PDA

Zobacz pełną wersję : dziwny efekt Dymatize Dyma-Burn Xtreme



Sandya
31-05-13, 18:30
no to od początku ;)

16 maja 2013 zaczęłam brać Dymatize Dyma-Burn Xtreme (wersja najprawdopodobniej bez johimbiny - choć w opisie w sklepie internetowym była, na opakowaniu jej w skałdzie nie ma). początkowa dawka to po jednej kapsułce 2 razy dziennie. trening obejmował 45 minut na rowerku stacjonarnym, jazda tempem 45-50km/h. nie odczuwałam spalacza kompletnie, poza lekkim kopem energii.

21 maja zwiększyłam dawkę do zalecanej przez producenta. wzięłam rano 2 kapsułki, po południu również 2. wieczorem dostałam mdłości, które przeszły po kilku godzinach. tego dnia musiałam wziąć tabletkę przeciwbólową (noszę aparat na zęby i czasem bez tabletek ani rusz), więc myślałam, że to wynik "pomieszania", pomimo, że spalacz wzięłam ok 3h wcześniej. kolejnego dnia rano również wzięłam dwie kapsułki DymaBurn - niestety po 2 minutach musiałam zejść z rowerka - znów dostałam silnych mdłości, myślałam, że zemdleję i musiałam się położyć. przerwałam totalnie stosowanie spalacza, jednak objawy utrzymywały się jeszcze 3 dni. temperatura była w normie, ale zdarzało się, że było mi słabo i oblewały mnie poty. mdłości w trzecim dniu zwalczyłam Aviomarinem. choć było blisko, nie zwymiotowałam ani razu (a żałuję, bo może szybciej by się to skończyło). po tych 3 dniach wszystko wróciło właściwie do normy.

27 maja znów zaczęłam brać Dyma Burn - po 1 kapsułce 2 razy dziennie. nie czuję żadnego pobudzenia, żadnego kopa. czuję się tak samo, jakbym nic nie brała, tylko jestem mniej śpiąca, niż zazwyczaj - czyli efekt podobny do pierwszych dni ze spalaczem. nie wróciłam jeszcze do jazdy na rowerku - mam nadzieję, że to kwestia czasu. ostatnio aplikowałam w pracy o lepszy kontrakt, musiałam być dostępna na każdy telefon - wolałam nie eksperymentować ze spalaczem, starałam się jak najwięcej relaksować, od mojej kondycji niestety ten kontrakt zależał. kontrakt dziś dostałam, więc mam szansę znów przeorganizować życie tak, by wrócić do treningów i całego tego odchudzania.

wracając do spalacza: ćwiczyłam rano na czczo i tak też brałam spalacz. śniadanie ok 30 minut po ćwiczeniach. potem kapsułka przed pracą - ok 14:00 - 15:00. taki system utrzymuję też obecnie - z tym, że biorę pierwszą kapsułkę bezpośrednio przed śniadaniem, drugą trochę po obiedzie.

jeśli chodzi o inne spalacze, brałam kiedyś VPX Redline w płynie (wersja dość stara, bo to było w 2008 albo 2009 roku) - nie było takich żołądkowych rewelacji (o mdłości przyprawiał mnie jedynie ten smak - gdy go sobie przypominam, czuję obrzydzenie do dziś), kop energetyczny był (potrafiłam spędzić 180 minut na rowerku dziennie bez zmęczenia - ah te czasy studiów zaocznych i multum czasu dla siebie....), waga poleciała w dół o jakieś 11-12kg, czyli osiągnęłam wtedy swój wagowy cel. wyjazd na stałe za granicę spieprzył efekty i tak jestem 20kg cięższa po 4 latach na emigracji (swoje zrobiła też walka o jakąś pozycję zawodową, kilka stresujących miejsc pracy i "szybka" dieta).

i teraz pytania...
czy branie takich kapsułek na pusty żołądek może być winowajcą mojego samopoczucia przy zwiększonej dawce? czy to są objawy, które powinnam uznać za powód do przerwania brania suplementu? czy to może być efekt nadmiaru kofeiny w 2 kapsułkach (na codzień nie piję kawy, jedynie RedBull, jedna puszka na tydzień lub dwa w momencie, kiedy muszę się obudzić)? i czy w ogóle branie połowy dawki ma sens?...

z góry dzięki za odpowiedzi :)

**
jeśli chodzi o tryb życia:
jem 3-4 razy dziennie dzień zaczynam węglowodanami, kończę białkiem.
wzrost ok 160cm, w chwili obecnej waga 70,4kg (początkową była 74,5kg - z czego kilogram uleciał podczas brania spalacza).
na tą chwilę ćwiczeń brak, ale jak wyżej wskazałam, planuję do tego wrócić jak najszybciej - ostatnio dostałam w spadku 2 hantle po 1,5kg, może z nich też podczas jazdy zrobię użytek.
praca fizyczna - po kilka godzin dziennie (od 4 do 8h 5 razy w tygodniu) chodzę, dźwigam, schylam się średnio co 2-5 minut (a raczej kucam :D nie jest fajnie wypinać tyłek do klientów... taki "squat challenge" w pakiecie zawodowym).

