PDA

Zobacz pełną wersję : Czego nie należy kupować? Czarna lista suplementów.



T-Bag90
24-03-07, 23:44
Można by to ująć tak - większość suplementów dostępnych na rynku nie działa lub działa za słabo w porównaniu do swojej ceny. Takie są fakty. Oczywiście - sprzedawcy, dystrybutorzy i katalogi reklamowe mówią co innego. Co zabawne: na wielu forach w sieci działają mniej lub bardziej zakamuflowani przedstawiciele danych firm. Udając użytkowników piszą entuzjastyczne recenzje produktów, zawzięcie bronią swoich firm itp. Tam gdzie w grę wchodzą pieniądze i to gigantyczne to normalne. Dlaczego np. samochody wciąż jeszcze jeżdzą napędzane benzyną? Odpowiedź jest oczywista: gdyż to zarobek rzędu setek miliardów dolarów dla kontrolujących wydobycie ropy naftowej i do tego wpływy polityczne. Np. USA i wszystkie kraje rozwinięte są uzależnione od cen paliw, skoki cen benzyny mają wpływ na ceny większości towarów na rynku (transport kosztuje -> koszt jest doliczany do ceny produktu - a płaci jak zwykle klient). Przez dziesiątki lat istnienia motoryzacji z pewnością powstały znacznie lepsze technologie (wystarczy spojrzeć na zmiany jakie dokonują się w ciągu 2-3 lat w świecie komputerów! - tak krótki czas to obecnie cała epoka). Załóżmy, że mamy 100% lekarstwo na obecnie panującą chorobę np. wirusa HIV. Co to oznacza dla firmy która wyprodukowała ten preparat? TRAGEDIĘ. Wszyscy którzy kupili produkt zostali wyleczeni i ... to oznacza koniec zysków (chyba, że chorych będzie wiele tysięcy/milionów - tak aby ciągle firma mogła być dostawcą leku). Zamiast tego niezbyt dobrego scenariusza firma stosuje inny: przez 15 lat wytworzy wiele różnych leków działających na wirus, blokujących go, spowalniających etc. Chorzy mogą żyć wiele lat, ale ciągle muszą brać = kupować lekarstwa. Bingo. Miliony dolarów płyną strumieniem. Pomyśl, dlaczego nie ma idealnych systemów operacyjnych, programów biurowych itp. Odpowiedź jest prosta: firmy stale muszą coś opracowywać i sprzedawać. Dobrze jest więc produkować wadliwe wyroby. Nie można przesadzić z wadliwym działaniem - gdyż produkt będzie klapą, ani przesadzić z jakością - gdyż nikt nie kupi nowej wersji.

To samo dotyczy suplementów. Bardzo skuteczny preparat może okazać się porażką marketingową, za to hitem będzie coś słabiutko działającego (ponieważ konsumenci nie używają rozumu, oglądają reklamy i kupują; patrz setki osób kupujących w internecie serwatkę rolmlecz, testosterol etc.). Możliwy jest też wariant produkcji bardzo skutecznego środka powodującego wzrost masy mięśniowej, ale o skomplikowanej formule. W najlepszym scenariuszu firma produkująca ów środek cud jest jedynym producentem i przez kilka miesięcy (zanim konkurencja rozgryzie formułę) zarabia kokosy. W nieco gorszym wariancie 2-3 graczy zawiera umowę oznaczającą w gruncie rzeczy monopol (patrz telefonia komórkowa w Polsce). I potem długie lata zarabia się na produkcji danego środka, trzymając innych z dala od źródła dochodów.

CZEGO NIE WARTO KUPOWAĆ W OGÓLE? (CO JEST BEZ WARTOŚCI?):

* przeczyszczającej serwatki białkowej firmy rolmlecz (nadającej się dla trzody chlewnej)
* innych serwatek białkowych (max. 13% białka) udających białka serwatkowe (wg fałszywego opisu aukcji: "70% / 72 / 80 / 90 % białka!"),
* tanich "gainerów" ,
* środków w "opakowaniach zastępczych" (także tych srebrnych opakowaniach)
* bardzo tanich środków niewiadomego pochodzenia (np. cena o połowę niższa niż u konkurencji),
* środków fikcyjnych firm (np. Primatech, Pro-max - jak weryfikować firmę przeczytasz dalej),
* naturalnych "sterydów" typu testosterol itp.
* produktów firm takich jak megabol, oxy gen itp. (tj. niska jakość)
* środków innych niż podstawowe (tj. warto kupować tylko białko, carbo, witaminy / min. , kreatynę),

Środki wymienione poniżej mogą w jakimś stopniu działać - ale przeważnie szkoda pieniędzy.

