PDA

Zobacz pełną wersję : Bark



andre
19-02-11, 13:20
Witam.
Od około 2 lat mam problemy z barkiem. 4 lata temu zlamalem powaznie szyjke kosci glownej ramienia, mialem druty. I teraz przez jakies 2 miesiace wszystko jest dobrze, i pozniej zaczyna mnie napier***ć. Ból jest na tyle silny ze nie moge podniesc reki. Uniemozliwia mi to niestety chodzenie na silownie... a zadnego sensu nie ma cwiczenie 2 miesiace a pozniej miesiac albo wiecej przerwy i leczenia sie...
Żadne maści przeciwzapalne nie pomagaja, tabletki przeciwbólowe rowniez. Co polecicie? Wybrac sie na przeswietlenie? Tylko wydaje mi sie ze nic nie zdiagnozuja skoro raz jest dobrze raz nie :/

luo
19-02-11, 14:06
Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.. Szyjka dobrze się zrosła? chodziłeś na jakieś kontrole przez te 4 lata?
Zrób prześwietlenie i zajdź na konsultację do dobrego ortopedy/traumatologa. Nie zaszkodzi też jak fizjoterapeuta rzuci na to okiem.
NLPZ'ty to tylko leki doraźne. Zmniejszają stan zapalny, ale nie leczą urazów

łysy76
22-02-11, 08:09
Witaj.
Miałem taki sam problem z barkiem jak opisujesz. Problemy ze snem ( ból podczas przekręcania sie na łóżku ) brak możliwości podniesienia ręki do góry czy nawet problemy z ubraniem się . Niestety okazało się że jest to zapalenie stawu barkowego. Muszę Cię zmartwić - miesiąc odpoczynku i maści przeciwzapalne nic nie dadzą ( a już napewno nie stosuj rozgrzewających bo nasilają ból !!! ). Wizyta u dobrego ortopedy , leki ( nie zgadzaj się pochopnie na steryd ) i fizjoterapia ( leczenie prądem , zimnem , rehabilitacja ruchowa ) . Ja miałem przerwę prawie rok czasu - i taka moja rada zajmij się tematem jak najszybciej aby nie doszło do zwyrodnienia stawu barkowego bo nawet nie będziesz mógł sobie tyłka podetrzeć ; mam takiego znajomego który do tego dopuścił. Dużo straszenia ale problem jest dość poważny :-(
Pozdro.

andre
22-02-11, 17:56
ja pier****
no w piatek mam wizyte u ortopedy wiec bede wiedzial co i jak... przeciez to jest masakra, jak np. chodze to jeszcze jakos idzie zniesc ten bol ale np. w autobusie, gdzie siedze bez ruchu 40minut nie idzie wytrzymac tak napierd***a. Leki przeciwbolowe typu np. apap naszczescie troche zmniejszaja ten bol. Jak wygladalo Twoje leczenie wogole? sterydami bark leczyc?;o
Dzieki za odp.

łysy76
23-02-11, 06:56
U mnie wyglądało to w ten sposób że najpierw miałem kurację antybiotykową przez 2 tygodnie ( nie pamiętam nazwy antybiotyku było to dość dawno ) + jakieś tabletki do regeneracji stawów ( dodatkowo brałem glutaminę ) + na ból niestety ketonal w tabletkach ( apapy i ibupromy niestety nie działały ) i po miesiącu fizykoterapia. Dodatkowo robiłem sobie ''lodowe okłady'' - można je kupić w aptece ( bardzo pomocne podczas bólu ). Steryd stosują w postaci zastrzyków bezpośrednio w staw barkowy - podobno działa najszybciej ale póżniej ma efekty uboczne ( takie informacje wyczytałem na forach i potwierdziłem u lekarza ) dlatego zrezygnowałem z takiej wersji ; chociaż najpierw pan ortopeda mnie do tego usilnie namawiał. Od tamtej pory minęło już z 5 lat i powiem Ci że niestety nadal uważam na bark podczas ćwiczenia i staram się go nie przeciążać bo potrafi dać o sobie znać.

