PDA

Zobacz pełną wersję : nerwica!



piuras86
08-12-10, 11:55
co jest dobre i mocne na nerwy ?????? bo już psychicznie i nerwowo nie mogę wytrzymać w domu ciągle czepiają się

z textami typu : a czemu tego nie jesz, po co to wyrzucasz ,marnujesz,po co tak ćwiczysz czemu sie z tym męczysz daj sobie spokój,co chwila cos cie boli .... no kur**** ... aż piany dostaję ...

no i standardowe po co bierzesz tą chemię po co te tab .....

niektórzy pewnie maja podobnie ,......

sts
08-12-10, 12:12
co jest dobre i mocne na nerwy ?????? bo już psychicznie i nerwowo nie mogę wytrzymać w domu ciągle czepiają się

z textami typu : a czemu tego nie jesz, po co to wyrzucasz ,marnujesz,po co tak ćwiczysz czemu sie z tym męczysz daj sobie spokój,co chwila cos cie boli .... no kur**** ... aż piany dostaję ...

no i standardowe po co bierzesz tą chemię po co te tab .....

niektórzy pewnie maja podobnie ,......

znam to ja czasem mam zamiar po prostu gdzieś wyjść i krzyknąć Ku..a bo już też nie wytrzymuję a teraz bez pracy tym bardziej wszystko mnie wk...a też bym coś potrzebował na nerwy ale raczej nic dobrego niema żadne herbatki melisy żadne perseny nic nie warte.

luo
08-12-10, 12:18
Podchodz do tego wszystkiego co mówią z dystansem. Wiem, że może się to wydawać trudne ale da się. Nie dyskutuj ze starszymi, kończ rozmowę zanim się nakręcicie, możesz np wyjść z pokoju/mieszkania. Powiedz im że ich uwagi Cię ranią, że znasz ich zdanie na ten temat i nie chcesz żeby ciągle gadali o tym samym.

To jest Twoje życie i to Ty decydujesz co z nim zrobisz. Zresztą ryż, kurczak czy jaja są znacznie zdrowsze niż jedzenie parówek, pasztetu czy innych wynalazków.
Supli też przecież nie musisz im pokazywać.
Także będzie dobrze.

Jeśli chodzi o jakieś zioła typu persen to za bardzo się w tym temacie nie obracam ale pewnie chłopaki coś Ci podsuną
Pozdro

piuras86
08-12-10, 12:25
jestem za stary na takie texty że mnie ranią hehe .... mają h.... pojęcia a nikt nie potrafi mnie tak zdenerwować jak oni ... do takich pustaków możesz mówić że się powtarzają .... nic to nie daje ..... teraz zjechałem z roboty i zastój przez zimę. nie mam 20 lat bez obrazy ... tylko trochę więcej ale do baranów można gadać ...

Ludzie co widzą tylko dom i robotę i nic poza tym to tak maja 0 pasji w życiu nic nigdy nie robili dla siebie tak mają i lubią truć innym życie ..

DTX
08-12-10, 12:46
mam to samo, po prostu przemilcz. nie dosc, ze nie pomagaja, to jeszcze klody pod nogi rzucaja

piuras86
08-12-10, 12:51
tak to bywa .....

nawet moja laska jak mi brakuje gainera czy krety to jak ma czas to pójdzie do sklepu i mi kupi .... jak w robocie siedzę ....

Szkapa
08-12-10, 13:15
Hmm zawsze kiedy mi mama mówi coś niestosownego to jej przerywam :D Tak samo z tata! Boją się odezwać:]

piuras86
08-12-10, 14:05
raczej nie chcą sie odzywać ...... powiedz który rodzić by sie bał odezwać ??? postaw się na ich miejscu i pomyśl czy ty byś się bał odezwać do własnego dzieciaka ?

CIASTECZKOWY POTWOR
08-12-10, 14:58
Ludzie co widzą tylko dom i robotę i nic poza tym to tak maja 0 pasji w życiu nic nigdy nie robili dla siebie tak mają i lubią truć innym życie ..
zycie bez pasji to smierc za zycia Oni tego nie zrozumieja to BETON
to nie chodzi o wiek to taka mentalnosc Doskonale cie rozumiem to jest tak ze w 5 sekund doprowadzaja cie do nerw
kiedys tak mialem ale z innymi sprawami pewna osoba tak mnie wpieniala ze mialem ochote pajaca zmiazdzyc golymi rekami
Ciulstwa typu ziala i perseny sa dla mieczakow i nic nie daja Na skolatane nerwy jakis lekki psychotrop
Z rodzicamilatwiejsza sprawa bo mozesz nie dyskutowac a jak ci wbijaja do pooju to powiedz ze nie masz czasu bo czytasz albo ogladasz cos waznego Najwazniejsze nie wchodzic w dyskusje
mozew sproboj 5HTP ale czy pomoze?

