-
ale wiesz my jestesmy czubkowa elita i nie kazdy moze do nas dolaczyc %-)
-
chyba Ci sie pojebaly tematy %-)
-
1 załącznik(i)
Wygłupy w pracy, zallany bicek, barki i cała reszta :smile:
[ATTACH=CONFIG]8207[/ATTACH]
Dziś była spokojna zmiana, więc znowu miałam dużo czasu na to by myśleć - dużo myśleć szkodzi drowiu i psychicę... :smile:
Chcę na trening! Jezuu jak ja chce na trening... :smile: Jak ludzie mogą nie trenować, ja tylko 4 dni bez treningu, a już całe ciało boli, w kręgosłupie coś cały czas zaciska, czuję się jak stara babcia :smile: Od soboty wprowadzam 3 treningi siłowe + 4 aerobowe tygodniowo systemem 1 dzień trening/ drugi dzień wolny. W porównaniu do 12 aerobowych i 4-5 siłowych to będzie nadal odpoczynkiem i tak pociągne 3 tygodnie po czym zobaczę co robić dalej. W sobotę obcinam 50 gram białka, wrzucam 50 gram węgli. Wyjdzie 150 gram białka, 50 gram węgli i 45 gram tłuszczy, po 2 tygodniach wrzucę kolejnę 50 gram węgli kosztem kolejnych 50 gram białka.
Ogólnie planuje najpierw wyrównać kalorycznośc do takiej samej jak mam teraz, manipulacją białka/tłuszczy żeby organizm znowu powoli się przyzwyczaił do węglowodanów po 3 miesięcznej ketogenicznej diecie. A później chcę podbić kaloryczność do minimum 2200 dziennie, zaczynając od kalorycznośći wyjściowej którą mam teraz 1400, będę dodawać po mniej więcej 200 kcal co 2 tygodnie. Daje sobie czas ze 3 miesiące na to wszystko, a jak będzie szło się okazę w drodzę :smile: Skoro przy 1400 nic mi nie schodzi i organizm jest w tak wielkim stresie już że tylko puchnę i zdrowa przed tym tarczyca zachamowała wydzielanie hormonów t3 i t4 to czas najwyższy to naprawiać i wyjść z przetrenowania.
Od 2 lat jestem non stop na redukcji, nigdy nie wchodziłam na większą kaloryczność niż 1600, w końcu kiedyś organizm musiał zacząć się bronić, dopiero teraz do mojej głowy to zaczyna docierać. A nie zamierzam znowu schodzić do 800-900 kcal by się wyrzeźbić jakoś na siłę, wyjść znowu raz-dwa na scenę i w to samo bagno z powrotem - kolejny rok naprawiać zepsuty metabolizm. Chcę by ten system i podbicie stopniowo kalorycznośći pomogło mi później się rzeźbić przy nie niższej ilośći kalorii niż 1500.
-
Jeszcze mam teraz straszne problemy z apetytem, kiedy trenując 2 razy dziennie głodniałam już nawet jedząc (lub po prostu się nie najadałam i non stop miałam uczucie głodu), to teraz nie jestem głodna po 4 godzinach i jedzonko wpycham na siłe bo wiem że trzeba. Strasznie mnie kusi żeby lub zmniejszyć kaloryczność lub zaczać trenować znowu jak nienormalnej :smile:
-
Zastanawiam sie czy to dziennik czy wypociny dwóch osób o gluootach piszących jak dzieci neostrady. Ogarnijcie sie z tym spamem..
