwa miłość kokosowa panuje w mojej kuchni i diecie :smile:
[ATTACH=CONFIG]8258[/ATTACH]
Mąka kokosowa, mleko kokosowe, kokos, wiórki kokosowe, olej kokosowy - chyba tylko słowem uzależnienie to można określić :smile:
-
-
-
[QUOTE=gl;492104]ur a nut, a coco nut;)[/QUOTE]
hehe yep i guess i am :P :smile:
-
W niedziele był mocny trening plecków, a wczoraj też ładnie zmęczyłam poślady i długłowy.
Niedzielne plecki:
1. Podciąganie się 10 x 3 serię
2. Przyciąganie trapezu z wyciągu górnego do mostka 10 x 3 serię
3. Przyciąganie drążka z wyciągu górnego wąskim nachwytem do brzucha w bramie (robię na zmianę, raz wąskim raz szerokim) 10 x 3 serię
4. Przyciąganie uchwytów na maszynie z góry do poziomu barków (nie wiem jak to nawet nazwać bo taką maszynę w warszawie tylko na 1 siłce widziałam - wchodzi ćwiczenie mega, dlatego czasami specjalnie przyjeżdzam na akurat tą inną siłownie) 10 x 3 serię
5. Wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia 10 x 3 serię
6. Przyciąganie drążka szerokim nachwytem do klatki na wyciągu dolnym 10 x 3 serię
Aeroby marsz na bieżni pod maks kątem 30 minut, po 15 minucie się skusiłam na szerokie wykroki 1/1 minutę (zmęczyłam trochę pośladkowe mięśnie przed wczorajszym treningiem)
Wczorajsze pośladki/długłowy + tylni akton barków
1. Unoszenie bioder z podłogi ze sztangą na biodrach z 60kg obciążeniem 12 x 6 serii
2. "Przysiady na kolanach" na suwnicy z 120 kg obciążeniem 12 x 6 serii
3. Odwodzenie nóg do tyłu z dolnego wyciągu w bramie na przemian z 30kg obciążeniem (hmm trzeba to nagrać następnym razem, w tym ćwiczeniu większe obciążenie nie biorę bo wtedy już za bardzo czuje długłowy i odcinek lędźwiowy zamiast pośladkowego) 12 x 6 serii
Tylni akton bareczków:
1. Butterfły 12 x 3 serię
2. Linki w bramie 12 x 3 serię
3. Na dobicie małym cieżarem unoszenie hantli na boki w pochyleniu tułowia do max wyczerpania x 6 serii
20 minutowe interwały 1/1
Postanowiłam skoro robię plecy i barki 2 razy w tydogniu to raz robić seriami łączonymi, trójsetami, gigantseriami z małymi przerwami i dużą ilością powtórzeń itd czyli bardzo intensywnie przy mniejszych ciężarach, a raz swoje maksymalne ciężary, z małą ilością powtórzeń i dłuższymi przerwami.
Aeroby zmieniłam trochę zaczynając od wczorajszego dnia. 2 x w tygodniu przy tych treningach z dłuższymi przerwami będę robić interwały 20 minutowe, a 2 razy po tych intensywniejszych siłówkach marsz pod górkę na bieżni 30 minut.
Jeśli porównać ostatnie treningi na plecki i barki kiedy się robiło w gigantseriach, a kiedy robiłam przy swoich maksymalnych ciężarach, to jednak...nic tak dobrze nie zakwasza barki i plecki u mnie jak treningi trójsetami i w giganseriach..Więc dlatego będę łączyć jak narazie.
-
Dietka nadal tak samo bez zmian, dopiero za tydzień dorzucę kolejnę 25 gr ww i będę miała już wtedy 100 gr ww dziennie.
Po odstawieniu t3 miałam przez pierwsze pare dni straszną deprechę i jazdy z humorkiem, do tego ten low carb ryje mózg.Ogólnie to fajnie mieć ww w diecie, bo można więcej kombinować z posiłkami, coś smacznego wymyślać, a ja uwielbiam spędzać czas w kuchni wymyślając fit posiłki..
