Miro
29-05-16, 11:46
Witam wszystkich.
Mam 46 lat i chyba dopadła mnie andpopauza. Niby od wielu lat chodzę na siłownię,w pracy bez stresu z alkoholem delikatnie a od roku moje libido diametralnie spadło. Testosteron badaniem wiele razy i miałem na granicy dolnej normy.Bylem u androloga ale porażka. Polecił mi testosteron w zastrzykach Nebido długo uwalniajacy się. Tak naprawdę oprócz lepszych wyników na papierze i skurczonych jąder żadnej poprawy samopoczucia czy libido nie odczuwam. Po jakim czasie trafiłem na artykuł o prof.Gomuła urologa z Warszawy który leczy HCG .Twierdzi że tylko naturalny testosteron może pomóc- gdyż jest to hormon pozyskiwane w naturalny sposób z moczu kobiet w ciąży. Stosowałam zgodnie z zaleceniem przez miesiąc pregnyl 5000. Lekarz twierdził że nie ma problemu ani żadnego ryzyka.Po miesiącu testosteron 33.5 nmol/l przy ich normie 10-41. Niestety oprócz subiektywne poprawy samopoczucia libido nadal mam żenujące. Doktor stwierdził że za pomocną plastrów trzeba podnieść estradiol który mam na poziomie 137 pmol/l a ich norma tzn. tego laboratorium w którym zleca badania jest od 56- 263./ a w moim mieście jest od 26-150. Oprócz plastrów na podniesienie estradiolu kazał co drugi dzień podawać 1/2 pregnylu 500.
Proszę o pomoc doświadczonych forumowiczów
Pozdr.Miro
Mam 46 lat i chyba dopadła mnie andpopauza. Niby od wielu lat chodzę na siłownię,w pracy bez stresu z alkoholem delikatnie a od roku moje libido diametralnie spadło. Testosteron badaniem wiele razy i miałem na granicy dolnej normy.Bylem u androloga ale porażka. Polecił mi testosteron w zastrzykach Nebido długo uwalniajacy się. Tak naprawdę oprócz lepszych wyników na papierze i skurczonych jąder żadnej poprawy samopoczucia czy libido nie odczuwam. Po jakim czasie trafiłem na artykuł o prof.Gomuła urologa z Warszawy który leczy HCG .Twierdzi że tylko naturalny testosteron może pomóc- gdyż jest to hormon pozyskiwane w naturalny sposób z moczu kobiet w ciąży. Stosowałam zgodnie z zaleceniem przez miesiąc pregnyl 5000. Lekarz twierdził że nie ma problemu ani żadnego ryzyka.Po miesiącu testosteron 33.5 nmol/l przy ich normie 10-41. Niestety oprócz subiektywne poprawy samopoczucia libido nadal mam żenujące. Doktor stwierdził że za pomocną plastrów trzeba podnieść estradiol który mam na poziomie 137 pmol/l a ich norma tzn. tego laboratorium w którym zleca badania jest od 56- 263./ a w moim mieście jest od 26-150. Oprócz plastrów na podniesienie estradiolu kazał co drugi dzień podawać 1/2 pregnylu 500.
Proszę o pomoc doświadczonych forumowiczów
Pozdr.Miro