Gangsta Latino
30-07-12, 21:03
Ello ;)
Kiedyś, gdy miałem jeszcze wyżła często chadzałem z nim na spacery. Pies był spokojny jak na tą rasę, ale w razie konieczności potrafił się obronić jak i mnie co nawet raz prawdopodobnie uratowało mi skórę przez innym psem. Teraz mam owczarka górskiego, pies spory, silny, ale powolny i wydaje mi się mało agresywny tzn. zaatakować w razie konieczności potrafi, ale np. już 2 razy miał kota w zębach i wypuścił (bardzo się z tego powodu ciesze, bo szkoda by mi było kota, jednak świadczy to w pewnym stopniu o psie). Wracając do tematu, dzisiaj po raz 1 poszedłem z nim na spacer i już miałem sporego pecha:rockon: Najpierw w okolicach lasu zobaczyłem psa bez właściciela, którego trochę kojarzę i nie zdziwiłbym się gdyby mnie i psa zaatakował. Jednak zawróciłem z psem i wracałem głownymi drogami. Jeden gość wjeżdżał do posesji i na droge wybiegł jego dalmatyńczyk. Facet nic sobie z tego nie robił, dopóki jego pies nie zauważył mojego. Wtedy położył się na ziemi i zaczął nagle biec w moją stronę z zamiarem ataku. Na szczęście gdzieś w połowie chyba dopiero ocenił gabaryty mojego psa więc tylko z warczeniem przebiegł wokół niego i zawrócił do posesji. Mój się rzucał (co mnie akurat ucieszyło), ale że na tresurze jako tako się znam, nie miałem problemu aby pies bardzo szybko się uspokoił. Tak więc pierwszy spacer i trochę wrażeń już było. Moje pytanie dotyczy prawa w Polsce w przypadku ataku obcego psa na mnie i mojego psa. Mam zawsze przy sobie gaz pieprzowy, specjalny na psy, jednak nigdy nie ma 100% gwarancji, że zadziała. Po drugie mój pies napewno by mnie bronił, a używając gazu moge go trzymać tylko 1 ręką a to jednak już pies 45 kg, a pewnie za 2-3 miechy już 55kg, więc szansa że ugryzie/nadgryzie psa jest spora (jak wcześniej pisałem nie jestem pewny co do jego siły w szczękach, tak że nie wiem co może zrobić innemu psu). Jak więc "legalnie" w Polsce moge bronić się przed innym psem tzn. co mogę mu zrobić w razie jego ataku i co mój pies może zrobić.
Kiedyś, gdy miałem jeszcze wyżła często chadzałem z nim na spacery. Pies był spokojny jak na tą rasę, ale w razie konieczności potrafił się obronić jak i mnie co nawet raz prawdopodobnie uratowało mi skórę przez innym psem. Teraz mam owczarka górskiego, pies spory, silny, ale powolny i wydaje mi się mało agresywny tzn. zaatakować w razie konieczności potrafi, ale np. już 2 razy miał kota w zębach i wypuścił (bardzo się z tego powodu ciesze, bo szkoda by mi było kota, jednak świadczy to w pewnym stopniu o psie). Wracając do tematu, dzisiaj po raz 1 poszedłem z nim na spacer i już miałem sporego pecha:rockon: Najpierw w okolicach lasu zobaczyłem psa bez właściciela, którego trochę kojarzę i nie zdziwiłbym się gdyby mnie i psa zaatakował. Jednak zawróciłem z psem i wracałem głownymi drogami. Jeden gość wjeżdżał do posesji i na droge wybiegł jego dalmatyńczyk. Facet nic sobie z tego nie robił, dopóki jego pies nie zauważył mojego. Wtedy położył się na ziemi i zaczął nagle biec w moją stronę z zamiarem ataku. Na szczęście gdzieś w połowie chyba dopiero ocenił gabaryty mojego psa więc tylko z warczeniem przebiegł wokół niego i zawrócił do posesji. Mój się rzucał (co mnie akurat ucieszyło), ale że na tresurze jako tako się znam, nie miałem problemu aby pies bardzo szybko się uspokoił. Tak więc pierwszy spacer i trochę wrażeń już było. Moje pytanie dotyczy prawa w Polsce w przypadku ataku obcego psa na mnie i mojego psa. Mam zawsze przy sobie gaz pieprzowy, specjalny na psy, jednak nigdy nie ma 100% gwarancji, że zadziała. Po drugie mój pies napewno by mnie bronił, a używając gazu moge go trzymać tylko 1 ręką a to jednak już pies 45 kg, a pewnie za 2-3 miechy już 55kg, więc szansa że ugryzie/nadgryzie psa jest spora (jak wcześniej pisałem nie jestem pewny co do jego siły w szczękach, tak że nie wiem co może zrobić innemu psu). Jak więc "legalnie" w Polsce moge bronić się przed innym psem tzn. co mogę mu zrobić w razie jego ataku i co mój pies może zrobić.