Zobacz pełną wersję : Życie to walka... - DT Mariusz
Cześć wszystkim!
Trochę historii:
Moja przygoda z siłownią zaczęła się kilka lat temu, lecz była to około 2 miesięczna zajawka. Wcześniej chodziłem także na sztuki walki typu kickboxing. Na poważniej z tematem ruszyłem na przełomie 2009 i 2010 roku. Od grudnia trenowałem sztuki walki. Od stycznia ruszyłem z siłownią i dietą. Prym zaczęła wieść siłownia, dlatego też w lutym odpuściłem SW. Wszystko na dość znośnym poziomie trwało do wakacji. W kwietniu był jeszcze miesięczny epizod SW. Jednak wszystko przerwała kontuzja (miałem problem ze stawami w kolanach, ponieważ je przeciążyłem(?) i miałem kłopoty ze zwykłym chodzeniem).
Wchodzimy w teraźniejszość:
Moim celem była masa + ogarnięcie sztuk walki. Efekty były różne. Wszystko szło do przodu, lecz z uwagi na dość imprezowy tryb życia przelało się trochę alkoholu co spowolniło efekty. W wakacje w całości odpuściłem temat ćwiczeń i diety z uwagi na chęć odpoczynku i lekkie problemy z ogarnięcie tematu (tak to sobie przynajmniej tłumaczę, bo dla chcącego nic trudnego...). Efekty? Brzuszek i lekki spadek masy. Przy bieżących ćwiczeniach przed wakacjami miałem także zbędne kilogramy spowodowany trochę zbyt kaloryczną dietą.
Obecne czasy:
Do ćwiczeń postanowiłem wrócić we wrześniu. Jednak nie wiedziałem czy będzie to siłownia czy SW. Co raz częstsze komentarze o moim brzuszku (głównie z uwagi, że w przeszłości byłem zawsze szczupły) dały mi do myślenia i wrzesień postanowiłem przeznaczyć na redukcję. Efekty widać, nie da się ukryć. Dokładnie nie wiem jak wygląda to na wadzę, ale wkrótce wkleję porównanie, bo mam małe archiwum, jednak chciałbym sprawdzić na tej samej wadze.
Ogólnie o sobie:
Mam 21 lat, około 183 cm wzrostu, a waga waha się w okolicach 80 kg.
Plany na najbliższy czas:
- Od 1 września do około 25 września - redukcja z pomocą spalacza Olimpu Thermo Speed Extreme. Resztę ewentualnych zbędnych kilogramów będę niszczył w dalszym okresie. W tym okresie biegałem (raczej odpuszczam, ze względu na brak odpowiedniego obuwia, które dawałoby mi komfort biegania - a na miesiąc nie opłaca mi się kupować nowych butów do biegania), a obecnie jeżdżę na rowerze. Ile? Różnie. Od tej pory na bieżąco będę wpisywał dane na forum.
- Od około tego 25 września zaczynam trening na masę + ewentualnie SW (lub na odwrót? nie wiem na co postawię większy nacisk). Ciężko mi się ostatecznie zdecydować jak podzielić czas, bo mam ochotę na jedno i drugie - jednak dziewczyna i zajęcia na uczelni też wymagają poświęcenia czasu. Jak będzie - życie pokaże.
Fotki, wymiary, plany, dieta:
Wszystko wrzucę po zakończeniu okresu redukcji, ponieważ głównym moim celem jest masa. Od około 25 września wszystko się zacznie, więc od tej pory będziemy sprawdzać i mierzyć efekty. Niedługo pochwalę się różnicą w kilogramach
TRZYMAJCIE KCIUKI - Zapraszam do zagląda, pytania, komentowania. Wasza aktywność mnie nakręci!
No to dawaj kurwa Mariusz .
W tym okresie biegałem (raczej odpuszczam, ze względu na brak odpowiedniego obuwia, które dawałoby mi komfort biegania - a na miesiąc nie opłaca mi się kupować nowych butów do biegania), [/SIZE]
słaby wstęp ;]
ale życze powodzenia,będę zaglądał!pozdro!
Jedziesz mariusz! :D
Też miałem taki sam problem z wyborem. Idzie to jakoś połączyć, jednak priorytet musisz ustalić :).
albo jak juz umiesz cos ze sztuk to powies worek i rob to co na treningach ;) Znajomy tak robil jak nie mial pieniedzy na zaplate sztuk
fail do skasowania post:)
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
16 września - #1
Dzień nie treningowy z powodu dużego natłoku obowiązków na uczelni + spotkania z dziewczyną. Z dziewczyną nie widziałem się od ponad tygodnie i potwierdziły się moje przypuszczenia. Od razu zobaczyła efekty mojego schudnięcia, aż się za głowę złapała co ja ze sobą zrobiłem. Dało mi to sporo do myślenia i postanowiłem ograniczyć trochę spalacz, albo go nawet odstawić (na dniach wyjdzie, będę to opisywał na bieżąco). Do tej pory stosowałem go na zasadzie 30 minut przed śniadaniem jedną sztukę oraz dwie sztuki 40 minut przed obiadem.
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
7.30 - 1 sztuka spalacza OLIMP Thermo Speed Extreme
8.00 - 3 sztuki jaj sadzonych
11.00 - 1 x pieczywo z mąki pszennej (paluch) + masło + pasta jajeczna +mix warzywny
14.30 - 2 sztuki spalacza OLIMP Thermo Speed Extreme
15.15 - pizza :<
19.15 - 2 x pieczywo razowe, masło, szynka, warzywa
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Od jutra zaczynam ABSII. Trening na siłowni (masa) od przyszłego tygodnia.
---------- Post added at 13:53 ---------- Previous post was at 13:44 ----------
słaby wstęp ;]
Jak widać po moim ostatnim poście, nie taki słaby, ponieważ już muszę rezygnować z aerobów po około pół miesiąca z powodu wystarczających efektów :)
Jedziesz mariusz! :D
Też miałem taki sam problem z wyborem. Idzie to jakoś połączyć, jednak priorytet musisz ustalić :).
Znasz więc mój problem. Najgorsze, że każdy mówi co innego i nie wiadomo czyją opinią się sugerować :-).
albo jak juz umiesz cos ze sztuk to powies worek i rob to co na treningach ;) Znajomy tak robil jak nie mial pieniedzy na zaplate sztuk
Sam od siebie nie jestem wstanie wymagać tyle co trener. Pewne doświadczenie mam, ale popełniam błędy, które jednak bez pomocy trenera nie mogą być skorygowane
chodziło mi o te buty:)
dieta kuleje mam nadzieję że sie rozkręcisz!
Słabo to jakoś mi wygląda .
18 / 19 / 20 / 21 września
Ostatnio cisza w moim temacie, ale powód jest tylko jeden - jestem chory. Ćwiczenia odstawione, dieta na poziomie nijakim z powodu braku apetytu. Mam nadzieję, że od środy ruszę z tematem, na jakimś chociaż podstawowym poziomie. Będę pisał na bieżąco :-).
chodziło mi o te buty:)
dieta kuleje mam nadzieję że sie rozkręcisz!
Zrozumiałem z butami :-). Chodziło mi o fakt, że po okresie pół miesiąca aerobów już ich nie potrzebowałem, więc tylko nie potrzebnie bym wydał pieniądze na buty ;). Z dietą faktycznie dałem dupy, ale jak mówię przy redukcji nie mam takiej spinki.
Pioter1994
20-09-10, 19:45
Będę cie śledził...:P Powodzenia !
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
21 września
Na dzisiaj zaplanowałem ostatni dzień choroby :-). Jak wyjdzie zobaczymy :-). Mam takie chwile w ciągu dnia, że czuję, że będę jutro gotowy, a są takie, że czuję, że lepiej odpuścić. Jutro życie pokaże, ale coś czuje, że rozegram to na spokojnie i wstrzymam się. Nie chce się rozkręcić treningiem, a potem znowu wrócić do osłabienia i przerwania treningów.
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Jak wcześniej zaznaczałem w czasie choroby nie zwracam na to 100% uwagi, dlatego nie ma się czym chwalić. Jednak dzisiaj było już dużo lepiej niż w poprzednich dniach, bo i apetyt wraca.
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Obiecywałem dzisiaj wkleić plan treningowy, więc to czynie poniżej. Na pierwszy miesiąc zamierzam zrobić 4tygodniową ogólnorozwojówkę na FBW, przed konkretnym masowaniem w następnym cyklu. Całość wyobrażam sobie tak:
- 4 tygodniowy cykl ogólnorozwojowy z dietą masującą (w tym gainer) - FBW - całość poniżej
- 6 tygodniowy cykl z robieniem już konkretnej masy z dietą - tutaj będzie SPLIT - plan wkleję jutro, żeby dzisiaj nie zaśmiecać tematu. Zastanawiam się jednak nad mocniejszą suplementacją niż gainer. Białko? BCAA? Kreatyna? Muszę to dokładnie przemyśleć. Może jakieś wstępne rady?
