Zobacz pełną wersję : Dodatek do rzeźby...
Witam
Mam do was prośbę, właśnie zacząłem ćwiczyć na rzeźbe i tu jest pytanie do was, jaką odżywkę polecacie? Zależy mi by było to coś dobrego dzięki czemu szybciej będe mógł wyrzeźbić swój smalec :D aha i wszelkiego rodzaju spalace odpalaja, gdyż uważam że to za lipe...
Jeżeli podobny temat istnieje to przepraszam ale nie znalazłem.
Proszę o odpowiedź i pomoc.
fallenursus
30-10-12, 16:52
http://www.e-gym.pl/showthread.php?24353-Rze%BCba-Odchudzanie-Jeste%B6-gruby-Mi%EAsnie-zakryte-s%B1-pod-t%B3uszczem-Trzeba-dzia%B3a%E6!!
Tylko że tam nie ma nic o odżywkach...
no chyba spalacze do tego służą. a skoro mówisz ze odpadają to?
ew. zwieksz ilosc bialka
fallenursus
30-10-12, 17:31
Tylko że tam nie ma nic o odżywkach...
bo na rzezbe sie nie cwiczy tylko szamie.
Czyli jestem dalej w czarnej dupie, wpieprzałem ostatnio thermal pro i zero efektu, wiem że to przez złe odżywianie i pracę dlatego myślałem że jest jakaś odżywka która pomaga się szybciej wyrzeźbić...
fallenursus
30-10-12, 18:16
skoro wiesz w czym problem.....
wiec widocznie jest zly trening. albo wcale nie ma ;]
No napewno nie jestem takim zapaleńcem jak większość z was, ale to nadmiaru obowiązków. Dlatego chciałem się dowiedzieć jak wyrzeźbić troche smalcu, przynajmiej klatkę. Ma siłownię mam czas tylko 3 razy w tygodniu a i to nie zawsze, macie jakieś pomysły? Może jakaś kreatyna...?
Pozdrawiam.
slim shady
30-10-12, 21:54
nie pilnując diety praktycznie żadna odżywka nie będzie działać, rób minimum 5 razy tygodniowo aeroby minimum 30 minut, zmniejsz węgle kosztem białka, wyrzuć śmieci z jedzenia i nie podjadaj, unikaj smażonego, trening z ciężkimi ciężarami i nie unikaj złożonych ćwiczeń. Spalacze działają ale też nie możesz oczekiwać że spala tłuszcz za Ciebie, one jedynie mogę Cię wspomóc.
Kreatyna może być, jako antykatabolik się przyda.
Wielkie dzięki za pomoc, napisz proszę jaka jeszcze to ma być kreatyna a gdybyś dał linka byłbym naprawdę wdzięczny, może jest jeszcze jakaś co by troszkę siły dodała bo z tymi ciężkimi ciężarami to słabo, ogólnie słaby jestem strasznie jak na swoją wagę i parametry sporo pracuje, może nie fizycznie ale stoje sporo na nogach.
Jeszcze raz dziękuje.
a ćwiczysz nogi ? jesli tak to rozpisz trening na nogi :)
Nigdy nóg nie ćwiczyłem, a co ma jedno do drugiego?
to zacznij ćwiczyć nogi głębokie przysiady wykroki
dwugłowe uda łydki
chcesz rzeźbe robić ?
poczytaj gdzieś o stalym napieciu miesni wspolpracujacych jaki plus z tego idzie co idzie przy regularnym trenowaniu nóg co sie dzieje w organiźmie
jaką masz diete pod to twoje rzeźbienie ?
rozpisz diete i trening
Trening troszke bidny, a diety to nie ma wcale można powiedzieć, może ty masz jakieś pomysły lub z doświadczenia znasz coś dobrego ? będe bardzo wdzięczny za pomoc...
diety na redukcje są opisane w dziale dieta tego musisz trzymać możesz wspomagać sie białkiem w prochu utrzymać niski poziom węgli
trening siłowy i nogi obowiązkowo ! treningi też masz podane jest odpowiedni dział i cardio 2x dziennie lub raz dziennie 45 minut
suple bcaa-kofeina na pobudzenie kreatyna też może być
na dietach redukcyjnych sie nie znam ale wszystko jest opisane w odpowiednich tematach ... miłego czytania
Piszesz "dodatek do rzeźby", tylko do jakiej rzeźby jak treningu, ani diety nie masz, a Ty mówisz od razu o suplach (które chyba jako jedyne mają coś wspólnego z rzeźbą w Twoim przypadku) które dadzą jedno wielkie gówno bez dwóch pierwszych.
Przede wszystkim wbij sobie do głowy DIETA, najpierw z ujemnym bilansem kalorycznym, ogranicz węgle, stopniowo je zmniejszaj, jak dojdziesz do 2g węgli na KMC to wtedy poczytaj o rotacji węglowodanami.
Wtedy możesz pomyśleć o treningu, ja polecam interwały po treningu, jeżeli normalnie trenujesz na siłowni.
Ja bym polecał np. albo wejść na kompleksy sztangowe/hantlowe, albo wjechać w 2x w tygodniu crossfit + 2 razy w tygodniu normalny trening na siłce + aeroby (interwały).
Wtedy możesz myśleć o suplach.
Tylko mi nie mów, że nie masz na to czasu, bo ja też na to praktycznie nie mam czasu, a daję radę, poświęcić raz na 3-4 dni godzinę, dwie tak aby przygotować sobie jedzenie na następne dni. Wczoraj np. byłem poza domem przed 14 godzin i nie miałem z niczym problemu, więc jak się chce to się może.
Problem tylko jest taki, że musisz się postarać, bo od siedzenia i gadania "ja się redukuję", ale nie mam diety i treningu, czyli nie mam nic, zupełnie nic nie będzie. Ty będziesz się denerwował, że przeczcież chodzisz na siłkę, to czemu efektu nie ma? I to na tyle, zrobi się takie błędne koło - będziesz oczekiwał efektów przy minimalnym poświęceniu i wyjdzie z tego jedno wielkie... sam wiesz co.
Trening bez diety to jak sex bez kobiety.