PDA

Zobacz pełną wersję : Redukcja - zdroworozsądkowa suplementacja



Seki
20-04-11, 16:52
Planuje kilkukilogramową redukcję, zamierzam łykać Dyma burn’a, dieta nisko-węglowodanowa, na pewno będę potrzebował jakiegoś białka, poza tym zalecane jest BCAA? Co byście polecili? Finanse nie są problemem, ale zależy mi na "właściwym" stosunku cena/jakość.
Coś jeszcze ciekawego wymyślono na takie okazje, czy wyżej wymienione całkowicie wystarczą?

dexterinio
20-04-11, 16:54
jk dokładnie wyglada twoja dieta? ile wazysz? jak wyglada twoja aktywnosc w ciagu dnia i ilosc treningow w tygodniu? i wiek?

Seki
20-04-11, 17:03
dex, wiem co robię, a jak nie wiem, to pytam:) także bardziej na temat proszę...
waga 87
wzrost 183
dieta lepsza niż dobra:)
trening 3x split, ale na redukcji planuje 3xFBW
aktywność jest nieaktywna, ale będzie aktywna:)
no ale to i tak nijak nie wpływa na nazwy dobrych supli, o które tutaj poprosiłem:)

Seki
20-04-11, 17:09
Co do BCAA to Fallen poleca purple wraath i chyba na to bym się zdecydował, skład wygląda bardzo ciekawie...

dexterinio
20-04-11, 17:16
jak uwazasz ze reszta jest ok to na sile nie wtracam. bcaa xplode z olimpa polecam

slim shady
20-04-11, 18:10
bcaa z fitmaxa dobre, nie na rzekam na bcaa z activlaba xtra ale lepiej znaleźć na jakiejś promo, purple wysoka półka

spalacz bym dał jak się redukcja rozkręci i zacznie stawać i ewentualnie na końcówkę żeby się dociąć

Seki
20-04-11, 18:42
No i pewnie tak będzie z tym BCAA, bo purpla to ja nigdzie nie dostanę widzę. Co do spalacza to chcę go łykać od początku głownie dla efektu pobudzenia, zaczynam długie wakacje, a strasznie się rozleniwiłem przez zimę i mógłbym spać po 12h na dobę:) Chyba że jest jakaś ciekawa alternatywa pobudzająca na co dzień, pomijając kawę, bo po niej mogę dalej spać iść:)

dexterinio
20-04-11, 19:55
polecam herbatke peruwianska yerba mate. Naturalny odpowiednik kofeiny mozna pic caly dzien ale trzeba przyzwyczaic sie do smaku. Właściwości: pobudzenie, wzrost checi do zycia, pomaga w redukcji tkanki tluszczowej, zawiera mnóstwo witamin. Pije non stop i naprawde polecam

alder
21-04-11, 00:39
polecam herbatke peruwianska yerba mate. Naturalny odpowiednik kofeiny mozna pic caly dzien ale trzeba przyzwyczaic sie do smaku. Właściwości: pobudzenie, wzrost checi do zycia, pomaga w redukcji tkanki tluszczowej, zawiera mnóstwo witamin. Pije non stop i naprawde polecam

zapomniałeś dodać, że wiążą jej picie z nowotworami ;)

alder
21-04-11, 00:47
a co do tematu: przy wysokiej podaży białek BCAA są zbędne (BCAA to zawsze te same aminki, ew proporcja ma znaczenie - zatem bierz najtańsze z dobrej firmy). za to można przed i/lub po aerobach wrzucić BCAA. albo z samego rana zakładając, że kręcisz aero na czczo. może jakiś cpmplex aminek z glutaminą kupić albo osobno ją dorzucić, choć to już zdania są podzielone. wiesz jak jest, najpierw coś chwalą a później się okazuje, że to ściema :P taki ten interes jest. ja tam chociażby ze względu na stymulację układu odpornościowego polecam glutkę.

karnitynę też może puścić, wszak to nie spalacz ale na redukcji wskazana.

pewnie lepiej by było zainwestować w jakieś termoregulatory ale takie rozsądne co by pompki nie wykończyć ;) a najlepiej skoro redukujesz kup sobie zegarek z pomiarem pulsu bo to jest podstawa. odpowiednie tętno. jeszcze jak będzie mieć alarm załączający się gdy tętno spada poniżej lub rośnie powyżej tego koniecznego do spalanie tłuszczu - to już będzie cacy.

dexterinio
21-04-11, 00:57
zapomniałeś dodać, że wiążą jej picie z nowotworami ;)
slyszalem o tym ale powiedz mi co mam jesc w dzisiejszych czasach zebym mial zerowe ryzyko wystapienia nowotworu? produkty niemodyfikowane i niefaszerowane chemia juz niewystepuja. A co do yerby jest to maly procent szansy ze wystapi akurat po tym i dobro jakie niesie dla organizmu jej spozywanie mysle ze w 100% niweluje przeciwwskazania co do picia.