Baloniarz
31-05-13, 18:48
Pracujesz w markecie ?

Sandya
31-05-13, 19:38
nie - w pokaźnych rozmiarów sklepie odzieżowym, jeśli to ma jakieś znaczenie ;)

Pioter1994
31-05-13, 19:49
Może być od tego, że brałaś na czczo jak najbardziej.

To samo miałem z przedtrenignówką, jak wziąłem z rana na czczo to myślałem, że umrę, ból brzucha, zbierało się na wymioty etc. (do tego nie wziałem na szczęście pełanej porcji). Myślę, że to może być właście od pobudzaczy, a z tego co widzę to ten spalacz takze zawiera je w składzie.

Sandya
31-05-13, 20:40
objawy ustąpiły, gdy brałeś to po śniadaniu? czy takiego testu nie przeprowadziłeś?

DymaBurn pobudzacze ma, szkoda tylko, że połowę dawki ledwo odczuwam w momencie, kiedy naprawdę powinnam... a i zdarza się, że w godzinę czy dwie po kapsułce mogłabym zasnąć natychmiast. działanie czuję za to w nocy - wcześniej miałam problemy ze snem (popołudniowa praca przyzwyczaiła mnie do pobudzenia w drugiej części dnia, późnym wieczorem zwłaszcza), ale do max 1:30 udawało mi się zasypiać, teraz mogę się przewracać z boku na bok nawet do 3 nad ranem, zanim zasnę na siłę (liczenie baranów niestety pobudza wyobraźnię - a to jeden będzie zielony, a to drugiego porwie ufo w trakcie lotu nad płotkiem, a to trzeci nadzieje się na ten płotek itp itd...) - pomimo, że najpóźniej biorę kapsułkę o 15:30, czyli zgodnie z zleceniem, by nie brać po 16:00. aż się boję, czy w ogóle mogłabym spać, gdybym brała dwie bez takich skutków ubocznych, jak powyżej.

Pioter1994
31-05-13, 23:42
Treningi robię z reguły po południu, ale pamiętam, że gdy brałem nawet po lekkim śniadaniu to czułem znaczną różnicę.


Tak wogóle to nie ma potrzeby by brać ten spalacz po aerobach, zwłaszcza, że pobudza. Na Twoim miejscu wrzuciłbym go tylko przed aero, nie dziwię się, że nie możesz wtedy zasnąć gdy bierzesz jeszcze po. To tylko pic na wodę, po to by pudło się szybciej skończyło nic więcej. I tak po aerobach powinnaś zjeść normalny posiłek.

BTW: nie wiem czy wiesz, ale jeżeli chcezs zrzucić wagę to DIETA jest podstawą. Ćwiczenia mogę pomóc w ogólnej kondycji/sprawnośći, przyspieszyć metabolzim, ale nie spalą tłuszczu jeżeli masz nadwyżkę kcal. Jeżeli nie jezs w równuch odstępach czasu czyli co te 2,5-3h odpowiednich produktów + nie jesteś na ujemnym bilansie kalorycznym to żaden spalacz nie pomoże. 3-4 posiłków dziennie to za mało, jeżeli jesteś na nogach przez te liczmy nawet 16 godzin (zakłądając, że śpisz 8) to posiłki co 4-5h to za mało.

fallenursus
31-05-13, 23:46
Wez miarke izolatu a szejker i w drodze na trening wypij po wzieciu spalacza z rana. To kwestia przyzwyczajenia organizmu. Moja byla tez tak miala po efie z kofa. Bialko podczas drogi na trenng duzo zmienilo.
Rozpisz diete.

ht
01-06-13, 10:32
wstawaj wczesniej zjedz sniadanie 2-3godz po sniadaniu spalacz i na trening lub aero. ost coraz wiecej sie czyta o tych aero na czczo... ja w tym sezonie pierwszy raz nie krece na czczo tylko 2-3 godz po pierwszym posilku. na pewno jest wiecej energii podczas robienia aero/trening niz na czczo.
a np fallen juz kawal czasu robi trening na czczo i jakos zyje...
tak ze kazduy organizm inyy. muszzisz sama sprobwac na sobie co ci lepiej sluzy.

maniek1988
01-06-13, 10:34
ht ma racje kazdy powinien dostosowac rodzaj treningu do wlasnego organizmu. Ja robie aero na czczo i sobie chwale. Jak interwaly to zjadam normalny posilek i wtedy jest ok trening wtedy 1,5h po posilku.

