PDA

Zobacz pełną wersję : Problem z dietą, jak ją utrzymac, czy mozna sobie robic wolne dni?



mefisto888666
16-01-10, 10:46
Witam, jakis czas temu robiłem redukcje. Zmieniłem swój styl życia i odżywianie, polubiłem sport, chodzę regularnie na siłownie...

Jestem dobrym kucharzem i lubie gotowac ale po prostu nurzy mnie to, nie ma zadnej restauracji gdzie moglbym np zjesc obiad dopasowyany do mnie.
Jem 5 posilkow(dosyc smaczne i staram sie uroizmaicac). Nie uzywam od pewnego czasu alkoholu, po prostu nie działa na mnie.

Nie podjadam żadnych słodyczy. Postanowiłem że raz w miesiącu będe robil sobie przerwe od diety i jadł wszystko na co bede mial chec przez caly dzien-efekt objadam sie na maxa glownie czekolada i bialym pieczywem przez caly dzien, wymiotuje, mam problem ze strawieneim. Po prostu zaczne i nie moge skonczyc, nastepnego dnia robie pol godziny aeorobow i nic nie jem. Niestety ostatnio zaczela mnie nachodzic chec zeby taki dzien zrobic 2 razy w miesiacu...Zle sie czuje psychicznie, mam wyrzuty sumienia jednoczesnie nie mam alternatywy gdybym podjadal przytylbym...

Doradzcie cos, wiem ze problem lezy w mojej glowei(lata zlych nawykow zywieniowych itp), myslicie ze takie przerwy zle wplyna na moje osiagi?Dodam ze po takiej akcji jestem ciezszy jakies 2kg...POMOCy;/

mefisto888666
16-01-10, 12:08
Wiem ze takie objadanie sie raz w miesiacu jest zle, ale pozniej ma spokoj na dluzszy okres czasu, szukam wlasnie jakiesj alternatywy...Moze jedzenie raz w tygodniu w norlamych ilosciach mniej zdrowych, normalnych rzeczy...
ALe czy myslicie ze takie akcje jak moje, tzn raz w mieisacu obrzeranie sie na maxa a pozniej "dochodzenie do siebie" przez 2 dni mogą negatywnie wpłyna na moje osiagi/wage?

mefisto888666
16-01-10, 12:09
no wlasnie jak wstaje rano i patrze na miesnie mam radoche, ale sam juz nie wiem... trzeba sie wziasc za siebie

mefisto888666
16-01-10, 12:14
Dzieki, czyli metabolizm wroci do poprzedniej formy po jakims czasie...chycba rzeczywiscie musze wybrac sie do jakiegos psychatry.

susma sumarum nie powiniem przytyc od czegos takeigo?

mefisto888666
16-01-10, 12:18
czyli choroba psychiczna mnie dreka, chyba musze sie udac do specjalisty bo to zbyt normalne nie jest

mefisto888666
16-01-10, 23:10
a jakies ciekawe slodycze ktorymi moglbym sie objadac bez przeszkod?

jaca666
17-01-10, 12:28
Zależy od metabolizmu ale jak masz szybki to raz na 5-6 dni możesz zjeść tzw. oszukany posiłek czyli wszystko na co masz ochotę np. frytki czy pizza...Po nim odczekasz 3-4 godz. aż wszystko strawisz i wracasz normalnie do diety ale takie coś pomaga psychicznie bo wiele razy sam tego doświadczyłem...

wojtas fc
17-01-10, 12:37
wielu tak robi ja cały tydzień trzymam dietę czasami ziem coś dodatkowo ale to rzadkość w niedziele pilnuje żeby było 2g białka na kmc i kaloryczności z grubsza choć czasem są to kalorie gorszej jakości trzeba czasu żeby wiedzieć jak się odżywiać nie patrząc na tabele nie licząć wszystkiego dokładnie dieta na masie to prosta sprawa jeśli nie jesteś zawodowcem :whistle:

jaca666
17-01-10, 12:39
W ogóle jakie masz wymiary,planujesz gdzieś startować że się tak o poziom bf troszczysz?