Seki
21-04-11, 01:02
Bardzo konkretnie! Dzięki! Co do BCAA to obstawiałbym tego FITMAXA
(http://www.********.com.pl/fitmax-bcaa-glutamine-600g-p-283.html) a zegarek też niegłupi pomysł... rozejrzę się za tym.

Termogenik będzie, planuje Dyma burn.

KowalX
21-04-11, 01:04
polecam herbatke peruwianska yerba mate. Naturalny odpowiednik kofeiny mozna pic caly dzien

Nie jest odpowiednikiem ponieważ działa w inny sposób. Obie są naturalnego pochodzenia. I nie można "Yerby" pić bez ograniczeń.

alder
21-04-11, 01:37
ze skłonnościami genetycznymi do nowotworów - nic nie daje gwarancji. nie masz skłonności - pij, pal, żryj co chcesz a rak cię nie sięgnie ;)


ja jak pierwszy raz yebnąłem herba mate to się czułem prawie jak po zielsku .... ;0

poza tym jak to naturalny odpowiednik koffy ? koffa jest naturalna (nieważne czy jako kofeina, teina czy guaranina ) . ją !

KowalX
21-04-11, 02:19
produkty niemodyfikowane i niefaszerowane chemia juz niewystepuja.

To gdzie Ty robisz zakupy,że nie ma produktów niemodyfikowanych, poza tym modyfikacją może być dodanie witaminy ,która jest zniszczona podczas obróbki, czy w dalszej drodze. Są również sklepy eko.

dexterinio
21-04-11, 10:07
pod nazwa niemodyfikowane chodzilo mi o nieprzesiakniete chemia (troszke zle to okreslilem), a uwierz ze nawet w tych eko prod jest minimalny odsetek czegokolwiek. A co mozna pic badz jesc bez ograniczen? we wszystkim nalezy miec umiar. a co do nowotworow sam sobie napisales odp - nie masz sklonnosci rob co chcesz a nowotwor nie siegnie a jak masz to niestety co bys nie robil musisz liczyc sie z tym ze kiedys ten dzien nadejdzie ze sie ujawni... niestety;/
Odnosnie koffy troche zle napisalem - kofa jest naturalna, powinienem to sformulowac bezpieczniejsza od koffy. Nie uzaleznia, nie masz po tym problemow ze spaniem, nie podwyzsza tak cisnienia w organizmie i nie dziala zle na serce, itd
A dzialanie hmm kazdy produkt inaczej dziala na kazdego, jak czoles sie jak po jaraniu to zazdroszcze naprawde:D

KowalX
21-04-11, 11:31
pod nazwa niemodyfikowane chodzilo mi o nieprzesiakniete chemia (troszke zle to okreslilem),

A czym jest dla Ciebie chemia? Substancję chemiczne są naturalne oraz syntetyczne, a to czy jest coś dodane nie ma znaczenia tylko to czy jest owa substancja szkodliwa i w jakiej dawce.


a uwierz ze nawet w tych eko prod jest minimalny odsetek czegokolwiek.

Wystarczy sprawdzić certyfikat, nie ma z tym najmniejszych problemów. Produktów jest też wystarczająca ilość, a resztę można kupić w normalnym sklepie.


A co mozna pic badz jesc bez ograniczen? we wszystkim nalezy miec umiar.

Warzywa :) Mimo ,że we wszystkim trzeba zachować umiar tutaj raczej ciężko go osiągnąć ;)


Odnosnie koffy troche zle napisalem - kofa jest naturalna, powinienem to sformulowac bezpieczniejsza od koffy.

A skąd wyciągasz takie wnioski?


Nie uzaleznia, nie masz po tym problemow ze spaniem, nie podwyzsza tak cisnienia w organizmie i nie dziala zle na serce, itd
...