Sandya
01-06-13, 12:55
nie spodziewałam się takiego odezwu ;)

śpię minimum 9h, czasem zdarza się, że i 10. mój dzień zaczyna się zazwyczaj o 10:00, kończy około północy. posiłki jem co 3-4h (przykładowo 11:00, 14:00, 17:00/18:00, ostatni do 21:00 (w zależności od zmiany w pracy - często przez 5h nie mam nawet przerwy, ale zawsze staram się na szybko chociaż łyknąć jakiś jogurt).

kontaktowałam się kiedyś z jakąś trenerką fitness (nie pamiętam nazwiska - na pewno nie była to Chodakowska, bo pewnie zaraz pytania się posypią) w sprawie tych ćwiczeń na czczo - stwierdziła, że trening siłowy powinien być po posiłku, natomiast np rowerek stacjonarny - jak najbardziej może być na czczo. przypasowało mi to, stąd taki system podjęłam - i było naprawdę ok. problem pojawił się, gdy podwoiłam dawkę spalacza z połowy do zalecanej... za jakiś czas podejmę próbę wzięcia podwójnej dawki po śniadaniu przed treningiem, gdy trafi mi się wolny dzień - zobaczymy, jak to się wtedy skończy.

shaker mam, czeka na użycie - wystarczy tylko zawartość dokupić. pytanie, czy można rano przed treningiem wypić taką miarkę, chwilę po tym wziąć spalacza, wsiąść na rowerek na jakąś godzinę, a jakiś czas po tym zjeść normalny posiłek? jeśli zadałam głupie pytanie to proszę nie skrzyczcie mnie, nigdy nie interesowałam się tym wszystkim na tyle, by rozważyć, czy pomysł ma rację bytu :P

fallenursus
01-06-13, 15:30
tutaj dbamy swoich uzytkownikow forum :)
nie wiem ktoto co to jakas Chodakowska ale na moj rozum pewnop jaka wychodowana przez media odchudzajaca gwazdeczki laleczka.
sumienny trening i poprawne odrzywianie na 110% pomoze ci w osiagnieciu wymazonego celu.
mozesz popatrzec jak robi to np. Ola w tem ponizej
http://www.e-gym.pl/showthread.php?35660-Transformacje-Ola-)

o inni w dziale ''nasze relacje''

jak masz ochote o cos zapytac gos z branzy fitnessu zawsze mozesz zadac pytanie w linku w moim opisie gdzie odppowi ci Jenny


http://www.youtube.com/watch?v=kwNBy3xEpuA

Sandya
01-06-13, 15:56
nie wiem ktoto co to jakas Chodakowska ale na moj rozum pewnop jaka wychodowana przez media odchudzajaca gwazdeczki laleczka.

no w sumie się zgadza ;) kobiety ślepo za nią podążają ostatnio. chociaż może i słusznie, bo dzięki niej wiele kobiet ruszyło tyłek z kanapy. dla mnie to jednak trochę za mało...

co do odżywiania to też chyba muszę się troszkę doszkolić, bo na moje oko nie jest aż tak dobrze, jak powinno - ale po kolei ;)

dziś po pracy troszkę prześledzę forum, szczególnie tematy założone przez kobiety na tym forum - mam nadzieję, że znajdę ich trochę więcej, niż się spodziewam. Ola mnie zainteresowała, szczególnie, że ma mój wzrost i moją dawną wagę. dzięki za cynk :)

fallenursus
01-06-13, 15:58
dzięki za cynk :)

i aim to please :)

maniek1988
01-06-13, 16:42
Zawsze mozesz zglosic sie do naszej forumowej metamorfozy. Tak jak Ola.

fallenursus
01-06-13, 17:48
Bialko jak .ajbardziej po przebudzeniu.
Osobisice lykam iso93 od ultimate nutrition. Nie nalezy do tanich ale tu.raczej chodzi o jakosc produktu.
Dostepne w.sklepie bcaa.pl gdzie zaopatruje sie cale forum....opucz mnie bo mnie maniek nie lubi.
Takie bialko.statczy ci.na.dosc dlugo bo wystaczy ze wezmiesz 2/3 miarki po przebhdzeniu.

maniek1988
01-06-13, 20:41
forum....opucz mnie bo mnie maniek nie lubi.
.[/QUOTE]

Pomowienia;)

kfc
01-06-13, 21:16
kontaktowałam się kiedyś z jakąś trenerką fitness (nie pamiętam nazwiska - na pewno nie była to Chodakowska, bo pewnie zaraz pytania się posypią) w sprawie tych ćwiczeń na czczo - stwierdziła, że trening siłowy powinien być po posiłku, natomiast np rowerek stacjonarny - jak najbardziej może być na czczo.