ALE..ALE..ALE ten wieczny głód i bół głowy...cały czas jadę na ibupromie :smile: Teraz rozumiem o co chodzi kiedy piszą że ciężko jest wytrzymać reserve diet i stopniowe dorzucanie węglowodanów.. Naprawdę napady głodu są niesamowitę w porównaniu do tego jak się czuło na diecie ketogenicznej.
-
2 załącznik(i)
Moje wczorajsze posiłki z węglowodanami w każdym po 25 gr ww, 30 białka, i 5 tłuszczu
Śniadanko przed treningiem: 25 gr owsianki, 20 gr mąki kokosowej, 1 białko z jaja, 10 gr kakao, cynamon zapieczone w 80 gr jabłuszka (środek jabłka wycięto i zostawiono na kolejny dzień ). Polewa z 20 gr odżywki białkowej, 10 gram kakao, stevii i 20 gr porzeczek.
Posiłek po treningu : 25 gr owsianki, 20 gr mąki kokosowej, 10 gr kakao, 50 gr borówek amerykańskich, 30 gr odżywki białkowej.
[ATTACH=CONFIG]8267[/ATTACH]
I 3 posiłek: 30 gr vermicelli makaron + 150 gr wołowiny mielonej, sałatki na zdjęciu nie widać, było 2 pomidora i troche kapusty lodowej
[ATTACH=CONFIG]8268[/ATTACH]
4 i 5 posiłki nudne i nie ciekawe, bo tyłko już sałatka z 150 gr grilowanej piersi kuraka i olejem lnianym do 4, a orzechowym do 5 posiłku po 15 gr
-
Wczorajszy trening pośladków kobietkom zdecydowanie polecam wypróbować, dziś ledwo się ruszam. Dawno nie miałam tak że jedząc 30 minut w pustym autobusie nie usiadłam przez to że tyłek boli od siedzenia jeszcze bardziej niż kiedy się chodzi :smile:
-
1.W sumie to bliższa inspekcja większych posladkowych by się zdała. Lata praktyki pozwalają mi dobrze Ocenic formę/progres/regres każdego mięsnia i zopiniowac. Nie poto się siedziało przy stole sedziowym na fitness zawodach wsumie...myślę że bym się nadal
2.koleżanka Ania już zauważyła ze mam duzo talentow :)
3. Napiszę za 80 dni.
Zawsze mi mówili ze nie mam uczuć, jak ja zawsze przeciez czuję się głodny.
-
[QUOTE=fallenursus;492380]1.W sumie to bliższa inspekcja większych posladkowych by się zdała. Lata praktyki pozwalają mi dobrze Ocenic formę/progres/regres każdego mięsnia i zopiniowac. Nie poto się siedziało przy stole sedziowym na fitness zawodach wsumie...myślę że bym się nadal
2.koleżanka Ania już zauważyła ze mam duzo talentow :)
3. Napiszę za 80 dni.
Zawsze mi mówili ze nie mam uczuć, jak ja zawsze przeciez czuję się głodny.[/QUOTE]
na bliższą inspekcję jeszcze nie czas :P 80 dni..hm..?
-
70 fallen 70 dni :smile: I tu nikt nie zrozumie o co chodzi :smile: :P
-
[QUOTE=N3ver_quit;492382]70 fallen 70 dni :smile: I tu nikt nie zrozumie o co chodzi :smile: :P[/QUOTE]
1.albo masz zawody?
2.sie widzicie jakims cudem
3. to jest wasza slodka tajemnica:):|)
4.mamy sie nie wtracac bo nie nasza sprawa:D
-
Od 2giego stycznia mam Kursy. Za 70dni poprostu egazamin ustny/praktyczny , a potem dopiero się zacznie ostra nauka..
-
good, development is at most importance!!:D
-
Biceps are importanter :)
-
2 załącznik(i)
Nasza słodka tajemnica hahaha :smile: Zawody nah..niestety :smile: ale za 80 dni próba wejść na redukcję będzie by sie przyszykować na jesień pod warunkiem że juz nie będę tyle wody trzymać :smile:
Dzisiaj były plecki + brzusio. Plecki wymęczyłam metodą 500 powtórzeń, tak jak wcześniej opisywałam, tylko zmieniam ćwiczenia, ale zawsze 3 na szerokość + 2 na grubość.