RockyBalboa
08-12-10, 16:18
najgorsze jest to ze nie przetlumaczysz im do glowy ze bialko to tylko bialko,czy to wujek,tata czy kolezanka swoje wiedza,tzw wiedza z dupy wzieta
jak jestem rozdrazniony parze melise i spac :)

kubaCK
08-12-10, 16:34
rodzice bardzo szybko wyprowadzaja z rownowagi. szczegolnie glupia gadka, mistrzynia jest moja Mama. nikt nie potrafi mnie wkurwic 2 slowami jak ona... trzeba sie przyzwyczaic i tyle. szkoda brac jakis leki, takie moje zdanie.

alder
08-12-10, 16:36
Radzę najpierw mimo wszystko nabrać trochę szacunku do rodziców, wówczas zaczniesz trochę więcej rozumieć mimo ich ignorancji. Nie jesteś dzieckiem ale widzę, ze dorosłym też nie. Nawet bez nerwów nie potrafisz posta napisać, a wymagasz ich zrozumienia. Może jednak problem tkwi w Tobie. Pomyśl o tym bo szkoda zdrowia

piuras86
08-12-10, 16:57
nie tylko ciebie....

50% nie kuma tego sportu w zasadzie żadnego sportu
następne 50% kmiotów po Prostu zazdrości...

piuras86
08-12-10, 17:00
Radzę najpierw mimo wszystko nabrać trochę szacunku do rodziców, wówczas zaczniesz trochę więcej rozumieć mimo ich ignorancji. Nie jesteś dzieckiem ale widzę, ze dorosłym też nie. Nawet bez nerwów nie potrafisz posta napisać, a wymagasz ich zrozumienia. Może jednak problem tkwi w Tobie. Pomyśl o tym bo szkoda zdrowia


dobrze napisane tylko czasem tak jest że jak rodzice ciebie nie szanują i twoich decyzji wchodzą w ten temat z butami to nie łatwo sie opanować mój ojciec jest bardzo nerwowy całe życie była napięta sytuacja i tak przeszło to na resztę i nie lubie jak ktoś ładuje się w moje sprawy na chama .... chodź jestem niezależny od nich .....

Niemożna Komus nakazać lub radzić żeby bardziej szanował jesli nie zna się jego sytuacji do końca .... Nikt nie jest Święty czy to rodzice znajomi czy też sam we własnej osobie ....

wolnickee
08-12-10, 17:26
czy aż tak trudno otwarcie powiedzieć - nie wpierdalaj sie w moje zycie? gówno cie to obchodzi.
Jedno zdanie a spokój na dłuugi czas.

AKRO
08-12-10, 17:38
ja mam tak samo i jestem w trakcie szukania własnego mieszkania.

alder
08-12-10, 18:21
dobrze napisane tylko czasem tak jest że jak rodzice ciebie nie szanują i twoich decyzji wchodzą w ten temat z butami to nie łatwo sie opanować mój ojciec jest bardzo nerwowy całe życie była napięta sytuacja i tak przeszło to na resztę i nie lubie jak ktoś ładuje się w moje sprawy na chama .... chodź jestem niezależny od nich .....

Niemożna Komus nakazać lub radzić żeby bardziej szanował jesli nie zna się jego sytuacji do końca .... Nikt nie jest Święty czy to rodzice znajomi czy też sam we własnej osobie ....


