paweleeekkk
05-03-08, 18:26
Witam.
Cykl zacząłem od poniedziałku na kretce.
I jak na złość poniedziałek, wtorek wszystko ok aż tu wtorek/środa noc złapałem jakiegoś wira i od 3 wymioty, potem znowu o 7 i cały dzień bez diety bo co bym przełknął to <blee>...
No i rano nie wziąłem porcji bo niechciałem marnować prochu bo zanim by się wchłonęło to bym zwymiotował. Przeszło w miare po południu no i teraz mogę te wieczorną już wziąść.
Czuje się trochę słabo więc niewiem jak jutrzejszy trening.
(PONIEDZIAŁEK, WTOREK, CZWARTEK, PIĄTEK - siłka)
Normlanie brać dalej a jutro pomachać mniejszym ciężarem? Czy odpuścić?
Dzięki za pomoc. Pozdro!
Cykl zacząłem od poniedziałku na kretce.
I jak na złość poniedziałek, wtorek wszystko ok aż tu wtorek/środa noc złapałem jakiegoś wira i od 3 wymioty, potem znowu o 7 i cały dzień bez diety bo co bym przełknął to <blee>...
No i rano nie wziąłem porcji bo niechciałem marnować prochu bo zanim by się wchłonęło to bym zwymiotował. Przeszło w miare po południu no i teraz mogę te wieczorną już wziąść.
Czuje się trochę słabo więc niewiem jak jutrzejszy trening.
(PONIEDZIAŁEK, WTOREK, CZWARTEK, PIĄTEK - siłka)
Normlanie brać dalej a jutro pomachać mniejszym ciężarem? Czy odpuścić?
Dzięki za pomoc. Pozdro!