Trenować zamierzam:
Poniedziałek - trening
Wtorek - wolne
Środa - trening
Czwartek - wolne
Piątek - trening
Sobota + Niedziela - dwudniowe wolne
Zasadę tą zamierzam stosować do FBW i do SPLITA
------
Dokładniej opiszę swoją sytuację:
Ćwiczyłem od początku, jednak miałem kontuzję kolan - wysiadły mi kolana. Skończyło się tym, że miałem poważne problemy ze zwykłym chodzeniem. Wizyta u lekarza skończyła się na przepisaniu leku na stawy i oczywiście skończeniu z treningami. Doktor nie wykazała się jednak jakimikolwiek kompetencjami przy wypowiadaniu tych słów. Leki pomogły, jednak kolana postanowiłem oszczędzać. Do tej pory boję się je obciążać, więc nie wiem jak z nimi zrobić.
Trenuję na siłowni domowej, więc mam mały wachlarz możliwości związany z ćwiczeniami na nogi.
Mój dostępny sprzęt to:
- moje maksymalne obciążenie to 49 kg. W przypadku gdy któreś z ćwiczeń idzie mi lekko, staram się wykonywać się wolno (ale rozsądnie). Na dniach kupuje dodatkowe obciążenie.
- gryf prosty 130 cm (wystarczający)
- gryf krótki (nie pamiętam nazwy - jako sztangielki)
- drążek
Rozgrzewka! (tutaj kładę duży nacisk)
Nogi:
Przysiady z obciążeniem 3 x 12 - tak robiłem kiedyś, teraz mam problem jak to rozwiązać w domowych warunkach.
Łydki:
Wspinanie na palce z obciążeniem 3 x 12 - również odpuszczone po kontuzji - teraz do tego wrócę, ponieważ wg mnie stawy przy tym aż tak bardzo nie pracują
Plecy:
Martwy ciąg 3 x 12 - również odpuszczone po kontuzji - teraz do tego wrócę, ponieważ wg mnie stawy przy tym aż tak bardzo nie pracują.
Po kontuzji robiłem podciąganie na drążku.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x 12 - robione na szafeczce, ale na odpowiednim poziomie i o odpowiedniej szerokości. Jedyny problem, to odkładnie ciężaru, bo muszę go "prowadzić" wzdłuż ciała i dopiero opuścić, co przy wyższych obciążeniach jest lekko nie wygodne, zaryzykuje nawet stwierdzenie - niebezpieczne.
Barki:
Wyciskanie sztangi zza karku siedząc 2 x 12
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem (z „supinacją” nadgarstka) 2 x 12
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 12
Brzuch:
ABSII
Proszę o ocenę samego planu treningowe (którym już ćwiczyłem wcześniej) oraz mojego planu na przyszłość "kulturystyczną".
Wcześniej byłem zadowolony z efektów i warunków ćwiczeniowych, lecz teraz jak to piszę - wygląda to jak śmiech na sali. Jak Wy to oceniacie?
zrób sobie jeszcze jedno fbw i stosuj je zamiennie na wzór ABA itp
ilość treningów FBW ogranicz do 3 w tyg jesli masz problem z dietą i odpowiednia ilościa jedzenia do dostarczenia to nawet do 2 w tyg ponieważ musisz zapenić mięśniom dobrą regenerację to najważniejsza sprawa w naszym sporcie.
druga rzecz jaka rzuca się w oczy to dieta masowa (w tym gainer) wtf???opierasz budowanie masy na gainerze?już wczensiej mówilismy ci żebys poprawił diete bo wygląda to tragicznie.
nastepna sprawa to obciążenie na poczatek do wprowadzenia ci wystarczy ale później te 49kg bedzie smiesznie małe do mc 49kg?odpada więc albo inwestuj w sprzet albo szukaj publicznej siłki lub gdzies w szkole,na studiach itp..
z suplami na razie poczekaj i ogarnij diete
zrób sobie jeszcze jedno fbw i stosuj je zamiennie na wzór ABA itp
Będę musiał pokombinować, bo ciężko będzie mi to stosować w przypadku treningu w domu. Postaram się wkrótce coś wkleić.
ilość treningów FBW ogranicz do 3 w tyg jesli masz problem z dietą i odpowiednia ilościa jedzenia do dostarczenia to nawet do 2 w tyg ponieważ musisz zapenić mięśniom dobrą regenerację to najważniejsza sprawa w naszym sporcie. już wczensiej mówilismy ci żebys poprawił diete bo wygląda to tragicznie.
Opisałem 3 treningi w tygodniu: poniedziałek, środa, piątek - reszta dni wolna. Dieta będzie zapewniona wg wyliczonego zapotrzebowania (wkleję jutro, albo na dniach - schemat // na bieżąco będę pisał co dnia). Ta wklejona pierwsza przeze mnie to była z danego dnia. Jest bardzo kiepska przyznam, ale po prostu trafił się taki dzień.
druga rzecz jaka rzuca się w oczy to dieta masowa (w tym gainer) wtf???opierasz budowanie masy na gainerze?
Nic takiego, po prostu dopisałem to na zasadzie, że będzie to mój dodatkowy suplement. Będę go pił po treningu przed posiłkiem.
nastepna sprawa to obciążenie na poczatek do wprowadzenia ci wystarczy ale później te 49kg bedzie smiesznie małe do mc 49kg?odpada więc albo inwestuj w sprzet albo szukaj publicznej siłki lub gdzies w szkole,na studiach itp..
Tak wiem, że to dopiero początek i liczę się z tym, że 49 kg to będzie śmiech na sali. Dobra podpowiedź z tą siłownią na studiach. Będę tam kombinował treningi z 1 raz w tygodniu (jak w splicie przypadną mi nogi) - rewelacji tam nie ma, ale przejrzę jeszcze dokładnie sprzęt. Do ćwiczeń górnych partii będę dokupował na bieżąco (co zaznaczyłem we wpisie. Z czasem domowa siłownia nie wystarczy i będę musiał zapisać się na siłownię. Póki co wstrzymuje się z tym z racji oszczędnościowych (bo po co mam płacić, jak wystarcza mi trening w domu), ale i lekko czasowych.
z suplami na razie poczekaj i ogarnij diete
Będzie ogarnięte - obiecuje! :-). Temat suplementów poruszę na dobre za jakiś miesiąc, teraz liczyłem na bardzo wstępne wskazówki czym się interesować.
Temat suplementów poruszę na dobre za jakiś miesiąc, teraz liczyłem na bardzo wstępne wskazówki czym się interesować.
Pełną michą :)
Powodzenia, ogarniaj temat i walcz. Też mam problem z kolanami, ale na maszynach daje radę. na kolana rowerek stacjonarny, ze średnim tempem, 5 min przed treningiem pomaga.
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
22 września
Koniec choroby, początek walki!
Dzisiaj czułem się już dobrze, więc podjąłem decyzję o rozpoczęciu treningów. Na początek wszystko robiłem na spokojnie bez zbytniego obciążania mięśni, choć czuć różnice w sile z okresów mojej "sławy". Podjąłem decyzje o treningach FBW ABAB.
Dzisiejszy trening (A) - trwał aż 2 godziny 30 minut:
Nogi:
Przysiady wykroczne ze sztangielkami 3 x 20 (po 10 pow.) po 12 kg
Komentarz: lekkie problemy ze stabilizacją, ale przyjdzie z czasem. Trochę nudne, ale z powodu tych przeklętych kolan chyba nic ciekawszego nie ma :-)
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 12 po 30 kg
Komentarz: Bardzo luźno wychodzi, jednak do łydek najlepsza maszyna :-)
Plecy:
Podciąganie sztangi w opadzie (wiosłowanie) 3 x 12 po 30 kg
Komentarz: Dość dziwne ćwiczenie, chyba jednak wrócę w treningu A do martwego ciągu, albo wykombinuje coś innego na plecy. Nie czuje obciążenia prawie w ogóle na plecach - coś muszę robić nie tak.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x 12 po 30 kg
Komentarz: Luźno wyszło, śmiało mogę zwiększać ciężar
Barki:
Wyciskanie sztangielek siedząc 2 x 11,10 po 30 kg
Komentarz: W porównaniu z innymi ćwiczeniami spore obciążenie, ale lubię robić barki :-)
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem (z "supinacją" nadgarstka) 2 x 20 (po 10 pow.) po 11 kg
Komentarz: Również poczułem ciężar, którym ćwiczyłem, ale też jedna z moich ulubionych części ciała
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 7 kg
Komentarz: Spokojnie podchodzę do tricepsów, bo zawsze miałem problemy w następnych dniach, bo strasznie mnie rwały. Stąd takie stopniowe podejście do obciążenia.
Brzuch:
ABS II - poziom początkujący
Komentarz: Miał być poziom pierwsze, jednak postanowiłem nie szaleć
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Koniec choroby, początek wcinania!
10.30 - 2 jaja na miękko + mleko 0,5% + płatki Cheerios (będą owsiane, ale te muszę skończyć bo mam otwarte, a szkoda wyrzucać), trochę migdałów i orzechów włoskich
13.30 - ryż paraboliczny (91 g), kotlet mielony (86 g), pół pomidora (79 g), mini-deser: pół plasterka ananasa (za słodkie) http://img828.imageshack.us/img828/5858/84014786.jpg
14.50 - 17.20 - trening - ooooooj zeszło mi się :/
17.30 - Gainer (1 porcja)
18.20 - ryż paraboliczny (94 g), kiełbasa - wiem słabo, miał być kotlet mielony, ale mi zjedli :-/
21.30 - 2 jaja, twaróg tłusty (ze 100g), trochę migdałów i orzechów włoskich
23.30 - Sen
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro dzień drugi ABSII, ogólnie dzień nietreningowy i zachowanie dobrej dietki (choć będzie z tym mały problem) - trzeba będzie walczyć! :-)
Moje zdjęcia przed dzisiejszym treningiem:
http://img710.imageshack.us/img710/6821/56001235.jpg
http://img688.imageshack.us/img688/6830/12051546.jpg
http://img838.imageshack.us/img838/4058/67810651.jpg
http://img201.imageshack.us/img201/3060/75530485.jpg
http://img837.imageshack.us/img837/425/22361694.jpg
Mati199314
22-09-10, 20:52
Mi się wydaje ze za mało białka w diecie dzisiejszej :) ZDROWIA !
