PDA

Zobacz pełną wersję : Pobicie co dalej?



Fehu
17-08-11, 18:09
Witam.
Właśnie wróciłem po 5 dniowym pobycie w szpitalu.
Moje schorzenia to - uraz kręgów szyjnych - 3 tygodnie kołnierz schanza mam nościć, pęknięty nos (nic mi z nim nie robili) czeka mnie laryngolog i najprawdopodobniej druga w życiu operacja przegrody nosowej, miałem zabieg okulistyczny (przecięcie krwiaka i spuszczenie ropy), lekkie wstrząśnienie mózgu - tu czeka mnie jeszcze neurolog, napisane mam w wypisie, że miałem uraz brzucha (nic nie jadłem przez 4 dni, ale nic mi nie robili) ogólne potłuczenia i 2 połamane żebra.

Oczywiście sprawa na policji, gdyż trafiłem do szpitala na pół przytomny, ale zeznań złożyć jeszcze nie byłem i zastanawiam się czy złożyć - z moralnego punktu widzenia? myślę, że tak zostałem zaatakowany przez przynajmniej 5 osób , szans pomimo próby ucieczki nie miałem.

Okoliczności? właśnie chyba nie na moją korzyść tzn. na całej imprezie poszło o dziewczynę i wywiązała się delikatna bójka między mną a kimś kogo nie znam, oczywiście naprawdę delikatna bo szybko nas rozdzielili w tym wszystkim mnie poniosły nerwy, ale nikt nie ucierpiał !

Podczas powrotu a właściwie już ucieczki z całej imprezy (zero moich znajomych) a widziałem, że coś się "kroi" dorwali mnie w ciemnym miejscu (rozpoznałem tylko 1 osobę)


Co ciekawe to oni na mnie zgłosili doniesienie, że wybiłem jakieś szyby w samochodzie co jest totalną bzdurą , rzekomo też pobiłem jakąś dziewczynę , nigdy nie uderzyłem żadnej kobiety (oczywiście ta dziewczyna jest anonimowa, nie ma żadnej obdukcji, nie trafiła do żadnego szpitala) policjant mi powiedział, że na razie to taka notka i zapewne czekają co ja powiem, nie mam świadków. oni mają ich kilkunastu.

Naprawdę nie wiem co mam z tym zrobić ;/ bili mnie okropnie, traciłem przytomność, byłem na silnych lekach przeciwbólowych , cud, że nie doznałem obrażeń wewnętrznych. Moje dalsze leczenie potrwa minimum 3 tygodnie.

Psychicznie jestem podbudowany, pomimo tego zajścia nie popadłem w depresje ;d ale muszę liczyć się z tym, że nie mam świadków (sory jedna dziewczyna może zeznawać po mojej stronie, ale to moja osoba towarzysząca - pewnie mało warty świadek)

kitamo
17-08-11, 18:32
Stary idz skladaj zeznania tu sie nie ma co zastanawiac. Zostales pobity i nikogo nie obchodzi czy miales racje robiac borute czy nie. To ze pozniej Ci wpieprzyli i moze nawet troche zasluzyles to nie zmienia faktu ze doszlo do powaznego obrazenia ciala a za to dostac moga nawet pake.
Problem polega na tym ze oni juz zeznawali i moze sie okazac ze za 2 miesiace przyjdzie Ci sprawa i spotkasz sie z prokuratorem w sadzie.

Dokuenty z obdukcji obowiazkowo + zgloszenie na policje. To ze nie masz po swojej stronie swiadkow zajscia nie oznacza ze jestes w sadzie bezbronny. Poza tym jesli to co napisales jest 100% prawda i nic nie pomineles i faktycznie nie zrobiles tego co oni zglosili na policji to wierz mi ze gdy sprawa trafi do sadu to nagle zaczna im sie zeznania zmieniac bo pewnie sie wystrasza.
Koniecznie idz i zloz zeznania, jak nie masz nic na sumieniu to moze i nie wygrasz sprawy o pobicie, ale przynajmniej tobie nic nie zrobia.

Klaps w pysk jak sie zasluzylo mozna olac i nie zglaszac. ale jesli tak cie skatowali to nie ma dyskusji, bo nastepnym razem moze to byc pobicie ze skutkiem smiertelnym.

Fehu
17-08-11, 19:31
No napisałem szczerze tak jak było.

Masz racje, ogólnie zlał bym sprawę gdyby to była ustawiona "solówa" ale to było perfidne pobicie ...
żadnej laski nie uderzyłem, żadnych szyb nie wybijałem. Jedynie z kolesiem się poszarpałem , co prawda ja zacząłem, ale sprowokawał mnie, choć i tak mu nic się nie stało.
W grupie późniejszych napastników go nie rozpoznałem... Było bardzo ciemno... rozpoznałem jego kolegę.

Byłem pod wpływem, ale nie pijany.