Brzusio zrobiłam dziś tak:
1. [B]Seria łączona[/B]: allahy 65 kg na 20 powtórzeń + planka z 15 kg talarzem na pleckach czas max [B]4 serię[/B]
2. I jeszcze 10 serii bez przerwy drop setem: allahy 65 kg max ilość + 55 kg max + 45 kg max+ 35 kg max + 25 kg max + 25 kg max + 35 kg max + 45 kg max + 55 kg max + 65 kg max BOLAŁO! :smile:
20 gr ww z owoców dostarczam tylko w dni treningowe przed i po treningu. W dni bez treningu tylko złozone węglowodany. Dzisiejsze okołotreningowe omnomnom
[B]Śniadanko[/B]: omlet z 25 gr owsianki, 20 gr mąki kokosowej, 50 gr startego jabłka z cynamonem, 2 białka jaj, stevia. Serduszko z 10 gr maku i 50 gr borówek amerykańskich. W szklance 15 gr odżywki białkowej i 15 gr kakao wymieszane z wodą.
[B]Potreningowy[/B]: omlet z 20 gr ryżu basmati, 25 gr mąki kokosowej, 5 gr maku, 2 białka jaj, 50 gr truskawek, 50 gr porzeczek, stevia. W szklance 15 gr odżywki białkowej i 15 gr kakao wymieszane z wodą.
[ATTACH=CONFIG]8271[/ATTACH]
Ostatni 5 posiłek: 5 białek jaj, cynamon, 20 gr kakao, stevia. Na górze 20 gr wiórki kokosowe + 50 gr avokado i 10 gr odzywki białkowej - dziwne połączenie, ale smakuje ciekawie, inaczej :smile:
[ATTACH=CONFIG]8272[/ATTACH]
-
ah te twoje posilki - po prostu wygladaja i pewnie smakują przepysznie !! musze sie w koncu załapać na takie frykasy :)
-
[quote=fallenursus;492444]biceps are importanter :)[/quote]
lol:))))))))))))
-
[QUOTE=Kordian Skibiński;492476]ah te twoje posilki - po prostu wygladaja i pewnie smakują przepysznie !! musze sie w koncu załapać na takie frykasy :)[/QUOTE]
no dopóki jest off season dla mnie, trzeba nacieszyć się rożnorodnością w diecie :smile: Właśnie akurat wczoraj czytałam jak jesz i myślę hm nadal nudno jak przed zawodami! hahahaha :smile:
-
1 załącznik(i)
Dzisiaj były katowane bareczki. Mam je bardzo słabuitkie i mnie to wkurza :( :( :( Lewy mi zawsze wypada ze stawu przy ciut większym obciążeniu po starej kontuzji jeszcze za czasów jak grałam kosza i miałam wybity, więc strasznie mi wolniutko rosną ciężary. Kiedy zaczynałam ćwiczyc siłowo to przy unoszeniu 3-4 kg hantli do przodu mi wypadał
1. Rozgrzewkowe 2 serię wyciskania na suwnicy siedząc pustym gryfem + 4 serię gryfem 40/40/50/50 kg (10-12 powtórzeń)
2. Przyciąganie sztangi łamanej do podbródka 4 serię 30/30/35/35 kg (10-12 powtórzeń)
3. Unoszenie drążka z wyciągu dolnego nachwytem w bramie do przodu - do poziomu oczu 20/20/25/25 kg 4 serię (10-12 powtórzeń)
4. Unoszenie łamanej sztangi podchwytem do poziomu oczu 20/20/25/25 (10-12 powtórzeń)
5. [B]Drop set[/B]: Unoszenie hantli bo boków stojąc [B]12 kg max ilość + 10 kg max ilość + 8 kg max ilośc + 8 kg max ilość + 10 kg max ilość + 12 kg max ilość[/B]
6. [B]Drop set[/B]: Arnoldki stojąc [B]12 kg max ilość + 10 kg max ilość + 8 kg max ilośc + 8 kg max ilość + 10 kg max ilość + 12 kg max ilość[/B]
Niby ciężko było..ale jakiś został niedosyt hmmm, bardziej mi się spodobało zmęczenie po gigantserii w 5 ćwiczeń 5 serii i po 20 powótrzeń w każdej :( Po siłowym 20 minutek interwałów na bieżni.