Kofeina uzależnia tylko w przesadnych ilościach i jest to raczej lekkie uzależnienie. Przy średnim spożyciu nie ma wpływu na ciśnienie. Przy przewlekłym spożywaniu łączy się to z takowym ryzykiem. Dobrze też działa na funkcjonowanie mózgu, a przynajmniej kawa.

KowalX
21-04-11, 11:37
Poza tym jest coraz więcej przesłanek iż kawa chroni przed cukrzycą, niektórymi nowotworami, Parkinsonem i coś by się jeszcze znalazło. Co do serca to jest trochę inaczej ,bo może szkodzić i może mieć pozytywny wpływ,ale nie będę się już rozpisywał (kwestia ilości spożycia). W każdym razie wybierałbym rozpuszczalną bądź filtrowaną.

dexterinio
21-04-11, 11:44
A czym jest dla Ciebie chemia? Substancję chemiczne są naturalne oraz syntetyczne, a to czy jest coś dodane nie ma znaczenia tylko to czy jest owa substancja szkodliwa i w jakiej dawce.




Wystarczy sprawdzić certyfikat, nie ma z tym najmniejszych problemów. Produktów jest też wystarczająca ilość, a resztę można kupić w normalnym sklepie.

wszystkiego nie kupisz eko. Teoretycznie zdrowe mieso jest faszerowane sterydami i antybiotykami. Wiekszosci nie wykryjesz wiec posiada certyfikat. Na zdrowiu tez nie odczujesz poczatkowo. Za 20 lat-30 pogadamy;)


Warzywa :) Mimo ,że we wszystkim trzeba zachować umiar tutaj raczej ciężko go osiągnąć ;)

jak zjesz zaduzo warzy to tez brzuszek cie rozboli i niepotrenujesz:)


Kofeina uzależnia tylko w przesadnych ilościach i jest to raczej lekkie uzależnienie. Przy średnim spożyciu nie ma wpływu na ciśnienie. Przy przewlekłym spożywaniu łączy się to z takowym ryzykiem. Dobrze też działa na funkcjonowanie mózgu, a przynajmniej kawa.

pij codziennie malo kawy i po dluzszym czasie odstaw poczujesz z rana oslabienie brak checi itd. Organizm przyzwyczaja sie bardzo w yerbie to nie wystepuje. Lekkie uzaleznienie ale zawsze jakies

KowalX
21-04-11, 12:07
wszystkiego nie kupisz eko. Teoretycznie zdrowe mieso jest faszerowane sterydami i antybiotykami. Wiekszosci nie wykryjesz wiec posiada certyfikat. Na zdrowiu tez nie odczujesz poczatkowo. Za 20 lat-30 pogadamy;)

Kupisz wszystko co potrzeba,a resztę uzupełnisz w sklepach pozostałych. Przy prawidłowym stosowaniu leków i zachowaniu okresu kadencji przed ubojem w czym widzisz problem? Niby czego nie wykryjesz? Za 20lat pewnie nie pogadamy, więc nie teoretyzuj ;)


jak zjesz zaduzo warzy to tez brzuszek cie rozboli i niepotrenujesz:)

Ale pierniczenia. Spożywam ogrom i nic mi nie jest. Chyba,że masz na myśli fasolę ;)


pij codziennie malo kawy i po dluzszym czasie odstaw poczujesz z rana oslabienie brak checi itd. Organizm przyzwyczaja sie bardzo w yerbie to nie wystepuje. Lekkie uzaleznienie ale zawsze jakies

Biorę do treningu np. przez miesiąc później wcale i nie odczuwam żadnych negatywnych skutków. Poza tym ma wiele pozytywnych. Poza pewnym odsetkiem ludzi(np. dzieci, osoby wrażliwe, chore itp.) nie widzę przeciwwskazań do jej umiarkowanego stosowania ,a nawet bym polecał.

fallenursus
21-04-11, 12:31
I widzisz? Pisalem zeby nie zaczynac..teraz cie bedzie scigal po kilku forach:p

seki poszukaj bo u was napewno jest gdzie kupic Purple Wraath.

dexterinio
21-04-11, 12:50
hehe ale przeciez o to chodzi zeby wymienic poglady. Dzieki temu zawsze wpadnie jakas nowa wiedza, a przeciez o to wlasnie chodzi

KowalX
21-04-11, 13:08
I widzisz? Pisalem zeby nie zaczynac..teraz cie bedzie scigal po kilku forach:p


