Zobacz pełną wersję : zielona herbata
czy dobrze jest pic zielona herbate do sniadania i kolacji ?
Pic mozesz do wszystkiego jak masz ochote, bo przeciwskazan ogolnie to nie ma chyba ze masz po niej gastro poroblemy z rana lub na noc ;)
ja kiedys sie tez tym zainteresowalem i znalazlem artykul o niej wklejam watek z tekstu:
cytat
"Główna wadą jest ryzyko anemii. Okazuje się, że spożywając zbyt duże ilości polifenoli, zamiast oczyszczać i odmładzać organizm, narażamy się na anemię i niedotlenienie tkanek.
Poza tym przed zieloną herbatą przestrzegają dentyści - osoby, które mają tendencję do tworzenia się kamienia nazębnego nie powinny pijać jej często. Zielona herbata pozostawia na zębach trudny do usunięcia osad, podobny do powstałego w wyniku działania dymu tytoniowego. Co ciekawe, czarna herbata nie wyrządza takich szkód, mimo że napar, który pijemy, jest zdecydowanie ciemniejszy.
Czy warto ją pić? Oczywiście. Jednak we wszystkich kwestiach najlepiej zachować umiar i zdrowy rozsądek. 3-5 filiżanek zielonej herbaty w tygodniu na pewno nam nie zaszkodzi, mogą za to korzystnie wpłynąć na nasze zdrowie, lub zastąpić inne, mniej zdrowe napoje. Litr zielonej herbaty dziennie może już nie służyć zdrowiu."
koniec cytatu
mysle ze cos sie wiecej dowiedzielismy :)
Litr to 4 duze szklanki dziennie, wszystko zalezy tutaj od danego organizmu i nie mozna uogolniac. Ja pije sporo herbaty i zeby mam Brad Pit białe, az dentysta chwali.
To ze czarna herbata jest duzo mniej szkodliwa od innych to prawda akurat.
Ja zamiast zielonej herbaty pije tez napar z majeranku i smakuje wysmienicie a dzialanie nawet lepsze niz zielona herbata.
a ja mam jeszcze pytanie czy moge czy dobtrze jest czy moze zle parzenie torebki 2 czy nawed 3 razy ?
raczej nie kumpel ktory jest barmanem i pracuje w restauracji kiedys mowil mi ze herbate powinno sie pazyc od 3 do 6 min w zaleznosci jakie ma miec dzialanie czy pobudzac czy uspokajać, kazde kolejne parzenie tej samej torebki czy lisc ma tylko walory smakowe. W kazdym badz razie kurs byl miedzy innymi drinki z herbata.
co do dlugosci parzenia herbaty sprawdzalem czy 3 minuty parzenia mnie pobudza ale raczej to niezdaje egzaminu.
w sumie to u mnie parzenie herbaty zwyklej typu lipton czasami trwa max 30 sekund a gdzie tam 6 min :)
a ja mam jeszcze pytanie czy moge czy dobtrze jest czy moze zle parzenie torebki 2 czy nawed 3 razy ?
zielona herbata wykazuje największe działanie termogeniczne(czyli pomaga w spaleniu tłuszczu) po drugim zaparzeniu czyli parzysz pierwszy raz herbate zostawiasz fusy/torebke i parzysz drugi raz i właśnie ten drugi napar jest najbardziej efektywny,jest to udowodnione naukowo.
oczywiście pierwszy napar tez pijesz bo jest o wiele smaczniejszy:)
najlepiej zalej sobie z rana caly dzbanek przelej zimny juz napar do butelki i możesz smiało pic zamiast innych słodzonych napoi itp,oczywiscie nie słodzisz a dodajesz np goździki,cytryne,lód i o wiele smaczniejsza jest.
Dokladnie tak jak micek pisze , zielona herbata najlepsza jest z drugiego parzenia, ale najlepiej tak parzyc lisciasta bo torebka potrafi zepsuc smak nieco choc niektorym to nie przeszkadza.
A z gozdzikami to poezja :) albo poslodzic miodem naturalnym zamiast cukru.
Słodzić zieloną herbatę, miodem, albo cukrem to się mija z celem. Bo zazwyczaj pije się ją po to żeby nakręcić metabolizm, podnieść termogeneze i chudnąć.
Radziłbym słodzić słodzikiem, jeżeli ktoś lubi pić słodkie herbatki :).
Idę zaparzyć
słodzikiem ?? :D
Pol lyzeczki miodu od pszczolek . To ze cos jest oslodzone nie sprawia ze traci swoje wlasciwosci. Spozywanie miodu jest jak najbardziej wskazane, takze przy diecie redukcjnej. Miodek jest bardzo dobry.
Poza tym jak sie zrobi dosc mocny napar z zielonej herbaty to nie wszyscy sa w stanie to pic ;)
Ja używam słodziku, ostatnio bardzo dużo, używam aspartamu. Nie wiem kto zalecił miód przy diecie redukcyjnej, ale to jest nonsens.
Nie mowie o zalecaniu miodu podczas redukcji, ale zalecaniu miodu jako substytutu dla slodzikow.Przeciez nie wypijesz litra miodu dziennie, tylko lyzeczke by oslodzic herbate bo nie kazdy lubi gorzkie pic.
Dodatkowo jedna lyzeczka miodu to ok 18kcal, a jedna lyzeczka cukru to ok 55kcal
Aspartam powiadasz lepszy ;)
1 łyżeczka miodu do każdego kubka i masz już tego trochę ;). Aspartam na redukcji będzie lepszy, co nie oznacza że zdrowszy, pzdr.
p.s. to słodziki są substytutami dla cukru, a nie na odwrót :)
Ja daje lyzke do dzbanka a nie do kubka. Albo lyzke miodu do platkow z rana. Zjechalem w 5,5 tygodnia 12,5kg wiec aspartamu ani innych bajerow nie potrzeba by zrobic redukcje ;)
Miod jest smaczny i zdrowy i lyzka miodu do malego dzbanka herbaty a szczegolnie zielonej, naprawde poprawia super smak bo ani to nie jest slodkie ani juz nie jest gorzkie.
A z reszta co kto lubi, mi herbata na slodziku przestala smakowac.
Spoko, ile w tym było tłuszczu, a ile mięśnia, wody i glikogenu to nie wiadomo :).
Zależy jaki poziom się trzyma, jak chce się mieć dopięte wszystko na ostatni guzik, to nie ma mowy o cukrach prostych na redukcji, t.j. o łyżce miodu do dzbanka herbaty :).
Najlepiej to pić, nie słodząc niczym.
Wystarczy ze zobaczysz moje foto "przed i po", jakie dalem w dziale galeria i sam odpowiedz sobie na pytanie ile bylo tluszczu a ile reszty ;)