pey
16-07-07, 17:19
Rosnące tempo życia sprawia, że coraz częściej sięgamy po wyklęte przez żywieniowców dania typu fast food. Wbrew pozorom wybór np. między hamburgerem z frytkami a kebabem nie jest obojętny dla zdrowia.
Powszechnie mianem dań fast food określa się hamburgery, frytki, hot dogi, zapiekanki, kurczaki pieczone w panierce, pizze z sieciowych pizzerii i wiele podobnych potraw. Fast food (z ang. „szybkie jedzenie") to pożywienie serwowanego klientom na poczekaniu.
Pojęcie „szybkiego jedzenia" trzeba jednak rozszerzyć o coraz popularniejsze „gorące kubki" i „chińskie zupki", czyli dania powstające poprzez zalanie proszku gorącą wodą. Polacy coraz chętniej sięgają również po kebaby oraz dania kuchni Dalekiego Wschodu.
Szybko i niezdrowo
Choć my sami jesteśmy mniej skłonni do zachwytu nad tymi kulinarnymi nowościami, ze smakiem pałaszują je nasze dzieci i wnuki. Zjedzenie od czasu do czasu hamburgera nikomu nie zaszkodzi, jednak odwiedzanie restauracji fast food nie powinno stać się codziennym nawykiem.
Tego typu żywność jest zwykle bardzo kaloryczna - zawiera dużą ilość tłuszczów i węglowodanów, a także cukru i soli, a mało potrzebnych organizmowi substancji, takich jak błonnik, witaminy i minerały. Często „szybkie" dania zawierają też bardzo szkodliwe izomery trans, pochodzące z olejów przemysłowych używanych do smażenia.
Regularne odżywianie się w barach i restauracjach fast food prowadzi do otyłości, której konsekwencją są inne choroby cywilizacyjne, takie jak cukrzyca, nadciśnienie, miażdżyca, choroby serca i wątroby.
Mądry wybór
Nie wszystkie fast foody szkodzą tak samo. Zamiast kurczaka z sieciowej restauracji lepiej kupić np. udka z grilla. Nie trzeba też obawiać się kebabów - mięso pieczone na rożnie jest zdrowsze od smażonego.
W obliczu krytyki bary fast food starają się poprawić swoją reputację. W każdej sieci można teraz zamówić sałatkę, a zamiast coli - sok. Możemy kształtować zdrowe nawyki żywieniowe. Jeśli chcemy, by nasi bliscy cieszyli się dobrym zdrowiem, musimy przekonać ich do domowych posiłków.
Powszechnie mianem dań fast food określa się hamburgery, frytki, hot dogi, zapiekanki, kurczaki pieczone w panierce, pizze z sieciowych pizzerii i wiele podobnych potraw. Fast food (z ang. „szybkie jedzenie") to pożywienie serwowanego klientom na poczekaniu.
Pojęcie „szybkiego jedzenia" trzeba jednak rozszerzyć o coraz popularniejsze „gorące kubki" i „chińskie zupki", czyli dania powstające poprzez zalanie proszku gorącą wodą. Polacy coraz chętniej sięgają również po kebaby oraz dania kuchni Dalekiego Wschodu.
Szybko i niezdrowo
Choć my sami jesteśmy mniej skłonni do zachwytu nad tymi kulinarnymi nowościami, ze smakiem pałaszują je nasze dzieci i wnuki. Zjedzenie od czasu do czasu hamburgera nikomu nie zaszkodzi, jednak odwiedzanie restauracji fast food nie powinno stać się codziennym nawykiem.
Tego typu żywność jest zwykle bardzo kaloryczna - zawiera dużą ilość tłuszczów i węglowodanów, a także cukru i soli, a mało potrzebnych organizmowi substancji, takich jak błonnik, witaminy i minerały. Często „szybkie" dania zawierają też bardzo szkodliwe izomery trans, pochodzące z olejów przemysłowych używanych do smażenia.
Regularne odżywianie się w barach i restauracjach fast food prowadzi do otyłości, której konsekwencją są inne choroby cywilizacyjne, takie jak cukrzyca, nadciśnienie, miażdżyca, choroby serca i wątroby.
Mądry wybór
Nie wszystkie fast foody szkodzą tak samo. Zamiast kurczaka z sieciowej restauracji lepiej kupić np. udka z grilla. Nie trzeba też obawiać się kebabów - mięso pieczone na rożnie jest zdrowsze od smażonego.
W obliczu krytyki bary fast food starają się poprawić swoją reputację. W każdej sieci można teraz zamówić sałatkę, a zamiast coli - sok. Możemy kształtować zdrowe nawyki żywieniowe. Jeśli chcemy, by nasi bliscy cieszyli się dobrym zdrowiem, musimy przekonać ich do domowych posiłków.