Zobacz pełną wersję : praca za granica
Jak w temacie wiem ze mamy tu narod z za granicy... ale nie pytam osob ktore siedzialy 2 miesiace... tylko ktore tam zyja...
moje pytanie to :
-jak tam sie zyje
-jak ciezko dostac prace ?
-jakie sa srednie zarobki
-ile czasu zajmuje wyjscie na prosta czyli na zero i nowe zycie...
-czy warto ?
-i masa innych informacji
oczywiscie nie chodzi mi o prace na zmywaku czy jako kelner... tylko jakas normalna.. moze polskie firmy tam itp... ?
Dlaczego pytam, bo kazdy mial inny kontakt z tym, innym sie udalo, inni zas klepali biede i wrocili z wiekszymi dlugami, widze ze w polsce nie jest zbyt kolorowo, i zastanawiam sie nad wyjazdem za granice, wiadomo ze w duzej rzeczy znajomosc jezyka ma na to wplyw, ale chcialbym abyscie wy sie tez wypowiedzieli w tym temacie.
fallenursus
24-02-13, 17:32
jaka to ma byc ta granica?
W moim życiu też był moment , że chciałem wyjechać na JUŻ , a że mam znajomych za Zachodnią granicą , usłyszałem "wpadaj - pomożemy" więc wziąłem w pracy urlop i pojechałem szukać nowego lepszego życia .
Rzeczywistość ? okazało się , że dzięki znajomym dowiedziałem się gdzie o pracę warto zapytać , zostałem umówiony no i poszedłem - warto dodać , że mój niemiecki był średni - na co Niemiec kiwał niechętnie , ale zgodził się na 2 tyg. okres próby OD JUTRA , postanowiłem podziękować i wrócić do naszego kraju - gdzie mam stałą pracę , po prostu się wystraszyłem z powodu średniej znajomości niemieckiego ...
Wróciłem , obecnie uczę się w domu , chodziłem na kurs niemieckiego i za jakiś czas może spróbuje ponownie .
P.S
Najgorszy problem miałem z wyłapaniem co "on" mówi , a np. z czytaniem po niemiecku nie miałem problemów!
Życie za granicą na pewno jest lepsze pod względem dobrobytu, oraz np. w Niemczech zauważyłem ,że ludzie żyją spokojniej niż w Polsce, tj. mniej bieganiny, stresu, cisza i spokój na ulicach itp. No ale na pewno przeszkadza samotność i tęsknota za krajem i dla wielu ludzi jest to olbrzymi problem ,a inny sobie z tym radzą.
Generalnie jest część prac których żadne anglik, niemiec itd. nie weźmie nawet jak by miał z głodu ginąć więc znaleźć pracę która pozwoli ci tylko się utrzymać nie jest ciężko ,a z czasem zawsze się coś lepszego znajdzie, często jak ktoś przyjeżdża to zmienia pracę parę razy w roku zanim dobrze się zaczepi. Zarobki również zależą od pracy ale generalnie jaka by ona nie była jeśli jest legalna to utrzymasz się spokojnie bez wielkiego biedowania. Generalnie najważniejsze jest to czy chcesz tam jechać i normalnie żyć czy chcesz zarobić ile się da i wrócić do kraju. Wiesz da się przeżyć 2 no może 3 lata mieszkając byle gdzie i odmawiając sobie wiele by zaoszczędzić ale jak chcesz tam być to po prostu trzeba normalnie żyć i ewentualnie próbować coś tam odłożyć.
wyjazd na stale, jedynie w polsce uratowalaby mnie budzetowka, ale to zycie byloby stabilne, ale bez jakiegos wiekszego rozmachu, w zyciu nie ma lekko, ale gdybym wmiare wczesniej wyjechal, to przy dobrych wiatrach do 10-12 lat byc moze czegos bym sie juz dorobil za granica, strasznie bronilem sie przed niemcami, ale teraz mi sie wysuwaja tylko z tamtad oferty pracy no i jeszcze norwegia.
Niemcy mają ten plus ,że żyje tam naprawdę dużo polaków, w większych miastach znajdziesz polskie sklepy ,a dojazd do polski to rzut kamieniem. O Norwegi słyszałem ,że ciężko przestawić się na różnicę kulturową i klimatyczną oraz ,że ogólnie żyje się tam gorzej niż np. w Niemczech ale większa kasa na pewno.
No i w Norwegi tak łatwo pracy nie znajdziesz , chyba , że znasz Norweski ...
Ogólnie jeśli szukasz pracy za granicą to nie ma sensu zwracać uwagi na polskie ogłoszenia w internecie ... Nikt tak Cię nie wyr*cha jak drugi polak.
Będąc już na miejscu - kupujesz gazetę i masz pełno ogłoszeń - bez pośredników i innych kombinatorów. Można też przez Niemieckie strony lokalne i ogłoszeniowe . Takie poszukiwanie pracy ma jeden zasadniczy minus musisz znać niemiecki w stopniu przynajmniej komunikatywnym , rozpoczynając karierę za granicą - nie ma też sensu wybrzydzać , jeśli dostaniesz umowę to z głodu nie umrzesz ;p a mając pracę , szlifując język - możesz szukać lepszej pracy ...
Kuzyn zaczynał od sprzątania , dziś sobie jeździ wózkiem w jakimś tam lokalnym browarze i wyciąga prawie 2 tys Euro + w soboty chodzi na fuchy 200-400 euro co na mieszkanie i opłaty wystarcza...
oczywiście jako magazynier pracował już PL , ale na takie posady trzeba znać bdb język . więc 2 lata sprzątał...
W sumie cały czas mnie ciągnie żebym przyjechał.
Akurat tam siedzi on i kilku znajomych więc ...
Mustbethemuscle
06-03-13, 08:25
każdy ma swoją historię, trudno powiedzieć jednoznacznie jak się zyje poza granicami kraju
w Irlandii najniższa to 8,65 €.
z 1500 brutto masz prawie 1400 a nie 1100 na rękę.
przeciętna fabryka to 10-12 € na godzinę. lepsze 15-20.
nadgodziny pierwsze 4 godziny 1,5 stawki. kolejne podwójnie. niedziele też.
jeśli minimum 400 € tygodniowo czyli 1800 miesięcznie, dzielisz z kimś dom to możesz 800-1000 € odłożyć w miesiąc.
jeśli masz dobrą fabrykę i zarabiasz 600-1000 tygodniowo to wiadomo więcej
życie
dom za 800 € miesięcznie wypas na 4 osoby.
apartament od 600.
ja teraz mam małe studio na 1 osobę. ok 38m2 . sypialnia pokój duży z kychniat. Place 475.
poprzednie mieszksnie. 2 sypialnie salon kuchnia osobno 670 €
koszta. paliwo 1,60/litr. za godzinę pracy masz kilka litrów.
kebab wypas nie to co w Polsce 6-7 €
bilet do kina 9 €
Nutella 400g 2,40 €
oliwa z oliwek 5
kg piersi 7-10e
wózek w Lidlu zakupów 70e. w pl minimum 250zl za to samo.
życie do zarobków o wiele tańsze niż w pl
tankujesz paliwo pełny bak za mniej niż dniowke
telefony. .. ja mam 34, 50 abonament i rozmowy i wiadomości i net do wszystkich bez limitu
pracę znalezc ciężko. .. agencje robią to za Ciebie. ale są firmy gdzie jak jest busy to można w ciągnąć w tydzień tyle co w pl przez 5 miesięcy
dziękuje, o takie wypowiedzi mi chodzi