twistthecub
13-01-08, 14:36
Cześć,
jestem nowy na tym forum, a zarejestrowałem się, ponieważ kumpel powiedział mi, że mogę tu uzyskać profesjonalną poradę.
Zrobiłem dwa cykle, chyba niezbyt porządnie. Nie bardzo sie na tym znałem, a doradzał mi koleś, który (jak sądziłem) zna się na tym, ale z tego, co tu czytam, chyba jest inaczej.
W kwietniu zeszłego roku zrobiłem 4 tygodnie deca(200)+trenbolon(150) i 4 tygodnie deca(200)+sustanon (250)*; zastrzyki co 5 dni, przedostatni po 7 i ostatni po 9 dniach -wg. instrukcji. Siła i masa w sumie spoko, byłem zadowolony, ale odbloku nie robiłem.
Po 2 miesiącach znów deca i tren -8 tygodni, zastrzyki z częstotliwością jak poprzednio, też bez odbloku. Po tym drugim tak jakby mniej i rzadziej chciało mi sie bzykać, ale zapewniano mnie, że to normalne i ze samo sie ureguluje. Tuż przed świętami, w grudniu wziąłem 3 zastrzyki z sustanonu i libido wróciło do normy (oczywiście), teraz jestem prawie 4 tygodnie po ostatnim zastrzyku i w sumie nie jest źle, ale zastanawiam sie, czy robienie odbloku po takim czasie ma w ogóle sens. Koleś, który w zeszłym tygodniu miał mi załatwić HCG coś się z tym ociąga... wiem, ze po susta powinienem zaczać Clomid, albo HCG w 3 tygodnie po ostatnim zastrzyku... czy teraz ma to sens, jeśli za miesiąc, półtora może planuje następny cykl (już ustawiany przez kogoś, kto się na tym zna nieco lepiej)?
*nie jestem pewny, czy podaje właściwe dawki w mg...
jestem nowy na tym forum, a zarejestrowałem się, ponieważ kumpel powiedział mi, że mogę tu uzyskać profesjonalną poradę.
Zrobiłem dwa cykle, chyba niezbyt porządnie. Nie bardzo sie na tym znałem, a doradzał mi koleś, który (jak sądziłem) zna się na tym, ale z tego, co tu czytam, chyba jest inaczej.
W kwietniu zeszłego roku zrobiłem 4 tygodnie deca(200)+trenbolon(150) i 4 tygodnie deca(200)+sustanon (250)*; zastrzyki co 5 dni, przedostatni po 7 i ostatni po 9 dniach -wg. instrukcji. Siła i masa w sumie spoko, byłem zadowolony, ale odbloku nie robiłem.
Po 2 miesiącach znów deca i tren -8 tygodni, zastrzyki z częstotliwością jak poprzednio, też bez odbloku. Po tym drugim tak jakby mniej i rzadziej chciało mi sie bzykać, ale zapewniano mnie, że to normalne i ze samo sie ureguluje. Tuż przed świętami, w grudniu wziąłem 3 zastrzyki z sustanonu i libido wróciło do normy (oczywiście), teraz jestem prawie 4 tygodnie po ostatnim zastrzyku i w sumie nie jest źle, ale zastanawiam sie, czy robienie odbloku po takim czasie ma w ogóle sens. Koleś, który w zeszłym tygodniu miał mi załatwić HCG coś się z tym ociąga... wiem, ze po susta powinienem zaczać Clomid, albo HCG w 3 tygodnie po ostatnim zastrzyku... czy teraz ma to sens, jeśli za miesiąc, półtora może planuje następny cykl (już ustawiany przez kogoś, kto się na tym zna nieco lepiej)?
*nie jestem pewny, czy podaje właściwe dawki w mg...