A tam Fallen nie przesadzaj ;) Najważniejsze to nie siać mitów :P


hehe ale przeciez o to chodzi zeby wymienic poglady. Dzieki temu zawsze wpadnie jakas nowa wiedza, a przeciez o to wlasnie chodzi

Jeden z niewielu co rozumie idee forum i dyskusji, większość się obraża hehe

dexterinio
21-04-11, 13:16
po to wlasnie sie dyskutuje zeby wymieniac poglady. Jestem pewnien ze dowiem sie czegos ciekawego od Kowala bo widze ze ma wiedze, ale i napewno jakis szczegolow on dowie sie odemnie ktorych nie wiedzial. Efekt - jest wiedza, ktora mozna wykozystac w praktyce a o to wlasnie chodzi!

Seki
21-04-11, 14:57
seki poszukaj bo u was napewno jest gdzie kupic Purple Wraath.

Tutaj nie ma najmniejszych szans:) ale będę w PL i tam też tylko na stronach wisi, bo fizycznie niedostępny... Lipa jest.

fallenursus
21-04-11, 15:18
udez do ktoregos ze sklepow tu na forum, napewno moga wyslac.

Seki
21-04-11, 15:27
Bodek nie ma, ale Tricek wyglada ze ma:) bede zamawiał!

alder
22-04-11, 12:25
1) skąd pewność, że mięso, nawet czyste, jest zdrowe ?
2) KowalX, przecie ponoć rozpuszczalna kawa to największy syf.

dexterinio
22-04-11, 12:34
mieso czyste tez niejest w pelni zdrowe. Szczegolnie kurczaki sa karmione antybiotykami wiec trzeba wygotowac mieso z antybiotyku a pozniej dopiero przyprawic i gotowac. Co innego indyk ma zdrowsze pod tym katem mieso bo indyki sa wrazliwe na chemie i poprostu zdychaja jak sa karmione antybiotykami.
A kawa rozupuszczalna jak wiodomo gorsza jakosciowo od sypanej ale bez jakiejs przesady mozna smialo pic oby nie przesadzac z iloscia

KowalX
22-04-11, 12:39
1) skąd pewność, że mięso, nawet czyste, jest zdrowe ?
2) KowalX, przecie ponoć rozpuszczalna kawa to największy syf.

1) Zależy co rozumiesz w kwestii zdrowotności. Nie ma produktów absolutnie dla nas obojętnych, szkodliwość zależy też od dawki itp. dlatego choćby warto różnicować dietę. Poza tym to czy coś jest skumulowane w mięsie zwierząt zależy od okresu kadencyjnego (na jakiś czas przed ubojem nie podaje się pewnych środków by organizm zwierzęcia się ich pozbył lub uległy rozkładowi), jego przestrzegania. Oczywiście ,że nigdy nie można być niczego pewien. W przypadku ryb zawierającymi rtęć pewna ilość może być spożywana i zaleca się ją ponieważ korzyści niosą więcej niż negatywne skutki. Z pewną ilością organizm sobie poradzi (młodszy trochę gorzej więc dzieciom zaleca się mniejsze ilości). Poza tym często substancje zawarte w produkcie są w tym pomocne. Wiadomo też ,że zwierzęta karmione naturalnie dają mięso lepszej jakości,a jeśli jeszcze pasą się na polach to i lepszej proporcji tłuszczy, ale nie znaczy to ,że nie należy stosować lekarstw, które chronią przed infekcjami odzwierzęcymi różnego typu.
Dużo ludzi gada też o pestycydach ,a sami w domu je rozpryskują np. środki owadobójcze, które są najgorsze z całej grup pestycydów.
2) Ja tak nie uważam, trzeba ją tylko odpowiednio przygotowywać np. nie zalewać wrzątkiem. Np. kawa naturalna (niefiltrowana) podnosi stężenie cholesterolu, rozpuszczalnik już nie.

