Zobacz pełną wersję : kontuzja????
Witam mam pytanie do exertów sprawa wygląda tak że po czwartkowej szarpaninie z leszczem naciągnołem albo nadwyręzyłem se biceps po tym jak zapiołem mu gilotyne wiadomo człowiek nie przygotowany na bójke , stawy i mięśnie nie rozgrzane mocne szarpnięcie i kontuzja po której w ogóle nie potrafie napiąć prawego bicepsa tak jak by przy zgięciu ręki robiła mi się jakaś blokada a przy uzywaniu bica w treningach odczuwalny ból od nadgarstka w góre ręki az do samego bica . Co z tym robic ??? czy polecacie jakieś maście lub leki przeciwbólowe albo masarze ??
Bez USG nic sie nie stwierdzi ale ja mysle że to nadciągniecie. Minęło kilka dni wiec musisz teraz robic okłady na przemian zimne - gorące. Zimne to jakiś woreczek z lodem. Kładziesz na ręke zimny okład i trzymasz 20 minut.Potem 30 minut przerwy i gorący okład też 20 minut. Odpuść trening na kilka dni zobaczysz co sie będzie działo. Jakiś Ibuprofen jak bedzie bardzo bolało.Możesz smarować Fastumem. Jesteś w troche innej sytuacji niz przeciętny człowiek dlatego musisz łape wyleczyć. Młody miał kilka podobnych kontuzji od siłowania sie na ręke i jakoś mu przeszło.Jak Ci nie pomogą te zabiegi zrób USG.
Nie radzę szukać rozwiązań na forach ,bo nikt nie przeprowadzi Ci ani rehabilitacji ani prawidłowego rozpoznania, ani leczenia na odległość. Samo USG należy umieć czytać i nawet nie każdy lekarz potrafi dobrze opisać. Do tego czasu kup sobie maść przeciwzapalną i leć to specjalisty jak najszybciej. Nie polecam samoleczenia kontuzji,bo to nie krwiak i jak źle pójdzie będziesz całe życie się z tym zmagał,a nie wiadomo czy to mięśnie, wiązadła czy coś innego.
Przeciez USG wykonywane jest przez lekarza który po badaniu wszystko szczegółowo opisuje.Raczej nie uwazam aby lekarz który sie tym zajmuje nie potrafił opisać prostego badania ale owszem tez sądze że są lekarze matoły. Tu nic nie da własna interpretacja, Badanie musi wykonac rozgarnięty lekarz i opisać je.
Spędziłem pół życia na usg,prześwietleniach i poważnie niektórzy nie potrafią. Ostatnio byłem z kolanem i wpadł lekarz do mojego z opisem zdjęcia na konsultację od innego i ten wręcz się wystraszył :) Interpretacja ma tutaj duże znacznie, trzeba umieć interpretować obraz :)