Nieważniak
29-07-14, 21:01
Cześć,
a więc od dwóch tygodni jestem na diecie odchudzającej 1200 kalorii, którą ułożył dla mnie dietetyk. Nie mogłem wykonywać przez te 2 tygodnie żadnych ćwiczeń, jednak teraz już mogę. Moim problemem jest tkanka tłuszczowa na nogach (zarówno łydki jak i uda oraz pośladki) i na brzuchu (przód, boki, klatka piersiowa (męskie piersi), również boki na wysokości klatki piersiowej) i na plecach. Do siłowni, basenu dostępu żadnego niestety nie mam, jedyny sprzęt jaki posiadam to rower. Czy moglibyście pomóc ułożyć jakiś plan treningowy, aby wspomóc spalanie tego tłuszczu? Dodatkowo robione mam masaże, które rozbijają tę tkankę na brzuchu. Dodatkowo nigdy wcześniej nie robiłem żadnych ćwiczeń (nawet nie biegałem, wiadomo, w szkole tak, ale to już mam dawno za sobą, jedyny sport w moim wykonaniu to rower), więc chyba musiałbym zacząć spokojnie, chociaż nie wiem, nie znam się na tym kompletnie, też nie mam zamiaru brać żadnych spalaczy i tak dalej. Znalazłaby się jakaś pomocna dłoń? :) Jeśli ktoś będzie chętny, mogę podesłać na maila zdjęcia odpowiednich części ciała, na których znajduje się ta tkanka, żeby ocenił jak to w jego oczach wygląda.
Aha, jeszcze chciałem wiedzieć, kiedy najlepiej ćwiczyć? Rano przed posiłkiem, jakoś w dzień czy wieczorem po ostatnim posiłku? I jak wygląda sprawa z wodą? Bo mam zalecone 2-3 litry dziennie, ale wykonując różne ćwiczenia zwiększyć tę wartość?
a więc od dwóch tygodni jestem na diecie odchudzającej 1200 kalorii, którą ułożył dla mnie dietetyk. Nie mogłem wykonywać przez te 2 tygodnie żadnych ćwiczeń, jednak teraz już mogę. Moim problemem jest tkanka tłuszczowa na nogach (zarówno łydki jak i uda oraz pośladki) i na brzuchu (przód, boki, klatka piersiowa (męskie piersi), również boki na wysokości klatki piersiowej) i na plecach. Do siłowni, basenu dostępu żadnego niestety nie mam, jedyny sprzęt jaki posiadam to rower. Czy moglibyście pomóc ułożyć jakiś plan treningowy, aby wspomóc spalanie tego tłuszczu? Dodatkowo robione mam masaże, które rozbijają tę tkankę na brzuchu. Dodatkowo nigdy wcześniej nie robiłem żadnych ćwiczeń (nawet nie biegałem, wiadomo, w szkole tak, ale to już mam dawno za sobą, jedyny sport w moim wykonaniu to rower), więc chyba musiałbym zacząć spokojnie, chociaż nie wiem, nie znam się na tym kompletnie, też nie mam zamiaru brać żadnych spalaczy i tak dalej. Znalazłaby się jakaś pomocna dłoń? :) Jeśli ktoś będzie chętny, mogę podesłać na maila zdjęcia odpowiednich części ciała, na których znajduje się ta tkanka, żeby ocenił jak to w jego oczach wygląda.
Aha, jeszcze chciałem wiedzieć, kiedy najlepiej ćwiczyć? Rano przed posiłkiem, jakoś w dzień czy wieczorem po ostatnim posiłku? I jak wygląda sprawa z wodą? Bo mam zalecone 2-3 litry dziennie, ale wykonując różne ćwiczenia zwiększyć tę wartość?