Zobacz pełną wersję : Kreatyna bez przerw
Witam, co sądzicie o przyjmowaniu kreatyny przez okres okolo 6 miesięcy bez przerwy? Wyglądało by to w ten sposób:
Dzień treningowy:
5g przed treningiem
5g po treningu
Dzień nietreningowy:
0g
Jedź stałą dawkę 5g ed, nie musisz przerywać tak naprawdę w ogóle
co to znaczy ed?
Karmowski w jednym z artykułów pisał że widzi sens brania kreatyny tylko okołotreningowo więc tym się sugerowałem.
Every day. Możesz sugerować się radą pojedynczego gościa lub wieloma naukowymi badaniami o wpływie kreatyny, w których często brało udział dziesiątki/setki ochotników..
fallenursus
29-08-13, 12:56
Imho skoro spalam krete wysiłkiem silowym uzupelniam jej zapasy tylko po treningu.
Moim zdaniem lepiej cyklicznie, przez 6-8tyg można ładnie dopiąć dietę zrezygnować z alkoholu i zauważyć różnice w treningu.
fallenursus
29-08-13, 13:04
Jak w 6tyg chcesz wykozystac pełen potencjał krety??
Gangsta Latino
29-08-13, 13:14
bierz stale, ok. 10 gram po treningu. Są osoby które biorą stale (ponad rok) po 20 gram dziennie i nic im nie jest (nerki itd...).
Imho skoro spalam krete wysiłkiem silowym uzupelniam jej zapasy tylko po treningu.
Rozsądne i logiczne wytłumaczenie, ale nie zmieniące faktu, iż efekty suplementacji kreatyną są widoczne dopiero po jakimś czasie niezależnie od uprawianej dyscypliny sportowej jak i pory jej zażywania. Ba, nawet na grupach kontrolnych ludzi w ogóle nie ćwiczących (ale za to np ciężko pracujących fizycznie) są efekty :P
Krótsze cykle + krótsze przerwy między cyklami, stężenie kreatyny w organizmie jest stosunkowo duże nawet po cyklu, daje rade.
W jednym artykule czytałem bardzo mądrą wypowiedz o stosowaniu cyklicznie kreatyny i teraz wiem że w taki sposób na pewno nie będę robił, bo to głupota. Może spróbuje 10g w dzień treningowy a 5g w dzień nie treningowy, zobaczymy jeszcze trochę poczytam na ten temat.
Tak jak piszesz 10g w dzień treningowy(rozbijam na 5g przed treningiem i 5g po treningu) i 5g w dzień nietreningowy . W moim przypadku się to lepiej sprawdziło niż 5 g ed. Kreta nie jest taka droga, więc myślę że lepiej dać ciut więcej , niż za mało.