PDA

Zobacz pełną wersję : Streetfighterzy - Wasze Opinie



Paton
20-02-08, 21:11
Witam postanowilem dowiedziec sie co sadza znawcy/uczniowie/ludzie trenujacy sztuki walki ktorzy mieli okazje sprawdzac sie z ludzimi ktorzy nauczyli sie bic po przez bujki uliczne, dyskotekowe, meczowe. Jestem bardzo ciekawy i mam nadzieje ze ktos mi doradzi co taki czlowiek wyszkolony przez ulice musi zrobic, aby we wlasnym zakresie poprawic sie w walce. Pozdrawiam.

MhL
20-02-08, 22:25
Moj ojciec trenowal judo w wojsku, potem mieli z kumplem szkulke. Zaczynal na zabawach i dyskotekach sie tluc. Troche opowiadal. Jak sobie przypominam, nastawienie psychiczne sie zmienia kiedy zaczynac trenowac. Juz nie chodzi o to by komus wpieprzy* czy byc lepszym na lape. Ale co mi jeszcze utkwilo w glowie; najwazniejsze jest pierwsszy cios, "Jak dobrze uderzysz to juz nie wstanie" Ta zasada panuje i na macie i na ulicy :)

Paton
20-02-08, 22:32
Doskonale o tym wiem ze pierwszy cios jest najwazniejszy, ta udalo mi sie poznac osobicie. Dzieki za odpowiedz poczekam jeszcze na inne posty. :)

los0
20-02-08, 23:19
Trenowalem kiedys boks i sadze ze to wszystko zalezy na maxa od psychiki. Np ktos trenujacy taekwondo przeciez na bojce ulicznej nie bedzie wykonywal czystych technicznie ciosow jak na pokazach bo nie bedzie na to czasu i sytuacji. Wiadomo ze w jakichs skrajnych przypadkach bojki ulicznej zdarzy sie kogos zlapac jakims uchwytem nauczonym na zapasach, ale jak to napisalem W SKRAJNYCH przypadkach.
A co ma zrobic czlowiek wyszkolony przez ulice zeby poprawic sie w walce? Moze zapisac sie na boks i lac sie na rekawice z innymi, napewno nauczy sie czegos

warmach1ne
21-02-08, 00:07
Hmmm ... co ci moge powiedziec .. trenuje 9 lat Karate Kyokushin .. od niedawna sie zaczolem interesowac kulturystyka ..... 6-7 miesiecy od 2-3 miesiecy dosyc intesywnie .. mniejsza z tym ... najlepiej jest trenowac pod okiem senseia ..badz trenerow itp ... Ciezko dowiedziec sie wiedzy .. i tajnikow na temat uderzen blokow .... technik w walce nie sportowej (czyt.ulica) ogolnie jezeli trenujesz jakies sztuki walki .. powyzej 4-5 lat ... wyzbyles sie strachu przed walka ..jak bylem mlodszy balem sie walki unikalem itp. stad tez moje zainteresowania od dziecka .. ale teraz nie bede ci tutaj mowil nie na temat... najwazniejisze jests zeby sie nie bac... jezeli masz watpliwosci ze przegrasz.. nie walcz .. nie wstydz sie uciekac... lepiej uciec .. niz potem wyladowac w szpitalu ...oby nie gorzej .. Co ja ci moge poradzic we wlasnym zakresie .... hmmm jezeli nie chcesz sie nigdzie zapisywac.. poprostu motywuj sie wyzwalaj strach w roznoraki sposob ... duzo bokus tak jak potrafisz a szybkosc i sila uderzenia napewno ci wzrosnie ... jest to sila dynamiczna .. nie statyczna, czyli nie taka jak podczas podnoszenia duzych ciezarow itp. Powiem z wlasnego doswiadczenia jezeli masz mase to dobrze .. teoretycznie rzecz biorac jezeli przewyzszasz zawodnika waga i wzrostem .. masz minimalne podstawy uderzania (ktore wytrenowales na worku) wygrasz z mniejszym przeciwnikiem ktory powiedzmy jest laikiem ... albo zawodnikiem ze "Sztacheta Party", Moge powiedziec ... ze waze stosunkowo nie duzo ... mam 183 cm wzrostu i obecnie waze 71 kg .. jak walczylem na turniejach 68-69 w kat<70 , jezeli trafiam na laika nie robi mi wiekszej roznicy czy wazy 50 czy 100 kg poki jestem w stojce .. Jezeli podejmujesz sie juz walki na ulicy nie mozesz miec watpliwosci ... musisz byc pewny ze wygrasz... ze go zmiazdzysz ... ze jestes gora ..... tlumacz sobie ... przeciez ja trenowalem na worku on nie ... jestem od niego lepszy... przewaga psychiczna to bardzo duza przewaga. Nie mozesz miec rowniez strachu, ze go uszkodzisz... dochodzi do tych sytuacji niestety skoro podejmujesz walke musisz sie z tym liczyc. Ja , mimo swoich umiejetnosci .. nie lekcewaze zadnego przeciwnika .. staram sie zadac mu jak najwieksze obrazenia, siejace jak najwieksze spustoszenie .. pomijajac techniki smiertelne - tylko nie w stylu z filmow .. uderzenie opuszkiem palca w ucho .. czy dotkniecie skroni .. nie mowie tutaj o mistycyzmie - to nie Kyokushin ... raczej wszystkie te cale Kung Fu itp. .. mowie o praktycznych uderzeniach typu uderzenie w szyje mocniejsze uderzenie powoduje uszkodzenie tchawicy i brak oddechu - jezeli uderzasz na oslep musisz sie z tym liczyc, nie warto isc siedziec a po drugie pomysl o swoim sumieniu .. bo kazdy je ma .. nie eksperymentuje technik ktorych nie jestes pewien .. od tego jest walka na sparingach .. na treningu itp .. nie bede sie dalej rozpisywal .. ale jezeli masz jakies pytania wal .. chetnie odpowiem

Paton
21-02-08, 00:20
Bardzo ciekawy post, czyli pozwole sobie zadac jeszcze jedno pytanie, jezeli nie mam czasu na treningi jakiej sztuki walki poniewaz w 100% zajmuje sie kulturystyka oraz obecnie w duzym stopniu angazuje sie w nauke, powinienem trenowac na worku tak? tylko tutaj nasuwa sie nowe pytanie. Jak mam to robic zeby nie nauczyc sie zlych nawykow, wlaczac w to nogi? jezeli jestem lewo ręczny pierwszy cios wyprowadzac prawa reka? udezenia lokciem?

Janu1989
21-02-08, 19:38
Powiedz warmach nie boisz sie teraz bic sie z zadnym przeciwnikiem?? Ja tez interesuje sie praktycznie wyłacznie kulturystyka i szkola. Powiedz jak wyrobiles tak silna psychike. Bywało ze biłem sie pare razy ale z kolesiem wyzszym, wiekszym od siebie jakos taki jest respekt i nie jestem pewny czy wygrałbym... a jeszcze jedno co zrobic gdy jest taka sytuacja ze jest kilko kolesi 2-3 moze nie wiekszych ale kilku??

Paton
21-02-08, 21:48
Mam ten sam problem zawsze czuje strach, dopiero w walce sie okazuje kto jest silniejszy i do ostatniej chwili jestem pod wplywem adrenaliny.

warmach1ne
21-02-08, 23:02
Bardzo ciekawy post, czyli pozwole sobie zadac jeszcze jedno pytanie, jezeli nie mam czasu na treningi jakiej sztuki walki poniewaz w 100% zajmuje sie kulturystyka oraz obecnie w duzym stopniu angazuje sie w nauke, powinienem trenowac na worku tak? tylko tutaj nasuwa sie nowe pytanie. Jak mam to robic zeby nie nauczyc sie zlych nawykow, wlaczac w to nogi? jezeli jestem lewo ręczny pierwszy cios wyprowadzac prawa reka? udezenia lokciem?

