PDA

Zobacz pełną wersję : Jak weryfikujecie udany trening? Jak się dobijacie?



Demonek
14-05-13, 09:34
1) Bardzo często po treningu mam uczucie "niespełnienia". Staram się nie opierdalać, pot się leje, po niektórych seriach mam miękkie kolanka jak wstaję...ale już po skończonym treningu jak biorę prysznic czuję się jak młody bóg, zero zmęczenia, mógłbym podchodzić od nowa. Zakwasów nie miałem od lat. Pompa czasem lepsza czasem gorsza. Jak to u Was jest? Po czym wiecie, że dziś nie był zmarnowany dzień?

2) Pytanie odnosi się do 1. Jak się dobijacie, jak chcecie się wykończyć na treningu? Większego ciężaru nie założę bo gubię technikę (aczkolwiek robię czasem ruchy negatywne z 110-120% maxa). Ostatnio spróbowałem skrócić odstępy między seriami. Pomogło na 2-3 treningi i najwyraźniej organizm się zaadaptował :(

slim shady
14-05-13, 13:58
ja nie trzymam się ścisłego treningu z karteczki dla tego każdy trening jest inny, używam drop setów, rest pasue, zatrzymanie ciężaru w największym momencie napiecia mnięśni na 2-3 sekundy, zwiekszam i zmniejszam tempo wykonywania powtórzeń, podstawa to trenowanie do upadku mięśniowego poszukaj w dwóch- trzech pierwszych numerach bodybulding news tam opisałem kilka metod.

fallenursus
14-05-13, 14:49
^^this!
Schematy juz dawno przeszly do lamusa. New age, new breed, experymentuj!

DTX
14-05-13, 15:53
Ja robie to w duchu blood and guts. Większosc serii do zalamania :) it's still yo mothafuckin set :D

Szajba177
14-05-13, 21:40
skąd wiem, ze to był udany trening? po prostu to czuje. Powiem Ci, ze po treningu jak juz wyjde z silki na powietrze rowniez czuje sie rzeźwo i mam sile bynajmniej tak mi sie wydaje lecz naprawde jak bym wrocil na silownie to nie bylo by wesolo. Kolejną rzecza jest to ze kolejnego dnia czuje miesnie zmeczone nie koniecznie zakwasy ale po prostu zmeczenie. Sprobuj na chwilke utrzymywac ciezar w napieciu moze wolniej opuszczaj kontroluj cialo i kombinuj rob super serie.

Pumbas
14-05-13, 23:07
Ja w opozycji do kulturystycznego zajechania do załamania, powiem,
że prosta progresja liniowa na planach stricte pod siłę może być równie udanym treningiem.
nie ma niszczącej pompy, serii do porzygu na powtórzeniach wysokich,
trzeba się trzymać rozpiski ciężarów, z czasem częstotliwosć ćwiczenia partii (o wiele większa niż kulturystycznie) i wzrastajacy z tyg. na tydzień ciężar
zaczyna dobijać organizm i się zaczyna orka, ale i tak moim zdaniem wyznacznikiem dobrego treningu w takich planach jest PAŁER hehe
Jak udaje się utrzymywać na treningu moc, każde powtórzenie na rozpisce wyrzuca się z dynamizmem jak zwierzę, jest dobre skupienie i ogień w oczach
to wtedy jest dobry trening i się czuję, że siła rośnie i next sesja progresja z rozpiski pójdzie lajtowo. jak jest dużo takich treningów, to jest duży progres siły a i również sylwetki

ps. a dobić to można mcflurry do zamowienia w macdonaldzie hehe