Zobacz pełną wersję : Trening a Trawka,
CreativePL
24-05-07, 16:38
Ostatnio duzo zastanawialem sie co robi trawka w organizimie czlowieka cwiczacego, wiadomo co robi alkochol, ale trawka? tak samo jak trawka wplywa na branie kreatyny?
nie wiem czy juz kiedys taki temat nie byl przerabiany
Co z organizmem to nie wiem ale z mozgiem robi KUPE :evil:
Pozdro
było na forum już o tym racja...
[ Dodano: 24-05-2007, 19:19 ]
o znalazłem
http://e-kulturystyka.info/viewtopic.php?t=3195
trawka o wiele mniej od alkoholu szkodzi we wszystkich tak artykułach piszą nawte nie szkodzi jak sie robi to raz na jakiś czas, po jaraniu rośnie apetyt i jak połozysz sie spać to śpisz ok12 h i wyspany i wypoczęty jesteś jak nigdy a alko niszczy żoładek wątrobe i cały organizm na 2 dzień pół żywy sie wstake i nie ma sie ochoty jeść ani nic tylko miednica pod łużkiem itp :mrgreen: , palenie rozszeża choryzonty, a alko to szajs który zamula, jaranie jest najłagodniejsza z używek bo o szkodliwości kiepów nawet nie wspomne, przeczytaj - to tylko moje zdanie
polo, ja to chyba nigdy jeszcze po paleniu nie wstalem wypoczety :smile: Poza tym trawa szkodzi i uzaleznia i nie ma co temu zaprzeczac. Z reszta popal sobie 2 tygodnie pod rzad to zobaczysz jaki wysuszony po tym bedziesz :mrgreen:
no ale nie chodzi mi o zjaranie sie do zgona tylko z palic z głową.....
za dwoma pierwszymi razami tak jest a potem to już dobrze , marych uzależnia psychicznie jak np alko jest impreza to sobie zapalisz zamiast wypic itp
heh tyle ze na imprezie jak masz zamiar swirowac laski to nie polecam palenia do tego jest lepszy alkohol- poniewaz po trwace dobry humor sie skonczy i pozniej jest zamula...
heh a poza tym mozna niechcacy zlapac glupawe podczas bajerowania:) Albo zaczac wkrecac swoje fazy :mrgreen:
CreativePL
26-05-07, 15:01
wiesz jak ktos ma fajne fazey to czemu nie ;] ale niestety mam znajomych podzielonych na 2 grupy (oni nawzajem sie nie znaja) alkochol i trawka wiec na domowce u "alkocholikow" jak bym zapalil wyszedl bym na cpuna itd (choc palac cpunem nei jestes...)
najlepiej jest sie spalic z kumplami i łazić po mieście lub po jakiś zadupiach sadach itp :mrgreen: bo na imprezy sie nie nadaje leprzy jest wtedy alko bo dobry bajer jest do lasek
[ Dodano: 26-05-2007, 17:15 ]
ooo alkoholu są 3 stany : zadowolenie, ochlanie i zgon wraz z żyganiem a po ziole setki za każdym razem inna i fajne przekminki są,
CreativePL
26-05-07, 17:54
proponuje zmienic nazwe tematu na "opowiadania spalopnego czlowieka" ;] bo widze ze troszke nas tu jest
a według mnie jaranie nie przeszkadza, przynajmniej mi narazie, ale nie palę dużo, a jak byłem zjarany to i tak dałem radę trening zrobić więc na siłe chyba nie ma znaczenia
CreativePL
26-05-07, 21:05
to chyba nie byles zjarany ze dales rade;]
nie ma znaczenia powiadasz???najwazniejszy minus to spadek wytrzymalosci.czesto mozna to zauwazyc ze ludzie ktorzy rzucaja pelenie nie tylko ganje to zysukja na wigorze i wytrzymalosci
chyba wszystkie używki szkodzą ale w różnym stopniu np trawa z nich najmniej, no moze oprócz herbaty
Skad wiesz ze najmniej? Trawa strasznie wymóżdża na dłuższą metę. zielonemity(.)republika(.)pl/mity(.)html
ale chodzi mi o okazyjne palenie raz na tydz a nie co dziń, bo wszystko co w nadmiaże szkodzi
Prezydent_1c
28-05-07, 21:27
nie polecam codziennie jarać ... Raz na 2-3 tygodnie jak się powstrzymac nie możesz to raczej nic by się nie stało.
Trawka palona raz na jakis czas przeczyszcza nawet drogi oddechowe,ale jak jest za duzo to pojawiaja sie dziury w glowie,problemy z pamiecia.
ja jestem zupelnie przeciwny paleniu w kulturystyce. Albo cwicze i nie pale, albo pale i olewam silownie! To sie mija z celem, cwiczyc dla formy, zdrowia i wygladu, meczac sie a tym samy odwracac skutki cwiczen i zatruwac sie...
CreativePL
04-06-07, 16:17
Kady cwiczy dla siebie ja tez cwicze dla siebie skoro wybralem to i to czyli mi to pasuje, tak samo jak innym.Nikomu kondycji nie psuje ani tez nei przeszkadzam w rozwijaniu sie wiec nie wiem o co wam chodzi..
czasem trzeba sobie troche ulżyć bo psychicznie mozna nie wytrzymać więc dla zdrowia i dla siebie lepiej zajarac niż wychlać