Zobacz pełną wersję : Podsumowujemy rok 2010 + Życzenia, a pierwszego wspomnienia "PO" sylwestrowej nocy
Zacznę od Życzeń, jako , że nie chce mi sie szukać gotowych napiszę coś od siebie ;)
Życzę Wam Koksy Udanej Zabawy Sylwestrowej - żebyście jak najmniej z niej zapamiętali
aby 2011 był dla Was lepszym rokiem od tego kończącego się...;)
"A przede wszystkim szczęścia! Bo na Titanicu wszyscy zdrowi byli tylko im szczęścia zabrakło" (demoty)
Dla mnie rok 2010 - pod względem kulturystycznym był słabym rokiem ;(
ogólnie był chujowy rok ;/
No ja myslę nie pić dzis zobaczymy czy się uda ; )
wzajemnie Fehu.
dla mnie ostatnie 2 lata były chujowe :)
moja wersja sylwka w tym roku
http://demotywatory.pl/2471144/Gdzie-spedasz-Sylwestra
Wesołej zabawy ;p
ze swojej strony zycze udanej zabawy sylwestrowej, gdzie kolwiek ja spedzicie. szczescia, zdrowia, pieniedzy oraz duzo milosci:*
feelthekick
31-12-10, 13:10
PANOWIE ! Zajebistego Nowego Roku, Sylwester to jeden dzień w roku - WYPIJCIE ! Spadnie 0.5mm to nic nie spadnieee..
Luuzuu na nowy rok, przyrostów, ładnych panien (i mądrych!), ZDROWIA bo to podstawa i ogólnie szczęścia !
Pora coś wypić po długiej abstynencji ;)
Wszystkiego dobrego w nadchodzącym Nowym roku 2011, oby był lepszy niż poprzednie albo równie dobry :)
Ja Sylwestra spędzam w pracy, do 24 będzie spokój ale potem... zaczną się kłęki z porozbijanymi łbami etc. :)
Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy! ;)
A tak na poważnie to życzę wam Panowie samych dobrych chwil w następnym roku, dużo czasu na to co daje wam satysfakcję, pełno seksownych panien wokoło, no i oczywiście stabilnych przyrostów;)
Ja już się melduje kac 4/6
zakończyłem impreze o 3, było calkiem ok
ja sie musze pochwalic nic nie wypilem:))
ja sie musze pochwalic nic nie wypilem:))
to nie masz czym ;)
U mnie jest ok ;)
kac "prawie" przeszedł ;)
sylwester z kilku względów mocno na +
U mnie jest ok ;)
kac "prawie" przeszedł ;)
sylwester z kilku względów mocno na +
ukules cos;)?
przyznać się komu puściły hamulce i nie dotrwał do 24:00 ? :)
ukules cos;)?
aż tak dobrze to nie było.
choć gdybym był trzeźwiejszy to kto wie...
no ja własnie wstałem ide jesc, ale wróciłem o 7:30
pojechałem celowo autem wiec o godzinie 20:00 na start 4-5kieliszków i bawimy sie.
to nie masz czym ;)
widze ze chyba nie zrozumiales...bywa i tak:) wszyscy pisza ze pili itp. . .ja napisalem ze nie pilem czyli ze zrobilem inaczej niz wy,co za tym idzie jest to okazja zeby sie tym pochwalic...ehh
Ten rok był dla mnie rokiem neutralnym.. Kontuzja kolana przez którą zaliczyłem kilka dłuzszych przerw w treningach i która nadal sie ciagnie, ale sie nie załamałem i 120 przed koncem roku poszło na klate i z tego jestem zadowolony najbardziej: ) no i z tego ze dostałem się do tej szkoły co chciałem..A z dziewczynami to róznie:P
a wczoiraj tak sie nawaliłem ze szok :P pamietam tylko do 22 potem nic..niewiem jak sie w domu znalazłem
aja wczoraj prawie przypadkowo bym w pierdol dostał ale komuś coś nie wyszło bo był zbyt nawalony i się sam przewracał haha;p ogólnie lipa wypiłem o 17 z kumplami bo później byli ze swoimi dziewczynami.