PDA

Zobacz pełną wersję : [art] - Clomid vs Nolvadex



Sosna91
22-10-10, 13:10
Clomid vs Nolvadex

Wygląda na to, że każde pytanie zawierające tematyke PCT odświeża atmosfere tego problemu.
Jeden powinien używać Clomidu, inny Nolvadexu lub tez combo tych dwóch srodków.
Mam nadzieje, że ten artykuł napisany przez BigCat rozjaśni Wam wyjasnic pewne
koncepcje/mity/teorie w tym temacie.



W Praktyce oba środki mają podobne składy strukturalne, niektórzy ludzie jednak
rozważają prawdziwosc tego podobieństwa. To nie jest po prostu rozpowszechniony
mit w gronie stosujących steroidy ale nawet w środowisku medycznym.
Ta różnica w zdaniach, rodzi sie z zupełnie innego zastosowania tych środków.
Nolvadex ma głowne zastosowanie u Kobiet, podczas leczenia raka piersi, Clomid
natomiast rozpowszechniony jest jako ogólnie urodzajny środek.
W środowisku Body Building'u Clomid głównie używany jest jako środek w terapii
po-cyklowej, podczas gdy nolvadex głównie jako antyestrogen podczas cyklu.

Ja zamierzam przedstawic Wam ten temat tak, aby udowodnic że w istocie oba
środki są takie same. Wierze w teorie, która sie narodziła, nolva jest najwidoczniej
najsilniejszym antyestrogenem, a ludzie sprzedajacy Clomid potrzebowali kolejnych
frontów do sprzezazy towaru, wiec po prostu stał sie On najczesciej uzywanym środkiem
"pocyklowym". Garstka ludzi jednak naprawde rozumie jak działaja te oba środki
by przywrócic produkcje naturalnego testosteronu w naszych organizmach po uzyciu
androgenicznych steroidów.W organizmie gromadzi sie niepotrzebny estrogen, antyestrogen
redukuje jego poziom by zachowac odpowiedni poziom steroidów w organizmie. Oczywiscie
interesie kazdego najlepszym wyjsciem jest odpowiednie stosowanie antyestrogenów,
przywrocenie produkcji naturalnego testosteronu. Clomid i nolvadex redukuja ilosc
pocyklowego estrogenu, HPTA jest rownoczesnie stymulowana do regeneracji endogennego
testosteronu.To jest własnie ten prosty mechanizm, tak to działa, nic wiecej, nic mniej.


(Od siebie dodam, aromatyzacja polega na łączeniu sie we krwi testosteronu z enzymem,
aromatazą, zamieniajac sie w estrogen (estadriol) )



Oba te środki, klasyfikowane są jako triphenylethylenes. Nolvadex co jest oczywiste
jest duzo mocniejszy z tej dwójki, poniewaz zdecydowanie moze osiagac lepsze
wyniki w zmniejszeniu poziomu estrogenu, w dawce 20-40 mg ED niz Clomid w dawce
100-150 mg ED.Oba środki roznia sie w działaniu od innych środkow takich jak:
PRoviron, Viratase lub Arimidex, Clomid i Nolvadex "okupują" receptor i trzymaja go
zdala od zwiazanych estrogenów, znaczy to po prostu tyle, ze nie wykonuja dokladnie
pracy jako redukcji poziom estrogenów, tylko blokuja receptor by estrogeny nie
mogły sie z nim związać.

Ma to swoje zalety jak i wady. Wadą jest to, ze jednak poziom estrogenow jest wciaz ten
sam. Zaletą jest szybkosc działania niz blokery aromatazy takie jak proviron lub ari.

(wtrącam, w necie jest duzo kwestii spornych nt provironu i jego działania na estrogeny,
do tej pory nie znam pełnej odpowiedzi na moje pytania)

(Skutecznym połączeniem wg autora jest w wypadku pojawienia sie oznak ginekomastii
clomidu/nolvadexu z provironem/arimidexem.)


Wiec który z tych dwóch powinnismy użyc? Osobiscie chciałbym powiedziec Nolvadex.
Oba maja swoje zastosowanie jako antyestrogen oraz przy PCT. Jako
antyestrogen Nolva jest duzo mocniejszym środkiem, ukazuje to nam drastycznie lepszy
efekt przy stosowaniu 20 mg ed niz Clomidu w dawce 150 mg ed. Jezeli chodzi o okres
pocyklowy, jest to klucz do sukcesu, deaktywujac estrogeny duzo szybciej i mocniej.
Co jednak wazniejsze, jak nolvadex nie wykazuje działan zbednych/negatywnych podczas
tego procesu, Clomid moze takowe wykazywać. Tamoxifen wydaje sie byc lepszy, wydaje sie
zwiekszac reakcje hormonu lutenizujacego do uwalniania gonadtropiny. kiedy
jednoczesnie Clomid wykazuje działanie odwrotne.

Generalnie oba te środki, jak juz wspominałem, sa dosc słabymi antyestrogenami, tamoxifen
jednak wciaz wykazuje silne działanie w organizmie, co oferuje nam pozytywne skutki
kozystania z tego hormonu, jednoczesnie unikajac skutkow nieporzadanych.
Nolvadex moze miec rowniez dobry wpływ na poziom cholesterolu, co jest kolejnym argumentem
przemawiajacym za tym srodkiem, a nie clomidem. Co prawda nie rozwiazuje to problemu
złego cholesterolu, jednak wziac moze pomóc by problem nie stał sie powazniejszy.

Kolejna roznica, dlaczego promuje wlasnie nolvadex, prostym wyjasnieniem jest po prostu to
ze nawet w uzyciu w PCT nolvadex jest duzo lepszy, 3-4 razy silniejszy, nie wywoluje tylu sajdów jak Clomifen.
Clomid moze oczywiscie powodowac duzo wiecej pryszczy, głownie dlatego, ze musimy
uzywac 3-4 razy wiekszej dawki.
Kolejna sprawa moga byc skutki pogorszenia wzroku przez Clomid, długa terapia tym środkiem
moze powodować długotrwale uszkodzenia wzroku, dla mnie to wystarczajacy powod by wybrac
Nolvadex.


Kończąc, Nolvadex jest po prostu silniejszy.Można tez probowac rowniez uzycia Clomidu poza stosowaniem
Nolvadexu. Estrogen odpowiedzialny jest za chociazby
ilosc czynnikow powodujacych wypuszczanie hormonu wzrostu (jego produkcje), modernizowanie
receptorow androgennych i lepsze wykozystanie glukozy.
Własnie dlatego aromatyzujace sterydy jak testosteron sa wciaz najlepsze w celu
uzyskania maksymalnego przyrostu masy miesniowej.Redukujac wiec estrogen, redukujemy tez
potencjały w zdobywaniu wagi. To jest przykry fakt pomiedzy zdobywaniem przyrostów a kontrolowaniem
efektow ubocznych. Kiedy redukujesz skutki uboczne redukujesz tez przyrosty. To zycie, nic nie jest za darmo.


Autor poleca na koniec stack przeciwko ginekomastii:
Clomid 100 mg ed
Tamox 20 mg ed
Proviron 50 mg ed / ari 0,5 mg e2d

Poleca rowniez, laczyc antyestrogeny z analogiem LH, czyli HCG.
proponuje dawki 1500-3000 j e5d

Sugeruje tez, ze HCG moze odgrywac wieksza role w PCT niz Clomid/Tamox.




source - http://www.steroidology.com/forum/