Damianpfighter
17-08-11, 22:43
Tylko w Polsce nie ma sprawiedliwości. Wiem sam po sobie... I Ci co się ciskają najwięcej idą na psy zagonić!

kitamo
17-08-11, 22:47
Jak rozpoznales tego kolesia to sprawe zakladaj, nie wazne teraz czy masz sznse wygrac czy nie, zalozenie sprawy nic Cie nie bedzie kosztowac a jesli zeznasz ze go rozpoznales to już do przodu.
Jesli faktycznie krzywo zeznawali to beda srac po gaciach bo za to mozna i wyrok dostac.
Wydaje mi sie ze narazie byly one na zasadzie notatki, nic oficjalnego z ich strony.
Do krzywego skladania zeznan trzeba miec jaja i dobre plecy by nikt sie nie wysypal bo pozniej to przejebane na calej lini.

kfc
17-08-11, 23:28
zgadzam się to co opisałeś, to jest bardzo duży uszczerbek na zdrowiu. weź dokładne opisy ze szpitala, a ja bym poszła jeszcze do znajomego lekarza i dopisała co nieco...

alder
18-08-11, 02:31
Mówiłem Ci już kiedyś, daj spokój z peezdami.
Przykro mi z tego powodu ale nie masz szans....na logikę....
Ja kiedyś też dostalem, po ojca poszedłem bo kumple na imprezie. Ojciec rozłożył kilku 100kgowych koksow, którzy nie przypuszczali, że taki nie pozorny koles kładzie ich strzałami. Niestety sam upadł i złamał rękę. Znałem kolesi. Moglem iść na psy. Znajomi chcieli ich wywieźć do lasu. A ja dziś po prawie 10 latach stwierdzam, że im połamię ręce. W najmniej spodziewanym momencie. Tym bardziej, że teraz już taty nie ma. Wiesz co zrobię? Zapyerdole ich. A wiesz czemu? Bo się nikogo nie boję.

Mosin
18-08-11, 07:19
Kolega miał prawie identyczną sytuację, złożył zeznania na policji, rozmawiał z adwokatem znajomym i mówił ,że jeśli jest obdukcja i znasz sprawców to nie ma opcji byś przegrał sprawę. Tylko ,że on nie rozpoznał żadnego z napastników więc nie wiedział kogo pozwać ,a policja ich nie znalazła. A co do tego ,że ono ciebie o coś posądzali to się nie przejmuj, jeśli założysz sprawę nie będzie interesowało nikogo czy wybiłeś jakieś szyby itd. Jeśli będą chcieli iść w zaparte to mogą założyć ci o to nowy proces jeśli to były ich samochody.

A co z tego ,że ich było 5 ,a ty 1 ? W sądzie macie taką samą siłę głosu, nie można być świadkiem we własnej sprawie więc oni też mają 0 świadków. W ogóle czy ty zacząłeś czy on to nie ma dużego znaczenia. Sąd to nie jest podstawówka ,że skarży się kto zaczął, taka okoliczność jak zaczepka na pewno nie jest łagodząca w przypadku pobicia.
Mówię ci idź do sądu myślę ,że masz naprawdę duże szanse choćby na odszkodowanie jakieś. Ludzie często odpuszczają i potem takie cwele chodzą po ulicy i myślą ,że są nietykalni.

PS Poszukaj na FB i NK może jeszcze kogoś rozpoznasz.

Fehu
18-08-11, 10:31
Dzięki Panowie .
Również myślę, że tego nie odpuszczę , oczywiście dokumentacje lekarską + obdukcje mam...
Tak jak ktoś wyżej pisał oni oficjalnie niczego nie zgłosili tylko powstała taka "notka" sam policjant mi powiedział, że to jakieś "cwaniaczki" i poprzez tą notkę będą chcieli mnie w pewien sposób szantażować , żebym milczał.

Warto dodać, że najechali moich rodziców (ja byłem w szpitalu) co prawda wprost nie zastraszali, ale tłumaczyli jak to nie dobrze, będzie gdy zgłoszę zeznania.

Co do zemsty - hmm . oczywiście jest opcja by ich połamać i znam ku temu stosownych ludzi, którzy bez mrugnięcia okiem to zrobią , ale na dzień dzisiejszy? mi to jest nie potrzebne, wtedy pokomplikuje się wszystko, a mi szczerze powiedziawszy zależy na "odszkodowaniu"

P.S
Mosin - jednego rozpoznaje na 100% , ale dwóch innych wydaje mi się, że kojarzę ...

kfc
18-08-11, 11:00
Warto dodać, że najechali moich rodziców (ja byłem w szpitalu) co prawda wprost nie zastraszali, ale tłumaczyli jak to nie dobrze, będzie gdy zgłoszę zeznania.
.

rodzice potwierdzą, zastraszali, duzy plus na twoja strone

kitamo
18-08-11, 11:38
Zamiast siedziec na forum zapierdalaj na policje zeznania skladac ;)

matus34
18-08-11, 12:03
Jezeli masz paru "wielkich" kolegów to mozesz jechac odwiedzic tego szefa tej szajki i zazadac paru k zadość uczynienia. porozmawiac z nim i wytłumaczyc mu co sie stanie jezeli oddasz sprawe w rece policji , wazne jest to w jaki sposób mówisz do niego, czy jestes pewny siebie,spokojny itp
Lecz musisz sie liczyc z tym ze i on moze oddac ten "szantaż" w rece policji.

Mosin
18-08-11, 12:13
Najpierw spróbuj w sądzie. Jeśli nic z tego nie będzie to dopiero przyjdź do nich w odwiedziny. Nie ma sensu się wpakować w poważne kłopoty przez to ,że chciałeś dać nauczkę jakimś cwelą, czasami lepiej odpuścić niż np. potem przez takich debili sobie spieprzyć życie.