Jest roche roboty, ale jak sie wezmiesz za to pozadnie to do wakacji bedzie dobrze
13.30 - ryż paraboliczny (91 g), kotlet mielony (86 g), pół pomidora (79 g), mini-deser: pół plasterka ananasa (za słodkie)
Zapomnialbym ze cos jadlem :D
(http://img828.imageshack.us/img828/5858/84014786.jpg)
Pioter1994
22-09-10, 22:40
Dzisiejszy trening (A) - trwał aż 2 godziny 30 minut:
Coś za długo trochę.
Zapomnialbym ze cos jadlem :D
Co masz na myśli, mały posiłek?
Coś za długo trochę.
Wyszło beznadziejnie długo. Spowodowane to może być faktem, że robiłem długie przerwy około 2 i pół minutowe. Rozgrzewka trwała lekko ponad 20 minut. Do tego dochodzą rozgrzewki przed serią. Np. jeden pusta sztanga, dwa 60% ciężaru zamierzanego, 3 x ćwiczenie właściwe
20 min rozgrzewki to dużo, pół glikogenu z mięśni wypalisz. Zrób sobie 5min na rowerku potem rozgrzej się pod ćwiczenia i do przodu. Zmniejsz te przerwy, na tyle żeby wyrównać oddech i jedziesz dalej. Zamykaj się w 60-70 minutach treningu, bo 2h to za dużo.
86g miesa to o polowe za malo :)
Voice - chlopaki ode mnie mowia ze rozgrzewka to 10min aero + krecenie ramionami i dogrzanie stawow - razem 15min. Byli na jakis kursach u jakiegos tam kota kulturysty ponoc i on tak uczyl
Mi styka 5 min na rowerku :p
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
23 września
Przepraszam, za opóźnienie z relacją. Jednak wszystko notowałem sobie na bieżąco i fotografowałem i wrzucę dzisiaj wpisy za kilka zaległych dni :--)
Dzień nietreningowy. Miał być ABSII, ale przez zakwasy postanowiłem odpuścić. W sumie to mnie tylko w brzuchu złapało, po pierwszym treningu. Reszta ciała ok :--).
Kilka zdjęć z masowych przygotowań zapasów jedzenia:
http://img121.imageshack.us/img121/8580/ryzw.jpg
http://img228.imageshack.us/img228/5949/miesow.jpg
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Z rana obowiązki na uczelni, potem brak mięska - trzeba było kombinować. Przed ostatnim posiłkiem też spora przerwa, bo zeszło mi się na dworzu z paroma sprawami.
8.40 - 2 jaja na miękko + mleko 0,5% + płatki Cheerios, trochę migdałów i orzechów włoskich
12.15 - ryż + kupny kotlet Cordon Blue (z szynką i serem jakiś :--) - 250 g) http://img692.imageshack.us/img692/7479/cordon.jpg
16.00 - Ryż (100 g) + kurczak (145 g) + pomidor http://img684.imageshack.us/img684/3633/pomidor.jpg
19.00 - Ryż (120 g) + kurczak (130 g) + ketchup http://img843.imageshack.us/img843/8803/ketchupw.jpg
23.00 - 2 jaja, twaróg tłusty (ze 100g), trochę migdałów i orzechów włoskich
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro drugi trening. Planuje go zrobić w rozsądnym czasie około póltorej godziny, a nie jak ostatnio 2,5. Zobaczymy jak to wyjdzie
Dieta tragedia!
Płatki cherrios to większość cukry proste więc zmień na owso,kupny kotlet to sam tłuszcz dobry na cheat meala.
Za mało warzyw i nie widze zdrowych tłuszczy w 3 i 4 posiłku.
Jajka daj z kolacji do śniadania a dołóż do kolacji twarogu do 150-200g ale chudego.
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
24 września
Dzień treningowy, nadal czuć zakwasy na brzuchu.
Dzisiejszy trening (B) - trwał 1 godzinę 30 minut (w tym 15 minut rozgrzewski):
Nogi:
Przysiady wykroczne ze sztangielkami 3 x 20 (po 10 pow.) po 12,75 kg (+0,75 kg!)
Komentarz: Ze stabilizacją już w miarę w porządku, problem teraz jest z ciężarem. Niby to nie wiele, ale ciężko trzmać w ręku przez tyle czasu. Ciężar zostaje, niech się ręce przyzwyczają.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 15 po 30 kg
Komentarz: Zwiększyłem liczbę powtórzeń, wszystko idzie jak należy :-). Na następnym treningu 33 kg.
Plecy:
Martwy ciąg 3 x 12 po 30 kg
Komentarz: W porównaniu z poprzednim ćwiczeniem (wiosłowanie) to tutaj elegancko wchodzą plecki :-)
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x 12 po 30 kg
Komentarz: Na początku ręcę coś mi nie szły (jakby lekkie zakwasy), ale z biegiem powtórzeń wszystko przybrało na obrotach. Na nastęnym treningu 33 kg.
Barki:
Wyciskanie sztangielek siedząc 2 x 12,11 po 31 kg (+ 1 kg!)
Komentarz: Była walka w końcówce. Następny trening 31,5, albo coś takiego.
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangą stojąc podchwytem 1x 9 po 31 kg 1 x 9 po 30 kg
Komentarz: Pierwsza seria tylko 9 powtórzeń, bo zapomniałem zapiąć obciążenia i mi się jedno (0,5kg) zsunęło. Druga seria to 1 kg mniej, bo 1 seria za ciężko szła, ale i tak wyszło tylko 9 powtórzeń. Nadgarski strasznie przeciąża. Na następnym trenigu też po 30 kg.
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 8 kg
Komentarz: Spokojnie wykonane ćwiczenie. Na nastęnym treningu 9 kg.
Brzuch:
ABS II - poziom początkujący
Komentarz: Oj tutaj były zakwasy po ostatnim treningu. Ciężko szło, ale wszedł chociaż ten początkujący.
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Mocniejszy 1 posiłek, bo był to mój posiłek przedtreningowy.
10.45 - 2 jaja na miękko + mleko 0,5% + płatki Cheerios, ryż (50 g), kurczak (50 g), trochę migdałów i orzechów włoskich
12.15 - 13.40 - Trening.
13.50 - Gainer (1 porcja)
14.50 - ryż + kurczak + jakieś warzywo
16.50 - ryż (150 g) + kotlet Cordon Blue
23.00 - na szybko podjedzone pół pizzy (kupnej), żeby nie isć na głodniaka spać.
0.30 - sen
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro dzień nietreningowy. Niestety nie będę miał nawet czasu na ABSII, ale chociaż zregeneruje mi się dobrze brzuch.
@jaca666
Dzięki, zdaje sobie sprawę, że nie wygląda to tak jak powinno w 100%. Płatki Cherrios (pisałem to w 1 wpisie) jem z czystego skąpstwa, bo były otwarte i chciałem je po prostu dokończyć - ale mnie przekonałeś i zaraz idę do sklepu :-). Kupny kotlet uznałem za lepsze rozwiązanie niż jedzenie razowego z pseudo szynką.
Warzyw mało - przyznam
Zdrowe tłuszcze... Na moją obronę tylko to, że całość robiona na oliwie, choć nie tak to powinno wyglądać.
Jajka zastanawiam się czy nie zostawić jak jest, a po mimo wszystko zwiększyć twaróg. Jedzenie 4 jaj na śniadanie będzie straszne.
4 jaja na śniadanie straszne?
Nikt Ci nie każe jeść ich na twardo możesz w omlecie albo jajecznicy.
Ja obecnie jem 6 jaj L na śniadanie na miękko i co tydzień będe zwiększał o jedno aż dojdę do 10.
Nie! Na noc pizza?
Jak całość robiona na oliwie? Smażysz na oliwie?
Oliwa smażona strasznie dziwnie śmierdzi i jest podobno niezdrowa.
Oliwa smażona strasznie je*bie. I nie da sie tego jeść.
ja nigdy nie narzekałem a wszystko na oliwie smażyłem.
maruiusz kup sobie nawet paczke słonecznika w biedrze sa po niecałe 2zł albo na rozwage,orzechów kup z kilogram i szamaj garstkami nie musisz od razu w jakies wielkie koszta leźć pomału do przodu ale dieta to podstawa.
ps karolak źle wygwiazdkowałeś jebanie:D
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
25 września
Dzień nietreningowy. W pełni zajęty, tak jak pisałem wczoraj. Brak nawet czasu na ABSII.
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
DIETA BEZNADZIEJNA, WIEM ZDAJE SOBIE Z TEGO SPRAWĘ! Jednak nakład obowiązków prywatnach zmusił mnie do posiłków "szybkich", jak i jedzenia mało odżywczych rzeczy z uwagi na brak czasu na przygotowanie.
