PDA

Zobacz pełną wersję : Rzygać mi się już chce.



Stripped
28-03-10, 19:54
Witam. Sprawa wygląda tak - trzymam dietę na masę już sam nie wiem ile czasu, nie pamiętam kiedy zacząłem. :razz: Było dobrze, z 68 kg zrobiły się 74 kg, ale Panowie kochani, już nie daję rady, jedzenie, które spożywam strasznie mi zbrzydło, gdy biorę je do ust, chce mi się wymiotować. Jem na oko, staram się w miarę obliczać co zjadłem i ile jeszcze powinienem, efekty jak napisałem wcześniej są. Kupiłem sobie białko, żeby uzupełnić tę dietę, ale jak wspomniałem przez 2, 3 dni ciężko mi w ogóle coś wziąć do ust, a prochami przecież bez przerwy faszerował się nie będę. Jem jajka, serki wiejskie/białe, ryż, mięso z kuraka, mleko, tuńczyka i nie pamiętam co jeszcze. Czy ktoś może mi pomóc i coś poradzić, żebym jednak zjadł tyle ile muszę? Od pewnego czasu wygląda to tak:
Rano białko + serek wiejski z warzywami,
Szkoła, zero posiłku,
Ok. godz. 15 białko + kurak,
Długo nic,
Kolacja białko + serek wiejski.

Tak wygląda moje jedzenie w ciągu dnia, a jest to stanowczo za mało. Czy mogę dokupić jakieś odżywki, czy samo białko musi mi wystarczyć?

mtm
28-03-10, 19:59
Po pierwsze masz jesc co 3 godziny 6 posilkow dziennie

Slyszales o takim slowie jak SUBSTYTUT , proponuje wejsc do ksiazki kucharskiej i pozmieniac .

hubi1910
28-03-10, 20:18
Nikt ci nie karze jesc tego samego przez 2 miesiace :P ... Zmieniaj sobie szame... a pozatym to zmien sobie diete :P bo jesz 3razy w ciagu dnia a nie 6... Szkola nie jest problemem w stosowaniu diety bierz sobie szame do szkoly !!... jak kolega wyzej napisal zajrzyj do ksiazki kucharskiej....

Stripped
28-03-10, 20:32
Jem tyle posiłków ile mogę. A poza tym nie każdy ma kasę na wymyślne potrawy, jakie widnieją w książce kucharskiej. :) A na rzeczy takie jak serek wiejski, kurczak, ryż, mleko, tuńczyk i coś tam jeszcze mnie stać. Nie wydaje mi się, żeby można było z tego przyrządzić coś super innowacyjnego. W książkach w internecie nic nie znalazłem, albo po prostu nie wiem pod jakim hasłem szukać. :)

mtm
28-03-10, 20:36
Masz pod nosem - poddzial dzialu Dieta .

Bo kulturystyka to drogi sport , A skoro jesz tyle ile mozesz to nawet nie chce mi sie tu pisac .

slim shady
28-03-10, 21:02
http://www.e-kulturystyka.info/forumdisplay.php?34-Kulturystyczna-ksi%B1%BFka-kucharska

jest tyle zamienników w diecie ...

gotowanie, smażenie, na parze, grillu, duszenie, pieczenie, tysiące przypraw, różnorodne sosy, mnóstwo warzyw, dodatków, owoców, odmiany ryżu, kaszy, różnorodne mięsa i to wszystko nie musi być nie wiadomo jak drogie

BoloYeung
29-03-10, 09:22
3 posiłki to zamało i za duze przerwy pomiędzy . Jeśli chodzi o monotonie jedzenia to znam ten ból u mnie było i jest to samo ze po niektórych posiłkach poprostu mi sie zbiera i jest odruch ale kombinuj jak koń pod góre , ja prawie w kazdym posiłku wprowadzam cos nowego ryż 2 razy dziennie czasem na słodko czasem na mleku czasem z cynamonem a czasem polany zmiksowanym bananem i wymieszany to samo jesli chodzi o inne potrawy jajka czasem omlet czasem na słodko czasem na twardo czasem sadzone , rzadziej surowe , twaróg czasem z mlekiem zjem czasem sam a czasem synamonem , rybe mozesz usmażyć z warzywami na patelni jest bardzo dobra . Ogólnie jest tego troche wystarczy pomyśleć a urozmaicisz swoją diete i nie bedzie sie nudzic . Tylko najpierw zwiększ ilosc posiłków i zmiejsz przerwy pomiędzy

KowalX
29-03-10, 10:08
Tak to jest jak się je na okrągło to samo.Też bym chyba zwymiotował jedząc zawsze na noc serek wiejski,nie wiem może czas nauczyć się gotować :lol:


Jem tyle posiłków ile mogę. A poza tym nie każdy ma kasę na wymyślne potrawy, jakie widnieją w książce kucharskiej. :) A na rzeczy takie jak serek wiejski, kurczak, ryż, mleko, tuńczyk i coś tam jeszcze mnie stać. Nie wydaje mi się, żeby można było z tego przyrządzić coś super innowacyjnego. W książkach w internecie nic nie znalazłem, albo po prostu nie wiem pod jakim hasłem szukać. :)

Sam pomyśl ,przecież nie trzeba mieść kasy na wymyśle potrawy.To jakbyś diety nie miał to byś nic nie jadł?Zamiast tego co Ci rodzice ugotują(jeśli gotują) zjadasz coś innego więc koszty raczej tu nie rosną,a jeśli nawet to niewiele.Zamiast odżywki można naprawdę sporo obiadów ugotować.

D3
29-03-10, 10:13
Ja nie wiem, bardzo często jem to samo od dłuższego czasu. Albo jest się twardym albo miękką pipą. Jak się jest miękką pipą to lepiej dać sobie spokój z tym sportem, bo monotonia jest w niego wpisana.

jaca666
29-03-10, 11:00
Ja nie wiem, bardzo często jem to samo od dłuższego czasu. Albo jest się twardym albo miękką pipą. Jak się jest miękką pipą to lepiej dać sobie spokój z tym sportem, bo monotonia jest w niego wpisana.

Ja jestem innego zdania bo można kombinować do woli tylko trzeba mieć dobre chęci.
Dla przykładu podam kilka opcji obiadu:
1.Ryz paraboliczny,pierś z kury w kawałkach,sos chiński,warzywa i oliwa
2.Kasza gryczana,wołowina w kawałkach,sos gulaszowy,warzywa i oliwa
3.Makaron durum,mielona pierś z kury,sos boloński,warzywa i oliwa
Masz 3 przykłady i tak samo można ze śniadaniem robić czy kolacją a jest mnóstwo opcji.
Ja czasem mam wielka ochotę na słodkie to na obiad daje 125g makaronu durum do tego 200g twarogu chudego kilka słodzików i dżemu i to mieszam i wcinam.Od razu apetyt na słodkie mija na cały dzień :)

D3
29-03-10, 11:21
Można kombinować jak się ma czas, oczywiście jaca. Ale dodanie sosiku czy słodzika to nie jest żadna wielka zmiana potrawy. Tak samo jak podmienisz rodzaj makaronu. Dalej jest to ten sam kurczak i ten sam makaron. Jeśli ktoś uważa to za wielkie urozmaicenie to ok, jeśli dzięki temu psychicznie się czuje lepiej. Dla mnie jednak są to wyłącznie zmiany kosmetyczne. Ja teraz będę miał ciężko z wolnym czasem i przesiadywanie w kuchni będzie ograniczone do minimum z racji tego, że będę zmieniał pracę (nie będę tutaj wnikał w szczegóły). Tym samym posiłki będą musiały być bardziej monotonne przez kolejne parę miechów.

jaca666
29-03-10, 11:32
Ale dodanie sosiku czy słodzika to nie jest żadna wielka zmiana potrawy. Tak samo jak podmienisz rodzaj makaronu. Dalej jest to ten sam kurczak i ten sam makaron

A ja mam inne zdanie.Zjedz sobie gotowana pierś a potem taka zmielona i usmażoną z sosem bolońskim to już na ta pierwszą nie spojrzysz i wiesz o tym.Tyle że na masie można kombinować natomiast na redukcji już raczej przyprawy odpadają ale taki początkujący masujący to ma ogromne możliwości.
Ja jednego dnia jem paraboiled rice a następnego durum.Nie mieszam w czasie dnia źródeł węgli oprócz śniadania bo wtedy zazwyczaj jem owsiane.
Tak swoja droga to ja zazwyczaj przygotowuje posiłki wieczorem i zajmuje mi to około godzinę.Wszystko w pojemniki do lodówki i tak od roku.

