SlavO
15-07-11, 10:47
Siema. Mam mały problem. Od ostatniego czasu przybywa mi trochę tłuszczu, nie są to nie wiadomo jakie ilości, ale trochę mnie denerwuje, że dzieje się tak akurat na wakacje - jestem zwolennikiem bardziej sportowej-plażowej sylwetki.
Generalnie to co zmieniłem w żywieniu to zastąpiłem makrele/tuńczyka serem twarogowym z którego robię szejka. Zrobiłem tak ponieważ te ryby mi się puki co przejadły, może tuńczyk nie aż tak bardzo ale do sklepu przywożą jakiś badziew co ma 14g białka w 100g produktu, a że ser wychodzi w miarę tanio więc go wybrałem.
Trudno uwierzyć ale do biedronki nawet nie przywożą tuńczyków :/
Szejk składa się tylko z 200g twarogu + 300ml mleka + kakao/jakiś owoc + cukier. - dziele to na dwa (wypijam do dwóch posiłków węglowodanowych)
Kolejna rzecz to może to, że wstaje teraz około 10 a wcześniej o 7, i muszę pewnie wszystko nadrobić.
Ćwiczę na sucho - brak jakichkolwiek odżywek suplementów itp.
Czy te zmiany mogły powodować to, że mnie trochę podlewa? Z góry dzięki.
Generalnie to co zmieniłem w żywieniu to zastąpiłem makrele/tuńczyka serem twarogowym z którego robię szejka. Zrobiłem tak ponieważ te ryby mi się puki co przejadły, może tuńczyk nie aż tak bardzo ale do sklepu przywożą jakiś badziew co ma 14g białka w 100g produktu, a że ser wychodzi w miarę tanio więc go wybrałem.
Trudno uwierzyć ale do biedronki nawet nie przywożą tuńczyków :/
Szejk składa się tylko z 200g twarogu + 300ml mleka + kakao/jakiś owoc + cukier. - dziele to na dwa (wypijam do dwóch posiłków węglowodanowych)
Kolejna rzecz to może to, że wstaje teraz około 10 a wcześniej o 7, i muszę pewnie wszystko nadrobić.
Ćwiczę na sucho - brak jakichkolwiek odżywek suplementów itp.
Czy te zmiany mogły powodować to, że mnie trochę podlewa? Z góry dzięki.