Jezeli jestes lewo reczny i lewa czujesz ze jest mocniejsza... oczywiscie powinienes zaczynac prawa reka, jako sonde... wyczucie dystansu .. przeciwbalans ... by pozniej znalesc miejsce zeby lewa zniszczyc przeciwnika .... nawet mozesz dwa razy .. uderzyc prawa .. slabsze .. by zmylic go ...bo standardowo kazdy uliczny przeciwnik czeka na prawa lewa prawa lewa ... wystarczy zrobic najprostsza kombinacje .... prawa prawa i lewa ... i wchodzi czysta technika na twarz... pamietaj o tym by sonda, czyli twoja prawa reka ... nie szla odrazu na twarz ... bo podniesie garde i bedzie ja trzymal ... musi opuscic garde (jesli ja wogole trzyma) na wysokosc klatki piersiowej ... jezeli to nie jest zawodowiec nie wroci mu odruchowo garda do glowy, trenuj na worku ... starj sie skrecac cialem .... nie wszystkie uderzenia .. ktore wydaja ci sie mocne .... bo halasuja na worku sa mocne ... tylko te .. ktora wcale nie musza byc glosne ... a nie przesuwaja worka ... na zasadzie pchnieca a ugina sie worek .. w tym miejscu ... ciezko wytlumaczyc . hmmmm powiedzmy ze uderzasz w srodek worka to powinno wygladac to mniej wiecej tak >0 powiedzmy ze > jest w O a O to worek ... staraj sie uderzac szybko .. i angazowac w to cale cialo ... nie zapominaj o podstawie gdzie zdartza sie to nawet najlepszym zawodnika ... a niby najprostsza sprawa... GARDA ! bez GARDY nie ma mowy o walce... ani na sparingach ani na turniejach ... ani na ulicy ... nigdzie .... trenuj nad tym ... i nie trzymaj gardy blisko przy oczach .. ani przy skorniach ... bo to ci nic nie da ... garda musi byc stosunkowo szeroko ... kat lokci okolo 65 % z przodu .... co do nog ... jezeli jestes dobrze rozciagniety ... to mozesz zaczynac myslec o tym ... ale dobrze ci radze... bys zaczol od podstawowych technik ... najlepiej od tzw. Low Kick'a .. w moim srodowisku nazywamy to Low casem ... a prawidlowo Mawashi-geri gedan ... wielu poczatkujacych robi bledy... ze kopie jakby kopali pilke.... bo wydaje im sie ze to jest najlatwiej i najszybciej ... wcale tak nie jest.. uderzenie nie powinno wychodzic z dolu .... tylko najpierw wyciagasz kolano do gory.... pozniej uderzeasz lekko z gory ... prostopadle do uda ... jezeli stoi na sztywnych nogach ... wiem z doswiadczenia .... 1 strzal ... nie ma na czym stac....... jezeli jedank ma minimalne pojecie ... to stoi na ugietych nogach .. to gora 2-3 strzaly zalezy od sily ....jezeli nie broni :) a wiec trenuj ... tak i obserwuj ktore uderzenia najbardziej wgniataja worek ...pamietaj nie przepychaja ... ze lata po calej sali ... czy tam halasuja .... aha .. wazne ... uderzenia ... ktore wydaja ci sie ze beda szybsze... nie koneicznie znaczy ze mocniejsze musisz angazowac w to nie tylko reke .... ale stopniowo od stopnia zawansowania ... bark .... brzuch .... a nawet nogi ... wtedy masa uderzenia wzrasta masakrycznie ... troche teorii .... jezeli reka wazy np. 5 kg .... dasz jej impet powiedzmy 50 km/h to jest tam jakas sila ....nie za wielka mozesz sobie obliczyc.. ale jakas tam zawsze jest kilka takich ciosow dobrze wsadzonych .. moze duzo zrobic.. ale pomysl tearz... ja waze 72 kg do niedawna 68-69 kg ...jezeli wykorzystam okolo 50 kg masy ciala nadam impet okolo 90-100 km/h ... sam sobie mozesz pomyslec ... jak silne uderzenia padaja podczas walk zawodowcow ... co z pozoru z boku wyglada niewinnie ... nie mowie o boksie tutaj ... gdzie czasami sie macha tylko poto zeby sedziowie przyznali punkty... Pozdrawiam

Boruta
21-02-08, 23:02
Chciałbym wygrać wyścigi lotnicze, ale nie mam czasu zapisać się na naukę pilotażu. Proszę powiedzcie co mam robic, zeby nauczyć sie sie latać samemu?
D O K L U B U M A R S Z ! ! !

warmach1ne
21-02-08, 23:57
Powiedz warmach nie boisz sie teraz bic sie z zadnym przeciwnikiem?? Ja tez interesuje sie praktycznie wyłacznie kulturystyka i szkola. Powiedz jak wyrobiles tak silna psychike. Bywało ze biłem sie pare razy ale z kolesiem wyzszym, wiekszym od siebie jakos taki jest respekt i nie jestem pewny czy wygrałbym... a jeszcze jedno co zrobic gdy jest taka sytuacja ze jest kilko kolesi 2-3 moze nie wiekszych ale kilku??