Czarna lista suplementów:

1. Wszelkie produkty sprzedawane na allegro w bardzo niskich cenach w stosunku do cen sklepowych. W szczególności wszelkie nieznanego pochodzenia białka rzekomo produkowane na Słowacji, w Niemczech lub w USA, wszelkie kreatyny itp.
2. Wszelkie serwatki białkowe o znacznej zawartości laktozy, a znikomych ilościach białka (do 13%) np. rolmlecz. UWAGA: nie mylić z białkami serwatkowymi (np. WPC!)
3. Kreatyna + Ryboza - sama kreatyna jest efektywnym suplementem. Niestety - ryboza jest zbyt droga i niefektywna - szkoda pieniędzy na takie połączenie!
4. HMB - wiele doniesień o całkowitym braku efektu stosowania tego preparatu,
5. Glukozamina (ma działać na stawy). Kontrowersyjny suplement.
6. Tribulus terrestris - wg wielu testów całkowicie nie działa np. Tribulus terrestris, preparat pochodzenia roślinnego, zawierający biologicznie czynne alkaloidy, regulujący w organizmie syntezę naturalnego testosteronu i hamujący jego naturalny, fizjologiczny ubytek (27). Belgowie przeprowadzili badania preparatu Tribulin, reklamowanego przez źródła internetowe jako środek stymulujący produkcję LH i w konsekwencji produkcję testosteronu. Tabletka tego suplementu zawiera 250 mg Tribulus terrestris. Dwóm ochotnikom podawano po dwie tabletki - trzy razy dziennie, przez pięła dni. Mocz do analiz pobierano trzykrotnie w ciągu doby, o stałych porach, w okresie 5 dni przed podaniem Tribulinu, w trakcie jego zażywania i 5 dni po przyjęciu ostatniej dawki. W ciągu 15 dni badań nie zaobserwowano istotnych różnic w stężeniu testosteronu i LH oraz stosunku T/E
7. Testosterol i wszelkie pochodne / podobne preparaty.
8. ZMA połączone z wapniem. Samo ZMA (apteczne - gdyż nie ma sensu przepłacać za składniki które można znacznie taniej kupić w aptece) jest efektywnym suplementem. Niestety WAPŃ dodany do tej kompozycji niweczy działanie gdyż konkuruje z cynkiem o dostęp do tych samych receptorów.
9. Vanadyl Sulfate - szkodliwy.
10. Methoxy
11. Epinephrine
12. Pyruvate
13. Witamina E i prohormony. Ta witamina osłabia działanie prohormonów.


Na aukcjach internetowych (głównie allegro!) sprzedawane są środki:

1. tanie,
2. słabo działające, całkiem nie działające, lub przynoszące odwrotne efekty!
3. o złym składzie chemicznym (np. serwatka rolmlecz niby porównywalna do drogich odżywek, a de facto o właściwościach ... mleka w proszku! Same węglowodany, a niezbędnego białka śladowe ilości - max 10-13%!),
4. zmieszane (np. 30% oryginalnego preparatu, a reszta to dodatki w rodzaju glukozy, mleka w proszku czy proszku do pieczenia!)
5. szkodliwe!

marcinczwa
25-03-07, 07:18
T-Bag90, jesteś autorem tego tekstu?

rafalkomando
25-03-07, 10:13
cos mi sie wydaje ze nie ale powiem ciekawe musi to zostac, ale skoro sam to czy to jest takie wiarygodnne?

tom
25-03-07, 10:26
http://www.e-kulturystyka.info/viewtopic.php?t=3742

T-Bag90
25-03-07, 10:34
Nie jestem autorem tego tekstu! Sory Przegadalem forum i nie zauwazylem o tym tematu. moderator pewnie usunie ten teamt bo jest zbedny. Pozdrawiam!

areneusz
25-03-07, 10:38
Nieładnie plagiatować :razz:

jonasz7
25-03-07, 10:42
Ja go nie usune, moze będzie się cieszył dużą popularnością, ja ten art. znam ale nie pamiętam strony :evil:
Może by założyć temat i się wpisywać jakie suple najgoprzej na was zadziałały. Potem wyciągnąć z tego czarną listę i dać do podwieszenia.
Taka jest moja propozycja.
pzdr.

rafalkomando
25-03-07, 10:43
no ja sie zgadzam napewno dam wszystkie megabola bo to jest scierwo jak hu...