-
nie wiem czy widzialas, ale a propo przetrenowania i T3 fall wrzucil w czytelni : [url]http://athlete.io/5343/why-women-should-not-run/[/url]
-
[QUOTE=gl;489724]nie wiem czy widzialas, ale a propo przetrenowania i T3 fall wrzucil w czytelni : [URL]http://athlete.io/5343/why-women-should-not-run/[/URL][/QUOTE]
Tak tak czytałam to, fall dawno mi mówił przestać się katować ..ale wiesz musiałam się przekonać że napewno zrobiłam wszystko co mogłam w próbie się wyrzeźbić, teraz ze spokojnym sumieniem wiem że więcej się nie da, no chyba że się zakatować na śmierć haha :smile: Więc wchodzę na regenerację i zasłużony odpoczynek :smile:
-
Niestety ciut za daleko żeby recznie wytłumaczyć...ale..lepiej późno niż wcale..:)
-
[QUOTE=fallenursus;489809]Niestety ciut za daleko żeby recznie wytłumaczyć...ale..lepiej późno niż wcale..:)[/QUOTE]
:smile: :smile: :smile:
-
regenerecja jest wazna ze w 'pyte strzelil' jak to mowi moj kolega jozek;)
dobrze odpocznij troszku i sie tak nie przemeczaj;)
-
[QUOTE=gl;489997]regenerecja jest wazna ze w 'pyte strzelil' jak to mowi moj kolega jozek;)
dobrze odpocznij troszku i sie tak nie przemeczaj;)[/QUOTE]
No już to czuje, 2 dzień wstaje wyspana i wypoczęta dużo wcześniej niż nastawiony budzik, a przez ostatnie miesiące potrafiłam spać po 13 godzin i nadal chodzić śpiącą i zmęczoną... :smile: 5 dzień bez treningów, już chodzę skacze po mieszkaniu od nadmiaru energii :smile: Ale już w sobotę zrobię lajtowy trening w końcu :smile: Będę się starała przez kolejne 3 tygodnie bardzo na luzie treningi robić i zobacze co to da :smile: Mam nadzieje że powoli będę wracać do homeostazy
-
dokladnie spieszmy sie powoli;)
gratuluje wytrwalosci w dazeniu do celu:)
-
[QUOTE=gl;490016]dokladnie spieszmy sie powoli;)
gratuluje wytrwalosci w dazeniu do celu:)[/QUOTE]
A dziękuję. A tak w ogóle znasz to uczucie kiedy się nie trenuje..? Czuje się jak flak haha, ciało takie miękkie i nie nabite wrrr :smile: Az korci coś spompować :smile:
-
no znam rok nie trenowalem, polamalem lokiec i wybilem bark i tyle z silki mialem, zalalem sie fatem do 90kg...ale juz trenuje powoli,waga spadla do 80,
ciezko ale daje rade;)
-
[QUOTE=gl;490038]no znam rok nie trenowalem, polamalem lokiec i wybilem bark i tyle z silki mialem, zalalem sie fatem do 90kg...ale juz trenuje powoli,waga spadla do 80,
ciezko ale daje rade;)[/QUOTE]
współczuję :( :( :( No to trzymam kciuki też za powrót do formy! :smile:
-
[QUOTE=Pikaczu;490061]ciiii hooo bo spam%-)
[/QUOTE]
FOCH? haha
-
[QUOTE=N3ver_quit;490018]:smile: Az korci coś spompować :smile:[/QUOTE]
[IMG]http://i57.tinypic.com/2vtbau1.jpg[/IMG]
-
drugi %-)
Wszystkiego naj, powrotu do zdrowia i formy. I spelnienia marzen
-
Dziękuję bardzo chłopaki!!!! 2 i 3 , 1 był fallen prywatnie hihi :smile: :P
Siedzę w pracy teraz i właśnie zjadłam urodzinowy wielki 250 gramowy kawał steka hehe :smile:
-
[QUOTE=Pikaczu;490089]przed północa sie nie liczy:))wale w kime%-)[/QUOTE]
A chociaż nie ty jednak 1 :smile: Dobranoc i jeszcze raz dziękuję :*
-
najlepszego, zdrowia przedewszystkim i progresu;)
-
1 załącznik(i)
Dzękuję wszystkim jeszcze raz za życzenia :* :* :*
Ja dziś przez pół dnia spałam, a przez kolejne pół dnia leniuchowałam oglądając seriały! Na to ja w ogóle nigdy czasu nie mam więc tak sobie swiętuję urodzinki :smile: Oczywiście żadnych odstępstw od dietki, a żeby poczuć atmosferę urodzinową zrobiłam swój ukochany omlecik w takiej postaci:
[ATTACH=CONFIG]8216[/ATTACH]
Jest pyszny! Dodałam jeszcze odrobinę odtłuszczonego kakao i maku do polewy z isolatu, oleju kokosowego i wody - wyszła dosyć gęsta konsystencja. Omnomnom i po co ten sklepowy syf napchany cukrem.
-
Wszystkiego najlepszego!! ;) Przede wszystkim zdrowia i jak najszybszego powrotu na scenę + oczywiście życzę wygranej i to nie jednej! ;) Szczęścia i spełnienia marzeń!