Przyznam wam sie ... ze jak bylem za mlodu .. to sie balem wszystkich chlopakow grubszych itp .. to bylo w czasie podstawowki ... trenuje od 14 roku ... czyli od 1 klasy sredniej ... jak zaczolem trenowac .... nie raz dostalem .. po mordzie w szkole ... bo myslalem ze trenuje to jestem figo fago .. nie raz powiedzialem .... Kyokushin jest do dupy .... wogole te sztuki walki to sciema .naszczescie moj kretynizm nie dopuscil do tego zebym zaniechal treningow ... na poczatku jak walczylem bylo na tej zasadzie ... tylko lekko wiesz wiesz... no spoko ja wiem ty wiesz spoko wydawalo nam sie ze sie bijemy.... raczje to bardziej przypominalo udawanie .. niz uderzanie .. chociaz z boku calkiem ciekawie to wygaldalo ... z tym ... ze balem sie i nie tylko ja ... uderzyc mocniej .... taki strach .... strach przed walka na ulicy .... to nie wnikam ... w wieku 16 lat .... zmasakrowali mnie ... dresiarze .... przy ludziach ... z moim kolega ... gdy wracalem ze szkoly ... mimo tego ze trenowalem 2 lata ... nie zrobilem nic ... ze strachu .. bo patrze.. ich jest z 10 .. byli wieksi i starsi .. fakt nie mialem szans.. ale mialem mozliwosc ucieczki ... ktorje nie wykorzystalem .. ze strachu .. po 4-5 latach treningach wyzybelm sie tego .. na jednym z treningow podczas walki z jednym z kolegow ... ktory mnie bil ... i nie oszczedzal dopoki ja go mocneij nie uderze i stalo sie .. jakas zylka poszla . adrenalina 200% nienawisc ... do niego .. i do swiata.... i go znokautowalem ... od tego czasu ... walczylem bez strachu ze sobie cos zrobie itp ..wtedy wszyscy przeciwnicy uciekali ... i mialem duza przewage... bo gdy wycofujesz sie po jednej lini jestes latwym celem ... wracajc do twojego pytania.... gdybym sie bal walki ... albo nie byl bym pewny ze wygram ... (mimo tego ze moge nie wygrac nie dopuszczam do siebie takiej mysli- zawsze sobie mowie ze wygram) moge wam wytlumaczyc na znanym wam przykladzie obejrzalem niedawno filmiki na youtube Ronnie Colemana .. napewno znacie go duzo lepiej odemnie,on mowi Light Weight.czyli leciutkie ... mimo tego ze cisnie tam np .. 240 kg na klate, tu jest podobnie ... nie mysle ... o kurde on jest duzy... o kurde jakie ma muly zabije mnie .. tylko mysle ... np. jezeli jest wyzsze .. chociaz przewaznie walcze z nizszymi sam mam 183-185 cm wzrostu ale powiedzmy np. walcze z wyzszym to mysle jak go zalatwic ... obserwuje go co robi .. jakie bledy.. gdzie go moge zatakowac... patrze na slabe punkty .... takie podstawowe naprawde bardzo podstawowe co wam moge ujawnic to patrze np. czy trzyma garde... czy stoi na sztywnych czy ugietych nogach .... czy jest pasywny w pozycji czy aktywny ... itp itd... sa niestety rzeczy o ktorych nie wolno mi mowic .. zadne tam mistyczne bzdury.. poprostu wiedza ktorej nie moge ujawnic. Wiem ze jest ciezko sie wyzbyc strachu ... bo czasami nie chcesz a mimo woli sie boisz ... kazdy z nas ma troche z tchorza ... gdy mi pojawia sie strach... staram sie go jak najszybciej zamienic w nienawisc i adrenaline .. lecz uwazam ze to wymaga czasu albo porzadnego brzydko mowiac "Wpierdalu" powinno odblokowac w walce - poki jestes przytomny :P Co moge doradzic.. staraj sie nie myslec o konsekwencjach .. mysl ..ze go zabijesz... i ze jest leszczem... ty jestes gora ... ty jestes najlepszy .. dobrze miec jakies zaplecze.. glupie uderzanie na worku zeby sobie pomyslec... przeciez uderzalem w worek ... zabije go .. to latwizna ..z czasem juz nie mysle nawet o tym ... ja tez robie duzo bledow na ulciy .. moja adrenalina jest zbyt duza i robie duzo bledow ktorych na sparingach bym nie zrobil. .... ale caly czas pracuje nad tym ... juz nawet tuz przed samym starciem jestem spokojny .... ale niestety z kazdym ciosem wychodzi bestia .. ktora wcale nie jest rozsadna ... tak samo ... jak goscie mnie wkurzaja ... to zanim zaczne walczyc.. to tak nadre ryja na nich .... ze odechciewa im sie wszystkiego .. bo mysla ze jakis psychol .. fakt to tez jest jakas forma odstraszania ...nawet jak zauwzylem skuteczna ... ale nie robie jej celowo .. ani specjlanie .. jezeli nie walcze.....potem dzieje sie ze mna zle... adrenalina jest bardzo dlugo nie wyladowana ... chodze caly..... ii nie moge przez dlugi okres czasu jesc ... a jak cos wezme do buzi ... to odrazu mnie bierze na wymioty... wiec juz czasami sam wole walczyc.. niz jezeli goscie mowia "nie no spoko sorry... ja nie wiedzialem oco chodzi za bardzo a teraz to rozumiem" a na codzien jestem spokojnym czlowiekiem ... stalem sie nerwowy przez Kyokushin .. ale nikt by tego nie zauwazyl .. bo zachowuje sie normalnie ... ale widze po mnie ze ostatnio dzieja sie zle rzeczy.. stalem sie bardzo agresywny.... wiec postanowilem sobie troche odpoczac od kyokushin ... i zajac sie czyms innym .... jestem treningoholikiem .... nie potrafie nic nie trenowac ... a kulturystyka mnie zaciekawila i sie spodobala... oczywiscie po jakims czasie napewno wroce na trneingi ... ale jestem juz na takim poziomie ,ze moge sie sam doskonalic wiem sam co robie zle a co dobrze ... wiem co zrobic zeby poprawic technike itp. chociaz wiem ze moje techniki sa bardzo dobre... ale chce zeby byly coraz lepsze.. na tym to polega ... jak w przysiedze dojo ..... "Bedziemy dazyc do tego aby nasze cialo i zmysly staly sie doskonale" wiadomo ,ze nigdy nie beda .. wiec trenuje sie w nieskonczonosc :) ..

warmach1ne
21-02-08, 23:57
ciag dalszy...
wybaczcie ze tak schodze z tematow .. ale chchialbym wam jak najwiecej przekazac ... a tego jest tak duzoooo ... czlowiek sie caly zycie uczy... sztuki walki .. nie mylic ze systemami walki jak Krav Maga, Combat 56 itp.. to nie tylko walka trneingi itp .... to rowniez styl zycia ... a wiec kolega jezeli nie jestes pewny ... boisz sie, probowales tego co ci mowilem i w dalszym ciagu jestes nie przekonany ze wygrasz.... nie walcz.. zrezygnuj ...ucieknij .. to zaden wstyd... ale nigdy nie zostaw kogos bez pomocy ... a juz bron boshe .. dziewczyny... wtedy masz stanac !!! i walczyc do konca jak LEW !!! bo jestes Lwem !!!! stoisz po stronie dobra !!! .... nie bedziesz walczyl ... sam a pamietaj dobro zawsze zwycieza... wazna sprawa nie mysl "najwyzej dostane" .... nie mysl tak ! jezeli powiedzmy juz tka by sie stalo .. mi osobiscie na ulicy dawno sie to nie zdarzylo ... raz z bramkarzem z dyskoteki X mialem bardzo dlugie konsultacje fizyczne ... lezalem 3 razy ale niestety poza sila statyczna i tym , ze mnie rzucal po samochodach ... wiekszych obrazen mi nie zadal, za kazdym razem wstawalem .. jak wstalem 3 raz .. to on sapal ... byl padniety.. i spojrzal na mnie jakby zobaczyl ducha, chlop ... 120 kg ogolony na lysoo ... budzacy postrach wszystkich, jak on cos powiedzial to kazdy stal na bacznosc i byl spokoj ... szkoda ze nie byl obiektywny wobec mojej osoby bo napewno bysmy sie polubieli ... wracajac.... wiec... po raz 3 gdy wstalem .. zaczol przyspieszac kroku do srodka klubu ... lecz niestety... moj krok okazal sie szybszy i za 3 razem ... bestia zostala powalona ... nie czulem strachu ... raczej zazenowanie ... mowie boshe , ile to bedzie trwalo .... chlop nie potrafi nawet dobrze uderzyc... - trzymal garde... dosyc dorbze w defesnywie nie byl najgorszy ale i tak mial twardy leb jak skala rzadko spotykane bo glowy nie da sie wytrenowac .. a naprawde... konkretne techniki hiji(lokiec) wytrzymywal .... ale hiza(kolano) jodan mu dalo rade chociaz nie latwo bylo wykonac ta technike tak wysoko .. wiec pozwoilem sobie wykorzystac otoczenie ... wskoczylem schodek wyzej ....i wyskoczylem .. a tak jak wczesniej mowilem .. a moze i nie mowilem ... gosc .. z dobre 195 cm mial jak byk. Ehh ... gadula ze mnie .. ale chce wam to zoobrazowac... oco cho i dodac wam odwagi .. wracajc do tego nie myslcie "a najwyzej dostane" nie mysl tak ..jezeli juz dostaniesz pomysal sobie .... dostalem ... nic mi nie jest ... jest spoko ... haha .. spoko "chociaz jakbys lezal ze zlamana reka i caly we krwi" nic mi nie jest .. tylko udam sie do szpitala .. zeby poprostu tak sobie polezec :) wiadomo ze nie mozesz po ostrym wpier... zapomniec o szpitalu ze jestes niesmiertelny .. chociaz szczeze..... ja nie chodze do szpitala .. nie wierze w medycyne ...nie biore zadnych lekow,nienawidze lekarzy... jedyny lekarz z ktorym sie czesto widuje to lekarz sportowy to koniecznosc... ale gosc jests naprawde spoko i zna sie na rzeczy... i pomysl jeszcze na koniec "no trudno dzisiaj dostalem, nastepnym razem bede lepiej przygotowany.. bedzie lepiej" ... i nie bojcie sie bolu ..bol trzeba pokochac.... jezeli boli cie glowa ... nie mysl o tym zeby wziasc tabletke i bedzie ci lepiej ... ta tabletka i tak gownia dziala .... w 80% dziala na twoja psychike .. masz ta swiadomosc ze wzioles tabletke i cie nie boli ... pomysl raczej innaczej .. ooo jak fajnie mnie boli glowka.... oo jak fajnie dostalem w mordke .. mm krew znoska .... nie no jest cudnieeee...no to teraz my mu pokazemy jak jest fajnie i przyjemnie .... i dostaje gosc... boli cie piszczel .... zdarles sobie kostki na rece... smiej sie z tego .. hgaha... fajnie ... krew leci haha.... i szczypie i boli .. ale super jest boolll jest super.... aaaaa sobie zadam jeszcze wiecej bolu ... - wiem ze to co pisze jest smieszne i pewnie myslicie w tym momencie .... ten gosc jest nienormlany ... to jakis psychol ... nie ... to wszystko mozna wytrenowac... bylem taki jak wy.. uwierzcie mi .. zreszta nadal taki jestem .. wszystko to ma nabyte.. lecz sa warunki ... musisz byc twardy.. odporny ... i nie poddawac sie latwo .. a wiem ze pokusa jest nie mala .... musisz walczyc ze samym soba... ta walka jest najwazniejsza...jezeli wygrasz ze swoimi slabosciami .... wygrasz z kazdym ... myslicie teraz : latwo sie pisze ... ciezko w praktyce ciezko wykonac ... STOP ! nie mysl tak !!! zamknij buzie .. czy tam mysli wsadz se w.... i zacznij wprowadzac wskazowki w zycie !! a nie mysl , ze tego sie nie da zrobic czy latwo mowi ... ja myslalem ze nigdy nie bede potrafil zrobic Tobi-ura-ushiro-mawashi-jodan (uderzenie z wyskoku technika obrotowa) teraz to robie z usmiechem na twarzy bez wiekszego wysilku malo tego .. stala sie jedna z moich bardziej ulubionych technik .. na poczatku nie wychodzilo .. potem bylo coraz lepiej ... coraz lepiej ... az jest super... ale zawsze moze byc lepiej ..chlopaki myslcie o tym co napisalem ... caly czas nie zapominajcie... Pozdrawiam