Zachciało mi się mocno dziś zjeść z 50 gr bananu w posiłku po treningowym, bo juz od ponad roku nie jadłam,ale jak na złość w sklepie nie było..:(
Zato trafiłam na świeżutkie truskawki i ananas, więc wyszła znowu fajna zapiekanka, ciasto z: 20 gr ryżu, 25 gr mąki kokosowej, 50 gr truskawek + stevia, 20 gr odżywki białkowej. Na górze 50 gr ananasu.
[ATTACH=CONFIG]8274[/ATTACH]
Jutro smuteczek bo dzień wolny od treningu
-
Heh nie jednak czuje dziś wczorajszy trening :smile: Rąk podnieść nie mogę bez uczucia bólu w barkach.
Wczoraj sobie zrobiłam lekki cheat meal, od chyba już 1.5 miesiąca chodził mi po głowie ser, cały czas nie kupowałam bo myślałam że głupia zachcianka, ale jednak tyle czasu organizm się domagał i domagał , więc wczoraj w końcu się skusiłam na 100 gr parmezanu i podzieliłam go na 2 ostatnie posiłki które są bez ww, zmieściłam się w swoich tłuszczach idealnie, bo nie chciałam przekraczać kaloryczności.. ale buźka i tak dzis wspuchnięta - laktoza + dużooooooo soli i załatwiona jestem hihi :smile: Ale przynajmniej już potrzeba zaspokojona na długo yeah :smile:
-
[QUOTE=Pikaczu;492683]bede w wawie to na kebsa pójdziemy%-)albo romantyczny posiłek w mc%-)albo albo...(o miazga romantycznosci)zupki chińskie przy świecach%-)
opowieści zasłyszane i potwierdzone%-)az taki orginalny nie jestem%-)[/QUOTE]
lubię sushi :P
-
hahaha ok w to mogłabym wejść :smile: chociaż wolałabym bez masełka :P
-
Ja wam zaraz po wchodzę.....
Pika
[IMG]http://i60.tinypic.com/3486drl.jpg[/IMG]
-
Dziś bardzo bardzoooo bardzoooo się nie wyspałam..ale musiałam wstać wcześniej bo dziś trening posladków/długłowych, a siłka w moim bloku tylko do 19, na nocną mi się nie chciało jechać bo za daleko. Więc lekko przesadziłam a evką i coffą.. wziełam na raz 60 mg coffy 60 evki i do tego jeszcze 6 mg yohimbiny ..tak można się zabić..zaczełam robić trening i nagle puls skoczył do lekko ponad 200 :smile: Trzepało mnie nie źle.. skończyłam na kolankach przy kibelku.. Ale najważniejsze że trening był zrobiony do końca haha, jak coś to umierać jak tygrys w walce :smile:
Dzisiejszy trening:
1. Unoszenia bioder leżąc na podłodzę z 60 kg obciążeniem 6 serii
2. To coś z filmiku (filmik będzie później)15 powtórzeń na każdą nogę 6 serii. LUB tu filmik jest: [url]https://www.facebook.com/photo.php?v=312662332223753&set=vb.246393372183983&type=2&theater[/url]
3. Seria łączona: Martwy ciąg na prostych nogach z poziomu ze sztangielkami 15 powt. + Wykroki do tyłu bez obciążenia 30 powt. 6 serii
Na koniec 20 minut interwałów na orbitreku.
Mam nadzieje jutro nie będę mogła chodzić :smile:
-
czyzbyś byla żeńską wersją naszego rockyego? :P
kurcze nie wiem czy tylko ja tak mam, ze nie pcham w siebie aż tyle tej chemii, sterydow, czy czegokolwiek, w obawie o zdrowie?