ok, nie wiem jaka jest u Ciebie sytuacja. u mnie też nie było kolorowo. Mama od kiedy pamiętam chora na stwardnienie rozsiane, ojciec wcześniej się rozwiódł, zostawił 2 córki, wszystko w nim siedziało. strzępek nerwów, wrzody na dwunastnicy, czułem, że mnie nienawidzi, nie kocha. nie zaznałem od niego miłości o jakiej każdy marzy. matka nadopiekuńcza bo ja jej jedyne dziecko, któego pragnęła mimo że lekarze jej odradzali podejrzewając jej schorzenie. chciała dla mnie wszystko naj i przez to mnie nie nauczyła wielu rzeczy. ojciec tylko po alkoholu (nie nadużywał) okazywał, że mnie kocha. całe życie myślałem podobnie, że się wpierdalają, że gówno wiedzą. oczywiście, że w wielu dziedzinach gówno wiedzieli tak samo jak my nie będziemy kumać klimatu naszych dzieci ale mimo to, będziemy z obawy im zabraniać wielu rzeczy. i tu tkwi problem. póki sam nie będziesz rodzicem, tego nie pojmiesz. będziesz uważał, że twoi starsi są zjebani. a kiedyś przypomnisz sobie ten wątek i przypomnisz jak nazwałeś rodziców i gorzko tego będziesz żałował. a nie daj Bóg jak coś Ci się stanie od koksu (nie wiem czy bierzesz ale mówię teraz czysto hipotetycznie), to wówczas pojawi się takie zdanie: mogłem kurwa słuchać rodziców. ja tak powiedziałem gdy wylądowałem na komendzie albo gdy pojebało mi się w główce. wówczas nie myśli się o ignorancji rodziców tylko o tym, że nawet jeśli nie mieli racji, to ją mieli. wracając do mnie, męczyło mnie to również ale przyszedł moment gdy rodzice widzieli, że dorosłem do wielu spraw. może wyjazd zagranicę do tego się przyczynił, może to, że widząc rodziców raz na jakiś czas widzę jak bardzo się starzeją. może to, że ojciec na starość już ie jest tak nerwowy, nie doskakuje do matki jak kiedyś z łapami bo wie, że miałby u mnie krucho. zresztą nie ma już 40 lat a 61 więc ........ czasem potrzeba lat by rodzina się zaczęła szanować a uwierz, że u mnie było krucho. teraz jest wnuk, który wiele łączy. teraz rodzice w ogóle żyją w zgodzie i jest fajnie. choć nadal wiele nie rozumieją, choć czasem mnie drażnią ale staram się im tgo nie okazywać szczególnie jak widzę ich drugi dzień bo kilkumiesięcznej nieobecności.
po latach ojciec który nigdy nie był ze mnie dumny jest dumny jak paw, kocha mnie, syna mojego i jest fajnie. teraz cię wkurwiają, kolego ale za niedługo zmienisz zdanie, potrafisz oddzielić to. tego ci życzę i mam taką nadzieję. chyba, że tego nie chcesz

alder
08-12-10, 18:23
mimo wszystko nie krzywdź


http://www.youtube.com/watch?v=KKFc5GraBjo

Pumbas
08-12-10, 18:31
Ja chyba odpaliłem jakieś inne forum :o

Hermann
08-12-10, 18:35
Zawsze były pokoleniowe konflikty.Ja akurat jestem po tej drugiej stronie więc zabiore głos z pozycji rodziców.Wiele problemów wynika z niezrozumienia potrzeb i pasji drugiej strony. Czytając pierwszego posta mam wrażenie , że wiele konfliktów spowodowanych jest troska o Ciebie Piuras. Rodzicom cokolwiek obiło sie o uszy o niedozwolonym dopingu który szkodzi i nawet niewinną odrzywke białkową będa utożsamiać z koksem który w ich mniemaniu demoluje mózg, serce oraz doprowadza sportowca do ruiny. Ponadto wspominasz że mama zwraca Ci uwage że dżwigasz a potem jęczysz że wszystko Cie boli. Jak marudzisz - znaczy jesteś nieszczęśliwy a matka jak to matka wolałaby aby dzieciak był zadowolony i zdrowy. Dla mamy nawet jak bedziesz miał 40 będziesz dzieckiem. Odnośnie jedzenia,to wszyscy rodzice maja bzika na punkcie marnowania żarcia. Ważne jest aby znależć kompromis i jakoś sie dogadać. Wszystko sie zmienia jak dzieciaki zaczynają mieszkac osobno. Wtedy sie tęskni i zapomina o dawnych animozjach. Wiadomo że nie zawsze stac nas na oddzielne mieszkanie, nalezy wtedy moze poszukac kompromisu, wytłumaczyc pewne niedomówienia i nieścisłości oczyści to atmosfere. Nie mam tu na myśli włażenia starym w dupe, ale wyegzekwowanie swoich praw, przywilejów oraz uszanowanie ich pogladów. Koniec starczego pieprzenia.Tak jak radził Dino te ziołowe nie bardzo Ci pomogą. Ja bym polecił Neurol, Zomiren, Afobam. W Twoim przypadku radziłbym brac doraznie tzn tylko w chwilach silnego pobudzenia, jednym slowem jak bardzo sie wkurzysz. Bardzo szybko wyciszaja, działaja uspokajająco i stosowane doraznie nie powodują uzależnień. Nie jestes juz dzieciakiem i kazdy lekarz przepisze Ci gdy powiesz że jesteś nerwowy i opiszesz objawy.I więcej luzu. Pamietaj że agresja rodzi agresje.Nieraz trzeba machnąc ręką, starzy pomrucza i dadza spokój.Pozdrawim.