Pusia
18-08-11, 12:17
Ogarnij czy moze ktorys z nich nie ma zawiasow i z nim gadaj o milczeniu :)
Jak wydyganiec to moze samochod sobie kupisz :)

alder
18-08-11, 12:23
Nie ogarnalem w nocy...Sorry jasne że idz na psy. Mogli Cię zabić. Albo odwet albo psy nie ma że boli
To było ciężkie pobicie.

Fehu
18-08-11, 15:20
Co do nich, a przynajmniej jednego - wiem, że gość chyba ma zawiasy za "prochy" , tak pseudo diller handlujący "szkłem" a przynajmniej kiedyś ...
więc może mieć problem. Co do najazdu - na nich naprawdę nie planuje, choć nie jest to żaden problem, po prostu oni by to na bank wykorzystali przeciwko mnie, skoro wykorzystują fakty które nawet nie miały miejsca...

Jeden z tych napastników był w miarę normalny, przestraszył się, gdy zobaczył, że sytuacja się wymyka spod kontroli zaczął ich błagać " zostawcie go" , "ledwo żyje" dalej nie pamiętam, ale później on mnie ocucił i wyprowadził na główną drogę , gdzie pomogli mi przypadkowi ludzie. Nie znam gościa, ale pomógł mi . Tylko nie pamiętam jak to się stało, że on został ze mną a oni poszli tutaj całkowita dziura

P.S

Mam świadka jedną dziewczynę - która nie widziała samego pobicia, ale widziała sytuacje jakie miały miejsce przed samym pobiciem, że nie widziała, żebym coś wybijał i takie tam..

kitamo
18-08-11, 15:35
No to zbieraj wszystko do kupy i jechane na policje.
Jesli chodzi o tego kolesia co tam niby Ci pomogl to jak dojdzie do konfrontacji w sadzi czy podczas skladania zeznan to raczej na 100% wsypie kolegow.
Niestety nie wazne czy Cie kopal czy stal biernie to tak samo jest winien tego co sie stalo, najwyzej dostanie zawiasy i tyle.
Mozliwe ze jesli skojarzysz go to bedzie on nawet w stanie pomoc Ci wyjasnic sprawe, bo w sumie jak dojdzie do tego ze sprawe zalozysz to bedzie dla niego lepiej jak szybko wyspiewa prawde.

Ja tu juz zbieram chlopakow i budujemy brygade uderzeniowa ;) polowa forum zrobi sobie zlot u Ciebie na chacie :D :D
KFC juz podpisala sie na liscie chetnych :D
Ty szykuj stejki i kurczaki dla nas :)

Fehu
18-08-11, 17:15
No to zbieraj wszystko do kupy i jechane na policje.
Jesli chodzi o tego kolesia co tam niby Ci pomogl to jak dojdzie do konfrontacji w sadzi czy podczas skladania zeznan to raczej na 100% wsypie kolegow.
Niestety nie wazne czy Cie kopal czy stal biernie to tak samo jest winien tego co sie stalo, najwyzej dostanie zawiasy i tyle.
Mozliwe ze jesli skojarzysz go to bedzie on nawet w stanie pomoc Ci wyjasnic sprawe, bo w sumie jak dojdzie do tego ze sprawe zalozysz to bedzie dla niego lepiej jak szybko wyspiewa prawde.

Ja tu juz zbieram chlopakow i budujemy brygade uderzeniowa ;) polowa forum zrobi sobie zlot u Ciebie na chacie :D :D
KFC juz podpisala sie na liscie chetnych :D
Ty szykuj stejki i kurczaki dla nas :)

hehe. Zapraszam ;p

Też tak myślę, że ten gość musiał być w miarę inteligentny i nie chce sobie w życiu "nabruździć" ale nie znam go to pewne ;/
twarzy nie widziałem , wtedy już praktycznie nic nie widziałem , on mnie prowadził "pod rękę"

P.S

Miałem wizytę gościa od tych "szyb" ja z nim nie rozmawiałem tylko matka , faktycznie jakieś szyby poleciały , on wie, że to nie ja - tylko rzekomo moja "ekipa" która przyjechała zrobić "odwet" - tylko, że żadnej mojej ekipy tam nie było ... chłopaki dowiedzieli się dopiero na drugi dzień. Z resztę to jakiś przypadkowy gość - którego moi oprawcy kierują do mnie... Czyli domyślam się, że sami mu powybijali te szyby, ale przynajmniej powiedział od kogo się dowiedział, że to moi znajomi powybijali te szyby.

alder
18-08-11, 17:23
Koles pewnie nie lubi bic jednego.
My kiedyś też poszlismy lać kolesi. Ale byl.jeden. mój kolega mu wyyebau,ja go pozbieralem i zostaliśmy dobrymi kolegami. On poszedł później do seminarium. Po półtora roku wymiekl i teraz jest psem. Btw. Miał świetną genetyke gdyby poszedł na siłownię to by wyglądał swietnie

kubaCK
18-08-11, 23:17
zbierz kolegow, zalatw sprawe jak wszystko ucichnie i po krzyku... tylko tak zeby nikt nie wiedzial ze to ty, czysto teoretycznie nie wiedzial. wszystko sie rozejdzie po kosciach ty nie bedziesz mial frajera przed nazwiskiem a po czasie odegrasz sie i tyle.

kitamo
18-08-11, 23:45
wszystko sie rozejdzie po kosciach ty nie bedziesz mial frajera przed nazwiskiem a po czasie odegrasz sie i tyle.

