Demonek
22-07-12, 20:18
Jestem na końcówce redukcji. Celem była sylwetka plażowa ale mimo wszystko staram się zachować co nieco mięcha.
175cm, 75kg aktualnie. Sylwetka jest niezła (niezła dla mnie patrząc na moją przeszłość).
Biegam (1h i interwały w zależności od czasu), pedałuję (w tym rano na czczo) no i oczywiście treningi siłowe- nie ma opierdalania generalnie. Dietę trzymam (układał/ korygował mi kolega z forum znający się na rzeczy)- płatki owsiane, oliwka, cyck kurczaka, ryba, ryż brązowy, białka jajek i inne takie frykasy- cheat meal jeśli już to 1/ tydzień i jest to najczęściej pieczony na rożnie kurczak. Ciągnę na scorchu i bcaa.
Od ok. 2 tygodni mam zastój. Węgli nie mam już z czego ciąć, dodałem interwały ale do ładnej przycinki jeszcze droga daleka i postępu nie widać. Mieliście takie jajco? Mogę się katować bardziej na cardio, nie ma problemu bo b. to lubię, ale w zeszłym roku spadło mi przez to mięcho strasznie. Macie jakieś tricki na dopalenie redukcji na finiszu?
175cm, 75kg aktualnie. Sylwetka jest niezła (niezła dla mnie patrząc na moją przeszłość).
Biegam (1h i interwały w zależności od czasu), pedałuję (w tym rano na czczo) no i oczywiście treningi siłowe- nie ma opierdalania generalnie. Dietę trzymam (układał/ korygował mi kolega z forum znający się na rzeczy)- płatki owsiane, oliwka, cyck kurczaka, ryba, ryż brązowy, białka jajek i inne takie frykasy- cheat meal jeśli już to 1/ tydzień i jest to najczęściej pieczony na rożnie kurczak. Ciągnę na scorchu i bcaa.
Od ok. 2 tygodni mam zastój. Węgli nie mam już z czego ciąć, dodałem interwały ale do ładnej przycinki jeszcze droga daleka i postępu nie widać. Mieliście takie jajco? Mogę się katować bardziej na cardio, nie ma problemu bo b. to lubię, ale w zeszłym roku spadło mi przez to mięcho strasznie. Macie jakieś tricki na dopalenie redukcji na finiszu?