alder
08-12-10, 18:43
i pamiętaj, że każdy wybuch agresji odbija się na zdrowiu. zarówno psychicznym jak i na pompce. zawsze możesz udać się do psychologa choć to nie lekarz więc poleciłbym psychiatrę. nie każdy im ufa ale czasem warto, może przepisze coś dobrego. albo po prostu rodzinny jak Hermann pisze.

nawet jeśli uważasz, zę z twoimi rodzicami się nei da to jednak powiem ci, że podstawą jest poważna rozmowa. bez nerwów, próbowałeś ?

b5gipl
08-12-10, 21:04
Herman kiedyś radziłeś iść do lekarza.. I poszedłem..
Mam skierowanie do psychologa (Błędne koło -nauka) tak to nazwał...
A czym więcej czytałem o nerwicy tym więcej dostrzegłem objawów jej.
(Wybuchy złości gniewu, lęk, strach, czerwone całe w żyłach oczy i tak dalej...)
Ostatnio objawy się nasilają nie wiem czemu, jak tam pójdę to powiem o problemach tylko jak?
I jest problem po raz kolejny, z kim? Z głównym prowokatorem ''rodzicem'' , skierowanie leży już 2 tygodnie i czeka na rejestracje.
Ale co tam zawsze można porozmawiać gdzie Oni wymyślą tysiące sposobów jaka to twoja wina..

Patriot
08-12-10, 21:22
trzeba walczyć ze samym sobą i tyle. Jak byłem mały często chorowałem, nawet bardzo często przez co też byłem bardzo nerwowy, najmniejsza rzecz potrafiła mnie wyprowadzić z równowagi, ale cały czas starałem się z tym walczyć i kiedyś pamiętam taką sytuację, że dosyć brzydko się zachowałem w stosunku do mamy (chodzi o język jaki użyłem ;p) i po tym pamiętam sobie wziąłem do serca, że trzeba trochę wziąć na wstrzymanie i zawsze jak ktoś czy coś mnie denerwowało sobie o tym przypominałem i starałem się pohamować, to serio pomaga tylko trzeba chcieć. Żadne tam pigułki tylko silna psychika. Ogólnie mam charakter choleryka, więc trochę wiem jak to jest, ale potrafię się pohamować i radzę to wszystko przemyśleć zastanowić się i też spróbować. Rodziców masz jednych i mimo, że możesz się nie zgadzać z ich zdaniem ich trzeba szanować jak ich zabraknie wtedy dopiero się zrozumie jak bardzo ich brakuje ile tak naprawdę mądrego mogli przekazać, ile doradzić

Hermann
08-12-10, 22:06
b5gipl. Jeżeli masz w szkole pedagoga lub psychologa , pokazujesz skierowanie , zgłaszasz problem , wtedy sprawa kierowana jest do poradni psychologicznej z pominięciem rodziców, tylko musisz powiedzieć ,że tego sobie życzysz. Natomiast jezeli masz skierowanie bezpośrednio do psychologa , wez książeczke ubezpieczeniową , idz sam. Jestes w takim wieku że zostaniesz przyjęty.Powisz że masz problemy ze soba i chciałbys porozmawiac bez rodziców. Jeżeli masz skierowanie do poradni psychologiczno-pedagogicznej, idziesz z rodzicem który zgłasza problem w Twoim imieniu a na terapie i rozmowe zostajesz sam a rodzic czeka na zewnątrz.

