Zobacz pełną wersję : Nieśmiałość
RockyBalboa
24-12-10, 22:04
Boryka sie tu ktos z nia,jak sobie z nia radzicie?
Yebnij sobie dwie setki i odrazu bedzie lepiej ;>
RockyBalboa
24-12-10, 22:07
towiem pomaga,ale bardziej chodzi mi o cos bardziej wyrafinowanego
zalezy o jaką niesmialosc chodzi, z czym związaną? pewnie kazdy jest niesmialy ale w zaleznosci od danej sytuacji, dla kazdego moze byc to inna sytuacja.
a co masz za problem? :)
jesli jestes niesmialy do dziewczyn, to najlepszym sposobem na jej przelamania jest po prostu sukcesywne podchodzenie o rozmowa z laskami, na imprezach, w szkole, pracy itd. im wiecej bedziesz o nich wiedzial, z nimi przebywal tym mniej bedziesz niesmialy w stosunku do nich. wiem, ciezko od tak sobie po prostu podejsc i nawijac, poczatki zawsze sa trudne, ale to pomaga;]
RockyBalboa
24-12-10, 22:17
np tak jak wyzej napisales,zawsze zawstydza mnie dziewczyna ktora mi sie podoba a rozpoczac jakas rozmowe to juz calkiem tragedia,zawsze to ona music zaczac temat a potem jakos sie toczy
ale czesto slysze opinie ze niesmialosc u takiego duzego chlopa jest "prze urocza" wiec jakos mnie to podnosi :)
znow az tak sobie nie słodz
np tak jak wyzej napisales,zawsze zawstydza mnie dziewczyna ktora mi sie podoba a rozpoczac jakas rozmowe to juz calkiem tragedia,zawsze to ona music zaczac temat a potem jakos sie toczy
ale czesto slysze opinie ze niesmialosc u takiego duzego chlopa jest "prze urocza" wiec jakos mnie to podnosi :)
chyba każdy tak ma -raczej jestem dość "śmiały"
ale jak laska mnie bardzo kręci to zawsze się krępuje ;(
a ja na odwrót:)zawsze gadam jak najęty i jak mi sie jakas laska podoba to podchodze gadam ale najpierw obadam sytuacje czym sie zajmuje kogo zna czy co kolwiek co pomoze mi nawiązac rozmowe później jak rozmowa sie klei to samo sie toczy bo i ona chce gadac i ja:)
Rocky najprostszy sposób-wyłacz kompa idz do kumpli dzwon i umawiaj sie na brona,na wyjscie w szkole nie siedź jak cipa tylko cały czas gdzies badz z kims gadaj zasada jest prosta-im wiecej z kims gadasz,jestes w jakimś towarzystwie tym bardziej stajesz sie otwarty,a próbowac nie zaszkodzi,z reguły wiadomo ze laski nie lubią kozaków przechwałków i mimków,zeby przestac byc nie smiałym trzeba gadac:)
RockyBalboa
24-12-10, 22:37
kolegow ten problem nie dotyczy, w obeznanym towarzystwie jest lekko,ale gdy kogos slabo znam lub wogole,trudno mi zaczac gadac,chyba ze on pierwszy tak samo z laskami ale chyba to nei jest az tak duza wada
kolegow ten problem nie dotyczy, w obeznanym towarzystwie jest lekko,ale gdy kogos slabo znam lub wogole,trudno mi zaczac gadac,chyba ze on pierwszy tak samo z laskami ale chyba niesmialosc to nei jest az tak duza wada
musisz być kurwa pewien siebie
jak laska zobaczy że miękki jesteś to uj - giniesz ;(
ja taki byłem.
dziś mam jedno nastawienie "nie ta to inna" i pomimo wielu porażek nadal próbuje gdy tylko mam okazje
nieśmiałość skąd to znam...;/
nieśmiałość skąd to znam...;/
dla Ciebie mam new strone ;)
http://pornodemotywatory.pl/
i huj tyle w temacie!:)
ale żeby mieć taka pewnośc trzeba tez mieć dobra bajere bo mozesz podejśc do każdej ale trzeba jeszcze jakos ją zachęcić:)
btw ostatnio kumpel mi wysłal sposób na podryw:
idziesz pod damska toalete czekasz az jakaś laska wyjdzie mówisz:
srałaś?
zawsze to jakis początek rozmowy hehe
RockyBalboa
24-12-10, 22:59
ja takiej bajery nie mam chyba ze po alko,no coz staram sie ja brac na ladne oczy, usmiech i jakies cieple slowa
ale generalnie zadko mam takie sytuacje,o wiele bardziej wole wieczorem posiedziec przed blokiem na lawce z kolegami przy piwku niz spedzic noc w klubie
Ty Rocky ale Ty do tych małolatek co z kolonii wracają jesteś taki nieśmiały i zawstydzony :) ?
Lovelas no weź święta sa:)
rocky podchodzisz do laski pytasz:Widzisz te gwiazdy?
.
.
.
.
.
.
.
