Szyszko
04-01-10, 20:37
Chcę powoli, bez pośpiechu, ale skutecznie poprawić swój wygląd i kondycję fizyczną. Jestem na skraju nastoletniego bytu, mam około 195cm wzrostu i ważę 86kg (od ostatniego roku i tak urosłem jakieś 8kg, przy czym raczej tłuszczu mi nie przybyło). Jest kilka kwestii, którymi muszę się zająć:
1. Rozciąganie
2. Pozbycie się (wcale nie tak dużej) warstwy tłuszczu z brzucha
3. Poprawienie kondycji
4. Przybranie masy mięśniowej
5. Zwiększenie siły
6. Wyrzeźbienie muskulatury
To jest taka wstępna kolejność, jaką sobie ustaliłem (oczywiście wszystko na siebie ma się jakoś nakładać) i potrzebuję rady, jak się za to zabrać. Mam w domu ławeczkę (z rozpiętkami i nogami), gryf prosty, dwa gryfiki do sztangielek i około 70kg obciążeń. Brak możliwości zamontowania drążka.
W półroczu ciepłym (albo raczej suchym) staram się codziennie rano biegać. Do tej pory półtora roku ćwiczyłem nieregularnie, ale z jakimiś tam efektami. Nie potrafię się zmusić do rozciągania, a efektu robienia brzuszków nie widzę (jakiś 1cm powłoki tłuszczu na brzuchu strasznie mnie denerwuje - zwłaszcza, że nie mam go nigdzie indziej).
Wyciskanie płasko zwykle robiłem jakieś 8-10 powtórzeń 45kg, na skosie w górę 35kg. Biceps około 15kg, brzuszków robię około 40 na jeden raz, przysiadów zupełnie nieograniczoną ilość (ostatnio dobiłem do 200 i dalej mi się nie chciało; z obciążeniem 55kg zrobię jakieś 10). Wszystkie wartości podane tak na oko, nigdy nie próbowałem bić żadnych rekordów. Wiem, że jestem w stanie zrobić więcej, ale nigdy nie sprawdzałem ile więcej.
Tak już może konkretyzując moje pytanie:
Od czego zacząć? W jakiej kolejności zabierać się za realizację kolejnych celów? Jak się zabrać za rozciąganie, jakie ćwiczenia wykonywać?
Tak przez dwa lata chciałbym dobić do 95-100kg i mniej więcej na tym zakończyć rozwój masy.
Pozdrawiam ;)
1. Rozciąganie
2. Pozbycie się (wcale nie tak dużej) warstwy tłuszczu z brzucha
3. Poprawienie kondycji
4. Przybranie masy mięśniowej
5. Zwiększenie siły
6. Wyrzeźbienie muskulatury
To jest taka wstępna kolejność, jaką sobie ustaliłem (oczywiście wszystko na siebie ma się jakoś nakładać) i potrzebuję rady, jak się za to zabrać. Mam w domu ławeczkę (z rozpiętkami i nogami), gryf prosty, dwa gryfiki do sztangielek i około 70kg obciążeń. Brak możliwości zamontowania drążka.
W półroczu ciepłym (albo raczej suchym) staram się codziennie rano biegać. Do tej pory półtora roku ćwiczyłem nieregularnie, ale z jakimiś tam efektami. Nie potrafię się zmusić do rozciągania, a efektu robienia brzuszków nie widzę (jakiś 1cm powłoki tłuszczu na brzuchu strasznie mnie denerwuje - zwłaszcza, że nie mam go nigdzie indziej).
Wyciskanie płasko zwykle robiłem jakieś 8-10 powtórzeń 45kg, na skosie w górę 35kg. Biceps około 15kg, brzuszków robię około 40 na jeden raz, przysiadów zupełnie nieograniczoną ilość (ostatnio dobiłem do 200 i dalej mi się nie chciało; z obciążeniem 55kg zrobię jakieś 10). Wszystkie wartości podane tak na oko, nigdy nie próbowałem bić żadnych rekordów. Wiem, że jestem w stanie zrobić więcej, ale nigdy nie sprawdzałem ile więcej.
Tak już może konkretyzując moje pytanie:
Od czego zacząć? W jakiej kolejności zabierać się za realizację kolejnych celów? Jak się zabrać za rozciąganie, jakie ćwiczenia wykonywać?
Tak przez dwa lata chciałbym dobić do 95-100kg i mniej więcej na tym zakończyć rozwój masy.
Pozdrawiam ;)