warmach1ne
22-02-08, 00:20
a jeszcze jedno co zrobic gdy jest taka sytuacja ze jest kilko kolesi 2-3 moze nie wiekszych ale kilku?
wybacz ale tak sie rozpisalem ze zapomnialem odpowiedziec na to pytanie ... hmmmmmm.... co zrobic ?? a co chcesz zrobic :) ?? zamierzasz ich skopac ?? czy uciekac ? no dobrze zalozmy ze jest sytuacja podbramkowa ... a nie masz jak uciec ... sa 2 wyjscia... albo atakuj najslabszego i przeciskasz sie ...zeby uciec... jezeli sie nie uda ... atakuj odrazu najwiekszego ... drugie wyjscie .. atakujesz najwiekszego ... badz przywodce ... taki ktory ma najwieksze uznanie itp ... najpierw jego eliminujesz... z doswiadczenia wiem ... ze jezeli nie uciekna ... to odchodza im ochoty do walki ... raz w zyciu mi sie zdarzylo ze gdy walczylem z nazwijmy go "przywodca" to podwaldni heh byli na tyle odwazni ze probowali atakowac z tylu i z boku ... ale niestety nie bede wam tlumaczyl jak sie przed takim czyms bronic .. bo to wymaga baaaardzo duzej wprawy w walce.. duzej wiedzy... niezwyklego obicia i orientacji ... moge jedynie podpowiedziec ... ze najlepiej walczyc przy scianie z tylu ... zeby nie mogli cie obejsc... z boku jeszcze widzisz ... a z tylu ... musisz odwrocic uwage... z przodu a to jest bardzo ryzykowne ..... bo moze ktos ci wylaczyc swiatlo ;) pozniej ci opowiedza co sie dzialo dalej :) chyba ze nie bedzie swiadkow .. albo ciebie juz nie bedzie hehehhe ! hehe .... nie przejmoj sie nie jest tak zle 2-3 laikow . co za roznica. 3 poprawne techniki i padaja ... jak zloto ;) pozdrawiam

Janu1989
22-02-08, 14:37
nie zdawałem sobie z tego sprawy tak naprawde... qrde nie chciałbym sie z toba bic... niby taki niepozorny 68kg... 15 kg róznicy a wyglada na to ze miałbym przerabane. sog dla Ciebie za ta wypowiedz

warmach1ne
22-02-08, 15:15
nie zdawałem sobie z tego sprawy tak naprawde... qrde nie chciałbym sie z toba bic... niby taki niepozorny 68kg... 15 kg róznicy a wyglada na to ze miałbym przerabane. sog dla Ciebie za ta wypowiedz

hehe ... nie pisz tak ... bo czuje sie debilnie ..walka nie jest for fun ... chyba jest 2 gosci na wysokim poziomie i chce czasami sie powyglupiac ... ale trzeba dobrze znac light contact ;) waga nie jest podstawa... ale jezeli jest dwoch ludzi o podobnych umiejetnosciach faktycznie ... waga przewaznie bierze gore... , ale tak jak mowilem jezeli nie trenuje nikt nic ... to czy wazy 50 czy 100 nie ma roznicy... Pozdro ;]

Paton
22-02-08, 18:04
Nice :)

Prezydent_1c
24-02-08, 09:00
HEeh. Ja tam wam powiem że street fighter zazwyczaj wygrywa :D Moim zdaniem ludzie którzy tylko biją się na ringu nie mają tej "kurwicy" którą mają street fighterzy i zbyt mało uderzeń wyprowadzają przez co na końcu to oni są na glebie. Ale zmienia się sytuacja diametralnie kiedy już osoba ćwicząca powalczy troche na ulicy. Oczywiście w naszych czasach niesposób nie spotkać się z przemocą, ale z moich szybkicg obliczeń wynika jednak że niestety ludzie którzy biją sie na ulicy wygrywają nawet z dobrymi fighterami ringowymi.
PS. żeby nie było ćwiczę TKD BJJ i walke na zasadach UFC. Także street fighter nie jestem.

lukemaster
24-02-08, 13:42
niezły malarz z ciebie.....ale sie usmiałem hehe

Prezydent_1c
24-02-08, 15:51
Nie chce się powoływać na kogos czy coś ale moge dać zdjęcie modowi z Tomaszem Drwalem np. A malarzem nie jestem ;) chce zostać lekarzem ;)

HuGsoN
24-02-08, 17:18
Spoko spoko, nie trzeba, akurat po twoich wypowiedziach widać, że masz wiedzę.

Street Fighter
24-02-08, 17:42
uff przeczytałem to wszystko ;)hmm i co moge powiedzieć
''kurwica'' :P- myśle że to jest najważniejsze, stajesz do walki i myślisz tylko o tym jak go ''zabić''.Oczywiście wtedy dostajesz jakiś super hit od warmach1ne (http://e-kulturystyka.info/member.php?u=7256) i padasz na glebe , ale na ludzi którzy nic nie trenują ''kurwica'' jest najlepsza:P
''garda''-70%
''doświadczenie''-im więcej sie bijesz tym więcej myślisz i starasz wykonać hmm ''dobre'' uderzenia w czasie walki(nie wiem jak to napisać hmm może porostu jak na początku walczysz i nie myślisz gdzie walisz tylko myślisz o tym żeby walić na głowę kiedy bijesz się coraz częściej hmm jakoś masz spokój i zaczynasz myśleć).
''masa mięśniowa a nie tłuszcz'' - dopełnienie reszty :P

To są moje przemyślenia :P warmach1ne (http://e-kulturystyka.info/member.php?u=7256) możesz powiedzieć ze to głupoty hmm może i masz racje ,ale to pewnie wynika z twojego doświadczenia i obycia ja sie tego się trzymam i jest dobrze.

warmach1ne
24-02-08, 18:07
HEeh. Ja tam wam powiem że street fighter zazwyczaj wygrywa :D Moim zdaniem ludzie którzy tylko biją się na ringu nie mają tej "kurwicy" którą mają street fighterzy i zbyt mało uderzeń wyprowadzają przez co na końcu to oni są na glebie. Ale zmienia się sytuacja diametralnie kiedy już osoba ćwicząca powalczy troche na ulicy. Oczywiście w naszych czasach niesposób nie spotkać się z przemocą, ale z moich szybkicg obliczeń wynika jednak że niestety ludzie którzy biją sie na ulicy wygrywają nawet z dobrymi fighterami ringowymi.
PS. żeby nie było ćwiczę TKD BJJ i walke na zasadach UFC. Także street fighter nie jestem.