Za duzo kwiatow na grobach takim co nie chcieli miec frajera przed nazwiskiem kladlem.

Moj serdeczny przyjaciel mial wyrok bo wlasnie byl takim kozakiem jak Ty i zmarnowal sobie kilka lat mlodosci za kratami z podobnych powodow - powazne uszkodzenie ciala.

Dzisiaj sam by sobie dopisal tego frajera gdyby to moglo cofnac czas.

poza tym za podzeganie na forum do czynu karalnego grozi wiezienie - tak tylko przypominam.

Zachowanie sprawcy, mające postać podżegania lub pomocnictwa (art. 18 par. 2 i par. 3 k.k.), jest sprawstwem udziału w pobiciu..

Fehu poczytaj tutaj zanim zlozysz zeznania :
http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:WcUVB8xKeG0J:kpplegionowo.policja.w aw.pl/portal/ple/37/2195/BOJKA_LUB_POBICIE__aspekty_prawne.html+podżeganie+ do+pobicia&cd=3&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&source=www.google.pl

Tu masz wszystko wyjasnione na temat bojki i pobicia. Idz zeznawac przygotowany.

alder
19-08-11, 01:57
Bez frajerowania..... Ludzie.... Donoszenie a zakładanie sprawy to różnica.
Dwa tygodnie temu 200m ode mnie w domu koles dostał 3 kulki z półautomatu. Diler. Hera. Dwa dni później była u mnie policja. Wywiad środowiskowy. Nic nie wiem i nic bym nie powiedział gdybym wiedział. Czemu? Bo życia kolesiowi nie zwrócę a z mafia nie ma żartów. Ale to zupełnie inna sprawa.
Nie wiesz też z kim zadzierasz.... Lepiej się dowiedz zanim cokolwiek robisz.

kubaCK
20-08-11, 10:45
poza tym za podzeganie na forum do czynu karalnego grozi wiezienie - tak tylko przypominam.

Zachowanie sprawcy, mające postać podżegania lub pomocnictwa (art. 18 par. 2 i par. 3 k.k.), jest sprawstwem udziału w pobiciu..

dlatego kolego nie napisalem nic wprost...
btw nie jestem "kozakiem" ale zalatwiam sprawy po swojemu. zeznania lepiej zlozyc zeby nie bylo wszystko na niego. dalej niech idzie za wskazowkami ktore dostal tutaj:) niekoniecznie moimi.

kitamo
20-08-11, 11:00
zbierz kolegow, zalatw sprawe jak wszystko ucichnie i po krzyku... tylko tak zeby nikt nie wiedzial ze to ty, czysto teoretycznie nie wiedzial. wszystko sie rozejdzie po kosciach ty nie bedziesz mial frajera przed nazwiskiem a po czasie odegrasz sie i tyle.
No faktycznie tak kodujesz swoje mysli że nikt wprost nie jest w stanie tego odczytac... błagam nic juz nie pisz w tym temacie.

Fehu
20-08-11, 11:22
Jestem pewien, że nie daruje tej sprawy, do tej pory byłem sceptycznie nastawiony, ale policja się ze mną kontaktuje, wiem, że złożyli doniesienie w sprawię tych szyb, że przyjechałem autem po pijaku i porozbijałem szyby (dodam, że nawet nie ma z nikt moich znajomych marki auta o jakiej mowie, nigdy nie prowadziłem pod wpływałem a no i mam alibi o tej h - o której rzekomo się wróciłem by porozbijać szyby byłem już w szpitalu) mam w poniedziałek się zgłosić w celu wyjaśnienia , o ile mój stan zdrowia na to pozwala - policja raczej wierzy w moją wersją co widać po tekstach policji to jakieś "cwaniaczki"

Dalej od wczoraj - mam dość silne bóle głowy , mam leki przeciwbólowe (ketonal) w poniedziałek muszę załatwić skierowanie na badania neurologiczne (lekarz rodzinny )
nikt mi nie będzie robił syfu! Bo za nim ja cokolwiek zgłosiłem (a oficjalnie tego jeszcze nie zrobiłem) oni chcą wyprzedzić mój ruch. Boją się strasznie i to widać, ale ja pociągnę to sprawę do końca. Pozbierałem się i nie będę wobec nich używał żadnej przemocy , z resztą mam uszkodzenie ciała powyżej 7dni , więc nawet nie będę musiał zakładać sprawy - o ile dobrze rozumuje nasze prawo.

kitamo
20-08-11, 12:42
No i prawidłowo. Odszkodowanie na bank bedzie a za uszkodzenie ciala powyzej 7 dni jest spora kasa w dodatku, i spore sankcje dla nich.