Pozdrowionka i powodzenia w kuracji - oby jak najszybszej.

andre
26-02-11, 01:40
no niestety ale koniec z silownia... okazalo sie ze jak mialem skladana operacyjnie 4 lata temu szyjke kosci glownej ramienia, to mi zle zlozyli. doszlo do niedokrwienia(byl to czas w ktorym roslem) i nie urosla mi jakas glowka w barku... przez to mam popierdolony caly bark, masakra. nie wykonywac prac fizycznych, silownia odpada, nawet kur*a spac nie moge na tej rece. dostalem zastrzyk z tych sterydow i zapisal na fizjoterapie... bo nie niby nie idzie tego wyleczyc. moge sadzic tych co skladali mi reke 4 lata temu ze zjeba** sprawe? mam jakies szanse na wygranie?

Sosna91
26-02-11, 10:14
masz szanse i próbuj, jesli rzeczywiscie wina leży po stronie lekaży to nawet bym sie nie zastnawiał bo jakby nie było ta operacja mogła wpłynąc na całe Twoje życie, może chcaiłeś zostać zawodowym kulturystom albo strongman a teraz to klapa.

andre
26-02-11, 10:50
pojade do innego ortopedy i sie dowiem co on powie mi na ten temat... na zdjeciu z rendgenowskim nawet widac ze ta kosc jest krzywa. no wplynelo i to bardzo bo nie wiem co teraz bedzie z wojskiem

luo
26-02-11, 10:59
Tak jak myślałem na początku;/ Dziwi mnie jedno dlaczego lekarze nie robili rutynowych kontroli po zabiegu, przecież to normalne, że młody człowiek rośnie.. Widać Polska służba zdrowia taka już jest, jak sam czegoś nie dopilnujesz to chuy będziesz wiedział

Najlepiej zajdź do jakiegoś kompetentnego adwokata, niech Ci powie jak to wygląda w świetle prawa
Możesz też za darmo popytać ludzi na tym forum http://forumprawne.org/

fallenursus
26-02-11, 15:42
kwa mlody wspolczuje.
idz na konsultacje.....z prawnikiem.

andre
26-02-11, 17:17
no bede musial sie wybrac... i ch*j koniec silowni masakra.

KowalX
26-02-11, 20:01
moge sadzic tych co skladali mi reke 4 lata temu ze zjeba** sprawe? mam jakies szanse na wygranie?

Przez to nie możesz wykonywać wielu czynności i utrudnia Ci to normalne funkcjonowanie oraz spełnianie się w sporcie ,który lubisz.
Pozywasz w tym przypadku szpital i możesz się domagać odszkodowania na całe życie (jeśli takowy uszczerbek na zdrowiu jest na całe życie).

Hermann
27-02-11, 17:35
Zwracasz sie do Biura Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej przy Okręgowej Izbie Lekarskiej , on wszczyna postępowanie wyjaśniające którego procedura jest identyczna ze śledztwem prokuratorskim tzn zainteresowane strony w tym wypadku Ty i lekarze zeznają w charakterze świadków.Na podstawie zapisów w kartwch chorobowych , rzecznik stwierdza czy popełniony został bład w sztuce lekarskiej. W razie wątpliwości wzywani sa biegli oraz swiadkowie .Jezeli na podstawie ustaleń rzecznik uzna że nastąpił błąd w sztuce kieruje sprawe do sadu który rozpatruje sprawe i wydaje wyrok.Aby jednak dostac odszkodowanie musisz załozyc sprawe cywilna która moze toczyć sie równolegle do postępowania lekarskiego. Nawet jezeli orzeczenie sadu lekarskiego bedzie niekorzystne dla Ciebie, sad powołuje swoich biegłych i w razie uznania błedu lekarskiego decyduje o wysokosci odszkodowania a nawet o dożywotnim świadczeniu.Gra jest warta świeczki.Troche tylko mnie zdziwiło że w któryms temacie wspominałes o naprzemianstonnym bólu barków co nie ma raczej zwiazku z wypadkiem. Moja rada: walcz o odszkodowanie.

luo
27-02-11, 18:58
Zadziwiasz mnie swoją wiedzą Hermann;)