10.30 - 2 jaja + mleko 0,5% + płatki Cheerios, trochę migdałów i orzechów włoskich
12.30 - zupa, kiełbasa (co by trochę białka dać)
16.00 - WieśMac
19.00 - parówki, ser, sałatwka jarzynowa.
21.00 - 2 jaja, twaróg.
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro trzeci trening. Powinno być dobrze.
@jaca666 (http://www.e-gym.member.php?11851-jaca666)
Trochę się potłumaczę :-). Uznałem, że lepiej zjeść pizze niż nic. Smażę na oliwie (@micek185 (http://www.e-gym.member.php?11966-micek185) - nic nie śmierdzi :-) ). Spróbuje zrobić tak ja mówisz z jajami, w sumie jajecznica czy sadzone nie są problemem przy takiej ilości. Jednak potrzebuje czegoś jeszcze do ostatniego posiłku, bo zawsze to twaróg zagryzałem jajkami, bo mi za bardzo nie smakuje :-). Będę dodawał szczypiorek.
@micek185 (http://www.e-gym.member.php?11966-micek185)
Mam pokupowane właśnie migdały i orzechy, słonecznik też gdzieś leży. Będę podjadał po posiłkach - dzięki!
@wszyscy
Proszę o nie komentowanie dzisiejszej diety, zdaje sobie z całości problem.
Co do twarogu to:
na słono z solą,pieprzem pomidorem,rzodkiewka itp.
na słodko ze słodzikami i masłem orzechowym
jako sernik na zimno dodajesz słodziki rozpuszczone w wodzie,migdały starte albo orzechy włoskie,aromat do ciast, ja preferuje cytrynowy i zalewasz żelatyną i do lodówki na godzinę i super serniczek.
A jak juz masz lenia tak jak ja nieraz to twaróg zagryzam i popijam colą zero :)
fallenursus
26-09-10, 17:45
lub do blendera z kubkiem owsa,pol na pol sok pomaranczowy z woda,jakies naturalne maslo orzechowe i masz jako zamiennik posilku.
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
26 września
Trening ( A ) połączony z ( B ) - rezygnuje z ABAB z powodu kiepskiego planu. Wole robić na jednym, gdzie mi dobrze wszystko wchodzi.
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami: 1 minuta
Czas trwania treningu: 1 godzina 25 minut
Nogi:
Przysiady wykroczne ze sztangielkami 3 x 20 (po 10 pow.) po 12,75 kg
Komentarz: Ręce już się przyzwyczaiły, mogę zwiększać ciężar. Na następnym treningu 13,5 kg.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 15 po 33 kg (+ 3kg!)
Komentarz: Zwiększony ciężar z 30 kg. Wyszło spoko, nawet mogę zwiększać ciężar dalej. Na następnym treningu 35 kg.
Plecy:
Martwy ciąg 3 x 12 po 33 kg (+ 3 kg!)
Komentarz: Zrezygnowałem z wiosłowania, bo w ogóle mi nie wychodziło. Lece teraz plecy cały czas na Marwym Ciągu. Wychodzi spoko, następny trening też na 33 kg.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x 12 po 33 kg (+ 3 kg!)
Komentarz: Po zwiększonym ciężarze, czuć efekty ćwiczenia. Zostanę jeszcze jeden trening przy tym obciążeniu.
Barki:
Wyciskanie sztangi siedząc 2 x 11,10 po 31,5 kg (+ 1,5kg!)
Komentarz: Oj końcóweczka na maksa - aż zęby trzeszczały ;-) . Następny trening nadal 31,5
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem (z "supinacją" nadgarstka) 1 x 24 (po 12 pow.) + 1 x 22 (po 11 pow.) po 12 kg (+ 1kg!
Komentarz: Zwiększony ciężar i dobra pompa. Jeszcze jeden trening na 12 kg.
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 9 kg (+ 1kg!)
Komentarz: Zwiększony ciężar i już czuć odpowiednią pracę mięśni. Następnym razem znowu 9 kg, żeby nie przeciążyć tego wrażliwego dla mnie mięśnia.
Brzuch:
ABS II - poziom pierwszy (+ 1poziom!)
Komentarz: Trochę okrojona wersja pierwszego poziomu. 20-10-25-10. Muszę więcej robić po 15 sek. przerwie powtórzeń w 1 ćwiczeniu.
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
10.45 - 2 jaja na twardo + mleko 0,5% + płatki
13.30 - ziemniaki, pierś z kurczaka (160g), pieczarki, surówka z czerwonej kapusty
16.30 - makaron (150g), pierś (170g), surówka z czerwonej kapusty http://img835.imageshack.us/img835/2752/dscf8583c.jpg
18.15 - 19.40 - trening
19.45 - gainer(1 porcja)
21.30 - makaron (70g), pierś (70g), surówka z czerwonej kapusty (na zdjęciu z zakupami ryżem para., makaronem razowym)http://img696.imageshack.us/img696/6177/dscf8584.jpg
23.30 - 2 jaja, twaróg (200g), migdały, słonecznik, orzechy włoskie
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro dzień nietreningowy. Odpuszczam brzuch. Podjąłem decyzję, że będę go robił (ABSII) tylko w dni trenignowe. Dobra decyzja?
Jaki cwiczenia masz po za mc w tym fbw?
Jaki cwiczenia masz po za mc w tym fbw?
Chodzi Ci o plecy? Robiłem: Podciąganie sztangi w opadzie (wiosłowanie) (http://www.kulturystyka.pl/atlas/plecy.asp#4), ale coś mi nie wychodzi. Nie ma jednak jak MC - będę go kontynuował do końca tego cyklu.
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
22 września
Moje zdjęcia przed dzisiejszym treningiem:
http://img710.imageshack.us/img710/6821/56001235.jpg
http://img688.imageshack.us/img688/6830/12051546.jpg
http://img838.imageshack.us/img838/4058/67810651.jpg
http://img201.imageshack.us/img201/3060/75530485.jpg
http://img837.imageshack.us/img837/425/22361694.jpg
ja nie wiem z czego Ty redukowałeś... już jak powiedziałeś że 183cm/80kg... to można to było przewidzieć.
Chłopie MASUJ!!
Chodzi Ci o plecy? Robiłem: Podciąganie sztangi w opadzie (wiosłowanie) (http://www.kulturystyka.pl/atlas/plecy.asp#4), ale coś mi nie wychodzi. Nie ma jednak jak MC - będę go kontynuował do końca tego cyklu.
Ty jedziesz schematem A,B,A itd?
Robiłem obecnie 4 treningi w danym cyklu:
1. A
2. B
3. A
4. zrobiłem A i podjąłem decyzję, że cały cykl zrobię na A.
5,6,7,8,9. będzie A
Tak to wygląda.
Mala roznorodnosc treningu i jak dla Mnie za malo bodzcow dla miesni.
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
27 września
Dzień nietrenignowy, czyli pełny relax :-). Wyszła mi nawet elegancka dieta, więc jest pięknie :-).
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Skończyły mi się tłuszcze, muszę dokupić. Od jutra zaczynam jeść na śniadanie płatki owsiane błyskawiczne, bo już zakupiłem.
10.00 - 4 jaja sadzone + mleko 0,5% + płatki + orzechy włoskie + migdały
12.30 - makaron razowy (100g), pierś z kurczaka (100g) + surówka z czerwonej kapusty
15.00 - makaron razowy (100g), pierś z kurczaka (100g) + surówka z czerwonej kapusty + jabłko
17.15 - makaron razowy (100g), twaróg chudy (100g) + jogurt
20.00 - makaron razowy (70g), pierś z kurczaka (80g) + surówka z czerwonej kapusty
22.30 - twaróg (200g) + trochę sałatki jarzynowej
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro drugi dzień nietreningowy i kończe 1 tydzień cyklu. Może przez ten czas ogarnę jednak trening B i będę ćwiczył ABAB. Zobaczymy.
--------------
Mala roznorodnosc treningu i jak dla Mnie za malo bodzcow dla miesni.
Jutro mam jeszcze jeden dzień wolny, więc może popracuje nad tym planem B, wstępnie myślę nad czymś takim w planie B:
Nogi - tak jak w A - Przysiady wykroczne ze sztangielkami
Łydki - tak jak w A - Wzniosy na palce z obciążeniem
Klatka - tak jak w A - Wyciskanie sztangi na ławce poziomej
Barki - Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia (w A jest wyciskanie sztangi zza karku)
Biceps - Młotki, albo wyciskanie sztangi stojąc, które lepsze? (w A jest wyciskanie sztangielek z supinacją)
Triceps - Francuskie sztangą (w A są francuskie sztangielkami, ale to chyba te same partie adaptuje?)
Brzuch - tak jak w A - ABSII
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
27 września
Dzień nietrenignowy, czyli pełny relax :-). Wyszła mi nawet elegancka dieta, więc jest pięknie :-).
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Skończyły mi się tłuszcze, muszę dokupić. Od jutra zaczynam jeść na śniadanie płatki owsiane błyskawiczne, bo już zakupiłem.