-
[QUOTE=yaro09;492730]czyzbyś byla żeńską wersją naszego rockyego? :P
kurcze nie wiem czy tylko ja tak mam, ze nie pcham w siebie aż tyle tej chemii, sterydow, czy czegokolwiek, w obawie o zdrowie?[/QUOTE]
niee tam, zazwyczaj uważam :smile: a chemii..hm nie pcham w siebie :smile: tzn nie uważam stymulanty za jakieś wielkie zło..no ale dziś tak lekko przesadziłam co zdecydowanie nie było za dobre, organizm odreagował :smile:
-
no dobra, raz na jakis czas mozna, to tak samo jak z alkoholem :)
ja tez nie lubię pchać w siebie chemii, nawet suple biorę ostrożnie :) nie mowiąc juz o koksach i innym towarze.
bym musiał miec za sobą rzeszę lekarzy (nie, nie forumowych :P), wtedy może bym sie skusił
-
[QUOTE=Pikaczu;492733]i po co sie dręczyłaś przy kiblu jak substancje sie wchłonęły?%-)
trening czyni mistrzem a chemia czyni cuda%-)[/QUOTE]
ja się nie dręczyłam, samo wychodziło hahaha :smile: Taka reakcję miałam. Chemia si si si, wszystko jest dla ludzi oby z głową umiarem i wiedzą ;)
-
1 załącznik(i)
[QUOTE=Pikaczu;492736]masz fajniusią budowe klepsydry%-)
[/QUOTE]
Są bardziej skuteczne ćwiczenia :smile: To jest hm raczej na dobicie po ciężarach jako ostatnie ćwiczenie :P
Ta wersja stojąc przy użyciu max obciążenia maszyny do max wyczerpania + odrazu siedząć jest o wiele lepsze niż te machania nóżkami leżąc :smile:
[ATTACH=CONFIG]8283[/ATTACH]
-
a tu filmik: [url]https://www.facebook.com/photo.php?v=266306260192694&set=vb.246393372183983&type=3&theater[/url]
-
[QUOTE=Pikaczu;492740]a no chyba że jest sprzęt do tego na siłce%-)[/QUOTE]
jak niema sprzętu to też lepsze by były z gumą na kostach wykroki do boków :smile: Wiesz ogólnie to trzeba kombinować na wszelkie sposoby, kiedy się wie przy jakich ruchach jakie pracują mięśnie to wszędzie się da zrobić dobry trening :smile:
-
[QUOTE=Pikaczu;492742]jest moc%-)[/QUOTE]
hehe no zobaczymy co z tego wszystkiego zostanie po redukcji jaką kiedyś tam w końcu muszę znowu zacząć, bo i tak już zaczynam się robić wieksza od facetów na siłcę :smile: Nie wiem kto musi kompleksować..ja czy oni :smile:
-
[video=youtube_share;2q_YmVDeNn0]http://youtu.be/2q_YmVDeNn0[/video]
Powiem krótko.
Fitnesski to najbardziej nadający się materiał na żonę. Zawsze wiadomo gdzie taka jest.
Na siłowni, jeśli nie na siłowni to je, jak nie je to śpi,jak nie śpi do jest dead
-
[QUOTE=fallenursus;492750]
Powiem krótko.
Fitnesski to najbardziej nadający się materiał na żonę. Zawsze wiadomo gdzie taka jest.
Na siłowni, jeśli nie na siłowni to je, jak nie je to śpi,jak nie śpi do jest dead[/QUOTE]
hahaha 100% no właśnie mojemu mężowi się znudziło że ja lub trenuje lub jem (ZDROWO) lub śpie, i poszedł do tej która nie śpi imprezuję i daje dupy dookoła wszystkim więc kwestia gustu widocznie :smile:
-
Kwestia nie opadnietego wora.
-
[QUOTE=Pikaczu;492762]a to zły małż był wtedy%-)[/QUOTE]
już nie ma, więc mogę spokojnie dalej trenować spać i jeść hehe :smile:
-
[QUOTE=Pikaczu;492769]i gotować%-)[/QUOTE]
a to mieso trzeba gotowac ja zawsze jem prosto ze sklepu tylko woda przemywam zeby czyste bylo %-)
-
[QUOTE=Pikaczu;492769]i gotować%-)[/QUOTE]
noo jak o tym mogłam zapomnieć, ostatnio te gotowanie i kombinowanie na kuchni właśnie z tego wynika że nagle więcej czasu mi się zwolniło :smile:
-
[QUOTE=Pikaczu;492774]Us tyle lat ewolucji a do wiatrakowa jeszcze nie dotarła wieśc że ogień został ujarzmiony?%-)[/QUOTE]
ogien to wytwor diabla nie wiecie o tym ? %-)