Zobacz pełną wersję : Ból w okolicy nerki
Odczuwam ból w okolicy lewej nerki ( tak z boku/z tyłu pod lewym żebrem)
Nie mam żadnych zmian jeśli chodzi o kolor, konsystencje czy częstość oddawania moczu więc to raczej nie nerka. Poza tym nie boli mnie jeśli jestem w spoczynku lecz gdy jestem w ruchu albo się kręcę jakoś - najbardziej jak przechylam tułów w prawo. Z doświadczenia mi sie wydaje jakby bolało że jest to naciągnięty mięsień chociaż pewny nie jestem..
Trochę się przestraszyłem ale skojarzyłem że ostatnio robiąc wznosy nóg na drążku nie mogłem zrobić końcówki i 3 ostatnie powtórzenia szarpnąłem i robiłem je ze skrętem (tak jak wznosy nóg na drążku na skośne brzucha)
Czy to naciągnięcie mięśnia? Miał może ktoś podobną sytuacje? Bo nie wiem czy się do lekarza pchać
Przy kolce nerkowej która spowodowana jest tzw kamykiem w nerce, bóle zazwyczaj występuja własnie po wysiłku fizycznym, przy długim przebywaniu w jednej pozycji np jazda samochodem lub przy podraznieniu tzn jesli zjesz cos 'ostrego' lub pochlasz. Mocz nie musi miec innej barwy dlatego tez zasugeruj lekarzowi a nawet zażadaj od niego skierowania na badanie moczu i koniecznie USG jamy brzusznej a w szczególności nerek i pęcherza. Badania te pozwola jednoznacznie określic czy przyczyna jest nerka. Po prawej stronie w gre może wchodzić jeszcze wiele innych dolegliwości związanych z wątroba i woreczkiem żólciowym , u Ciebie sprawa jest prostsza. Poobserwuj organizm, jesli jesteś dziwnie pobudzony, nie mozesz ustac w miejscu, wiercisz sie a do tego masz mdłości prawdopodobnie masz kamyk. Jeżeli USG i badanie moczu OK - znaczy naciągnąłeś mięsień. Moja rada; jak najszybciej badania, pij dużo wody, w razie bólu jakiś lek rozkurczowy i dobrze Ci zrobi gorący okład. Nie lekcewaz tego, ból jak chłop rodzi kamień nerkowy jest porównywalny do bólu porodowego kobiety. A sa juz bezinwazyjne metody leczenia ale najwazniejsze abyś go pierwszy wykrył, bo jak sie zacznie poruszac i przeciskac przez moczowody i Wacka to przesrane.
Ciekawe czy ktoś rzeczy tego typu skojarzy kiedyś z suplami...
Jasne że przesadna suplementacja moze byc przyczyna , wiadomo - za duzo białka - kamienie moczanowe, za duzo soli - kamienie wapniowe, dla człowieka i to i to równa sie ból. Podstawowe badanie moczu okresli ilośc białka , a lekarz z pewnościa wyciągnie wnioski. Jest to podstawa. Ból może byc spowodowany innymi jeszcze przyczynami jak np ucisk kregosłupa na nerw ale najpierw trzeba wykluczyc nerki. Jezeli nie ma gorączki sadze że ni ma jeszcze stanu zapalnego a co za tym idzie zapalenie kłebuszków nerkowych jest raczej wykluczone. Zrób badania nic nie tracisz, wyjda dobrze - OK wyjda zle - lekarz Cie pokieruje, tu sie nie da nic ukryc.
hmm no nie wiem z tym lekarzem, bo dzisiaj kumpel co razem ze mną ćwiczy i mówi że to samo mu się zrobiło wczoraj (chyba po ostatnim treningu), w tym samym miejscu tak samo boli itd.. Nie wiem za bardzo po jakim to ćwiczeniu może być.. wznosy nóg w zwisie(tylko że tego nie robiliśmy w poniedziałek a go od wczoraj boli) wiosłowanie, ściąganie drążka?? Od 2-3 tygodni robimy FBW
Jak siedzę sobie to nic mnie nie boli kompletnie, a samochodem to moje jechać u jechać... tylko jak uciskam albo rozciągam się to czuje ból
I jak tam Tadel, ból minął ? Miałem te same objawy w tym samym miejscu, byłem nawet u lekarza i dostałem od razu antybiotyk bo chciała sprawdzić czy to coś zapalnego i skierowała na badanie moczu.
Ból wystąpił po zakończeniu suplementacji i robiłem w tym czasie te same cwiczenie na brzuch, ból pojawiał się przez 2 miechy później samo przeszło bo nie miałem zamiaru jeść antybiotyków.
okazało sie że to naciągnąłem sobie mięsien przy ćwiczeniu na triceps: prostowanie przedramienia w opadzie tułowia http://www.kulturystyka.pl/atlas/ramiona.asp#t6
tylko że ja sobie zmodyfikowalem to cwiczenie tak ze przechylalem sie troche do przeodu i na bo tak że łokieć ręki niećwicząceć trzymałem na kolanie i trzymałem dłonią łokieć ręcki ćwiczącej zeby bardziej wyizolować ćwiczenie i okazało się że naciągnąłem sobie mięsień
moj kumpel z siłki miał to samo a tym samym planem jedziemy ;)