Zobacz pełną wersję : Komputer na studia
Za kilkanaście dni zaczynam studia, będę mieszkał w akademiku. Zastanawiam się nad doborem komputera. Osobiście zdecydowanie wolę PC stacjonarny niż laptopa lecz z drugiej strony będę jeździł do domu dosyć często. Druga rzecz to kasa, potrzebuję kompa w miarę, nie jakiejś rakiety ale będę korzystał trochę z wymagających programów graficznych i inżynierskich. Obczaiłem na allegro sensowne używki za 700-800 zł, na laptopa o podobnej mocy obliczeniowej wydał bym z 1800 zł jeśli mowa o nowym sprzęcie. Tak się zastanawiam czy klasyczny PC da się trzymać w akademiku, nie chodzi tu o miejsce ,a o wygodę raczej tj, nie musiał bać się ,że ktoś mi przepije zasilacz albo posieje trawę w obudowie. Co myślicie ?
ja tez jestem zwolennikiem stacjonarnego, ale jakby nie patrzec laptop nie jest taki zły. masz wszystko w jedbym miejscu, bierzesz ze sobą gzdie chcesz i tyle.
poza tym na uczelni na pewno Ci sie nie raz przyda. a pc przeciez nie zabierzesz ;] btw co i gdzie bedziesz studiowac?
slim shady
10-09-12, 00:29
tez wole stacjonarne, ale na studiach laptop bardziej sie przydaje, teraz na studiach robi sie sporo prezentacji
ja tez jestem zwolennikiem stacjonarnego, ale jakby nie patrzec laptop nie jest taki zły. masz wszystko w jedbym miejscu, bierzesz ze sobą gzdie chcesz i tyle.
poza tym na uczelni na pewno Ci sie nie raz przyda. a pc przeciez nie zabierzesz ;] btw co i gdzie bedziesz studiowac?
Poszedłem za rozumem i wybrałem Elektronikę i Telekomunikację na AGH
aa tez mialem na to isc na polibudzie wroclawskiej. ale wybrałem mechanike i budowe maszyn
w zasadzie sytuacja jest taka, ze komp w akademiku stacjonarny spoko rzecz, miejsce masz wspólokatorów spoko to nic nie przeszkadza, choc ja wole sobie położyc laptopa na jaja i wygodnie lezec i sobie coś tam robić. nie zdażyło mi się w akademiku zeby mi ktoś tam grzebał w kompie czy coś wyniósł w pokoju, 3lata mieszkalem inawet sie nie spotkałem z czymś takim zeby cokolwiek zginęęło w akademiku, poza jedną akcja gdzie goście za mocno przyćpali i dla jaj okradali łazienki(zwinęła ich policja byli na haju ostrym)
jak prezentacje sie robi to zazwyczaj w kilka osób i zawsze ktoś ma laptopa mysle ze to teraz norma ze 99%studentów ma własnego laptopa, po drugie zawsze na prezentacjach jest jeden lapek zeby nie było przełaczania kabli itp itd,w bibliotekach tak samo bynajmniej u mnie jest ze 100albo i więcej na UWMie, dlatego sądze ze jesli wolisz stacjonarke i masz robić na nim dlugie projekty w pokoju po nocach to bierz używanego peceta z dobrym prockiem i monitorem do pornuchów.lapka bedą Ci lamusy z grupy nosic hehe
ja jak bywalam na wykładzie to grałam w simsy. wiec laptop. ;p
a tak powaznie to jestem za laptopem. Chociaż sama zabieram stacjonarny do Wroc.. ze względu na to że jest super nowy i dobry. ale mieszkam sama więc.. no i laptopa też mam.
wydaje mi się że stacjonarny gdy się mieszka z kimś to troche mało prywatnośći. Chyba że pokój dwuosobowy, takie mam myśli, a jak się weźmie laptopka do wyrka to tak przyjemniej.
Chyba znalazłem złoty środek, sprawię sobie zamiast laptopa za 1500zł, stacjonarnego używkę za ok 700-800 + 300zł na monitor klawiaturę itp. i netbooka 10" używkę za 500zł, komp do używania normalnie, netbook czasami do neta i na wyjścia :)
yaro09 - (http://www.e-gym.pl/member.php?6997-yaro09) Jak wygląda Mibm w praktyce ? ciężko ? ma się czas wolny na 1 roku xD ?
a no w sumie dobre rozwiązanie :)
powiem tak, ciezko sie dostac, jeszcze ciężej utrzymac. duzo osób poleciało po pierwszym roku. ale z drugiej strony, jesli chociaż cokolwiek bedziesz robic zeby sie utrzymac, to nie ma problemu.
głownie chodzi o to zeby zaliczac koła, egzaminy i tyle. na jeden sie nauczysz, na drugim ktos ci pomoze, trzeciego nie zdasz, to bedzie kilka poprawek i w koncu zdasz. a jesli sie nie uda, to powtarzasz kurs za rok i nie ma problemu :)
ja póki co idę do przodu bez wiekszego wysiłku. co do samego kierunku to czesc przedmiotów jest bardzo ciekawa, częśc beznadziejna. czyli jak wszedzie. jesli ktos lubi scisle i techniczne, to polecam tylko pwr lub wlasnie agh.
tez mialem isc na telekomunikiację z elektronika, bo jestem technikiem elektronikiem ( ze zdanym egzaminem zawodowym :P ) jednak te dziedziny nauki poznalem w technikum i stwierdzilem ze to jednak nie jest cos, co chciałbym studiowac, stad padł wybór na mibm oraz transport