Chodakowska fajna babeczka i trafia do wielu kobietek. Nie uważam, że ślepo za nią wiele pań idzie. Próbują, ćwiczą, motywują się i poprawiają swoje sylwetki i tryb zycia.

Nie biorę żadnych spalaczy etc, ale treningi silowe w zeszłe wakacje robiłam właśnie na czaczo, rzadko kiedy odczuwałam jakieś zawirowania w głowie. Natomiast moja koleżanka, z którą ćwiczyłam czuła się paskudnie.

Moim zdaniem nie powinno brać się żadnych tabletek na pusty żołądek, babcia i mama zawsze tak mówiły ;) , że nalezy coś chociaż ugryźć przed tabletką.
Dla mnie jednak nie ma to znaczenia, na czczo czy nie, czuję się dobrze. Jest jednak wiele składników które drażnią ściany żołądka, a może wrazliwa jesteś.
Nie znam się na spalaczach, wielu trenerów raczej i tak powie, że taki spalacz nie jest skuteczny. Chyba, że prowadzą firmę i sprzedają takie spalacze tłuszczu to wtedy działa :]

Sandya
02-06-13, 13:11
Chodakowska fajna babeczka i trafia do wielu kobietek. Nie uważam, że ślepo za nią wiele pań idzie. Próbują, ćwiczą, motywują się i poprawiają swoje sylwetki i tryb zycia.

za to, że motywuje, do tego jest tak cholernie pozytywna, że ciężko uwierzyć, że tak można - niesamowicie ją podziwiam. rzadko komu udaje się porwać za sobą tłumy i zmotywować do robienia czegoś, czego do tej pory się unikało i jeszcze to pokochać - takich ludzi na palcach jednej ręki można policzyć. niestety jej ćwiczenia nie przypadły mi do gustu i osobiście wolę trochę inną ich formę, więc ja akurat nie dołączę do 'porwanego tłumu'...

czy taki spalacz działa - cóż, ciężko będzie powiedzieć. wiecznie słyszy się, że spalacze bez ćwiczeń i diety nie działają - sama dieta i ćwiczenia też działają, pytanie, na ile i czy w ogóle spalacz takie działanie zwiększa... to chyba zawsze pozostanie tajemnicą... w każdym bądź razie u mnie trochę zwiększa poczucie, że coś robię, by się zmienić i nie pozwala mi się to poddawać... może aplikowanie sobie chemii w kapsułkach to dość głupi sposób, ale tyle razy zaczynałam bez efektów, że w końcu musiałam sobie czymś pomóc (a kiedyś spalacz mi pomógł niesamowicie, więc postanowiłam wypróbować na nowo ten sposób) - i póki co idę w dobrym kierunku, po kilku tygodniach nawet nie myślę o poddaniu się ;) są przestoje, ale ogólnie ciągle idę do przodu, każdego tygodnia notuję jakiś spadek wagi. ważne, że jakoś pomaga ;)

fallenursus
02-06-13, 14:31
zalezy co chcesz Sandya. chcesz wygladac sredniawo jak kazda kowalska co robi jakies tam cwiczenia raz czy dwa razy na tydzien robi i wierzy w diety cud, jezdzi na rowerku biega itp itd.- moze i taka lalka medialna jest dobra.
chce sie wyrozniac sposrod tlumu....daj znac :)
richard simmons tez motywowal miliony...lol

http://www4.pictures.zimbio.com/pc/Legendary+fitness+guru+Richard+Simmons+calls+dl0vq xRCTxXl.jpg

Baloniarz
02-06-13, 14:55
Kurde a ja nie moge zmotywować dwóch grubasów :P

ht
02-06-13, 15:07
moze dlatego ze nie masz medialnej buzki i nie wystepujesz w ' dzien dobry tvn':)
nawet jesli spalacz to placebo( w co nie wierze ) to i tak jesli wydamy na niego pieniadze i go bierzemy to juz nas motywuje do tego zeby trzymac ta nudna diete i aero...