-
[QUOTE=N3ver_quit;490167]Jest pyszny! Dodałam jeszcze odrobinę odtłuszczonego kakao i maku do polewy z isolatu, oleju kokosowego i wody - wyszła dosyć gęsta konsystencja. Omnomnom i po co ten sklepowy syf napchany cukrem.[/QUOTE]
no ja juz nic nie kupuje zrobionego w sklepie, no czasem pizze z zona ale tak to staram sie sam robic wsio bo uje laduja cukier i gluten gdzie sie da o soli nie wspomne, chca nas wykonczyc jebance;)
-
[QUOTE=gl;490279]no ja juz nic nie kupuje zrobionego w sklepie, no czasem pizze z zona ale tak to staram sie sam robic wsio bo uje laduja cukier i gluten gdzie sie da o soli nie wspomne, chca nas wykonczyc jebance;)[/QUOTE]
No po prostu masakra jakaś :smile: sód cukier gluten w chorych ilościach :smile: Ja akurat strasznie reaguje na jakąkolwiek przetworzoną żywność, więc tak jak mówisz wszystko co tylko sama ugotuje.
-
Uff przebrnalem strona po stronie.
Bede odwiedzal.
-
[QUOTE=banita;490323]Uff przebrnalem strona po stronie.
Bede odwiedzal.[/QUOTE]
trochę było tego czytania co :smile:
-
Na szczęście ja nie umiem więc mam z głowy problemy z czytaniem bzdur ;)
ps. Kiedy wchodzisz na redukcje ?? ;) :) :)
-
[QUOTE=Baloniarz;490414]Na szczęście ja nie umiem więc mam z głowy problemy z czytaniem bzdur ;)
ps. Kiedy wchodzisz na redukcje ?? ;) :) :)[/QUOTE]
Redukcja, żartujesz? Chyba rzeczywiście nie czytałeś nic :smile:
-
Ciekawie nie powiem. Mam okazje przyjzesz sie jak wyglada cala sprawa pod wzg technicznym u kobiet.
Moja silka fakt z piekna historia wieloma tytulami jest tylko mens only. Mam ogromny szacunek do ludzi startujacych w zawodach. Tygodnie, miesiace przygotowan wyrzeczen, walka ze slabosciami. Imho bez wzgledu na wynik na scenie kazdy z nich jest juz dla mnie championem. Poprzez to co przeszedl I ile pracy wlozyl. Szczegolnie pod wzg psychicznym
-
Po 7 dniach wolnego od treningu, w końccuuuuuu dziś zrobiłam mega mega mega trening :smile: ODŻYŁAM! :smile: No i w grę dziś wkroczyła akcja LOW CARB, bardzo smutno mi z tego powodu, bo na ketogenicznej dietce super się czułam. Zeszły mi te straszne obrzęki po Letroxu i Euthyroxu, ale teraz puchnę znowu od węglowodanów, mimo że zjadłam tylko po 25 gram przed i po treningu, w postaci 40 gr owsianki i 30 gr ryżu basmati, czyli zadnych cukrów a zalewa z godziny na godzinę coraz bardziej uch będzie znowu wesoło :smile:
LOW CARB przez najbliższe 2 tygodnie będzie wyglądać tak: 50 gram węglowodanów, 150 białka i 45 tłuszczy, chyba że po tygodniu organizm już się przyzwyczai trochę do węgli i wtedy zwieksze o kolejne 25 gram lub o 50 gram, w trakcie sie okaże.
Dziś był trening plecków + bicepsa, po tym 25 minut spokojnego marszu przy prędkości 5 na bieżni z maksymalnym pochyleniem - NUDYYYYYYYYY, myslałam że zasnę, ale jak trzeba lajotowo to trzeba... Zato siłowy był mocny z gwiadkami w oczach - inaczej po prostu nie umiem.