Fehu
20-08-11, 13:11
Kasa ? pewnie ciężko będzie ją wyegzekwować ;/ ale faktycznie jest to ważny argument, ale ważnym jest też to, żeby ukrócić takie patologie!
Gdyby to było "solo" i tak by się to dla mnie skończyło, przegryzł bym to... Ale łapanie / gonienie mnie w ciemnościach? to jest perfidne działanie, dlatego mam problemy z rozpoznaniem ... Jeśli natomiast sprawa skończy się nie po mojej myśli, rozważę inne ewentualności...

alder
20-08-11, 14:56
bądź tylko proszę świadom, że jeśli choć jeden z nich ma zawiasy i pójdzie siedzieć, to mogą się mścić latami...

kitamo
20-08-11, 15:36
To ze ktos ma zawiasy nie czyni z niego gangstera. To zwykle buraki i maja na bank kilo w gaciach, skoro potrzeba bylo 5 na 1.
Nie ma co straszyc chlopaka bo takie mszczenie sie to glownie w filmach. Na ogol jak ktos ma zawiasy i pojdzie pod krate, to po wyjsciu taki szczyl prostuje sie nieco, badz nie zawraca sobie glowy czyms takim bo nie chce tam ponownie wrocic.
Nie warto straszyc, bo wielu ludzi mysli w ten sposob i pozniej boja sie bronic w takich sytuacjach.

Rownie dobrze moze byc tak ze jak teraz odpusci to da im do zrozumienia ze moga mu pozniej znow wpierdolic.

luo
20-08-11, 18:08
Też wątpię że będą się mścić, skoro już srają i kombinują jak mogą żeby nie dopuścić do wszczęcia postępowania, ale zauważ, że w polskim zakładzie karnym proces resocjalizacji praktycznie nie istnieje.. Osoba wychodzi bardziej zdemoralizowana niż przed wykonaniem wyroku, większość młodych powraca ponownie do przestępstwa bo pochodzi z patologicznych rodzin i ciężko jest im zacząć normalne życie jeśli nie mają wsparcia.

Oczywiście nie zmienia to faktu że dobrze robisz! średni uszczerbek na zdrowiu jest przestępstwem ściganym z urzędu więc to nie do Cb należy nadawanie toku sprawie tylko do organu proc, np policji, która przeprowadzi dochodzenie (narazie trwają raczej czynności sprawdzające, skoro nie sporządzili protokołu z zeznań cwaniaków) no i po Twoich zeznaniach, przesłuchaniu świadków zapewne sporządzi i wniesie do sądu akt oskarżenia

Fehu
20-08-11, 18:31
Właśnie mszczenie się? to jest coś czego się obawiam i to nie po tym jak ktoś ewentualnie wyjdzie z więzienia, ale już teraz.
Przyczyna prosta? poznałem dziewczynę (nie jesteśmy jeszcze razem) ale dziewczyna troszkę mi zawróciła w głowie i ewidentnie to odwzajemnia, problem jest taki, że ona mieszka nie daleko tych gości , nie żaby jakoś bezpośrednio, ale np. podczas weekendu jest szansa żeby ich spotkać ;/ a jak się prowadzam z dziewczyną to nie z kolegami którzy by mnie wsparli ...

Tak sprawa chyba idzie z automatu jeśli chodzi o czynności "wyjaśniające" na policje muszę się zgłosić by zaznania złożyć, aczkolwiek policja uznała, że mogę to zrobić w stosownym momencie dla mnie . Wybrałem ten poniedziałek.

Ogólnie nie ma się kogo bać tylko, że ja pojawiam się w ich rejonach sam i to jest jedyny minus tej sytuacji.

luo
20-08-11, 18:46
Wg mnie będą co najwyżej tylko straszyć czego to oni nie zrobią, prowokować, wyzywać itp

kitamo
20-08-11, 18:58
Jak sprawe zalozysz to wierz mi ze takie osiedlowe kozaki odrazu cichna i raczej przemykaja bokiem.
Ja pod klatka tyrałem bande gnojkow przez miesiac (handlowali heroiną) a teraz przebiegaja jak musza przejsc pod moimi oknami.
Tez sie stawiali i straszyli co to nie oni (w koncu bylo ich nie raz 3-4 a ja sam). Ale skonczylo sie na tym ze jeden do mnie wystartowal, i jak sciagal bluze i zobaczylem ze on wazy 20kg po deszczu to malo sie ze smiechu nie zsikalem. Wyzwalem go ze jest "żagiel" i niech bluzy lepiej nie zdejmuje bo mi sie zal robi.
Teraz kolezkowie jak ich spotykam to z 10m glowa w dol, spojrzonko na buciki, albo w bok i nawet kontaktu wzrokowego nie ma.
Takie to osiedlowe kozaki.

Oczywiscie nigdy nie trac czujnosci, ale mysle ze nie powinienes tracic pewnosci siebie, nawet jak jestes na terenie "wroga".
Z czasem wszystk osamo sie jakos ulozy i nie bedziesz musial sie stresowac.

