D3
14-12-09, 14:08
Czołem,
nie wiem jak to mniej więcej opisać, aby ktoś zrozumiał, ale postaram się najlepiej jak mogę. Nie wiem od czego wzięła się ta "kontuzja" możliwe, że od negatywnych powtórzeń ze sztangą jak robiłem bicepsa albo od robienia francuza leżąc, nie jestem pewien, ale do rzeczy:
- Ból jest w okolicy zgięcia w łokciu, ale tak jakby na bicepsie (w załączniku)
Objawia się w momencie , gdy opuszczam sztangę (dzisiaj na przykład robiłem skos góra i kumpel musiał mi pomagać ściągnąć sztangę, bo z powodu bólu miałem załamanie) i (może to głupio zabrzmi) jakbym chciał mocno zrobić kupę, ale nie mógł z powodu zaparcia (w sensie jakby większe ciśnienie powodowało rodzaj nacisku na to miejsce).
W środę idę do ortopedy... ma ktoś jakieś pomysły/sugestie?
nie wiem jak to mniej więcej opisać, aby ktoś zrozumiał, ale postaram się najlepiej jak mogę. Nie wiem od czego wzięła się ta "kontuzja" możliwe, że od negatywnych powtórzeń ze sztangą jak robiłem bicepsa albo od robienia francuza leżąc, nie jestem pewien, ale do rzeczy:
- Ból jest w okolicy zgięcia w łokciu, ale tak jakby na bicepsie (w załączniku)
Objawia się w momencie , gdy opuszczam sztangę (dzisiaj na przykład robiłem skos góra i kumpel musiał mi pomagać ściągnąć sztangę, bo z powodu bólu miałem załamanie) i (może to głupio zabrzmi) jakbym chciał mocno zrobić kupę, ale nie mógł z powodu zaparcia (w sensie jakby większe ciśnienie powodowało rodzaj nacisku na to miejsce).
W środę idę do ortopedy... ma ktoś jakieś pomysły/sugestie?