Trenujesz ... i piszesz takie bzdury ... o jakich streetfighterach mowisz ?? i o jakich ludziach ktorzy trenuja walki .. ile 2-3 lata ?? sorry popatrz nawet na slawnych street fighterow komercyjnych .. typu Kimbo ... stary... oni robia zasadnicze bledy... to jest chaos nie walka ... a co do "kurwicy" to zalezy od czlowieka .. ja dostaje adrenaline 300% ... i to nie znaczenia ze trenuje sztuki walki to oooo juz nie mam adrenaliny ... jestes w bledzie .. moze style typu Shotokan ... zgodze sie .. bo goscie sie nie bija na serio to jest semi-contact, nie mow tutaj o stylach fullcontactowych - jezeli trenujesz .. to sam powienens wiedziec najlepiej nie mac ludzia w glowach, a tak wogole to ile trenujesz ? bo naprawde nie rozumiem twojej wypowiedzi chyba ktos toba pozamiatal na ulicy skoro tak mowisz.

Shed
24-02-08, 18:49
Według mnie to bardzo dużo zależy od sztuki walki. ja po ponad 3letnim treningu taekwondo zupełnie nie potrafiłem się bi. Teraz zapisałem się na MT i z walką idzie mi coraz lepiej-Podobno.

47
24-02-08, 21:37
kurwa ludzie skonccze pierdolic ! jedni sie umia bic inni nie, jedni sie naucza inni nie, jedni dluzej przetrzymaja inni nie i kurwa nie ma co filozofowac

Prezydent_1c
24-02-08, 22:02
To co napisałem wynika z bardziej moich wniosków. Napisałem o sytuacji w takiej perspektywie w jakiej ja to widze. Wiadomo że moje zdanie moze być subiektywne bo każdy ma inne doświadczenia. Ja mam takie,a odnośnie tego czy ktoś mnie pozamiatał to ja mam remis.

warmach1ne
24-02-08, 22:42
kurwa ludzie skonccze pierdolic ! jedni sie umia bic inni nie, jedni sie naucza inni nie, jedni dluzej przetrzymaja inni nie i kurwa nie ma co filozofowac
stary poco tak rzucac miesem .. a ja sie nie zgodze z toba ... jezeli chcesz sie umiec bic ... to sie nauczysz... samoukiem ciezko byc w tej dziedzinie, ale jak wytrwasz mordercze treningi Kyokushin ... badz jezeli mniej meczace a do obrony na ulicy systemy walki typu Krav Maga ... tez mozesz sie zapisac i sie nauczysz bic ... psychika ci sie wyrobi z czasem..

warmach1ne
24-02-08, 22:48
To co napisałem wynika z bardziej moich wniosków. Napisałem o sytuacji w takiej perspektywie w jakiej ja to widze. Wiadomo że moje zdanie moze być subiektywne bo każdy ma inne doświadczenia. Ja mam takie,a odnośnie tego czy ktoś mnie pozamiatał to ja mam remis.
zgadzam sie w zupelnosci ... z toba .. zalezy od doswiadczen ...i jezeli zalezy czego sie uczysz w tym klubie :) fakt... jak przyjechali do nas na konfrontacje chlopaki z Capoeiry .. to ... hmm nie wiem czy to wina stylu ... przypominajacego bardziej ... tak jak aikido ... zebym cie udrzyl stan tutaj .. albo zlap mnie tutaj .. to pomylka :)) zgadzam sie .. ludzie ktorzy cwicza Aikido w zyciu sie nie obroni na ulicy ... to by musialo wygladac na zasadzie ... zlap mnie tutaj .. zrob mi tutaj tak .... a ja cie uderze tak ... oo brawo .... mialem kolege w szkole sredniej co chodzil 4 lata na aikido ... mowi do mnie : " nasz sensei mowi ze aikido jest najmocniejsze i my sie obronimy przed kazdym i wykorzystujemy sile przeciwnika i ze ja to co trneuje to gowno" spoko wysmialem go .. i spox no comment .... mowi jak sie smiejesz
to uderz mnie ... nie chciaelm go uderzyc.. nalegal .. zaczol mi wrzucac od ciot ... i wkoncu niepotrzebnie sie zgodzilem .... mowie dobra .. szykuj sie .... on mi mowi no to uderz mnie o tuuu .. a ja mowie nie kolego uderze cie tam gdzie chce.... a on mowi no dobra ... za chwile tylko z rozwalonym i zakrwawionym nosem powiedzial "pojebalooooooo cieeeeee??????" ..... zgadzam sie ... ta sztuka walki wam nie pomoze na ulicy... fajnie ja cwiczyc .. ale nie ludzcie sie ze sie obronicie ...

47
25-02-08, 13:47
stary poco tak rzucac miesem .. a ja sie nie zgodze z toba ... jezeli chcesz sie umiec bic ... to sie nauczysz... samoukiem ciezko byc w tej dziedzinie, ale jak wytrwasz mordercze treningi Kyokushin ... badz jezeli mniej meczace a do obrony na ulicy systemy walki typu Krav Maga ... tez mozesz sie zapisac i sie nauczysz bic ... psychika ci sie wyrobi z czasem..
niech sie nauczy ale jak ktos nie ma jaj to mu nie urosna. dosc juz mam tych dyskusji na forum bo zawsze sie to konczy chwaleniem kto jest wiekszym fighterem i ostrzezeniami od modow :]
tyle odemnie :D

Paton
25-02-08, 17:57
Moim zdaniem wamach1ne i president_1c, duzo wniesli swoimi wypowiedziami i ciesze sie ze zalozylem ten temat, duzo maja racji i szczerze odpowiadam ze juz zaczolem trenowac, niestety jeszcze nie pod okiem profesjonalisty, bardzo sie staram i mam nadzieje ze przyniesie to jakis efekt nie dzisiaj ani jutro ale w odpowiednim do tego czasie. Narazie trenuje wytrzymałosc dynamike oraz kondycje, to wszystko co potrzebne mi bedzie do rozpoczecia morderczej walki z nauka samoobrony. Pozdrawiam.

wsp18
25-02-08, 20:31
jezeli sie moge wtracic w gadke to wedlug mnie najprzydatniejszy na ulicy jest boks...poprostu jak bijesz sie z gosciem ktory juz jest troszke obeznany bedzie chcial go kpnac noga lub popelnii najmniejszy blad przy kopnieciu to padnie gosc go zlapie za noge itp...nalezy trenowac na worku wtedy przychodzi sila uderzenia bardzo dobre sa rowniez walki z cieniem a do walki z cieniem i uderzen na worku polecam kupic obciazniki na reke tak okolo 1kg potem z czasem czlowiek staje sie syzbszy a jak jest szybszy ma mocniejsze uderzenie prawo fizyki...kup sobie rekawice idz do jakiegos koleszki ktory wiesz ze dobrze sie bije polej sie troszke z nim dostaniesz raz dostaniesz drugi ale z czasem bedziesz sie wyrabial...i do tego najwazniejsza jest psychika bo co ze cos mozesz umiec ale jak sie boisz to lipa...polecam rowniez robic pompki na kostkach jakies lekkie uderzenia zalozmy w sciane od tego utwardzi sie kostki i bedzie zajebiscie.i do tego dolaczamy jeszcze silownie i z czasem moze powstac dobry zawodnik poprostu potzreba tylko dobrych checi i dobrego zaangazowania...