alder
22-04-11, 16:44
dex, mięso czyste - mam na myśli bez antybiotyków i sterydów. czy ja muszę wszystko tłumaczyć ? ;> również karmione naturalnie. zresztą w 21. wieku musimy zabijać by jeść ? brednie !!!! to nie wieki średnie. padlina jest padliną. to smutne, że zwierzęta żyją by umrzeć niby dla nas w czasach, w których NIE musimy jeść mięsa. niebawem wszelakie mity jakoby mięsa musiało być w naszej diecie, będą obalone. już są obalane. w dzisiejszych czasach zdecydowanie za dużo się żre (bo jedzeniem tego nazwać nie można) mięsa. i nie mówię tu o BB. poza tym ciężko powiedzieć, że to w ogóle jest mięso. i tu się pojawia problem. mogę strzelać, że większość z ludzi tu piszących, prawdziwe mięso jadło kilka, może kilkanaście razy w życiu. zresztą wystarczy odnaleźć wątek, w którym chłopaki jarają się promocjami w biedronce.
niestety ale wiem jak wygląda, smakuje i zachowuje się prawdziwe mięso w postaci królików, kur, kurczaków, kogutów, kaczek, gęsi, cieląt, świń i to co serwowane mamy w dyskontach ma się nijak. nie wspomnę już o wędlinach i innych gównach. fast foody..... te najgorsze (burgery i hotdogi) - szkoda słów. te lepsze - powiedzmy szanująca się chińska knajpa, kebapy halaal.... może to jeszcze się coś znajdzie.

wyjaławiamy matkę ziemię by karmiła zwierzęta, które później konsumujemy a tak naprawdę wcale nie musimy. ale tu sęk, ludzie myślą, że wegetarianie to wysuszone kukiełki. tak się składa, że wegetarianin z prawdziwego zdarzenia ma więcej pojęcia o zdrowym żywieniu aniżeli mięsożerca, którego wyniki mówią same za siebie. pranie mózgu wpojone od dziecka - jedz mięso, będziesz silny. tak już zostało i dla wielu co czytają mojego mojego posta wyda się to pieprzeniem. ale pamiętajcie, macie głowy, które wam służą do jedzenia ;)
pisanie, że do budowania mięsa jest potrzebne mięso jest brednią jakich mało. by kości rosły dzieciom trzeba podawać kości, zęby itd ? no w sumie się to właśnie robi... paróweczki, fastfoody.



kawa....ok nie jestem znawcą ale wydaje się, iż espresso rozpuszczalne jest względnie zdrowe (antyoksydanty itd). opinie jednak podzielone: 1) rozpuszczalnik to syf 2) rozpuszczalnik jest ok.
to że kawa sama w sobie jest zdrowa to wiem od dawna.

btw cholesterolu, a raczjek 3glicerydów, może Kowal dodasz coś od siebie w moim wątku w Zdrowiu. dzięki.



ja świniom mówię nie, choć jak na złość ostatnio polubiłem wieprzowinę

KowalX
22-04-11, 17:24
dex, mięso czyste - mam na myśli bez antybiotyków i sterydów. czy ja muszę wszystko tłumaczyć ? ;> również karmione naturalnie.

Nom , jadłem babcia miała swoje kury hehe. Tyle ,ze takie mięso ma też swoje wady, nie jest badane, nie podanie leków nie daje gwarancji ,ze nie zarazimy się chorobą odzwierzęcą od jakiegoś bydła, nie chce mleka od choroby z zapaleniem wymion.


zresztą w 21. wieku musimy zabijać by jeść ? brednie !!!! to nie wieki średnie. padlina jest padliną. to smutne, że zwierzęta żyją by umrzeć niby dla nas w czasach, w których NIE musimy jeść mięsa. niebawem wszelakie mity jakoby mięsa musiało być w naszej diecie, będą obalone. już są obalane.

Mity czego? Są na świecie ludzie odżywiający się z przewagą produktów zwierzęcych jak np. Masajowie i są Ci co wybierają roślinność. Wszystko też zależy od kultury. Na krajach arabskich cenna jest krowa dająca mleko, gdzie trudne warunki, odpowiedni klimat nakazują spożywanie określonych potraw np. sól w gorącym klimacie zatrzymująca wodę. Nic smutnego w tym nie ma ,człowiek jest wszystko żerny ,a zwierzęta padają jak nie od ludzi to od innych zwierząt. Za to dziwne jest podejście obrońców zwierząt ,którzy nie biorą pod uwagę ogromnych wycinków lasów pod uprawy (ogromna wycinka lasów puszczy Amazońskiej w Brazylii) , gdzie przez to też giną zwierzęta, przygotowanie pól gdzie również giną zwierzęta, mono uprawy ,które niszczą i wyjaławiają ziemię, można takich przykładów wymieniać. Więc jak ktoś chce hołdować jednemu typowi żywienia niech będzie świadom,że każdy przyczynia się do śmierci zwierząt i innych żyjących. Dla człowieka obojętne jest z jakiego źródła pochodzą substancję ,ale skoro nie musimy jeść mięs to dlaczego fortyfikuję się żywność roślinną w witaminę D i A ,dlaczego wegetarianie muszą stosować suplementację. Dlaczego przyswajalność żelaza jest lepsza z produktów zwierzęcych, dlaczego niektóre pierwiastki są w śladowych ilościach w roślinach. Tylko niech mi ktoś nie piszę ,że ma dzieci wege,bo też takie znam. A wzięli pod uwagę ,że niedobory witaminy np. B12 mogą rozwijać się i 20lat? :P