Beni
08-12-10, 22:38
Jezeli zobacza ze zalezy ci i nawet jak ci docinaja to wkoncu moze zrozumieja ze itak nie zmienia twojego zdania...czas czyni cuda:)od razu napewno nic nie zdzialasz


PS taka rada: odzwyki chowaj po co ich stresowac??normalne ze jak bierzesz jakies tabsy to dziwnie to wyglada i sie denerwuja (kolega chowal odzwyki w stacji od komputera):)
I nie stresuj sie bo ciezko mase zlapac:) tez to mialem,teraz jakos z dystansem podchodze do wielu spraw,naszczescie nie mialem problemu:rodzice vs silownia, , ,cos tzreba robic w zyciu,ty wybrales sport,a nie jak 50% twoich kolegow- komputer+%%


takze powodzenia by ci sie udalo:)

alder
09-12-10, 01:13
nieraz ciężko jest powstrzymać wybuch agresji. to jak wstrzymywanie stolca. możesz dusić go w jelitach ale wreszcie się zesrasz w gacie. tak samo z tym. ja jak się powstrzymywałem od agresji to czułem jak ta energia zostawała we mnie niszcząc mi flaki. raz czy dwa powstrzymania i następnym razem wybuch był o wiele silniejszy. rozjebane krzesła czy telewizor. teraz jakoś mi przeszło. więc tak i tak niedobrze. dlatego lepiej nie zwlekać i wziąć się za to.

nerwica to kurewstwo ale nie można jej olewać.

piuras86
09-12-10, 10:16
no ja mam tak że albo wyje,lub napier**** łapami po czyms twardym nigdy na nikim sie nie wyładuje po 1 się boje że komus cos zrobię czy to silniejsza osoba czy słabsza ale pech chodzi po ludziach .........

u mnie jest taka akcja że kazdy odzew na temat odżywek to nie troska ale 101% krytyka bo chodzi tu nie o te odżywki i suple tylko o $$$$a teraz najśmieszniejsze krytyka jest non stop ile to wydaje na suple i inne pierdoły a nawet własna matka mi nie raz robiła zastrzyk ........ALE WIDZE ŻE DOBRY TEMAT ZAŁOŻYŁEM BO KAŻDY MOŻE WYDUSIĆ Z SIEBIE TO CO GO NAJBARDZIEJ DOBIJA ZE WSPÓLNYM ZROZUMIENIEM :)

kubaCK
09-12-10, 11:23
nawet własna matka mi nie raz robiła zastrzyk ........ [/B]

mowa o ssa?:D

alder
09-12-10, 16:17
raczej o saa ;]

a ja odwrotnie, własnej mamie robiłem zastrzyki. ale z nie saa choć saa też brała

Pumbas
09-12-10, 20:50
Jak dla mnie temat nie jest dobry tylko jest chory, a rozjebanie krzesła to nie żadna nerwica tylko normalna reakcja jak coś bardzo wkurwi, więc z czym tu do lekarza? D:
i jeszcze te zwierzenia o mamie wbijającej sok w poślad synka, wychodzę z tego tematu.

KowalX
09-12-10, 21:48
co jest dobre i mocne na nerwy ?????? bo już psychicznie i nerwowo nie mogę wytrzymać w domu ciągle czepiają się

z textami typu : a czemu tego nie jesz, po co to wyrzucasz ,marnujesz,po co tak ćwiczysz czemu sie z tym męczysz daj sobie spokój,co chwila cos cie boli .... no kur**** ... aż piany dostaję ...

no i standardowe po co bierzesz tą chemię po co te tab .....

niektórzy pewnie maja podobnie ,......

Jak takie rzeczy was aż tak denerwują to współczuję startu w dorosłe życie. Weźcie młodzieży ogarnijcie się trochę i odpowiedz jak człowiek. Niedługo sie okaże ,że suple tak działają ,żenada.A młodziaki jak zwykle mądrzejsze to nie chemia to zdrowe. Jeśli nie wiesz po co się pytają to po to ,że to twoi rodzice, karmią ciebie, ubierają , dają chate i zwyczajnie się martwią. Kiedyś Ci tego zabraknie ;). Jak nie wytrzymujesz to zwyczajnie idź do psychologa skoro życie rodzinne Ciebie przerasta.