warmach1ne
27-02-08, 12:39
jezeli sie moge wtracic w gadke to wedlug mnie najprzydatniejszy na ulicy jest boks...poprostu jak bijesz sie z gosciem ktory juz jest troszke obeznany bedzie chcial go kpnac noga lub popelnii najmniejszy blad przy kopnieciu to padnie gosc go zlapie za noge itp...

chcialbys zlapac noge przy kopnieciu ?? hmmm kogo noge bys chcial zlapac ?? moja uderzenia z nogi przekraczaja 100 km/h nie radzil bym ci jej lapac ... a raczej uzywac bloku .. nie opowiadaj takich bzdur.... zgodze sie ze mozesz zlapac noge jezeli kopie jakis gosc ktory nie ma o tym pojecia .. ale watpie zeby ryzykowal by skoro nie jest pewny techniki ... chyba ze kamikaze... ale zamiast lapac noge wystarczy kopnac na noge postawna ... mniej ryzykowne... bardziej efektywne ... i koles na dzisiaj juz podziekuje jezeli dobrze uderzysz na noge postawna .. co do walki z cieniem .. zgodze sie pod warunkiem jezeli ma pojecie o poruszaniu sie .. bo jezeli bedzie chodzil ciagle przod tyl ... przod tyl .. nauczy sie zlych nawykow... wiec dla poczatkujacych nie polecal bym ... tylko WOREK WOREK WOREK ... i obserwacja innych zawodnikow na filmikach youtube itp .. najbardziej polecam k-1 ... nie zadne Kimbo fight i uliczne walki czy tez walki w klatkach ... bo nic nie zobaczycie tam ... poza bezsensowna mucka - tam juz odgrywa bardzo duza role masa i sila.... ale na ulicy upadek = przegrana oczywiscie to tylko teoria ale jezeli szybko nie zareagujesz to najlepszym przypadku koles cie wgniecie w trawe... - tyle ze pod mala ktora dyskoteka sa trawniki :PPP najlepiej dla was jest wykorzystac wasza mase ciala ... i wykonywac dobre techniki ktore uderzaja nie tlyko z reki ale z barkow brzucha ... jednym slowem skret tulowia przy uderzeniu ...wtedy wasza moc obalajaca staje sie straszna ... 3 strzaly i koles siada... i macie po walce... poprostu nie myslcie o walce.. na wymiany .. itp ... tylko wchodzicie w niego ... 3-4 wasze mocne strzaly.. oczywisci emowie po sondowaniu ... koles jak sie przewroci ... to jeszcze najlepiej kolanem ucisnac na kaltke piersiowa .... tylko tak zeby nie mogl kolanem dosiegnac ci glowy... i go lejesz po pysku pare strzalow ... potem mozesz juz robic z nim co chcesz... krawacik itp ... chociaz radzil bym ci udac sie jak najdalej od miejsca zdarzenia.. pozdro

wsp18
27-02-08, 18:25
nie gadam bzdur...ale poprostu jezeli ktos nop ty moze niewiem nie znam cie jest pewny swoich nog to moze uderzac i z nog pol obroru itp ale jakis gosc inny ktory cwiczy moze nawet rok kick boxing i nie ejst pewny swoich nog lepije niech ich nie uzywa...a wore moze jest dobry ale to tylko do sily i sposobu uderzania nauczy cie to...a walka z cieniem jest dobra juz nie mow ze nie gdyz wyobraz sobie ze naprzeciwko ciebie stoi przeciwnik i musisz go unicestwic oczywoscie robiac uniki wszystko jest do wycwiczenia walka na rekawice z jak najwiksza liczba osob jest jak najbardziej na reke bo kazda osoba bije sie inaczej i bedziesz juz znal jak bija sie inni i bedziesz umial inicestwic goscia...a tak pozatym na ulicy nie jest tak latwo gosc walki ci sztuke i moze byc po tobie mimo ze cwiczysz 10 lat...poprosru w takich sytuacjach tzreba umiec sie zachowac trzeba pokazac swoja wyzszosc i pwnosc siebie

warmach1ne
27-02-08, 20:39
nie chce sie tutaj wywyzszac.. ale ty nie wiesz co mowisz.. nie pouczaj mnie ... walczylem wiecej razy na ulicy niz sobie mozesz to wyobrazic bylem w roznych sytuacjach .... mam bardzo duze doswiadczenie w tym fachu ... poniewaz nie jestem zaczepny ... ale musze ingerowac w kazda bujke ... taki kompleks moj ... ze chce sie ciagle sprawdzac... i nie mow mi takich bzdur... !!! bo ludzie ktorzy poczytaja co piszesz jeszcze w to uwierza.. na worku wytrenujesz sile ... poruszanie sie ... i technike ... wiec nie plec bzdur ze tylko sile .. boshe jestes totalnym laikiem ..po 1 wypowiedzi mysllaem ze masz jakeis pojecie ale teraz widze ze to jakies z palca wyssane mysli .. przyznam tylko jedno ... sa sytuacje ze dostajesz z zaskoczenia ... butelke w leb i nie wiesz co sie dzieje .... sam mialem taka sytuacje ... tyle ze wstalem po 15 minutach ... i byl blad sprawcy ... bo nadal byl w zasiegu do ktorego moglem dotrzec.. prosze cie zebys nie wypowiadal sie na tematy ktorych nie znasz

wsp18
27-02-08, 21:02
a ty co myslisz ze bogiem jestes?? ze wyskoczyles z zyciu na dwie solowki i co mozesz dyktowac co ja mam pisac a co ja mam nie pisac oczym ty wogole piszesz czlowieku zatsanow sie oco ci chodzi

Prezydent_1c
28-02-08, 09:53
wsp18 wiem chyba o co ci chodzi. Chodzi ci o to że jeżeli ktoś zapisze się na KB np. i tam będzie miał dużo technik nożnych ale na poczatku mu nie beda wychodziły i kiedy dojdzie już do bójki (na początku kariery jego) i będzie próbował wykonać nieudolne kopnięcie/a to dostanie ? Jeśli tak to ja się zgadzam bo wiele osób tak robi próbując jakoś "zaimponować" ale zwykle żle się to kończy bo np. przy kopnięciu opuszczają ręce itp. Uczepiłem się w wypowiedzi KB i kopnięć ale odnosi się to do wszystkiego.

wsp18
28-02-08, 13:50
no wlasnie oto mi chodzilo...a nie chodzi mi o takie osoby ktore maja wycwiczone lepiej nogo niz rece bo takie osoby sie zdarzaja...a pozatym niema sie co chwalic kto duzo mowi malo robi lub malo moze tak jest juz w zyciu

lukemaster
28-02-08, 20:37
warmach moim zdaniem te twoje opowieści są z dupy...jak czytam to tam połowa rzeczy to chyba działanie twojej bujnej wyobrazni...moze nakręc jakis filmik jak wykonujesz techniki na worku kopnięcia uderzenia...jakas seryjka bo cos nie ejstem przekonany do tego co piszesz...wtedy będe mół zobaczyc co tak naprawde potrafisz

47
28-02-08, 21:29
hmm tylko wez kup jakas dobra kamere ktora by zarejestrowala te 100km na godzine kopniecia