Baloniarz
02-06-13, 15:10
A jak dla mnie to spalacze działają :) tylko ludzie oczekujący efektów grają w pałę i myślą że od samego spalacza juz zejdzie z dupy i uda celulit, niestety cięzka praca i ścisła dietka to podstawa...

ps. mam medialną buźkę jeszcze Ci udowodnie :P

Sandya
03-06-13, 13:16
zalezy co chcesz Sandya. chcesz wygladac sredniawo jak kazda kowalska co robi jakies tam cwiczenia raz czy dwa razy na tydzien robi i wierzy w diety cud, jezdzi na rowerku biega itp itd.- moze i taka lalka medialna jest dobra.
chce sie wyrozniac sposrod tlumu....daj znac :)


zależy, co znaczy wyróżniać się z tłumu. owszem, bardziej zależy mi na tym, by być "fit", a nie "skinny". kiedyś dążyłam do tego, by być jak najchudszą, bałam się ćwiczeń, by się mięśniami nie poszerzyć przypadkiem. aż mi się nie chce oceniać mojej młodzieńczej głupoty. obecnie chyba trochę zmądrzałam i bardziej motywują mnie tzw "fitspirations". posiadanie płaskiego brzucha jest moim marzeniem, ale nie chcę, by był gładki, jak kartka papieru - mięśnie muszą być widoczne :)

mój styl życia dość się zmienił w ciągu ostatniego roku. jeszcze właśnie rok temu potrafiłam przesiedzieć na łóżku z laptopem kilka godzin dziennie, ruszając tyłek tylko do kuchni. teraz mój laptop częściej stoi na biurku i robi za sprzęt muzyczny podczas ćwiczeń czy sprzątania - resztę dnia pochłania kilka godzin w pracy. siedzenie na tyłku dłużej niż godzinę powoduje u mnie wręcz wkurzenie... gdyby ktoś mi powiedział, że za rok tak będzie, to bym go wyśmiała...

marzy mi się spędzanie wolnego czasu na siłowni. póki co jestem na etapie, gdzie powrót z pracy kojarzy mi się z wypompowaniem i chęcią odpoczynku, ale wierzę, że kiedyś wrócę o 20:30 z pracy i spędzę dodatkową godzinę na ćwiczeniach :) dziś w końcu wróciłam do rowerka (zgodnie z własną obietnicą) i naprawdę dało mi to kopa energii - zdałam sobie sprawę, jak za tym tęskniłam :) ... trzymam więc kciuki za samą siebie.


nawet jesli spalacz to placebo( w co nie wierze ) to i tak jesli wydamy na niego pieniadze i go bierzemy to juz nas motywuje do tego zeby trzymac ta nudna diete i aero...

no mi jest dużo łatwiej wytrwać, niż bez wspomagania. coś w tym jest ;)

fallenursus
03-06-13, 14:23
http://d74bwl3dcueqd.cloudfront.net/images/guide/48e07130ae5d406a862fe3775e8a5922/540x380_ac.jpg


Wspierac Cie bedzie ponad 17 000 uzytkownikow forum!

A najbardziej tych 10ciu co codzinnie sie udzielaja:)

Sandya
05-06-13, 12:27
wracając do Dymatize, przetestowałam przez 3 ostatnie dni śniadanie przed kapsułką i ćwiczenia bez śniadania. ćwiczenie na pusty żołądek idzie mi o wiele lepiej, kapsułka daje wtedy więcej energii. zniknęło też uczucie zmęczenia przez cały dzień. dla porównania ze śniadaniem spalałam wg rowerka 420 - 430 kcal. w dni na pusty żołądek bez śniadania sięgam 450-460 kcal. to wszystko w ten sam czas, 45 minut. wiem, że pomiary rowerka są tylko orientacyjne, dlatego w planach mam zakup pulsometru z funkcją liczenia spalanych kalorii, wtedy pomiar byłby wiarygodniejszy - ale póki biorę po 1 kapsułce, będę ćwiczyć na czczo.

za wsparcie serdecznie dziękuję - pomaga i motywuje :)

fallenursus
05-06-13, 12:49
To kwestia przyzwyczajenia organizmu.


ćwiczenie na pusty żołądek idzie mi o wiele lepiej,

za wsparcie serdecznie dziękuję - pomaga i motywuje :)


i aim to please :)

Czy ty wiesz ile zajmuje wyedytywanie tego postu na.fonie?!

:)
Zostan z nami.na dluzej sluzymy pomoca.
Ps. I zapros kolezanki

Sandya
05-06-13, 14:29
Czy ty wiesz ile zajmuje wyedytywanie tego postu na.fonie?!

wiem, często mam ten problem ;) dlatego ograniczam korzystanie z for na telefonie do minimum :P