10.00 - 4 jaja sadzone + mleko 0,5% + płatki + orzechy włoskie + migdały
12.30 - makaron razowy (100g), pierś z kurczaka (100g) + surówka z czerwonej kapusty http://img691.imageshack.us/img691/911/dscf8585x.jpg
15.00 - makaron razowy (100g), pierś z kurczaka (100g) + surówka z czerwonej kapusty + jabłko http://img441.imageshack.us/img441/9652/dscf8586.jpg
17.15 - makaron razowy (100g), twaróg chudy (100g) + jogurt http://img255.imageshack.us/img255/3342/dscf8588o.jpg
20.00 - makaron razowy (70g), pierś z kurczaka (80g) + surówka z czerwonej kapusty http://img838.imageshack.us/img838/5311/dscf8589.jpg
22.30 - twaróg z odrobiną soli (160g) + trochę sałatki jarzynowej
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro drugi dzień nietreningowy i kończe 1 tydzień cyklu. Może przez ten czas ogarnę jednak trening B i będę ćwiczył ABAB. Zobaczymy.
--------------
Mala roznorodnosc treningu i jak dla Mnie za malo bodzcow dla miesni.
Jutro mam jeszcze jeden dzień wolny, więc może popracuje nad tym planem B, wstępnie myślę nad czymś takim w planie B:
Nogi - tak jak w A - Przysiady wykroczne ze sztangielkami
Łydki - tak jak w A - Wzniosy na palce z obciążeniem
Klatka - tak jak w A - Wyciskanie sztangi na ławce poziomej
Barki - Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia (w A jest wyciskanie sztangi zza karku)
Biceps - Młotki, albo wyciskanie sztangi stojąc, które lepsze? (w A jest wyciskanie sztangielek z supinacją)
Triceps - Francuskie sztangą (w A są francuskie sztangielkami, ale to chyba te same partie adaptuje?)
Brzuch - tak jak w A - ABSII
Post wyżej do wywalenia
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
26 września
Drugi dzień wolny, jutro powrót do walki :-). Ogólnie znowu relaks i obijanie.
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Kupiony słonecznik, bo skończyły się tłuszcze + inne standardowe bajery.
11.00 - 4 jaja (jajecznica) + mleko 0% + płatki OWSIANE
14.00 - ryż (115g) + pierś (115g) + papryka marynowana http://img291.imageshack.us/img291/103/dscf8590.jpg
16.50 - ryż (115g) + pierś (115g) + papryka marynowana http://img832.imageshack.us/img832/8641/dscf8591r.jpg
19.30 - ryż (100g) + pierś (90g) + papryka marynowana http://img199.imageshack.us/img199/9130/dscf8592g.jpg
22.45 - twaróg lekki (250 g), szczypior, śmietana, 2 garści słonecznika. http://img521.imageshack.us/img521/6399/dscf8593.jpg
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro dzień treningowy. Trening robię z samego rana, bo potem mam sporo obowiązków. Jeden posiłek i walka, więc będę musiał się najeść na 1 posiłek.
S tu tacy co pija tylko bialko przed treningiem wczesnie rano ;)
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
30 września + 1 października
30 września: Dzień treningowy. Jednak ostatecznie stanąło na trenigu ABAB. Robię dalej swoje.
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami: 1 minuta
Czas trwania treningu: 1 godzina 25 minut
1 października: dzień nietreningowy. Dieta na dobrym poziomie.
Nogi:
Przysiady wykroczne ze sztangielkami 3 x 20 (po 10 pow.) po 13,5 kg (+ 0,75 kg)
Komentarz: Znowu ponarzekam na to ćwiczenie, strasznie dziwne :-). Muszę stopniowo zwiększać ciężar, żeby złapać dobrą technikę i nie szarpać. Na następnym nadal treningu 13,5 kg.
Plecy:
Podciąganie na drążku dość szerokim uchwytem (nachwyt) 3 x max (1,2,1)
Komentarz: Masakrycznie beznadziejnie. Nigdy nie miałem drążka w domu przedtem i nigdy się nie podciągałem. Tyle, jak kiedyś bywałem u jakiegoś kolegii, ale to i tak podciąganie było podchwytem, a teraz robię nachwytem. Cała prawda wyszła teraz...
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x 12 po 34 kg (+ 1 kg!)
Komentarz: Miało zostać stary ciężar, jednak zwiększyłem i była to dobra decyzja. Na następnym treningu 35 kg.
Barki:
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 2 x 12,10 po 30 kg
Komentarz: Pierwszy raz na nowym ćwiczeniu, stąd takie lekko niewiadome obciążenie. W drugiej serii wykonałem tylko 10 powtórzeń, bo złapał mnie ból w nadgarstku. Ćwiczenie wykonałem w nieco szerszym uchwycie, żeby bardziej boczne aktony się zaangażowały.
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc (uchwytem "młotkowym") 1 x 24 (po 12 pow.) + 1 x 20 (po 10 pow.) po 12 kg
Komentarz: Nowy rodzaj treningu. Zastosowałem chwyt młotkowy. Na następnym treningu 12,5 kg.
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 9 kg
Komentarz: Luźno wyszło. Następnym następnym treningu śmiało mogę dawać 10 kg.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 15 po 35 kg (+ 2kg!)
Komentarz: Zwiększony ciężar z 33 kg. Już powoli zaczynam coś czuć mocniejszego w nogach, bo ćwiczenie wykonuje bardzo powoli i starannie. Na następnym treningu 37 kg.
Brzuch:
ABS II - poziom pierwszy (+ 1poziom!)
Komentarz:
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Dieta na dobrym poziomie, ale zgubiłem kartkę z notatkami co dokładnie jadłem.
Jakieś zdjęcie z tego dnia:
http://img408.imageshack.us/img408/964/dscf8596.jpg
http://img186.imageshack.us/img186/3566/dscf8597m.jpg
http://img839.imageshack.us/img839/8778/dscf8599.jpg
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
2 października
Dzień treningowy. Tydzień 2, dzień 2 - trening A.
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami: 1 minuta
Czas trwania treningu: 1 godzina 25 minut
Nogi:
Przysiady wykroczne ze sztangielkami 3 x 20 (po 10 pow.) po 13,5 kg
Komentarz: Ręce już się przyzwyczaiły do lekko zwiększonego ciężaru, postanowiłem jednak stopniowo zwiększać obciążenie, żeby nie nadwyrężać kolan. Na następnym treningu nadal 13,5 kg.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 15 po 37 kg (+ 2kg!)
Komentarz: Zwiększony ciężar z 30 kg. Wyszło spoko, nawet mogę zwiększać ciężar dalej. Na następnym treningu 35 kg.
Plecy:
Martwy ciąg 3 x 12 po 33 kg
Komentarz: Po pierwszej serii myślałem, że będzie gorzej :-). Reszta dalej spokojnie weszła. Następny trening 35 kg.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x 12 po 35 kg (+ 1 kg!)
Komentarz: Już zaczyna to wszystko powoli ważyć, więc stopniowo można zwiększać. Na następnym treningu 36 kg.
Barki:
Wyciskanie sztangi siedząc 2 x 11,10 po 31,5 kg
[i]Komentarz: Ponowienie ciężaru 31,5 kg i mogę zwiększać powoli obciążenie.Następny trening nadal 32,5
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem (z "supinacją" nadgarstka) 1 x 24 (po 12 pow.) + 1 x 20 (po 10 pow.) po 12,5 kg (+ 0,5kg!)
Komentarz: Druga seria lekko nie dokończona, ale dobrze szło. Następny trening na 13 kg.
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 10 kg (+ 1kg!)
Komentarz: Zwiększony ciężar i już czuć odpowiednią pracę mięśni. Następnym razem znowu 9 kg, żeby nie przeciążyć tego wrażliwego dla mnie mięśnia.
Brzuch:
ABS II - poziom pierwszy (+ 1poziom!)
Komentarz: Trochę okrojona wersja pierwszego poziomu. 20-10-25-10. Muszę więcej robić po 15 sek. przerwie powtórzeń w 1 ćwiczeniu.
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Dieta na dobrym poziomie, wieczorem długa przerwa w posiłkach, ale siła wyższa.
Jedno zdjęcie z tego dnia:
http://img685.imageshack.us/img685/7932/dscf8602.jpg
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro dzień nietreningowy. Pełen relax i utrzymanie diety.
Warzywa surowe typu pomidor,ogórek albo gotowane brokuł czy kalafior a nie ze słoika marynowane.
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
26 września
Po dzisiejszym treningu zobaczyłem wyniki i przypomniałem sobie mniej więcej czerwcowe osiągi. Przez nietreningowe wakacje + okres redukcji (pół miesiąca) spadła mi siła. Trzeba to nadrabiać!
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami: 1 minuta
Czas trwania treningu: 1 godzina 45 minut
Nogi:
Przysiady wykroczne ze sztangielkami 3 x 20 (po 10 pow.) po 13,5 kg
Komentarz: Dość dobrze wygląda już z równowagą, jednak ciężar dość mocno oddziałowuje na palce i ciężko w skupieniu wykonać pełne ćwiczenia. Na następnym nadal treningu ostatni raz 13,5 kg.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 15 po 40 kg (+ 3kg!)
Komentarz: Wyszło w sumie luźno, więc spokojnie zwiększam ciężar. Muszę robić trochę wolniej. Na następnym treningu 42,5 kg.
Plecy:
Podciąganie na drążku dość szerokim uchwytem (nachwyt) 3 x max (2,2,2)
Komentarz: Cienizna, choć i tak trochę lepiej niż ostatnio.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x 12 po 36 kg (+ 1 kg!)
Komentarz: Ku mojemu zdziwnieniu dość luźno. Na następnym treningu 38 kg.