DrumBass
28-02-08, 21:43
zgadzam sie w zupelnosci ... z toba .. zalezy od doswiadczen ...i jezeli zalezy czego sie uczysz w tym klubie :) fakt... jak przyjechali do nas na konfrontacje chlopaki z Capoeiry .. to ... hmm nie wiem czy to wina stylu ... przypominajacego bardziej ... tak jak aikido ... zebym cie udrzyl stan tutaj .. albo zlap mnie tutaj .. to pomylka :)) zgadzam sie .. ludzie ktorzy cwicza Aikido w zyciu sie nie obroni na ulicy ... to by musialo wygladac na zasadzie ... zlap mnie tutaj .. zrob mi tutaj tak .... a ja cie uderze tak ... oo brawo .... mialem kolege w szkole sredniej co chodzil 4 lata na aikido ... mowi do mnie : " nasz sensei mowi ze aikido jest najmocniejsze i my sie obronimy przed kazdym i wykorzystujemy sile przeciwnika i ze ja to co trneuje to gowno" spoko wysmialem go .. i spox no comment .... mowi jak sie smiejesz
to uderz mnie ... nie chciaelm go uderzyc.. nalegal .. zaczol mi wrzucac od ciot ... i wkoncu niepotrzebnie sie zgodzilem .... mowie dobra .. szykuj sie .... on mi mowi no to uderz mnie o tuuu .. a ja mowie nie kolego uderze cie tam gdzie chce.... a on mowi no dobra ... za chwile tylko z rozwalonym i zakrwawionym nosem powiedzial "pojebalooooooo cieeeeee??????" ..... zgadzam sie ... ta sztuka walki wam nie pomoze na ulicy... fajnie ja cwiczyc .. ale nie ludzcie sie ze sie obronicie ...
I tu sie niestety nie moge zgodzic. Czytalem ten temat i wszystko pieknie ladnie, ale niestety nie mozna lekcewazyc zadnej techniki.
Kazdy styl jest dobry, tylko trzeba byc w nim dobrym. Gdy juz nie myslisz co powinienes zrobic gdy leci w Ciebie cios, tylko automatycznie dzialas wedlug zakodowanej techniki to znaczy ze taki sport Ci cos daje.
Np. taki zapasnik, albo prosty judoka. Niech mi ktos powie ze dobry zawodnik ktoregos z tych sportow nie ma szans na ulicy. A te sporty polegaja dokladnie na powtarzaniu pewnych schematow (oprzyj reke tu, a ja Ci zrobie to).
Jeszcze kilka postow wczesniej sam pisales ze to przychodzi z doswiadczeniem, a juz teraz piszesz ze te sporty sie nie nadaja.

wsp18
29-02-08, 06:37
warmachine sam niewie co pisze mysli ze jego kyokushin jest najlepsze na swiecie a tak wcale nie jest...a pzatym nie liczy sie az tak bardzo co cwiczyc tylko z jakim zaangazowaniem to robisz

Prezydent_1c
29-02-08, 09:53
Z wyjątkiem Tsunami tą SW jak ćwiczysz nawet z dużym zaanagażowaniem to jest lipa :D A odnośnie Kyokushin'u to jest bardzo dobra sztuka walki... Jedna z najskuteczniejszych i najlepszych moim zdaniem. Moim sparing partnerem był przez pewien czas chłopak z karate i naprawde zaskakiwał mnie kolejnymi KO ;]

lukemaster
29-02-08, 10:56
ty mi wyglądasz na takiego co pochodził troche na te karate i mysliz e juz wszystko wie i umie i nie wiadomo jak przejebany jestes...daj filmik bo chce zobaczyc jaką masz kordynacje ruchową jak kopiesz i uderzasz mozesz nakręcic "walke z cieniem"zalezy mi na tym zeby zobaczyc jak technicznie uderzesz i jaki szybki jestes

HuGsoN
29-02-08, 17:37
Ja znam wypowiedzi prezydenta, On jest spoko, także niepotrzebnie się bulwersujesz. Co do warmachine to się okaże, jak narazie mam zdanie, ale jeszcze szukam potwierdzenia w dalszych wypowiedziach.

wsp18
29-02-08, 18:42
no ten warmachine nie ma pojecia o bozym swiecie...ja moze tez malo wiem ale pisze to czego ejstem pewny i wiem to z doswiadczenia a wlasnie tez slyszalem ze kyo kushin jest dobre ale czuje ze jakos nie czul bym sie do konca spelniony cwiczac to...ja wole boks dlamnie to jest bardzo dobre na ulice prawie zawsze jak ktos mowi dawaj na solowke to malo kto wogole uzywa nog moze ze dwa poczatkowe kopniecia na zmyleniae przeciwnika a potem ida rece moje odczucie to jest tylko i wylacznie

Paton
29-02-08, 18:50
Ja nie mam zadnego doswiadczenia ze sztukami walki, uczylem sie na ulicy, z kolegami na silowni na rekawice wprawdzie cos probowalismy, nigdy nie uzywalem nog. Teraz trenuje na worku z kolanami i lokciami, przyznam na ulicy mi sie bardzo przydalo wiele razy. Mam kolege ktory zyl tylko bujkami i nigdy nie cwiczyl zadnej sztuki nauczyla go ulica, rozciagal sie tak dlugo az zrobil szpagat, jak zapytalem "ale po co?" odpowiedzial ze latwiej wybic butelke z dloni dla przeciwnika. Myslicie ze tacy ludzie jak on czy ja, po odbyciu jakis dluzszych szkolen sprawdzili by sie z tylko taktycznymi zawodnikami ktorzy nie maja takich doswiadczen?

Prezydent_1c
29-02-08, 21:05
Zalezy gdzie moim zdaniem. W barze lub jakimś środowisku sprzyjającym "streetfighter'om" (czyt. głośne duzo ludzi mało przestrzeni itp.) mają szanse. Na ringu raczej nie bo to już zupełnie inna walka ...
wsp18 ja osobiście boks tez wole ale mam duuuzo szacunku dla ludzi trenujących kyokushin. Ale najlepiej zawsze trenować przekrojowo i moim zdanem walki na zasadach dawnego pride, albo UFC najlepiej uczą jak sie nalezy zachować i jak zaczynałem ćwiczyć to też sobie tak myslałem że jakby jakies np. 3 pipy były to bym sobie poradził z nimi ale kiedys spróbujcie sobie wziąśc np. 2 kolegów jakiś i powalczyć chwile ... Jedyna szansa to ucieczka wtedy :D A jakby doszły do tego obalenia itp. to już pozamiatane ...

wsp18
03-03-08, 16:06
no wlasnie ja juz masz z dwoch takich koelszkow to juz dosc duzy problem by byl ich uwalic...ale czasami dobrze jest sobie np pocwiczyc dwoch kolezkowo naprzeciwko ciebie w rekawicach i ty tez i tak pocwiczyc sam musze tego sprobowac bo potem latwiej jest jednego obskoczyc ale to dopiero z czasem nachodza cie takie umiejetnosci na poczatku jak trafi sie po razie jednego to bedzie dobrze

pablo91prg
03-03-08, 16:49
oj, ten sog przez pomyłke, no ale juz trzymaj :P

wsp18
04-03-08, 22:12
i cos temat zagasl...:/

BeHappy
04-03-08, 22:31
a moze znacie jakies filmiki na ktorych sa street fighty (nie mowie ze tylko w polsce). Kiedys kolega sie jaral jakimis stretfighter`ami ktorzy sa znani wlasnie z takich walk, i to nie sa ustawione ale kazda okazja jest dobra okazja.

Damian-san
12-03-08, 14:10
warmach1ne, mam pytanko, takze trenuje Kyokushin, od paru lat, tylko ze z przerwami, w czerwcu bede zdawal na zielony pas.... masz moze porownanie kyokushin do muay-thai? Slyszalem wiele opinii ze bardziej sie sprawdza na ulicy. Fakt ze moim zdaniem kyokushin jest najlepsze, ale jeszcze pare miesiecy jestem w holandii, bede trenowal kyokushin, ale pozniej jak wroce do polski, to bede sie musial zastanowic czy trenowac dalej kyokushin czy lepiej MT, to tez bedzie zalezec od czasu wolnego. Poza tym trenuje jeszcze na silowni... moglbys mi doradzic?

