hamal
06-01-10, 16:03
Cześć,
nowy na forum, chciałbym poddać ocenę mój program treningowy. Jako ojciec 3 małych dzieciaczków nie mam czasu na siłownię więc mam powiedzmy (nie zawsze) 1 godzinę dziennie o 21:00 - 22:00 którą wykorzystuję na trening w domu. czasem 21:00 - 22:30.
Cel - ogólna poprawa sylwetki, zrzucenie tłuszczu + troche dodanie mięśni
Z braku czasu wybrałem po 1 ćwiczeniu na grupę mięśni. Troche pogadałem z sąsiadem po AWF i przyjąłem zasadę robienia każdego powtórzenia dokładnie i powoli. nie robię rozgrzewki bo przy małych mięśniach podobno się kompletnie nie opłaca. no i na początku treningu duże grupy mięśniowe, na końcu małe.
2 minuty odpoczynku miedzy seriami. Ze sprzętu mam 2 hantle (max 12 kg każdy) oraz ekspander
Mój program:
trening 1:
klata - pompki 6 x 10
czworogłowy - na stojąco przyciąganie ramion (tak jakby wzruszanie ramion) ze sztangielkami 6 x 25 (na razie tyle bo za lekki ciezar muszę dokupic cięższe koła)
brzuch - skłony na mieśnie proste 6 x 15
triceps - 4 x 10 na siedząco wyciskanie sztangielki zza głowy
trening 2:
plecy: a) rozciąganie expandera znad głowy przed sobą na najszerszy grzbietu 6 x 10
b) rozciąganie expandera przed sobą - na wysokości klatki piersiowej na środek pleców 6 x 10
biceps: na siedząco zginanie rąk oparte o kolano (bez skrętu nadgarstka) 6 x 15
naramienne: na stojąco odchylanie ramion na boki 6 x 10
Oba treningi robię na zmianę codziennie czyli trening 1, trening 2 - i od początku 1,2. Ponieważ czasem nie mam czasu na trening albo mi się nie chce więc nie mam zaplanowanych specjalnie dni odpoczynkowych.
Nóg nie trenuję na razie. Mam drążek do podciągania ale nie mogę wykonac ani jednego dokładnego powolnego prawidłowego podciągnięcia, więc musi poczekać.
Po 2 miesiacach widzę wyraźną poprawę sylwetki, jednak mam wrażenie że tłuszcz się nie spala. Powolne i dokładne wykonuję powtórzenia i nawet za bardzo się przy tym nie pocę więc chyba tym sposobem nie zrzucę tłuszczu.
Na razie nie zwiększam obciążenia ale zauważyłem że coraz dokładniej wykonuję powtórzenia . Jednak tłuszcz nie daje mi spokoju, co mogę jeszcze domowym sposobem zrobić ? Ma ktoś jakies rady ?
nowy na forum, chciałbym poddać ocenę mój program treningowy. Jako ojciec 3 małych dzieciaczków nie mam czasu na siłownię więc mam powiedzmy (nie zawsze) 1 godzinę dziennie o 21:00 - 22:00 którą wykorzystuję na trening w domu. czasem 21:00 - 22:30.
Cel - ogólna poprawa sylwetki, zrzucenie tłuszczu + troche dodanie mięśni
Z braku czasu wybrałem po 1 ćwiczeniu na grupę mięśni. Troche pogadałem z sąsiadem po AWF i przyjąłem zasadę robienia każdego powtórzenia dokładnie i powoli. nie robię rozgrzewki bo przy małych mięśniach podobno się kompletnie nie opłaca. no i na początku treningu duże grupy mięśniowe, na końcu małe.
2 minuty odpoczynku miedzy seriami. Ze sprzętu mam 2 hantle (max 12 kg każdy) oraz ekspander
Mój program:
trening 1:
klata - pompki 6 x 10
czworogłowy - na stojąco przyciąganie ramion (tak jakby wzruszanie ramion) ze sztangielkami 6 x 25 (na razie tyle bo za lekki ciezar muszę dokupic cięższe koła)
brzuch - skłony na mieśnie proste 6 x 15
triceps - 4 x 10 na siedząco wyciskanie sztangielki zza głowy
trening 2:
plecy: a) rozciąganie expandera znad głowy przed sobą na najszerszy grzbietu 6 x 10
b) rozciąganie expandera przed sobą - na wysokości klatki piersiowej na środek pleców 6 x 10
biceps: na siedząco zginanie rąk oparte o kolano (bez skrętu nadgarstka) 6 x 15
naramienne: na stojąco odchylanie ramion na boki 6 x 10
Oba treningi robię na zmianę codziennie czyli trening 1, trening 2 - i od początku 1,2. Ponieważ czasem nie mam czasu na trening albo mi się nie chce więc nie mam zaplanowanych specjalnie dni odpoczynkowych.
Nóg nie trenuję na razie. Mam drążek do podciągania ale nie mogę wykonac ani jednego dokładnego powolnego prawidłowego podciągnięcia, więc musi poczekać.
Po 2 miesiacach widzę wyraźną poprawę sylwetki, jednak mam wrażenie że tłuszcz się nie spala. Powolne i dokładne wykonuję powtórzenia i nawet za bardzo się przy tym nie pocę więc chyba tym sposobem nie zrzucę tłuszczu.
Na razie nie zwiększam obciążenia ale zauważyłem że coraz dokładniej wykonuję powtórzenia . Jednak tłuszcz nie daje mi spokoju, co mogę jeszcze domowym sposobem zrobić ? Ma ktoś jakies rady ?