Zobacz pełną wersję : Holenderskie odżywki...
Witam. Chciałem kupić odżywki w Polsce, ale za tydzień wyjeżdżam na jakiś rok do Holandii i postanowiłem, że tam zrobię zakupy. Problem tylko w tym, że prócz tych międzynarodowych firm (m.in. Ultimate, Universal) jest też sporo typowo holenderskich. Czy mógłby mi ktoś polecić jakieś z tych typowo holenderskich firm? Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś, kto stosował się wypowiedział na ich temat. Z góry dzięki. Pozdrawiam...
marcinczwa
01-12-07, 13:51
wątpie żeby ktos ci coś tutaj podpowiedział bo u nas poprostu nieosiaglane są holenderskie suple
musisz na holenderskich bordach sprawdzic co u nich popyt ma
btw. lepeij bierz sprawdzone amerykanskie suple niz masz jakis niepewny towar kupowac
oSiŁeK_sNd
01-12-07, 14:12
brawo alkalyn, masz swietna informacje z internetu :/ ...zalosne...czym jeszcze idiotycznym nas zaskoczysz ?? a co do tych supli to tak jak kolega wyzej napisal ze musialbys sprawdzic co ma u nich popyt, tylko ze oni pojebanym jezykiem mowia wiec ciezko bedzie Ci zrozumiec chyba ze masz kogos kto zna flamandzki albo ewentualnie francuski,mam znajomych w Belgii moge sprobowac sie dowiedziec o cos dobrego bo tam jest to samo co w Holandii prawie
Przeglądałem już holenderskie fora (te w j. angielskim), ale stwierdziłem, że zapytam jeszcze tutaj, bo już kilka razy dostałem tutaj bardzo trafne odpowiedzi na moje pytania :) A brałem pod uwagę możliwość, że może ktoś np. pracował przez wakacje w Holandii i kupił tam jakieś odżywki i teraz mógłby się wypowiedzieć na ich temat.
oSiŁeK_sNd
01-12-07, 15:55
ja pracowalem w Belgii, w Holandii bylem ale tylko w celach turystycznych :] watpie zeby ktos kupowal tam odzywki, bo jak ktos jechal tam do pracy to napewno nie mial albo czasu albo sily cwiczyc...poza tym u nas są dobre odzywki i do tego za dobra cene wiec na swoim przykladzie Ci powiem ze zarobilem tam a zakupy zrobilem tutaj w Polsce...mysle ze to kiepski pomysl tam sie zaopatrzec, no chyba ze naprawde chcesz cos przetestowac ale raczej nikt Ci tu nic nie doradzi
Ja tam jadę na jakieś 2 lata, więc prędzej, czy później i tak będę się tam zaopatrywał. A na siłkę na pewno będę chodził, tutaj w Polsce pracowałem przez 3 tygodnie codziennie po 12 h (w soboty i niedziele po 8) i siedząc w pracy nie mogłem się doczekać pójścia na siłownie :)
Jak byłem w Amsterdamie to mój znajomy zakupił w sklepie spalacz efedrynowy który naprawdę zawierał efkę co się teraz żadko zdarza. Chodzi mi o to, że przepisy są tam z deka łagodniejsze i fajne suple mogą przechodzić ( nie mówię tu o efce ani żadnych ph) popytaj w sklepach, a jaknic nei znajdziesz to wal amerykańskie,
oSiŁeK_sNd
01-12-07, 16:33
hehe jak jedziesz tam sam to nie badz taki pewien ze bedziesz chodzil na silke...raczej odwrotnie ale to juz nie moja sprawa, wiem bo pracowalem za granica 8 miesiecy...chyba ze ma Cie kto utrzymywac, a skoro juz jedziesz na tak dlugo i pojdziesz na silke to napewno na niej ktos Ci co nie co powie z czasem o roznych wynalazkach i podpowie co jest dobre i sprawdzone.pozdro
Jadę z kumplem, z którym tutaj też razem chodzę na siłkę, więc jestem pewien, że z chodzeniem tam na siłownie nie będzie problemu. No w sumie też racja, że na siłowni można się dużo rzeczy dowiedzieć od miejscowych.