Ninja165
21-08-11, 19:41
Widzisz jak to przez kobite sobie mozna problemow narobic...
A goscie to jakies totalne lamusy , w 5 sie zebrac na 1 typa haha to zakrawa o kpine.
Zgłos sprawe i tyle , jestem przekonany ze juz maja nasrane po dupach a ten typek ktory ci pomogl wpierdoli ich 1 w to bagno.

alder
22-08-11, 02:21
To ze ktos ma zawiasy nie czyni z niego gangstera. To zwykle buraki i maja na bank kilo w gaciach, skoro potrzeba bylo 5 na 1.
Nie ma co straszyc chlopaka bo takie mszczenie sie to glownie w filmach. Na ogol jak ktos ma zawiasy i pojdzie pod krate, to po wyjsciu taki szczyl prostuje sie nieco, badz nie zawraca sobie glowy czyms takim bo nie chce tam ponownie wrocic.
Nie warto straszyc, bo wielu ludzi mysli w ten sposob i pozniej boja sie bronic w takich sytuacjach.

Rownie dobrze moze byc tak ze jak teraz odpusci to da im do zrozumienia ze moga mu pozniej znow wpierdolic.

kitek, nie rob pipy. generalizujesz jak generał. znasz ich? nie.
są tacy co.Sie nie pierdola i nie odpuszcza.

Fehu
22-08-11, 14:17
Do d... z taką policją - spędziłem pól godziny na komisariacie - by dowiedzieć się, że muszę się zgłosić do innego komisariatu ...
Ostatecznie Pan Policjant - który rzekomo spisywał "notatkę" w szpitalu , ma dziś wolne ...


Naprawdę super. Państwo Prawa..!, a no i ostatecznie Pan policjant ma do mnie zadzwonić - czy coś w tym stylu, żeby się umówić...
Nie rozumiem tego absolutnie ...! Muszę się zgłaszać na komisariat - który jest oddalony o 12km . Co jest mi bardzo nie na rękę...

kitamo
23-08-11, 11:12
U mnie to samo bylo, o tyle mialem lepiej ze sasiadka pracuje w policji i jak pociagnela za sznurki to 2 dzielnicowych mi sie do domu zjechalo spisywac zeznania, inaczej bym dymał na komisariat tez sporo oddalony od mojego miejsca zamieszkania.

@alder czy z tej opowiesci ktora przedstawił Fehu wyczuwasz wrecz minimalnie szanse na jakakolwiek grozbe ?
Nie mozna bac sie i chowac glowy w piasek, nie robienie niczego w tej sprawie to jawne przyzwolenie dla napastnikow na takie traktowanie.
Wierz mi ze sprawy tego typu (ze wzgledu na miejsce mojego zamieszkania) znam bardzo dobrze i czesto sie z tym spotykam, i takie mszczenie sie ktore moglo by komukolwiek zagrozic to znam z filmow bo w rzeczywistosci wyglada to nieco inaczej. Wieksza szansa na to ze dostanie sie po ryju jest jak wlasnie boisz sie zrobic cokolwiek w tej sprawie, niz to ze po zgoszeniu na policje ktos bedzie sie mscil.
Tak jak pisze, nigdy nie nalezy tracic czujnosci i nigdy nie masz 100% pewnosci, ale tak samo jej nie masz gdy zachowujesz sie pasywnie wobec takiego zachowania i kulisz ogon.
Pojdzie Fehu za jakis czas po dziewczyne i mu wpierdolą bo wiedza ze nic im nie grozi i sa bezkarni. Trzeba tez o tym myslec i nie jest to generalizowanie .

Patriot
29-08-11, 12:21
jak się sprawy nie zna trudno cokolwiek doradzić, bo tak naprawdę nie wiadomo jak było, ale moim zdaniem na pewno nie policja. Po pierwsze oni Ci w niczym nie pomogą, po drugie tak jak wyżej ktoś napisał, że "osiedlowe kozaki się nie mszczą", oj żebyście się nie zdziwili. Nie wiem jak u Ciebie to wszystko wygląda, ale jak już doszło do spięcia na imprezie, a byłeś sam a ich kilku trzeba było dzwonić po kumpli, bo wiadomo przecież że ciebie nie zostawią, po alkoholu raz że każdy kozak, a dwa jak widzą że jesteś sam to tym bardziej. Chyba, że nie masz tego typu znajomych co by mogli wpaść o każdej porze dnia i nocy w pomocy to trzeba było brać taxówkę pod klub i spierdalać. Teraz to już jest za późno pójdziesz na policję to nie dość, że narobisz sobie lipy, a im policja i tak nic nie zrobi, powód ? brak świadków :) takie sprawy się ciągną latami, a w konsekwencji i tak umorzą, więc opcja jaka teraz pozostaje jeśli chcesz się zemścić to bierzesz kumpli i jeśli im pokażesz, że "też masz znajomych" to można nawet słownie to wytłumaczyć, a jeśli nie chcesz takiej opcji to moim zdaniem odpuść i nie rób sobie lipy, bo już jest za późno

mifal
29-08-11, 13:45
witaj Fechu nie wiem czy temat jeszcze aktualny ale jak to wszystko czytam to mnie krew zalewa..sam jestem mundurowym ale nie policjantem natomiast musze z nimi wspolpracowac i wkurwia mnie jak czytam ze ktorys nie wykonuje swoich obowiazkow..jest od tego jak dupa od srania..co do samosadu daj sobie spokój bo oni beda madrzejsi to Tobie kolo d..narobia..jest kilka sposobow ktorymi mozna to zalatwic..jesli bedziesz mial pytania to pisz..gg 830643

