Zobacz pełną wersję : antybiotyk na syfy
Brał ktoś z was może jakiś antybiotyk na trądzik? Chcę się dowiedzieć czy efekty uboczne są bardzo dolegliwe, czy może nie :P? (chodzi mi o żołądek i wątrobę, florę bakteryjną i takie sprawy :P - sraczka??)
Bo kosmetyczka mi powiedziała że moja cera nadaje się do leczenia antybiotykami (oral) i zastanawiam się warto iść do dermatologa, żeby coś przepisał?
nie warto, a dlatego że antybiotyki na tetracyklinie działają tylko wtedy kiedy je się bierze. po odstawianiu wraca czasem jeszcze mocniej, brałem przez 2miesiacę Tetralysal z rok temu. strata kasy.
co do skutków to wiadomo zależy co na kogo, ja nie miałem żadnych pomijając jeden dzień na własne życzenie keidy to przyszedłem z imprezy %% i na pusty żoładek jeszcze troche wstawiony wziałem tabletke i poszedłem spać. myślałem że mi żołądek wyrwie.
skuteczne leki są tylko na bazie isotretinoinum np Izotek, ale według mnie szkoda zdrowia bo to już szarpie ładnie, no chyba że miałbym pizze na twarzy.
miałem największy wysyp jak zaczynałem przygode z siłką teraz jest normalnie. dużo cynku brałem przez pewien czas i pomogło mi.
(http://www.doz.pl/leki/p4647-Izotek)
odpukac jak narazie syfy powoli znikaja z twarzy a to dzieki masci Acne Derm i cynku ( zincas forte) biore 54g (EOD) czasem (ED) . A antybiotyki tak jak Sosna pisze moim zdniem nie warto. Przestaniesz brac zaczna wracac.
cynk biorę już ze 3 miechy i nadal mam syfy :|. Jutro idę do dermatologa, może ten coś nowego poradzi :smile:.
A co myslicie o zabiegu czyszczenia kwasem u kosmetyczki ;D?
miałem juz 2 kuracje antybiotykowe, fakt są skutecznie ale tak jak napisał Sosna, po pewnym czasie trądzik znowu wraca, szkoda kasy na to. Najlepsze co mozesz zrobic to zdrowa dieta, zero alkoholu, sok z marchwi no i jeszcze jakies kremy, troche pomoże napewno, pozdro
cynk biorę już ze 3 miechy i nadal mam syfy :|. Jutro idę do dermatologa, może ten coś nowego poradzi :smile:.
Wszystko zależy od własnych predyspozycji. Gdy byłem mały, nic nie wskazywało na to, że będzie coś grubo nie tak z moją skórą. W wieku około 12 lat zaczął się pierwszy trądzik, którego pozbycie sie było pestką. Jednak za rok, znów się pojawił i mimo regularnych wizyt u dermatologa, kuracji antybiotykowej, różnych maści i innych specyfików nie udało mi się poradzić z nim do dziś ... Trochę przykre, ale już jakoś nie zwracam na to tak wielkiej uwagi, w sumie idzie się przyzwyczaić.
Suma sumarów, idz do dermatologa, może pomoże, ale cudów się nie spodziewaj, jeśli masz "uparty trądzik".
Powodzenia :whistle:
ja chodze z rok do dermatologa niektore masci pomogaja ale na chwile potem znow wraca, teraz bede probowal z cynkiem