Barki:
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia (ręce szerzej niż szerokość barków - bardziej zaangażowane boczne aktony) - 2 x 12,10 po 32 kg (+ 2kg!)
Komentarz: Po raz drugi w 2 serii musiałem zrobić tylko 10 powtórzeń z powodu bólu nadgarstka. Sztangę podciągam zaledwie na wysokość górnej części klatki piersiowej, ale chyba muszę robić to niżej, bo cały ciężar przechodzi na nadgarstki stąd ból. Na następnym treningu nadal 32 kg.
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc (uchwytem "młotkowym") 1 x 24 (po 12 pow.) + 1 x 20 (po 10 pow.) po 12,5 kg
Komentarz: Druga seria z chwilową przerwą na odpoczynek. Jak widać trzeba jeszcze jeden trening zrobić na tym cieżarze. Na następnym treningu 12,5 kg.
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 11 kg (+ 1kg!)
Komentarz: Dobry cieżar, jeszcze jeden trening na tym obciążeniu. Następny trening 11 kg.
Brzuch:
ABS II - poziom pierwszy (+ 1poziom!)
Komentarz:
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Dziś pierwszy dzień na uczelni. Wziąłem ze sobą trzy zestawy ryżu i piersi. Trzeba się trochę nanosić, ale takie życie. Niestety brak surówki i tłuszczy. Do poprawki pod tym względem.
Dodatkowo zaznaczam, że dzisiaj był mój debiut z tuńczykiem. 180 gramową puszkę (w tym 120 g ryby) ćlamałem 10 minut. MASAKRA! Muszę z czymś to sobie przyrządzać, bo nie idzie wyrobić.
8.30 - 3 jaja na twardo + mleko 1,5% + płatki owsiane
11.45 - Ryż, pierś + banan
15.15 - Ryż, pierś
18.30 - Ryż, pierś + surówka marynowana
20.00 - 21.45 - trening
21.50 - gainer(1 porcja) + nektarynka
22.25 - ryż + tuńczyk
23.50 - twaróg (100g), słonecznik
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Teraz 2 dni przerwy. Planuje ogarnąć surówki na bardziej świeże (świeże owoce i warzywa, zamiast marynowanych) - tak jak mi poradzono (dzięki Jaca666). Muszę ogarnąć też przepisy na tego tuńczyka (tfu..)
Czemu tutaj nie można edytować postów, albo usuwać :/ Bez sensu.
Złą datę wpisałem i zapomniałem dodać zdjęcia posiłków:
18.30 - Ryż, pierś + surówka marynowana http://img823.imageshack.us/img823/9176/dscf8604f.jpg
22.25 - ryż + tuńczyk http://img697.imageshack.us/img697/503/dscf8605.jpg
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
7 października
Dzień treningowy. Tydzień 3, dzień 1 - trening A.
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami: 1 minuta
Czas trwania treningu: 1 godzina 30 minut
Dzisiejszego dnia postanowiłem lekko zaeksperymentować i powiodło się! Kupiłem sobie 30ml Gliceryny. Wlałem 15ml do 1,5 litra wody i wypiłem całość przez 40 minut. Skończyłem pić około godziny przed treningiem.
Wnioski po treningu? Niesamowity POWER! Zajebista sprawa i na pewno będę stosował. Od następnego cyklu zastąpie kreatyną.
Nogi:
Przysiady wykroczne ze sztangielkami 3 x 20 (po 10 pow.) po 14 kg (+ 0,5kg)
Komentarz: Już lepiej ze wszystkim. Na następnym treningu nadal 14 kg.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 15 po 42,5 kg (+ 2,5kg!)
Komentarz: Zwiększony ciężar z 40 kg. Wyszło spoko, nawet mogę zwiększać ciężar dalej, ale na rękach zaczyna robić się ciężko, więc wstrzymam się jeszcze 1 trening ze zwiększaniem. Na następnym treningu 42,5 kg.
Plecy:
Martwy ciąg 3 x 12 po 36 kg (+ 3kg!)
Komentarz: Wspaniale mi to wyszło! Ekstra powtórzenia do samego końca. Ciężko opisać słowami :-). Na następnym treningu 37 kg.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x 12 po 38 kg (+ 2kg!)
Komentarz: Jak przy plecach... Mistrzostwo! Na następnym treningu 40 kg.
Barki:
Wyciskanie sztangi siedząc 2 x 11,10 po 33 kg (+ 1,5kg!)
[i]Komentarz: Brak słów... Normalne cuda, a nie ćwiczenia. Mistrz!. Następny trening nadal 33 kg???
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem (z "supinacją" nadgarstka) 1 x 24 (po 12 pow.) + 1 x 20 (po 10 pow.) po 13 kg (+ 0,5kg!)
Komentarz: Druga seria lekko nie dokończona, ale dobrze szło. Następny trening nadal 13 kg.
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 11 kg
Komentarz: Fajnie wyszło. Następnym razem znowu 11,5 kg, żeby nie przeciążyć tego wrażliwego dla mnie mięśnia.
Brzuch:
ABS II - poziom pierwszy (+ 1poziom!)
Komentarz: Trochę okrojona wersja pierwszego poziomu. 20-10-25-10. Muszę więcej robić po 15 sek. przerwie powtórzeń w 1 ćwiczeniu.
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Dzisiaj dałem ciała z węglowodanami, za mało ryżu czy tam innego makaronu. Kiepsko to wysżło
11.00 - 4 jaja sadzone + mleko 1,5% + płatki owsiane + nektarynka
14.00 - Makaron razowy + 130 g tuńczyk + kukurydza
17.30 - 130 g tuńczyk + kukurydza + cała marchew + banan http://img221.imageshack.us/img221/3605/dscf8611.jpg
18.40 - 20.10 - trening
20.15 - gainer(1 porcja) + banan
20.45 - pierś z kurczaka (sporo) + banan + jabłko
23.50 - twaróg (250g) + słonecznik
Posiłki z dnia wczorajszego:
http://img683.imageshack.us/img683/5892/dscf8608v.jpg
http://img177.imageshack.us/img177/2635/dscf8609.jpg
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro dzień nietreningowy. Pełen relax i utrzymanie diety. Obowiązkowo GLICEROL!
Nie wiem jak Ty dajesz rade na treningach po tunczyku i kukurydzie, ale jak dajesz to dajesz dalej :p
nastepny fbw :P dawaj ile mozesz...:)
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
10 października
Trening przesunięty o jeden dzień, bo miał być 9 października. Tak wyszło...
Dzisiejszy trening przeprowadziłem z rana (po 1 posiłku) i niestety nie miałem możliwości wypicia glicerolu, więc poszło bez "wspomagacza", ale wyniki dość rozsądne.
Dzień treningowy. Tydzień 3, dzień 2 - trening B.
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami: 1 minuta
Czas trwania treningu: 1 godzina 30 minut
Nogi:
Przysiady wykroczne ze sztangielkami 3 x 20 (po 10 pow.) po 14 kg
Komentarz: Dobrze wyszło. Na następnym nadal treningu ostatni raz 14,5 kg.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem (na karku - NOWE!) 3 x 15 po 38 kg
Komentarz: Wcześniej robiłem z obciążeniem za sobą, za pośladkami i robiłem 40 kg. Postanowiłem sprawdzić z obciążeniem na karku i wziąłem trochę mniej bo 38 kg. Trochę bardziej czuć ciężar, ale obciąża barki przy wrzucaniu ciężaru, które jeszcze nie były dziś ćwiczone. Do przemyślenia, ale raczej wrócę do poprzedniej części. Na następnym treningu 40 kg.
Plecy:
Podciąganie na drążku dość szerokim uchwytem (nachwyt) 3 x max (?,?,?)
Komentarz: Ćwiczenie wykonywałem z taboretem przyrzymującym nogi, a podnosiłem się zaledwie do w kąta prostego w łokciach. Jednak ćwiczenie za bardzo nie szło mi z najszerszych mięśni grzbietu. Spore obciążenie miałem na bicepsach, więc coś robiłem nie tak. 3 seria klasyczną metodą bez niczego.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x 12 po 38 kg
Komentarz: Dobrze wyszło. Na następnym treningu 40 kg.
Barki:
Wyciskanie sztangi siedząc - 2 x 12,12 po 32 kg
Komentarz: Na koniec trochę luzu, więc jak widać można było zarzucić więcej. Na następnym treningu 33 kg.
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc (uchwytem "młotkowym") 1 x 24 (po 12 pow.) + 1 x 22 (po 11 pow.) po 13 kg
Komentarz: Elegancko! :-) Na następnym treningu 13 kg.
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 11,5 kg (+ 0,5kg!)
Komentarz: Dobry cieżar, jeszcze jeden trening na tym obciążeniu. Następny trening 11,5 kg.
Brzuch:
ABS II - poziom pierwszy (+ 1poziom!)
Komentarz: Już "na luzie" wykonuje wszystkie ćwiczenia z odpowiednia ilością powtórzeń. Jeszcze z tydzień i wskakuje na wyższy poziom - życie pokaże.
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Dieta bardzo słabiutka. Dawno nie miałem tak kiepskiego dnia w kwestii żywienia - siła wyższa...
Jeden z posiłków:
120 g tuńczyk, 120 g ryżu preparowanego, kukurydza, ogórek kiszony
http://img718.imageshack.us/img718/6885/dscf8612z.jpg
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Zapierdalać trzeba! :-)
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
13 października
Dzień treningowy. Tydzień 3, dzień 3 - trening A.