kitamo
29-08-11, 16:31
Popiera mt oco pisze mifal.
Pamietac trzeba ze policja pomoc moze tylko wtedy gdy jest wszystko dobrze zorganizowane czyli sa zeznania konkretne, i faktycznie poszkodowany zeznaje prawde a nie kreci i probuje kombinowac. Jesli sa konkretne dowody w postaci obdukcji i wszystko jest zgrane odpowiednio w czasie to nie ma opcji by nie uzyskac pomocy.
Problem zaczyna sie jak ktos kreci albo nie pojdzie w ogole na obdukcje albo przyjdzie zeznawac po 2 miesiacach, wtedy sprawa moze zostac umozona z powodu braku odpowiednich dowodow itp bo i tak bywa.
Najbardziej przerazajace jest to ze wsrod ludzi , a szczegolnie mlodych jest takie poczucie ze policja to ci zli i sa tylko od tego by nam zaszkodzic. No coz, tak nie jest.
Problem u nas lezy po stronie organizacyjnej i sami policjanci nie sa temu winni ze w nas w kraju czesto ofiara jest bezbronna wobec napastnika a temu nic nie mozna zrobic bo nie ma jak sprawy ugryzc.
A kombinowanie by brac kumpli i zalatwic sprawe na zasadzie oko za oko to najwiekszy blad jaki mozna w zyciu zrobic. Pamietajcie ze bez znaczenia czy macie racje czy nie, jak kogos uderzycie nawet raz w ryja to mozecie miec sprawe o pobicie i nie dosc ze ciagnie sie to bardzo dlugo czasem, to w przypadku wyroku skazujacego (nawet zawiasy) ,macie to w papierach na bardzo dlugo (wiele dobrych ofert pracy moze przeleciec przed nosem).

Czasem nie warto tykac sie takiego gowna bo mozna sobie problemow narobic. Powie wam to praktycznie kazdy kto choc raz wyladowal pod cela badz z wyrokiem w zawiasach za pobicie.

alder
29-08-11, 18:41
Kitamo, nie generalizuj

kitamo
29-08-11, 20:05
No akurat nie generalizuje, bralem udzial w nie jednej sprawie i mowie to z doswiadczenia, ale nie o to w tym temacie chodzi.

Jacke5
01-09-11, 15:19
Mój trener który był w kadrze polski w ju-jitsu został napadnięty przez 4 dresów oczywiście zlał ich bez problemu. Myślał ,że już nigdy nawet nie będą śmiali się na niego spojrzeć ale po kilku dniach zniszczyli mu auto. Potem spotkał na ulicy jednego z nich i powiedział mu po prostu ,że jeśli do jutra nie dostanie kasy za zniszczone auto idzie na policję, goście potem go odwiedzili dużą bandą i chcieli zastraszyć następnego dnia poszedł na policję jak wezwali jednego z nich na komendę to zaraz oddali kasę za auto.

breku
01-09-11, 17:40
troche krzywo tak dostac wpierdol, a zwłaszcza jak samemu się sprowokowało, w takich dyskotekach obowiązuje zasada liczności, nie masz pleców? nie stawiaj sie, bo widzisz jak się skończyło. Pisałeś Fehu że jeden typek miał już zawiasy za prochy, jak mu dopierdolą z 5-6 lat za pobicie to mu się odechce zemsty, mam znajomych, recydywy, i nigdy w życiu by już do takiego czegoś znowu nie dopuścili, wręcz mi odradzają abym się nie pakował w takie gówno.
Na policje idzie się od strzału z takimi rzeczami, obdukcja, składasz zeznania i czekasz aż sie potoczy. Teraz tak, mogą dostać wyrok za:
-składanie fałszywych zeznań
-pobicie
-zastraszanie
Jak ktoś miał zawiasy to z palcem w dupie wjebią mu z 6 do 8 lat więzienia, a to wcale nie nie jest krótki okres ;)
Widze że temat już się troche ciągnie, a więc sądze że sprawa na policji już jest?
Granie na zwłokę nic Ci nie pomoże ;) jedynie zaszkodzić bo oprawcy moga spierdolić za granice i bajabongo!

Fehu
03-09-11, 17:37
Tak sprawa jest na policji - dostałem tylko pismo, że trwa postępowanie zostało wszczęte ...

kitamo
03-09-11, 22:44
brawo !

Micek185
03-09-11, 23:00
niedługo pewnie dostaniesz drugie pismo ze sprawa jest umorzona...

kitamo
04-09-11, 13:28
Jak sa zeznania i sa namacalni soprawcy to raczej powinno pojsc ok, choc nie mozna byc oczywiscie niczego 100% pewnym

Micek185
04-09-11, 14:19
gdyby wszystko było na bieząco robione to tak ale nie po pewnym czasie teraz kazdy się wyprze świadków nie ma i kupa.
moją siostrę okradziono na dyskotece gdzie był monitoring,pełno ludzi i ochrona. wartość przekroczyła 1000zł właściciel powiedział że kamery były nie włączone a policja umorzyła śledztwo,kurwy jebane nadają się tylko do obchodzenia krawężników.