..
przy tobie to chuj:D
i jest twoja:D
rzucasz jej pod nogi kasztana, podchodzisz i pytasz "przepraszam czy to Twój kasztan?"
rzucasz jej pod nogi kasztana, podchodzisz i pytasz "przepraszam czy to Twój kasztan?"
jedno jest pewne jak się kobicie nie spodobasz to nawet kasztan Ci nie pomoże
feelthekick
24-12-10, 23:29
rzucasz jej pod nogi kasztana, podchodzisz i pytasz "przepraszam czy to Twój kasztan?"
SOGACZ leci sosna, bo too super patent, też go znam tzw podryw na kasztana;d
feelthekick
24-12-10, 23:31
Rocky co do tw problemu, a więc tak jak ktos wyzej wspomnial -> im wicej przebywasz w takim towarzystwie, tym bardziej smialy sie robiszzz
aa i jeszcze u bab dobry żart jest w cenie ;d
ew. jak nie masz kasztana mozesz rzucic prezerwatywą;]
dokładnie dobry żart nie jest zły np o taki:
siedzi facet w teatrze i czuje że cos gównem śmierdzi puka typka z rzędu przed nim i pyta:przepraszam czy pan się zesrał?
Tak,a o co chodzi?
sorry musiałem:D
dla Ciebie mam new strone ;)
http://pornodemotywatory.pl/
już ją znam a nawet jej podróbe http://www.sex-demotywatory.pl/
RockyBalboa
25-12-10, 10:24
nawet nei chodzi o sam podryw tylko bardziej chcialbym zwiekszyc taka pewnosc siebie
bo np typ5x mniejszy i slabszy moglby mi cos wyjac z rak a ja bym sie nawet nie sprzeciwil
nawet nei chodzi o sam podryw tylko bardziej chcialbym zwiekszyc taka pewnosc siebie
bo np typ5x mniejszy i slabszy moglby mi cos wyjac z rak a ja bym sie nawet nie sprzeciwil
a to dziwne.
Twój wiek wskazuje na to, że testosteron powinien Cię rozpierdalać ;)
RockyBalboa
25-12-10, 11:00
nie twierdze ze mi go brakuje,normalnie mam mutacje nie choruje mam apetyt i cala reszte tylko to tez zalezy od cech charakteru,jesli ktos poprostu jest miękki to nawet testo tu nie pomoze,slyszalem tez ze sport w tym pomaga dlatego miedzy innymi z tego powodu zaczolem cwiczyc ale jakiejs wiekszej roznicy nie odczulem
nawet nei chodzi o sam podryw tylko bardziej chcialbym zwiekszyc taka pewnosc siebie
bo np typ5x mniejszy i slabszy moglby mi cos wyjac z rak a ja bym sie nawet nie sprzeciwil
pamiętam jak raz kiedyś pojechaliśmy z kumplami na dziwki a ona do mnie co taki spięty rozluźnij sie itd ale to było dawno temu zajebista czarnulka to spięty byłem na sam widok z 24 lata pewnie miała;p.
RockyBalboa
25-12-10, 11:03
to ja pewnie w spodniach bym sie juz spuscil : )
to ja pewnie w spodniach bym sie juz spuscil : )
Dziwki - dziwny klimat.
spina zawsze jakaś tam jest - ale jak byłem pierwszy raz
to na mnie młody mówiła - młodziutki spokojnie
ogólnie klientka sporo starsza była...
a w rzeczywistości nigdy starszej nie miałem ;/
P.S
dodam, że w wieku 18 lat, wyglądałem na 16-17
Dziwki - dziwny klimat.
spina zawsze jakaś tam jest - ale jak byłem pierwszy raz
to na mnie młody mówiła - młodziutki spokojnie
ogólnie klientka sporo starsza była...
a w rzeczywistości nigdy starszej nie miałem ;/
P.S
dodam, że w wieku 18 lat, wyglądałem na 16-17
też młodo wyglądam nawet teraz by mi dawali 18 max.. (z twarzy)
ja to myślałem że nawet mi nie stanie na wysokości zadania takie spięcie złapałem masakra . Ale troszkę się pomęczyła i się udało;d
też młodo wyglądam nawet teraz by mi dawali 18 max.. (z twarzy)
ja to myślałem że nawet mi nie stanie na wysokości zadania takie spięcie złapałem masakra . Ale troszkę się pomęczyła i się udało;d
ja też młodziutko wyglądam.
zawsze jak kupowałem alko - wołali dowód ;/ albo jak wchodziłem do klubów
ale mam spory zarost na twarzy - więc zazwyczaj nie gole się regularnie, więc z zarostem nikt mnie o dowód nie prosi
ale jak jestem ogolony maskara...
co do wzwodu
raz miałem problem - przy mojej 2 partnerce - taki stres mnie złapał że szok
ale pomęczyła się i poszło ;) później nigdy już mi się to nie zdarzyło
w burdelu nigdy nie bylem, kiedys bedzie ten pierwszy raz..
Ja wczoraj maraton ZALICZYŁEM :)
That's good ;))
maraton dla Ciebie to ile razy;]?
Ja wczoraj maraton ZALICZYŁEM :)
That's good ;))
to znaczy wszystkie twoje?