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami: 1 minuta
Czas treningu: sporo bo około 1 godziny 45 minut
Niestety po raz kolejny trening po 2 dniach przerwy, bo wczoraj jednak nie mogłem ćwiczyć... :/. Teraz znowu czekają mnie 2 dni odpoczynku.
Na 1,5 godziny przed treningiem skończyłem pić 15 ml Gliceryny, rozcieńczonej w 1,5 litra wody.
Nogi:
Przysiady wykroczne ze sztangielkami 3 x 20 (po 10 pow.) po 14 kg
Komentarz: Trochę szybciej niż normalnie wykonywałem ćwiczenie. Wszystko elegancko. Na następnym treningu nadal 14 kg.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 15 po 42,5 kg
Komentarz: Elegancko wyszło, choć trochę ciężar mały. Na następnym treningu 43 kg.
Plecy:
Martwy ciąg 3 x 12 po 42,5 kg (+ 6,5 kg!)
Komentarz: Lekki przeskok obciążeniowy :-). Wszystko przez to, że zapomniałem zmienić obciążenie po łydkach (znaczy zorientowaem się, ale w czasie wykonywania ćwiczenia i podjąłem decyzję o ciągnięciu tego dalej :-). Przy końcówce 3 serii zrobiłem sobie chwilową przerwę, bo musiałem złapać siły na ostatnie powtórzenia. Na następnym treningu 43 kg.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x (12,12,10) po 42,5 kg (+ 4,5 kg!)
Komentarz: Spora różnica, ale postanowiłem zaryzykować. Ostatnia seria nie dokończona, ale już można było to przewidzieć przy 2 serii, która ciężko weszła.! Na następnym treningu 43 kg.
Barki:
Wyciskanie sztangi siedząc 2 x 12,11 po 33 kg
Komentarz: Zrobiłbym 2 serię do końca, ale przestraszyłem się, że nie dam rady i sztanga spadnie mi na głowę :-). Następny trening nadal 34 kg
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem (z "supinacją" nadgarstka) 1 x 22 (po 11 pow.) + 1 x 22 (po 11 pow.) po 13 kg
Komentarz: Dość nie źle, ale nie było szału. Następny trening nadal 13 kg.
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 11,5 kg
Komentarz: Fajnie wyszło. Następnym trening 12 kg.
Brzuch:
ABS II - poziom pierwszy
Komentarz: Elegancko wszystko wchodzi. Następny trening drugi :-).
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
8.00 - 4 jaja sadzone + mleko 1,5% + płatki owsiane + migdały
11.30 - Ryż (130 g), Kotlet mielony (wieprzowe) (150 g)
14.30 - Z braku możliwości czegoś normalnego Chińczyk: Kurczak w cieście (beznadziejny) + 2 razy surówka (bez ryżu)
17.30 - Kotlet mielony (150 g) + pieczywo (z braku WW, lepsze to niż nic)
18.40 - 20.30 - trening
21.00 - gainer(1 porcja) + nektarynka
21.45 - Ryż (130 g), Kotlet mielony (wieprzowe) (150 g)
23.30 - twaróg (250g) + śmietana + szczypiorek + migdały
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro dzień nietreningowy. Pełen relax i utrzymanie diety. Obowiązkowo GLICEROL!
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
18 października
Trochę ostatnio dałem dupy, bo miałem 4 dni przerwy. Przerwałem także swoją 4 tygodniową abstynencję i się trochę polało - ale w normie, warto było :-).
Niestety osiągnąłem też swoje maksimum obciążenia 44 kg, w 2 ćwiczeniach. Będę musiał dokupić obciążenia.
Dzisiaj wypiłem 1,5 litra wody z ~15 ml gliceryny.
Dzień treningowy. Tydzień 4, dzień 1 - trening B.
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami: 1 minuta czasem minimalnie więcej
Czas trwania treningu: 1 godzina 30 minut
Nogi:
Przysiady wykroczne ze sztangielkami 3 x 20 (po 10 pow.) po 14 kg
Komentarz: Na luzie wykonywane ćwiczenie, jednak trochę bolało mnie prawe kolano. Na następnym treningu znowu 14 kg.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 15 po 44 kg (+ 0,5kg!)
Komentarz: Luzik, muszę zwiększyć tylko ilość powtórzeń, albo coś, bo ciężar lekko wchodzi już, a jest to moje maksymalne obciązenie. Na następnym treningu nadal max czyli 44 kg.
Plecy:
Podciąganie na drążku dość szerokim uchwytem (nachwyt) 3 x max (10,8,6)
Komentarz: Ćwiczenie wykonywałem z taboretem przyrzymującym nogi, a podnosiłem się zaledwie do w kąta prostego w łokciach. Do tego złapałem dość szerokim uchwytem. Minimalnie szło z bicepsa, ale ogólnie poczułem najszersze grzbietu. Tym sposobem muszę robić dalej.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x (12,12,11) po 44 kg (+ 0,5kg!)
Komentarz: Bałem się, że nie dociągne 12 powtórzenia, więc postanowiłem odpuścić, żeby nie zwalić na siebie ciężaru. Na następnym znowu max. czyli 44 kg.
Barki:
Wyciskanie sztangi siedząc - 2 x 12,12 po 34 kg
Komentarz: Fajnie weszło, można zwiększać :-). Na następnym treningu 35 kg.
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc (uchwytem "młotkowym") 1 x 22 (po 11 pow.) + 1 x 16 (po 8 pow.) po 14 kg (+ 1kg!)
Komentarz: Zwiększony ciężar o 1 kg i fatalna druga seria zaledwie 16 powtórzeń. Na następnym treningu 14 kg. OGIEŃ ma być!
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 12 kg (+ 0,5kg!)
Komentarz: Lewa ręka bardzo ciężka, druga seria nie dokończona, ale na następnym treningu powinno być lepiej. Fajnie wyszło! Następny trening 12 kg.
Brzuch:
ABS II - poziom pierwszy
Komentarz: Spoko, wskakuje na następny poziom od środy (następny trening)
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
9.00 - 4 jaja sadzone + mleko 1,5% + płatki owsiane + migdały + słonecznik
13.00 - Ryż (130 g), Pierś (150 g) + surówka z czerwonej kapusty http://img225.imageshack.us/img225/9409/dscf8617.jpg
16.00 - Z braku możliwości czegoś normalnego Chińczyk: Kurczak na chrupiąco (hicior!!!)
17.15 - 18.45 - trening
19.00 - gainer (1 porcja)
19.45 - ziemniaki + mięso wołowe + surówka z czerwonej kapusty
22.30 - twaróg (250g) + śmietana + szczypiorek + rzodkiewka + migdały
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro relax. Pije do tego przez cały dzień wodę z glicerolem ~15 ml.
Dzisiaj wypiłem 1,5 litra wody z ~15 ml gliceryny.
Jutro relax. Pije do tego przez cały dzień wodę z glicerolem ~15 ml.
gliceryna, glicerol? co to takiego? co daje?
pozdro
gliceryna, glicerol? co to takiego? co daje?
http://slawomirambroziak.pl/legalne-anaboliki/glicerol-%E2%80%93-od-maratonu-do-ciezarow/
I cały temat, gdzie toczy się dyskusja:
http://www.***.pl/Glicerol__anabolikiem-t507020.html
zamiast gwiazdek wiadomo chyba co, a jak nie to całość jest w linku wyżej :-)
Ze swojej strony polecam.
no, coś już podczytałem. ;)
A jaki Ty produkt kupujesz z tym glicerolem, albo gliceryną? Jest coś takiego???
Wszystko masz tam opisane :-).
Kupujesz w aptece buteleczkę 30 lub 50 ml cena około 2 zł. Najtaniej widziałem 30 ml za 1,47 zł. Prosisz po prostu GLICERYNĘ (w niej zawartość Glicerolu to 86%). Ja stosuje około 15ml (teraz będę zwiększał) i rozpuszczam w 1,5 litra wody. Całość należy zacząć pić 2,5 godziny przed treningiem i skończyć około godziny przed treningiem.
Generalnie :-). Glicerynę stosuje się przeciw zapalnie na podrażnienia na ręce :-). Trochę zwiększa się ilość wydalanego moczu, nie wiem czy to kwestia wypitego 1,5 litra wody czy gliceryna.
Dzięki;) czyli gliceryna to w 86% glicerol?
Jak to smakuje?
podrzuć jeszcze raz linka o glicerolu z którego Ty korzystałeś. Chce wiedzieć wszystko o glicerolu zanim być może spróbuje ;) ja też poszperam w necie;)
(sog za prace:)
Dzięki;) czyli gliceryna to w 86% glicerol?
Jak to smakuje?
Słodkie jednak w niewielkim stopniu, w niczym nie przeszkadza. Za pierwszym razem się zdziwisz, potem leci normalnie :-).
podrzuć jeszcze raz linka o glicerolu z którego Ty korzystałeś. Chce wiedzieć wszystko o glicerolu zanim być może spróbuje ;) ja też poszperam w necie;)
(sog za prace:)
http://slawomirambroziak.pl/legalne-...u-do-ciezarow/ (http://slawomirambroziak.pl/legalne-anaboliki/glicerol-%E2%80%93-od-maratonu-do-ciezarow/)
I cały temat, gdzie toczy się dyskusja:
http://www.***.pl/Glicerol__anabolikiem-t507020.html
zamiast gwiazdek: S F D (bez spacji, bo forum blokuje ten wyraz, jako spam)
Mario coś mi nie do końca gra z glicerolem, postanowiłem zapytać w szerszym gronie, tworząc nowy temat pt. "Glicerol" w dziale odżywki i suplementy. Zobaczymy co inni mówią.