alder
09-12-10, 22:11
rozjebanie krzesła z nerwów powiadasz jest normalne.... cóż.... chyba się starzeję

piuras86
11-12-10, 20:02
Kowal jesteśmy z podobnego wieku to nie wyskakuj mi tu z młodziakiem .....

ciekaw jestem twojego zachowania jak by nagle ktoś ci 100x na dzień coś wmawiał i truł non stop .... nie zostawił bys tego w spokoju ..... a co do młodziaków to racja ..... ja bym milczał w domu w którym dostaję kasę,żywie się mieszkam na koszt rodziców .....

piuras86
11-12-10, 20:05
Jak dla mnie temat nie jest dobry tylko jest chory, a rozjebanie krzesła to nie żadna nerwica tylko normalna reakcja jak coś bardzo wkurwi, więc z czym tu do lekarza? D:
i jeszcze te zwierzenia o mamie wbijającej sok w poślad synka, wychodzę z tego tematu.

synek to sam jeszcze jesteś ...... i to był bark ...... a nie poślad

alder
11-12-10, 20:21
ej nie podskakuj tu, to forum nie twój dom ;)

Keejdzi
12-12-10, 11:20
Ja juz sie uodpornilem po prostu na darcie japy by stara or stary moja rozmowa z nimi wyglada tak
-BO kur*** te smieci tu 3 dni leza
-mhm
-a pies na dworzu nie był
-nom
-Kur** do nauki a nie na siłownie
-mhm
-po co te proszki bierzesz i tak rosniesz
-nom

piuras86
12-12-10, 12:36
Kazdy ma swoje bagno u siebie ..... nic na to się nie poradzi trzeba jakoś dawać radę czasami sie źle niestosownie odzywamy do swoich rodziców,bliskich.... ale to krótkotrwałe emocje prawde mówiąc to nikt nie chce dla nas źle.... martwią się ale czasem nie potrafią we właściwy sposób tego okazać I tu muszę się zgodzić z wieloma bo zbyt agresywne zachowanie jest przykre postawmy się na tej 2 pozycji nie jest miło. ale tutaj przeczytalismy jak co niektórzy mają za sytuacje i jak się zachowują trzeba to przemyśleć czy własnie takie zachowanie ma jakikolwiek sens i czy wyjdzie nam to na dobre.....
Pozdro!!

KowalX
12-12-10, 14:07
Kowal jesteśmy z podobnego wieku to nie wyskakuj mi tu z młodziakiem .....

ciekaw jestem twojego zachowania jak by nagle ktoś ci 100x na dzień coś wmawiał i truł non stop .... nie zostawił bys tego w spokoju ..... a co do młodziaków to racja ..... ja bym milczał w domu w którym dostaję kasę,żywie się mieszkam na koszt rodziców .....
Nie pisz do mnie nie wyskakuj,bo nie jestem jakimś małoletnim chłopcem, można odpowiadać jak człowiek ;) A to ,że jesteśmy w podobnym wieku spoko, widocznie 2lata czasem stanowi różnicę. Jednak emocjonalnie chyba nie jesteśmy. W życiu bym krzesła nie rozwalił jeśli o to pytasz i pewnych rzeczy nie nazywałbym truciem ;). Ogólnie jestem człowiekiem ,który najpierw myśli później robi. Jeśli mi się coś nie podoba to o tym rozmawiam lub po prostu wychodzę. No skoro rodzice dają Ci dach nad głową i ciebie żywili to faktycznie powinieneś czasem milczeć w końcu czasem jest tak lepiej. A czy teraz pracujesz to wiele nie zmienia. Skoro Ciebie męczą wyprowadź się od nich. A jeśli ostatnim zdaniem chcesz mi coś udowadniać to pracuje od 15roku życia ,mieszkam też sam sporo lat ,ale to nie zmienia podejścia do rodziców i czasem po prostu warto przyjąć coś na klatę.

kubaCK
12-12-10, 14:44
Panowie dajcie sobie po cmoczku na zgode:* odrazu zrobi sie rodzinna , ciepla atmosfera...