w dzisiejszych czasach zdecydowanie za dużo się żre (bo jedzeniem tego nazwać nie można) mięsa. i nie mówię tu o BB. poza tym ciężko powiedzieć, że to w ogóle jest mięso. i tu się pojawia problem. mogę strzelać, że większość z ludzi tu piszących, prawdziwe mięso jadło kilka, może kilkanaście razy w życiu. zresztą wystarczy odnaleźć wątek, w którym chłopaki jarają się promocjami w biedronce.
niestety ale wiem jak wygląda, smakuje i zachowuje się prawdziwe mięso w postaci królików, kur, kurczaków, kogutów, kaczek, gęsi, cieląt, świń i to co serwowane mamy w dyskontach ma się nijak. nie wspomnę już o wędlinach i innych gównach. fast foody..... te najgorsze (burgery i hotdogi) - szkoda słów. te lepsze - powiedzmy szanująca się chińska knajpa, kebapy halaal.... może to jeszcze się coś znajdzie.

Za dużo ,bo ? W czym widzisz problem? Może i za dużo,ale słodyczy też, mają za mało ruchu, no cóż świata nie zmienisz. Ludzie są leniwi.


wyjaławiamy matkę ziemię by karmiła zwierzęta, które później konsumujemy a tak naprawdę wcale nie musimy. ale tu sęk, ludzie myślą, że wegetarianie to wysuszone kukiełki. tak się składa, że wegetarianin z prawdziwego zdarzenia ma więcej pojęcia o zdrowym żywieniu aniżeli mięsożerca, którego wyniki mówią same za siebie.

To mono uprawy wyjaławiają ziemię. Zwierzęta potrafią ją użyźnić. Ma większe pojęcie z reguły z tego względu ,że musi bardziej dbać o to co spożywa ;) Jest to też świadomy wybór. Osoby spożywające mięso równie często po prostu nie zwracają kompletnie uwagi na to co jedzą i też dlatego dużo schorzeń obserwowanych jest w tym przypadku więc tylko niech nikt tu nie wyjeżdża ,że są zdrowsi. :D


pranie mózgu wpojone od dziecka - jedz mięso, będziesz silny. tak już zostało i dla wielu co czytają mojego mojego posta wyda się to pieprzeniem. ale pamiętajcie, macie głowy, które wam służą do jedzenia ;)
pisanie, że do budowania mięsa jest potrzebne mięso jest brednią jakich mało. by kości rosły dzieciom trzeba podawać kości, zęby itd ? no w sumie się to właśnie robi... paróweczki, fastfoody.

Nom jest wysoko energetyczne ,zawiera między innymi karnitynę ,kreatynę, które dają siłę ,a raczej w roślinach tego nie znajdziesz, w sumie coś jeszcze by się znalazło :) Nawet tłuszcze nasycone pełnią określone funkcję mimo,że każdy na nich wiesza psy. Praniem mózgu jest jedzenie tylko mięsa lub tylko roślin. Chyba,że jest to świadomy wybór. Nie jest natomiast praniem mózgu wszystkożerność gdyż jest dla nas najkorzystniejsza. Spożywanie mięsa wcale nie musi się równać spożywania fast foodów i niezdrowej żywności.


kawa....ok nie jestem znawcą ale wydaje się, iż espresso rozpuszczalne jest względnie zdrowe (antyoksydanty itd). opinie jednak podzielone: 1) rozpuszczalnik to syf 2) rozpuszczalnik jest ok.
to że kawa sama w sobie jest zdrowa to wiem od dawna.

btw cholesterolu, a raczjek 3glicerydów, może Kowal dodasz coś od siebie w moim wątku w Zdrowiu. dzięki.