HuGsoN
12-03-08, 16:44
Ja bym trenował dalej Karate.

wsp18
12-03-08, 22:31
a ja jednak wolal bym MT ale tu wszystko zalezy od osoby co woli nikt bardziej mu nie podpowie co ma cwiczyc ma chec na to cwiczy to jak na tamto to tamto proste i logiczne...ale ja osobiscie MUAY THAI jakos darze sentymentem sam niewiem czemu

Boruta
21-03-08, 11:25
Damian-san. W Holandii Muay thai stoi na najwyższym poziomie w Europie. Na twoim miejscu bym się nie zastanawiał, tylko właśnie tam ćwiczył Mt. Najwięcej na tym zyskasz. A po powrocie zdecydujesz co chcesz tu trenować.
Warmach1ne
Jak najbardziej mozna przechwytywac noge kopiacą. To nie jest specjalny problem. jeden z moich uczniów np wyniósł tak aumiejetność jeszcze z thai boxu i wierz mi, lepszych od Ciebie tak robi.

terrorsiejem
24-04-08, 10:23
Ja doszedłem dawno do takiego wniosku że bitwa na ulicy to jedynie gra psychologiczna... Jeśli sie kogos boisz to przegrasz... Chodz kilka razy udało mi sie naciąć na typków nie pozornych których sie nie bałem i dostałem wpierdy... Było też wiele razy na odwrót. I jestem także zdania że nie ma mocnych fighterów są tylko zle trafieni. Możesz dostań wpier*ol przypadkiem bo nie zdążyłęś załorzyc gardy (miałem tak po pijaku :P) i mimo to że tydzień wcześniej dostałęm od typka wpier*ol to puzniej poszło mi z nim jak z dzieckiem. Przeważnie jest tak (u mnie w mieście) że wielcy street fighterzy parówki je*ane przekopią kogos w 5 osób a puzniej padaja jak kaczki albo uciekają jak sie ich dojeżdża po kolei. Także nie da sie ocenic kto ma większe szanse czy ty czy ktoś inny bo to wszystko zalerzy od dnia (tak jak głowa do picia:P)

terrorsiejem
24-04-08, 10:25
acha i podsumowując większość street fighterów to placki zakompleksione mocne w grupie. Jeden na sto z nich cokolwiek potrafi.

pokoandloko
26-04-08, 14:04
no to mam ten problem ze u mnie jest paru takich co naleza do tej setki. nie wazne jak duzy i jak zbudowany przeciwnik do nich skacze to i tak ida na solo i daja becki typkowi. nnigdy nie cwiczyli zadnej sztuki walki. maja dlugie lapy i to jest przewaga nad reszta.

terrorsiejem
27-04-08, 11:20
no to jak sie dobierze kilku którzy coś potrafią to wtedy faktycznie jest problem :) ale w wiekszości przypadków jest tak że najpierw cwaniaki jak skaczą z nożem albo w kilku a jak im uciekniesz i puzniej znajdziesz z ekipa to buty gubią.

47
27-04-08, 16:40
aha, za to jak do ciebie ktos przyjdzie grupa to ich rozpierdalasz zamiast gubic buty :D

terrorsiejem
27-04-08, 19:21
Czytaj dwa razy a nie głupoty walisz. Każdy rozgarniety człowiek jak widzi że idzie na niego kilka osób spierdala ale jak jestem gdzieś z ekipą i sra sie inna ekipa to sie nap*erdalamy a większość patałachów potrafi sadzic sie tylko do pojedynczej osoby a jak ta osoba zbierze ekipe i znajzie ekipe tamtą która wcześniej sie sadziął to ta co sie sadziłą uciekja (sory że tak pomotałem ale niektórym tu widze trzeba chyba rysowac wypowiedzi)

47
27-04-08, 20:33
to byla ironia inteligencie...

moro
28-04-08, 20:42
Streetfighter = chaos.

zyga_przemet
01-05-08, 22:47
Witam. Zapisalem sie na teakwondo i dopiero zaczynam cwiczyc, chcialbym jeszcze wyrobic sobie szybkość w łapach. Co radzicie mi kupic: worek,gruszke czy refleksówkę ???

toxic
02-05-08, 09:14
refleksowke i gruszke ^^ :) albo zalatw sobie kolege jakiegos koksa to ci wyrobi refleks :D

PuaPAj
11-05-08, 13:08
Co do street fighterow to wiekszosc z nich nie zna elementarnych podstaw jakichkolwiek sztuk walki, idzie na zywiol. Nie wiedza nawet jak wyprowadzic zwykly cios prosty tylko ida sierpami albo machaja rekoma jak cepem. Sam bylem swiadkiem niezlego sola-moj kumpel wprawiony w krav madze (ok 170 cm wzrostu waga troche ponad 65) przeciwko kolesiowi troszke od niego wyzszemu z ta rozniaca ze on wazyl cos ponad 90 kilo-ogolnie bardziej spaslak niz koks. Gosc probowal wyprowadzic mu jednego sierpa na co moj kumpel go pieknie przechwycil i zaczal go dusic. Koles sie zwyczajnie poddal. Byl po prostu w szkoku bo nie spodziewal sie ile moj kumpel potrafi. Z drugiej strony za to street fighterzy ida czesto na maxa na zywiol czesto pierwszy cios wyprowadzaja z zaskoczenia kiedy np. Tobie sie wydaje ze sie z gosciem dogadasz. Albo od razu rzucaja sie calym cialem na Ciebie bo i z takimi sie spotkalem. Ja i tak jestem zdania ze sztuki walki daja bardzo duzo. Ale mimo wszystko zeby dobrze sie bic na ulicy trzeba tez na tej ulicy co nieco "pocwiczyc":D

Prezydent_1c
12-05-08, 20:32
Dodam tylko tylę:
walczy się na ringu, a bije na ulicy. I walka z bijatyką nie wiele mają wspólnego. Na ulicy nie ma regul i zazwyczaj szczęście decyduje o wygranej. Może akurat zaświecic ci słońce w oczy, możesz się potknąc o kraweżnik lub dziurawy chodnik, mozesz dostac od kolegi tego z którym sie bijesz butelką lub innym ciężkim i szybko zbliżającym się do twojej głowy przedmiotem. Możliwości jest wiele ...

Rynju
12-05-08, 23:58
na ulicy nie ma czasu na obmyslanie ukladu walki. Jak koles chce cie okrasc,albo jest nastawiony na to ze mu sie nie podobasz i od tylu ci jebnie przez glowe czy w potylice to juz cie z latwoscia przewroci. Albo jak po prostu zdezy sie z toba na ulicy, spyta co sie gapisz i bomba miedzy oczy. To nie dragon ball ze chwycisz jego reke, badz unikniesz ciosu. 90% wygrywa agresor, gdyz to on wyprowadza pierwszy cios, w tedy to juz tylko zalezy czy da ci na chwile spokoj badz na ile jestes wytrzymaly by znalezc w koncu sytuacje na kontre. Ale prawdopodobnie bedziesz juz toczyl farbe i plul zebami :D

PuaPAj
13-05-08, 13:20
Dokladnie ryniu zgadzam sie. Czesto niestety bywa tak ze pierwszy cios jest decydujacy bo jak sie jest ogluszonym po mocnej bombie to jest potem juz ciezko. No ale to wlasnie zalezy od wlasnej wytrzymalosci no i od sily ciosu przeciwnika.

Rynju
13-05-08, 13:59
juz nie mowie jakby zamaist bomby z nienacka dostac np. kolanem w jaja. No to juz masz 100% szans na przegrana. Ten bol rosnie po jakis 3sec do takich rozmiarow ze najwiekszemu twardzielowi wyciska lzy z oczu, do tego nie mozna sie wyprostowac