KowalX
12-12-10, 16:15
Ja się z nikim nie pokłóciłem żebym się przepraszał.

piuras86
12-12-10, 23:59
I w tym momencie możemy sobie rękę podać ...... masz rację czasem warto przyjąć coś na klatę.
Dobra PANOWIE TO CO KOŃCZYMY TEMAT BO JUŻ NIE MA SENSU CIĄGNĄĆ TEGO DALEJ ?

polo
13-12-10, 23:21
tłumaczenie nic im nie da , domownicy : babki teściowe etc... zasze będą myśleć ze odrzywki to sterydy i ze po tym cie umiera heh
pewnego razu byl w domu lekarz ( kumaty lekarz) i powiedział im że to nie szkodliwe i dopiero ogarneli

polo
13-12-10, 23:25
I w tym momencie możemy sobie rękę podać ...... masz rację czasem warto przyjąć coś na klatę.
Albo :wpadasz do domu na pełnej kurwie , rozpierdalasz drzwi mocnym pociągnięciem z buta , nastepnie wyciągasz ulubionego gainera i wypowiadasz słowa: ,,będe go wpierdalał czy wam sie to podoba czy nie ''

przepraszam za brac cenzury, nie mogłem sie powstrzymać ;/

fallenursus
13-12-10, 23:34
piuras
odstaw koksy:)

Pioter1994
14-12-10, 19:31
nastepnie wyciągasz ulubionego gainera i wypowiadasz słowa: ,,będe go wpierdalał czy wam sie to podoba czy nie ''

Może tu nie rozchodzi się o odżywki tylko o sterydy :P Wtedy mógłby się ciągle wkurzać :P

kubaCK
14-12-10, 20:01
sam pisal ze Mama mu strzaly w bark robila:D

polo
15-12-10, 15:30
mama mojego kumpla sie cieszy jak bierze sterydy bo wtedy nie pije heheh

KowalX
15-12-10, 16:42
Jakaś nierozgarnięta...

kubaCK
15-12-10, 19:10
caly temat zalatuje patologia;]

alder
19-12-10, 00:25
szanujcie rodziców, ja w środę pochowałem Tatusia i serce mi pęka. muszę wracać do Polski bo mama ze stwardnieniem rozsianym nie zostanie.

fallenursus
19-12-10, 09:03
shit bro my condolences

xxmłodyxx
19-12-10, 13:00
u nas typo od religi mówił ze walenie konia powoduje nerwice...

KowalX
19-12-10, 13:19
u nas typo od religi mówił ze walenie konia powoduje nerwice...

A myślałem ,że rozładowaniu,ale co ja tam wiem on wie lepiej :)

CIASTECZKOWY POTWOR
19-12-10, 18:58
u nas typo od religi mówił ze walenie konia powoduje nerwice...
o kuwa to dlatego jestem nerwowo chory eheheheheh

Sosna91
19-12-10, 19:35
u nas typo od religi mówił ze walenie konia powoduje nerwice...

na pewno mówi z autopsji wiec może coś w tym byc.

b5gipl
19-12-10, 21:35
Gdzieś czytałem że
że od nie wydalania spermy 'wytrzymałość się zmniejsza'
a jednym z objawów nerwicy jest 'mała wytrzymałość podczas stosunku'
Walisz żyjesz?
Nie walisz możesz zostać księdzem?

polo
19-12-10, 21:38
jestem po drugim strzale omki- panna ma mnie dość, a jak u niej nie jestem to wale konia po 12 razy dziennie, TO WSZYSTKO PRZEZ OMKE
A co bedzie póżniej ????? zatrzepe sie chyba na śmierć :(

sts
19-12-10, 22:06
jestem po drugim strzale omki- panna ma mnie dość, a jak u niej nie jestem to wale konia po 12 razy dziennie, TO WSZYSTKO PRZEZ OMKE
A co bedzie póżniej ????? zatrzepe sie chyba na śmierć :(
zostań dawcą spermy dobrze płaca w Bydgoszczy można oddać :)

polo
20-12-10, 11:03
najlepsza praca jaka istnieje :D hehe

polo
20-12-10, 12:42
Wiecie co to jest : ,,kontrolna laska''???
- tak sprawdza swoja kobieta czy nie byłeś na dziwkach

Instrukcja obsługi

wynik pozytywny ( nie byleś na dziwkach) :przebiega sprawnie i szybko
wynik negatywny ( byleś przed chwilą na dziwkach ): przebiega długo i mozliwie bez efektu końcowego


Macie kontrolne laski ??? ;)

KowalX
20-12-10, 16:09
21? :]