fight1000
21-05-07, 21:43
Gdy zaczynałem cwiczyc, wogule nie zdawałem sobie sprawy jaki ten sport jest niebespieczny :) ćwicze sam i takie przygody jak np. opusciłem sztange i nie mogłem jej podnieść to pewnie juz z dobre kilkanscie razy mi sie przytdazyły ale to co dzisiaj odwaliłem...
Wystarczyła chwila nie uwagi... podczas wyciskania na klate, ostatni ruch w góre i przy odkładaniu prawa strona przeleciała mi za uchwyt a sztange juz opusciłem i nie byłem w stanie jej już podniesc... szczęscie ze obok stało krzesło na którym wyladował prawy koniec sztangi, oczywiscie przy drobnej korekcie lotu. Mysle że skutki tego odczuje jutro, iż niezle sobie nadwyręzyłem przy tym prawą strone klaty :( a jak mi adrenalina poszła...
Wystarczyła chwila nie uwagi... podczas wyciskania na klate, ostatni ruch w góre i przy odkładaniu prawa strona przeleciała mi za uchwyt a sztange juz opusciłem i nie byłem w stanie jej już podniesc... szczęscie ze obok stało krzesło na którym wyladował prawy koniec sztangi, oczywiscie przy drobnej korekcie lotu. Mysle że skutki tego odczuje jutro, iż niezle sobie nadwyręzyłem przy tym prawą strone klaty :( a jak mi adrenalina poszła...