mefisto888666
17-01-10, 13:02
Troszcze sie bo zawsze bylem grubasem, teraz mi po prostu dobrze w nowym wcieleniu;]
Napewno takie wyjscia jak pisal jaca jest lepsze, no moze raz na 2 tyg, a nie zarcie bez ograniczen caly dzien, wymioty i glodowka razw miesiacu tak ja mialo to miejsce u mnie

Komandos
17-01-10, 21:38
Ja specjalistą nie jestem, ale swego czasu dużo czytałem na temat diety na odchudzanie( teraz w sumie znowu zacząłem odświeżać tą wiedzę xD). W każdym razie dieta nie może doprowadzac do takiego stanu w jakim jesteś. Taki reżim sprawia, że żyć się odechciewa, melancholia i wogle. Przecież jak zjesz 2 kostki czekolady po obiedzie to nie przytyjesz! A to jest nawet wskazane, 2 razy dziennie po małym kęsie słodycza, nie cały snickers, ale 1/4. Zwariować by można rezygnując ze wszystkiego. Trzeba mieć tylko silną wolę, aby po tych 2 kęsach nie sięgnąć po nastepne 2 i potem znowu, i znowu :twisted:.

A jak tak bardzo się boisz, że przytyjesz to polecam jabłka, albo ostatecznie jakieś słodycze ze zdrowej półki, jest z czego wybierać.

najt
17-01-10, 21:45
a jakies ciekawe slodycze ktorymi moglbym sie objadac bez przeszkod?

Ponoć raz w tygodniu można sobie pozwolic tam na jakiegoś batona ale bez wiekszej przesady - Ty szukasz jakiejs alternatywy żeby zaspokoic sie psychicznie , ale to jest paradoksalnie tak jakbym chcial rzucic palenie(najlepiej odrazu) ale pytał się innych czy sa jakies light'owe fajki ,które mogłbym popalac :errf:


Trzeba byc twardym o/

pimols
18-01-10, 00:04
Ponoć raz w tygodniu można sobie pozwolic tam na jakiegoś batona ale bez wiekszej przesady - Ty szukasz jakiejs alternatywy żeby zaspokoic sie psychicznie , ale to jest paradoksalnie tak jakbym chcial rzucic palenie(najlepiej odrazu) ale pytał się innych czy sa jakies light'owe fajki ,które mogłbym popalac :errf:


Trzeba byc twardym o/

racja!:evil::evil:

robby
19-01-10, 12:10
To mój pierwszy post więc przy okazji się przywitam: Cześć!
Ścisłej diety przestrzegają chyba tylko zawodowcy...moim zdaniem można co pare dni sobie pozwolić na małe szaleństwo typu cukierek albo mały kawałek ciastka. Ale jeśli chcesz mieć widoczne mięśnie brzucha to lepiej ograniczyć oszukiwanie :) Ja osobiście mając za cel masę lubię w ramach odpoczynku walnąć sobie czasem jabola na dobry sen.

mefisto888666
19-01-10, 12:32
No chyba najlepsze rozwiazanie;dzreszta sa przeppisy na dietetyczne slodycz ktore mozna wliczyc jako posilek do diety od czasu do czasu, np ciasteczka owsiane z gorzka czekolada plus odzywka bialkowa moga zastapic 2 sniadanie)

jaca666
19-01-10, 13:17
Ja osobiście mając za cel masę lubię w ramach odpoczynku walnąć sobie czasem jabola na dobry sen.

Stary jesteś moim idolem...

Pazur
21-01-10, 12:46
Cześć z doświadczenia wiem , że najważniejsze to zbytnio się nie przejmować jak się złamało dietę i iść do przodu , no nie zaraz żeby to przeszło bez echa .

Czami jak mam ochotę coś podjeść myślę sobie ile będę musiał biegać żeby spalić tą łakoci .

Ja wogóle nie jem słodyczy ale czami też sobie dogadzam .Jem słonecznika , jakieś orzeszki , żuje gumę ( dużo gumy , szczególnie jak mnie mocno na coś korci ) . Hej mi nawet nie chce mi się słodyczy a kiedyś byłem uzależniony . Żuciem opchanie w tydzień . Wszystko da się zrobić , tak jak pisałeś to kwestia umysłu .