alder
07-04-11, 11:49
witam wszystkich.
niedawno zrobiłem sobie badania
cholesterol: 199 (200)
cukier: 106 (110)
trójglicerydy:1379 (150)
*w nawiasach max normy
jak widać TG tragedia. 9-krotnie podwyższone. wiążę to ze stresem jaki przeżyłem kilka miesięcy temu po śmierci taty. z zaniedbaniem diety (żarłem tyle wieprzowiny co nigdy). z brakiem ruchu, przybraniem 6kg tłuszczu oraz ze sterydami. no ni saa tylko katabolicznymi (kortyzol) w postaci wziewnych glikokortykosteroidów na zapalenie zatok i polipy. zażywałem je 2 miesiące. ich stosowanie prowadzi to wyszczuplenia kończyn, zwiększenia samary oraz spuchnięcia mordy (księżyc w pełni) oraz osadzeniu się smalcu na karku. całkiem możliwe, że w przeddzień badania się nachlałem i nażarłem jakiegoś wieprzowego ścierwa ale i tak nawet jeśli wynik zawyżony, to napewno mam sporo podwyższone.
od paru dni wziąłem się za siebie. dieta low carb by zrzucić smalec, siłownia (wreszcie), aeroby, spacery. nie oszczędzam się. bęben już opada. wieprzowiny nie jadam, wołowiny troszkę główne indyk (zdrowszy od kurczaka). wprowadzam coraz więcej warzyw i owoców typu czerwony grejpfrut. jak zrzucić smalec to wiem, i o ile z tym wiąże się spadek trójek - fajno. jednak czekam na jakieś porady odnośnie żywienia. czego nie wystrzegać, co zminimalizować, czego jeść dużo ? biorę lek raz dziennie na trójki. wiem, że rzepakowy olej obniża zły a podwyższa dobry ch-rol. (ldl nie badałem). co jeszcze xperci poradzą ?
dodam, że tata zszedł na zawał. okazało się, że miał straszną miażdżycę mimo świetnej kondycji i samopoczucia. jednak nie badał się nigdy i raptem trach. 3 stenty, czwarta tętnica zawalona. 3 tyg po zawale kolejny i pach. takie skłonności są genetyczne a podwyższone trójki prowadzić mogą do miażdżycy itd więc nie ma chuja we wsi, że tego nie zbiję. nie chcę wyrżnąć na pompkę przed 30ką ;) a wiem, że nie ma jaj robić. mina mojego rodzinnego, który jest moim wujkiem mówiła sama za siebie jak zobaczyć wyniki. gdybym był obcy, to pewnie by mi powiedział parę słów więcej.
niedawno zrobiłem sobie badania
cholesterol: 199 (200)
cukier: 106 (110)
trójglicerydy:1379 (150)
*w nawiasach max normy
jak widać TG tragedia. 9-krotnie podwyższone. wiążę to ze stresem jaki przeżyłem kilka miesięcy temu po śmierci taty. z zaniedbaniem diety (żarłem tyle wieprzowiny co nigdy). z brakiem ruchu, przybraniem 6kg tłuszczu oraz ze sterydami. no ni saa tylko katabolicznymi (kortyzol) w postaci wziewnych glikokortykosteroidów na zapalenie zatok i polipy. zażywałem je 2 miesiące. ich stosowanie prowadzi to wyszczuplenia kończyn, zwiększenia samary oraz spuchnięcia mordy (księżyc w pełni) oraz osadzeniu się smalcu na karku. całkiem możliwe, że w przeddzień badania się nachlałem i nażarłem jakiegoś wieprzowego ścierwa ale i tak nawet jeśli wynik zawyżony, to napewno mam sporo podwyższone.
od paru dni wziąłem się za siebie. dieta low carb by zrzucić smalec, siłownia (wreszcie), aeroby, spacery. nie oszczędzam się. bęben już opada. wieprzowiny nie jadam, wołowiny troszkę główne indyk (zdrowszy od kurczaka). wprowadzam coraz więcej warzyw i owoców typu czerwony grejpfrut. jak zrzucić smalec to wiem, i o ile z tym wiąże się spadek trójek - fajno. jednak czekam na jakieś porady odnośnie żywienia. czego nie wystrzegać, co zminimalizować, czego jeść dużo ? biorę lek raz dziennie na trójki. wiem, że rzepakowy olej obniża zły a podwyższa dobry ch-rol. (ldl nie badałem). co jeszcze xperci poradzą ?
dodam, że tata zszedł na zawał. okazało się, że miał straszną miażdżycę mimo świetnej kondycji i samopoczucia. jednak nie badał się nigdy i raptem trach. 3 stenty, czwarta tętnica zawalona. 3 tyg po zawale kolejny i pach. takie skłonności są genetyczne a podwyższone trójki prowadzić mogą do miażdżycy itd więc nie ma chuja we wsi, że tego nie zbiję. nie chcę wyrżnąć na pompkę przed 30ką ;) a wiem, że nie ma jaj robić. mina mojego rodzinnego, który jest moim wujkiem mówiła sama za siebie jak zobaczyć wyniki. gdybym był obcy, to pewnie by mi powiedział parę słów więcej.