Zrobiłam plecki metodą 500 powtórzeń/ 100 powtórzeń w serii, czyli dobierą się 5 różnych ćwiczeń i każde się robi po 20 powtórzeń jedno po drugim bez przerwy, po czym krótka przerwa by dojść do siebie i znowu jazda z kolejną serią. Takich 5 serii - żyć się nie chcę już w 3 :smile: Ja dobieram 3-4 ćwiczenia na szerokość i 1-2 na grubość, bo bardziej teraz się skupiam nad poprawą proporcji i muszę mieć szersze plecki, wtedy talia wydaję się wizualnie dużo węższa. Bicek zmęczony w 4 superseriach w każdej po 30 powtórzeń. Ciężary oczywiście są śmieszne, ale mieśnie palą, bolą pieką uchhh uwielbiam ten ból :smile:
-
[QUOTE=banita;490420]Ciekawie nie powiem. Mam okazje przyjzesz sie jak wyglada cala sprawa pod wzg technicznym u kobiet.
Moja silka fakt z piekna historia wieloma tytulami jest tylko mens only. Mam ogromny szacunek do ludzi startujacych w zawodach. Tygodnie, miesiace przygotowan wyrzeczen, walka ze slabosciami. Imho bez wzgledu na wynik na scenie kazdy z nich jest juz dla mnie championem. Poprzez to co przeszedl I ile pracy wlozyl. Szczegolnie pod wzg psychicznym[/QUOTE]
w 100% się zgadzam, każdy kto staje na scenie zasługuje na puchar i medal i juz wygrał, w sporcie sylwetkowym sportowcem trzeba być 24/7, trenować każdy potrafi to sprawia dużo szczęścia i zadowolenia, a trzymać dietkę.... chyba mało kto lubi sobie prawie wszystkiego odmawiać haha :smile:
-
Dzis jeden ananas ode mnie z pracy ma swoj debiut. Ambitnie 47 lat na koncie od 18 lat trenuje 100% pure natural ale jak byl w tamtym tyg w pracy (od wtorku jest na wolnym) 50g wegli I nizek robilo z niego warzywo I tykajaca bombe co bez powodu moglaby wybuchnac. Alevkozak massive respect. I psycha psycha podstawa
-
[QUOTE=banita;490424]Dzis jeden ananas ode mnie z pracy ma swoj debiut. [/QUOTE]
a kto to ananas?? kolorowy typek jakis???:)
-
[QUOTE=N3ver_quit;490421]Po 7 dniach wolnego od treningu, w końccuuuuuu dziś zrobiłam mega mega mega trening :smile: ODŻYŁAM! :smile: . Ciężary oczywiście są śmieszne, ale mieśnie palą, bolą pieką uchhh uwielbiam ten ból :smile:[/QUOTE]
zajebiste uczucie nie ma to tamto:D
-
[QUOTE=banita;490424]Dzis jeden ananas ode mnie z pracy ma swoj debiut. Ambitnie 47 lat na koncie od 18 lat trenuje 100% pure natural ale jak byl w tamtym tyg w pracy (od wtorku jest na wolnym) 50g wegli I nizek robilo z niego warzywo I tykajaca bombe co bez powodu moglaby wybuchnac. Alevkozak massive respect. I psycha psycha podstawa[/QUOTE]
Dlatego nie lubię low carb :smile: Na keto niema takich jazd z psychiką i wachania humorków :smile: Ale od dziś jestem też na low carb i czuje że będą burze w domu :smile: Debiutuje na Mistrzostwach Polski? Właśnie już się skończyły półfinały, jutro finały maja być
-
Ja w uk jestem. Polska scena to dla mnie temat obcy.
Sam mialem sie przygotowywac do zawodow niestety losy potoczyly sie inaczej, ale najwidoczniej tak mialo byc. Jeszcze przyjdzie moj czas bo my fire is still burning. Narazie robie swoje z praca I treningami. Zalozylem temat w tym dziale, mozesz rzucic okiem, bo ciekawy challenge sie zapowiada
-
[QUOTE=banita;490433]Ja w uk jestem. Polska scena to dla mnie temat obcy.
Sam mialem sie przygotowywac do zawodow niestety losy potoczyly sie inaczej, ale najwidoczniej tak mialo byc. Jeszcze przyjdzie moj czas bo my fire is still burning. Narazie robie swoje z praca I treningami. Zalozylem temat w tym dziale, mozesz rzucic okiem, bo ciekawy challenge sie zapowiada[/QUOTE]
No skoro fire się pali to nigdy nie jest późno :smile: Zaraz zerknę ;)
-
Jezu jezuniu, odczułam już te "cudowne strony" LOW CARB, głód niesamowity cały czas i nie mijający ból głowy. This is shit. HATE LOW CARB
-