D3
29-03-10, 11:39
Może faktycznie masz rację. Ja teraz się redukuję, więc bardziej w tych kategoriach myślę, że monotonia jest częścią redukcji :). Bedę musiał spróbować to gotowanie po nocach, bo zawsze gotuję rano :)

mefisto888666
29-03-10, 12:51
No ja tez mam ten problem, czasami nie moge patrzec juz na owsianke. najbardziej denerwujace jest to ze sam musisz sobie gotowac.Proponuje raz w miesiacu najesc sie do syta wszystkiego na co masz ochote(oczywiscie bez przesady), najlepiej troche sie przejesc, wiem ze to niezdrowe ale pozniej jak siadasz do normalnego posilku widzisz profity z takeigo żacia;]

mefisto888666
29-03-10, 12:54
w moim wypadku jjest męczace jeszcze liczenie tego wszystkiego i myslenie przed zjedzeniem, najlepiej znalezc sobie jaks dziewczyne ktora zrobi to za Ciebie;]ale trudno z takimi;/

jaca666
29-03-10, 13:42
A mi chce się rzygać jak czytam takie posty jak wyżej Mefisto bo według mnie jesteś leniem i tyle.Nie chce Ci się nic robić to zostaw ten sport i pograj z kumplem w bierki, chociaż tam tez trzeba liczyć więc najlepiej się połóż i znajdź kobietę która będzie Ci gotować i liczyć wartości odżywcze tyle że żadna z leniem nie będzie z własnej woli.
Jak ja nie trawie takich ludzi na siłę szukających problemów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

mefisto888666
29-03-10, 14:07
Jaca czy CIebie kompletnie poje...?No i co z tego że pisze że jest to męczące, myślisz że z tego powodu tego nie robie?Lenia sobie k.. znajdź. Nie takie męczące rzeczy liczyłem z racji studiów jak liczenie kalorii. Nie umiesz nawet czytac ze zrozumiemien. Żal. Ja nie trawie takich ludzi jak ty.

jaca666
29-03-10, 14:09
Ale to Ty masz problem że nie chce Ci się liczyć a nie ja.
Ja nie zakładam tego typu tematów.

slim shady
29-03-10, 16:13
ja lubię gotować :D nie ma to jak satysfakcja jak posiłek wyjdzie smaczny i wiesz, że sam go zrobiłeś

ps. Mefisto bez spinek proszę

KowalX
29-03-10, 16:25
A czemu przyprawy odpadają na redukcji?

jaca666
29-03-10, 17:04
A czy w ostatnim tygodniu przed zawodami jemy kuaraka z pieprzem czy papryka?

Lukaszr0
29-03-10, 17:29
A czemu przyprawy odpadają na redukcji?

Ale chyba tylko te zawierające sód, tj. sól, vegeta i takie tam, a pieprz czy papryka chyba jak najbardziej, ostre przyprawy nawet wspomagają redukcje(z tego co mi wiadomo).

KowalX
29-03-10, 19:56
Dlatego pytam o co biega hmm... :)

jaca666
29-03-10, 20:18
Niektórzy rzeczywiście używają przypraw a pisałem że nie bo kolega przed startem jadł tylko gotowana pierś albo na parze bez soli i przypraw a tak teraz patrze to korzenne nie są głupim pomysłem.

KowalX
29-03-10, 20:23
A czy w ostatnim tygodniu przed zawodami jemy kuaraka z pieprzem czy papryka?
Mówimy o zawodach(swoją drogą niewiele ze zdrowym trybem życia to ma wspólnego) czy redukcji?No to inaczej.Ostrych nie stosujemy typu papryka,pieprz gdyż pobudzają apetyt i tu dodatkowa kwestia jak kto się umie powstrzymać (z drugiej strony podnoszą metabolizm) ,ale ok.Tylko co w przypadku całej gamy innych przypraw: kminek,majeranek etc.?

fallenursus
29-03-10, 20:23
Jak ja nie trawie takich ludzi na siłę szukających problemów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!

definitywnie to :)
ten temat jest wogole smieszny i ten temat jest wogole smieszny ;)

jaca666
29-03-10, 20:26
Mówimy o scenie o zawodach.
Kolega który 20 lat ćwiczy odradza a jak widziałem jego fotki na pomoście to jest mega...

KowalX
29-03-10, 20:37
Mówimy o scenie o zawodach.
Kolega który 20 lat ćwiczy odradza a jak widziałem jego fotki na pomoście to jest mega...
To powinien obadać więcej przypraw oprócz papryki i pieprzu ,powaga.Niektóre wręcz hamują apetyt i pomagają pozbywać się toksyn i nie tylko ,a przy odwodnieniu całkiem wskazane.Spoko też kilku znam chociaż mój wujaszek bardziej obraca się wśród kulturystów starszej dekady.Jak załatwię skaner to wrzucę jaką fotkę kogoś ze starszych lat ;),myślę ,że po świętach się uda ,bo chyba zjeżdżam do rodziny.Z prywatnej kolekcji więc pewnie nigdzie ich nie ma.

Lukaszr0
29-03-10, 20:43
Bez przypraw lipa, ja to chociaż czosnku do smaku zawsze muszę dorzucić :D