Którym wątku? Chcesz coś konkret na temat cholesterolu>?


ja świniom mówię nie, choć jak na złość ostatnio polubiłem wieprzowinę

:)

alder
22-04-11, 17:36
mam takiego lenia, że nie chce mi się podawać Ci linka :P

co do kur - mylisz się kolego. jeśli pogadasz z rzeźnikami, dowiesz się, że kury nie muszą być badane ponieważ nie przenoszą chorób jak trzoda tudzież bydło. dlatego też szanujący się rzeźnik (jak mój chrzestny np. ) zawsze bada mięso. 14 zł to niewiele. natomiast drób, jak już pisałem, nie jest nosicielem takim jak większe zwierzęta hodowlane.


sam uważałem, że niekarmienie dziecka mięsem od początku jest narzuceniem czegoś. tak samo zresztą jak i karmienie mięsem, jak i chrzest.

karnityna karnityną, kreatyna w wołowinie i łososiu. a co z kurczakiem ? przecież zgodzisz się chyba, że kurczak to prawie niemięso ;) ale BB promują piersi z kury jak cholera ;) ja przeszedłem na indyki, wieprzowiny nie jadam prawie w ogóle a wołowinkę lubię. (3glicerydy mam 9x max norma ;/ )

KowalX
22-04-11, 18:03
mam takiego lenia, że nie chce mi się podawać Ci linka :P


co do kur - mylisz się kolego. jeśli pogadasz z rzeźnikami, dowiesz się, że kury nie muszą być badane ponieważ nie przenoszą chorób jak trzoda tudzież bydło. dlatego też szanujący się rzeźnik (jak mój chrzestny np. ) zawsze bada mięso. 14 zł to niewiele. natomiast drób, jak już pisałem, nie jest nosicielem takim jak większe zwierzęta hodowlane.

Odnosiłem się ogólnie do zwierząt podając krowę. A co do drobiu to np. Salmonella.


sam uważałem, że niekarmienie dziecka mięsem od początku jest narzuceniem czegoś. tak samo zresztą jak i karmienie mięsem, jak i chrzest.

Narzuceniem jest jego nie karmienie. Samo w odpowiednim czasie podejmie decyzję. Karmienie roślinami jest możliwe ,ale czy lepsze? Trzeba w tym przypadku brać pod uwagę substancję antyodżywcze i inne szkodliwe, występowanie alergii itp. Ja tam jestem za jak najdłuższym karmieniem piersią,a karmienie dzieci właśnie wszystkożernie (dla ich zdrowia ;) ) ,ale z zachowaniem zasad zdrowego żywienia. Za to nie jestem za podawaniem dzieciom na siłę słodyczy i chipsów zanim zaczną się domagać i nawet wtedy ich ograniczanie. Jak chcesz podawać wapń z sałaty to powodzenia chyba,że stać Ciebie na produkty ekologiczne. Jak dla mnie pestycydy to najgorsze gówno, gorsze od leków. Wolę podać dziecku rybę dzięki czemu mam pewność intelektualnego rozwoju niż zalewać je suplementami. Najgorsze jest zboczenie z jednej skrajności w drugą w przypadku żywienia również. Niech mi tylko ktoś nie wmawia ,że mięso nie jest korzystne dla dzieci. Jasne,że da się bez niego żyć,ale co z tego.

karnityna karnityną, kreatyna w wołowinie i łososiu. a co z kurczakiem ? przecież zgodzisz się chyba, że kurczak to prawie niemięso ;) ale BB promują piersi z kury jak cholera ;) ja przeszedłem na indyki, wieprzowiny nie jadam prawie w ogóle a wołowinkę lubię. (3glicerydy mam 9x max norma ;/ )

Kurczak to mięso :) W BB to akurat kreatyny mają do oporu ;)

alder
23-04-11, 03:07
jaka salmonella ??? surowe jaja czy mięso jadasz ? ja nie ;)

KowalX
23-04-11, 11:37
jaka salmonella ??? surowe jaja czy mięso jadasz ? ja nie ;)

Nie jadam,a są tacy co jadają. Mycie rąk po łapaniu też pewnie niewielu przychodzi,ale zgaduję nie twierdzę :)

alder
23-04-11, 18:41
dlatego też rozumiesz już, iż drób nie musi być badany co kiedyś również mnie zaniepokoiło. a ręce się winno być bardzo często bo na ich osiadają wszelakie wirusy, bakterie i fungi.