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
20 października
Dzień treningowy. Tydzień 4, dzień 2 - trening A.
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami: 1 minuta, czasem jak była potrzeba to więcej.
Czas treningu: sporo bo około 1 godziny 15 minut
Wypite przed treningiem ~25 ml Gliceryny z 1,5 litrem wody. zWykle piłem 15ml, więc lekko zwiększona dawka :-).
Dzisiejszego dnia miałem lekki problem z kolanami, stąd postanowiłem odpuścić ćwiczenie nóg, jednak łydki już pociągnąłem. Trochę jakbym nadciągnięty miał mięsień śródstopia, staram się go "leczyć" takim urządzeniem z kolcami, jakby masującym. Dzisiaj akurat było lepiej, zobaczymy za kilka dni.
Wskoczyłem dzisiaj na wagę. W pierwszym wpisie na forum podałem wagę około 80 kg, od roku nie widziałem żeby 7 była z przodu. Dzisiaj pokazało 79,5 kg!!! Masakra, robię trening na masę, a waga spada. Wygląd oczywiście się poprawia, widać już efekty pracy, jednak waga fatalna. Nie zależy mi na skoku na wadze, ale jednak o czymś to musi świadczyć, że spada.
Wrzuciłbym jakieś zdjęcia, ale wole poczekać do końca cyklu (6 tygodni), czyli za 2,5 tygodnia.
Nogi:
Odpuszczone, bo dzisiaj bolało mnie kolano - wole tego nie nadwyrężać.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 18 po 4 kg
Komentarz: Zwięszona liczba powtórzeń do 18 w każdej serii, ale i tak luźno... Na następnym treningu 43 kg.
Plecy:
Martwy ciąg 3 x 12 po 43 kg
Komentarz: Robione na prostych nogach. Ładnie ciągnie dwugłowe... Ale bardziej czuć ciężar, może przez to też, że poprawiłem trechnikę. Na następnym treningu 43 kg.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x (12,12,10) po 43 kg
Komentarz: Ostatnia seria nie dokończona, bo się trochę przestraszyłem, że spadnie na mnie (nie mam stojaków)! Na następnym treningu 43 kg.
Barki:
Wyciskanie sztangi siedząc 2 x 12,12 po 35 kg (+ 1kg!)
Komentarz: Ładnie weszło, tak akurat :-). Następny trening ostatni raz 35 kg
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc podchwytem (z "supinacją" nadgarstka) 1 x 20 (po 10 pow.) + 1 x 16 (po 8 pow.) po 14 kg
Komentarz: Lipa z drugą serią :///. Następny trening nadal 14 kg.
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 12 kg
Komentarz: Lewa ręka kiepsko szła, a prawa bardzo dobrze. Następnym trening nadal 12 kg.
Brzuch:
ABS II - poziom drugi (8,P,8,25,P,20)
Komentarz: Dziwnie wychodzi ćwiczenie na drążku. Może poprawi się od następnego treningu.
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Lipa z tłuszczami i warzywami...
Zresztą ogólnie bez rewelacji
10.00 - 2 jaja sadzone + mleko 1,5% + płatki jakieś fitness :D
14.00 - Ziemniaczki + pierś
17.00 - Pierogi z kapustą i grzybami do tego kanapki z szynką i serem (pseudo białko :| )
18.30 - 19.50 - trening
20.00 - gainer(1 porcja) + banan
21.00 - ryż (120g) + pierś (170g) + jabłko
23.30 - twaróg (250g) + śmietana + szczypiorek + migdały
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Jutro dzień nietreningowy. Pełen relax i utrzymanie diety. Obowiązkowo GLICEROL, znowu 25 ml.
Starasz się a to ważne , Będzie dobrze !
No trudno...
Ale przypomnij nam co pisałeś na początku relacji... "Do 25 września redukcja, potem na mase" To nie jest tak hop-siup, że w jeden miesiąc tracisz minus 1kg. tłuszczu, a w następnym plus 2kg. na masie mięśniowej. Powinieneś wiedzieć...
Ale istotnie jest trzeba się zastanowić co jest nie tak że waga Ci spada na planie masówki (choć umówmy się że pare deko to niewiele;)
http://i49.tinypic.com/10pohuf.gif
20 października
Przerwałem także swoją 4 tygodniową abstynencję i się trochę polało - ale w normie, warto było :-).
Dzisiaj wypiłem 1,5 litra wody z ~25 ml gliceryny.
Dzień treningowy. Tydzień 4, dzień 3 - trening B.
Przerwy pomiędzy seriami i ćwiczeniami: 1 minuta czasem minimalnie więcej
Czas trwania treningu: 1 godzina 30 minut
Nogi:
Odpuszczone, bo trochę bolało mnie jeszcze kolano. Akurat teraz będę miał 2 dni, więc się trochę zregenerują.
Łydki:
Wzniosy na palcach z obciążeniem 3 x 18 po 44 kg
Komentarz: Wolno wykonywane ćwiczenie, wielkiego obciążenia czuć nie było, ale w miarę ok. Na następnym treningu nadal max czyli 44 kg.
Plecy:
Podciąganie na drążku dość szerokim uchwytem (nachwyt) 3 x max (10,8,8)
Komentarz: Ćwiczenie wykonywałem z taboretem przyrzymującym nogi, a podnosiłem się zaledwie do w kąta prostego w łokciach. Do tego złapałem dość szerokim uchwytem. Minimalnie szło z bicepsa, ale ogólnie poczułem najszersze grzbietu. Tym sposobem muszę robić dalej.
Klatka:
Wyciskanie sztangi leżąc 3 x (12,12,11) po 44 kg
Komentarz: Ledwo dociągnąłem 11 powtórzenie, ale udało się :-). Na następnym znowu max. czyli 44 kg.
Barki:
Wyciskanie sztangi siedząc - 2 x 12,12 po 35 kg
Komentarz: Fajnie weszło, można zwiększać :-). Na następnym treningu 36 kg.
Biceps:
Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc (uchwytem "młotkowym") 1 x 22 (po 11 pow.) + 1 x 18 (po 9 pow.) po 14 kg
Komentarz: Znowu do bani druga seria... Na następnym treningu 14 kg. OGIEŃ ma być!
Triceps:
Wyciskanie francuskie sztangielki 2 x 24 (po 12 pow.) po 12 kg
Komentarz: Lewa ręka bardzo ciężka, druga seria nie dokończona, ale na następnym treningu powinno być lepiej. Fajnie wyszło! Następny trening 12 kg.
Brzuch:
ABS II - poziom pierwszy
Komentarz: Musiałem zrobić 1, bo się śpieszyłem z wyjściem :/
http://i45.tinypic.com/2mey2s3.gif
Dietę piszę mniej więcej, bo nie pamiętam dokładnie. Nie zdążyłem wszystkiego dokładnie wynotować i musiałem dzisiaj pamięciówkę robić :-).
11.00 - 4 jaja sadzone + mleko 1,5% + płatki owsiane + migdały + słonecznik
14.00 - Ryż, Pierś
17.00 - ziemniaki, piersiaki, pieczarki
18.15 - 19.30 - trening
19.45 - gainer (1 porcja)
21.00 - kopytka + pierś - jedzone w barze :D
BEZALKOHOLOWY POBYT W BARZE :)
1.30 - twaróg (250g) + śmietana + szczypiorek + migdały
http://i47.tinypic.com/ehlr37.gif
Od dziś dwa dni relaxu :-). Trochę żałuje, bo złapałem ładnego bakcyla i efekty fajne wskoczyły :-).
[Od dziś dwa dni relaxu :-). Trochę żałuje, bo złapałem ładnego bakcyla i efekty fajne wskoczyły :-).
Jak to?! przecież ostatni trening miałeś 20.października...mamy 23 Ty jeden trening i znów dwa wolne?!
Jakiś chochlik wskoczył :-). Trening był oczywiście wczoraj - 22 października.
Nie prawdą jest też 1 zdanie:
"Przerwałem także swoją 4 tygodniową abstynencję i się trochę polało - ale w normie, warto było :-)."
bo wczoraj oczywiście nie piłem alkoholu. Niestety na tym forum nie można edytować postów :|
Dzięki za spostrzegawczość i przepraszam za zamieszanie :)
Nie prawdą jest też 1 zdanie:
"Przerwałem także swoją 4 tygodniową abstynencję i się trochę polało - ale w normie, warto było :-)."
bo wczoraj oczywiście nie piłem alkoholu. Niestety na tym forum nie można edytować postów :|
:)
przecież sam je napisałeś... traktuj relacje poważnie...
Stosuje sobie gotowe szablony, które napisałem na samym początku treningów i po prostu uzupełniam w zaktualizowane dane. Te chochliki, czyli data i notka o alkoholu pozostały jeszcze po poprzednich wpisach z poprzedniego treningu. Jak mówiłem, śpieszyłem się z wyjściem, więc nie do końca miałem czas uzupełniać między seriami wszystkie rubryki, przy wklejaniu na forum najzwyczajniej tego nie zauważyłem.