Fehu zbieraj ekipe i w ciemnym kącie spóść takie wpierdol że tylko będa kości trzeszczały z naszym prawem nic im nie zrobisz,takie moje zdanie.

kitamo
04-09-11, 14:35
Skoro kamery byly "nie wlaczone" to nie ma jak sledztwa ciagnac, same poszlaki tez nie wystarcza. Tutaj sytuacja jest bardziej klarowna i zeznania + rozpoznanie jednego z napastnikow nie spowoduje umorzenia sprawy.
Polecanie komukolwiek spuszczaniu wpierdolu to kiepski pomysl (szczegolnie ze jest karalne nawet jesli tym wyrazasz swoje zdanie)

Micek185
04-09-11, 14:44
poczekamy zobaczymy,stawiam 10 sogów że sprawe umorzą!

luo
04-09-11, 21:00
aż tak nisko nie oceniaj Policjihttp://img831.imageshack.us/img831/4679/morda.gif

Micek185
04-09-11, 21:09
niżej się nie da :D

kitamo
04-09-11, 22:54
Wiecie, policja sama z siebie tez nie jest winna, mamy niestety takie prawo ktore znacznie lepiej chroni sprawcow niz ofiary ale dla pocieszenia dodam ze sa kraje w ktorych jest jeszcze gorzej wiec nie ma co marudzic az tak.

Fehu
05-09-11, 21:30
Raczej też nie pałam jakimś hurra optymizmem, ale akurat - mam na to wyjebane, nie tak to inaczej się rozwiąże pewne kwestie ;p dyplomacja panowie

Fehu
27-09-11, 14:11
Wyjebane mam na polską policje!
Kurwa dzisiaj byłem, zarzucili mi, że moje zeznania brzmią jak bełkot, że nie mam świadków, że nie rozpoznaje wszystkich sprawców, że on słyszał, że jestem zastraszony.
że jakieś 3 lata mi grozi za fałszywe zeznania, straszył mnie dołkiem, darł się...

Tylko gość pojąć nie potrafi, że mówię prawde!

alder
27-09-11, 14:52
3 lata to też grożą za napisanie nieprawdy w aplikacji o kuroniowke z pośredniaka....
Chciał Cię sprawdzić.... Test wytrzymałości psychicznej która może odkryć ew. kłamstwo. Też bym.tak zrobił, to ich praca. Co nie.zmienia faktu, że dla prawdomownego.to cios

luo
27-09-11, 16:04
Alder ma rację, po prostu chcieli Cię sprawdzić. Nie pękaj, ciągnij to do końca i będzie dobrze.

Fehu
27-09-11, 17:04
Chwilowo sprawa i tak stoi w miejscu - sprawca którego rozpoznałem, ulotnił się.
więc jak to sam policjant powiedział sprawa jest chwilowo "zawieszona" , z drugiej widać, że działał w tej sprawie.
Bo np. zadał mi pytanie
-"czy w tym w tym momencie biła Cię dana osoba?"
-moja odpowiedź, że nie jestem w stanie tego określić bo nie widziałem, ale możliwe.
-"dowidziałem się, że ta osoba właśnie w tym momencie Cię biła "
-ja mu, że być może i tak. I on to zapisał w protokole , który po części sam uzupełnił tzn, były momenty w których ja nie mogłem widzieć oprawców, bądź po prostu czegoś nie pamiętałem to on pisał to co wynikała z jego ustaleń , fakt faktem wszystko brzmiało na moją korzyść i miało ręce i nogi , ale z z drugiej strony to nie były moje słowa a ja się pod tym podpisałem.

mifal
27-09-11, 21:42
sluchaj niczym sie nie przejmuj.. tak to wlasnie wyglada..policja musi sprawdzic to na kilka sposobow bo poki nie ma pewnosci nie przekarze sprawy do sadu badz prokuratory..wiem ze te przesluchania itp wygladaja czasem zalosnie ale wlasnie na tym to polega..jesli beda mieli dosc powazne argumenty sprawa zostanie przekazana dalej a wtedy decyzje podejmuje tak jak pisalem sad lub prokuratura..narazie moim zdaniem idzie to w dobrym kierunku..pozdro

kitamo
28-09-11, 00:31
Mifal dobrze mowi. ja jak skladalem zeznania w sprawie w ktorej nie bralem nawet udzialu itp, to policjant ktory spisywal zeznania w sumie sam napisal wszystk otak by mialo rece i nogi, mi zadal podstawowe pytaniai na ich podstawie nakreslilismy calosc tak by mozna bylo dac wniosek o ukaranie sprawcy do sadu. Gdyby takie zeznania nie trzymaly sie kupu ze wzgledu na duza ilsoc niewiadomych to nawet by tego nie rozpatrzyl prokurator.

Czesto lepiej jest poczekac nieco i zebrac wiecej info o sprawie zanim sie ruszy do prokuratury, bo zgloszenie moze byc oddalone i sprawa pojdzie do kosza. Takie formalnosci moga trwac dosc dlugo i wymagaja sporych wyjasnien by odsiac te falszywe lub idiotyczne sprawy od tych naprawde istotnych - powiem tak, gdyby kazda sprawe mieli kierowac odrazu do prokuratury to czekal bys na jej final do 2020 roku ze wzgledu na ilosc takich spraw czekajacych w kolejce heh.

Nie przejmu jsie i rob swoje a bedzie dobrze.