KowalX
23-04-11, 18:49
Uważam,że powinien być badany od strony sprzedających ,bo dalej pozostaje kwestia salmonelli. No i pozostają schorzenia drobiu,ale to już w interesie hodowcy. Jak i powinny być zachowane zasady właściwego przygotowania od strony kupujących.
Co do mycia dokładnie nie tylko z pożywienia,ale dużo osób ma problem z higieną np. nie myją rąk po przyjściu z dworu. Mimo łapania się masy poręczy itp. , również po np. sikaniu ,bo widziałem na uczelni czy centrach handlowych przy okazji łapiąc za klamki wyjściowe ;]

alder
24-04-11, 00:15
siuśki są git :p ale własne

Seki
24-04-11, 00:31
Co do mięsa to ostatnio wcinam głównie piersi z indyka, nie ma w nim tyle wody co w kurczaku. Czy to zdrowe? Nie sądzę, bo miałem okazje jeść prawdziwe mięso i świadom jestem, że te co kupujemy w sklepach to nigdy nie będzie to samo. Coś jeść jednak trzeba. Na siuśki to mnie alder nie namówisz:)


No a tak wracając do tematu, to po Dyma burn’ie, którego pewnie na 2 tygodnie starczy, mam zamiar przeskoczyć na efedrynę... Pomaga spalać tłuszcz i sprawdza się jako antykatabolik. Z tego co myślę, to nie bardzo wskazana jest w czasie upałów? Zgadza się?

fallenursus
24-04-11, 00:33
bo kwa co?:)

Seki
24-04-11, 00:38
Bo serduszko? i mam tu na myśli grubo ponad 30C? Gdzieś kiedyś widziałem taką opinię. Nie potwierdzasz?

fallenursus
24-04-11, 00:40
na lato zre clen'a z efa ,
u dig?

Seki
24-04-11, 00:42
No lato w Kanadzie i w Egipcie się "ciut" różni:) No ale spróbuje tej efki tam, napisze jak nie zejdę:)

fallenursus
24-04-11, 00:47
rozni sie jedynie poziomem wigloci.
i nas temp dochodzi do 40-42 stopni czasami z wilgocia.
;p

papietaj o uzupelnianiu plynow i przezyjesz:P

Seki
24-04-11, 00:50
A tego to nie wiedziałem, u mnie nie przekracza 20... i efka jest bardzo nielegalna. Dzięki!

Pusia
24-04-11, 01:13
Lykalame i jedno i drugie przy wiekszej nadwadze :) przezyjesz :) sluchaj sie wujka Falluska a nie zginiesz: )

kaszubek
22-04-17, 18:49
jak już decydować sie na suplementacje to trzeba też brać pod uwagę to, żeby była to zdrowa suplementacja. Oczywistym jest to że przy redukcji musisz się odpowiednio odzywiać i stosować aktywność fizyczną ale może takie suplementy http://www.ilovebio.com.pl/183-suplementy , były by lepszym rozwiązaniem niż te które wypełnione sa chemią. Po takich suplementach nawet Twój organizm podziękuje Ci za stosowanie.

konrad47
29-04-17, 22:14
Jeśli chcecie przypakować do wakacji to polecam trenera Igora www.igortreneronline.pl (http://www.igortreneronline.pl) mój kumpel kupił u niego niedawno PAKIET DZIK(na stronce jest taka możliwość zakupienia bezpośrednio) - w życiu nie widziałem, żeby ktoś urósł tak szybko, musiał wymieniać całą garderobę hehe. W ciągu miesiąca tak urósł. Jak idziemy w miasto to wszystkie dziewczyny się za nim oglądają – wkurza mnie to trochę i chyba niedługo sam się skuszę i zamówię ten pakiet dzik. W każdym razie polecam jeśli chcecie zrobić szybko extra sylwetkę na lato.

Wesoły_Grabarz
30-04-17, 06:53
idz byc debilem gdzie indziej

TravisMax
27-07-17, 14:01
Sprawdz najlepsze krzewy ozdobne na naszej stronie http://insdesign.weebly.com

Wesoły_Grabarz
27-07-17, 21:01
​ban i chuj , a nie przecież tutaj już nikogo nie ma :D