alder
06-12-09, 12:11
siema panowie,
niektórzy z was mają duże pojęcie i jesteście na czasie bardziej niż nie jeden lekarz. dlatego do was kieruję pytanie.
moja mama od ponad 20 lat choruje na stwardnienie rozsiane. o tyle ma szczęście w tym nieszczęściu, że przez lata choroba stała w miejscu. ludzie z jej stażem jeżdżą przeważnie na wózkach, są zupełnie bezwładni, mają problemy z mową albo ...... jej siostra np. krótko chorowała i w wieku 26 lat zmarła.
moja rodzicielka niestety nie należy do silnych osób (przechodziła depresję) i jakoś nie wierzy w żadne ćwiczenia, masaże, kąpiele, odżywki (kiedyś zażywała herbalife, wilkakorę). już kiedyś zastanawiałem się nad suplementami. czy np. kreatyna mogłaby jej pomóc wzmocnić mięśnie nóg. mówiłem jej od dawna, że powinna w miarę możliwości ćwiczyć. na logikę choć małe wzmocnienie mięśni powinno jej pomóc w poruszaniu się. a z tym ma kłopoty. w domu (w blokach) daje radę sama. chodzi - jak to się mówi - o ścianach. daj radę się umyć (wykąpać sama już nie), ugotować, wyprać. ale zrobić te parę kroków z klatki do samochodu - niewykonalne. musi mieć 2 osoby po jednej z boku. mówiłem jej setki razy by robiła przysiady np. jest w stanie kilka razy ukucnąć i wstać, więc ma jakieś podstawy. co prawda nogi jej sztywnieją zaraz po wysiłku ale gdyby bardziej uwierzyła to i pewnie byłoby lepiej.
więc jak myślicie, czy gdybym jej kupił jakiś suplement, może coś a'la stak przedtreningowy, nakłonił ją do ćwiczeń, to ma szanse widocznie zwiększyć siłę i wytrzymałość ?
kiedyś dawno czytałem, że kreatyna również jest zalecana osobom w podeszłym wieku, którym zanikają mięśnie itd.
niektórzy z was mają duże pojęcie i jesteście na czasie bardziej niż nie jeden lekarz. dlatego do was kieruję pytanie.
moja mama od ponad 20 lat choruje na stwardnienie rozsiane. o tyle ma szczęście w tym nieszczęściu, że przez lata choroba stała w miejscu. ludzie z jej stażem jeżdżą przeważnie na wózkach, są zupełnie bezwładni, mają problemy z mową albo ...... jej siostra np. krótko chorowała i w wieku 26 lat zmarła.
moja rodzicielka niestety nie należy do silnych osób (przechodziła depresję) i jakoś nie wierzy w żadne ćwiczenia, masaże, kąpiele, odżywki (kiedyś zażywała herbalife, wilkakorę). już kiedyś zastanawiałem się nad suplementami. czy np. kreatyna mogłaby jej pomóc wzmocnić mięśnie nóg. mówiłem jej od dawna, że powinna w miarę możliwości ćwiczyć. na logikę choć małe wzmocnienie mięśni powinno jej pomóc w poruszaniu się. a z tym ma kłopoty. w domu (w blokach) daje radę sama. chodzi - jak to się mówi - o ścianach. daj radę się umyć (wykąpać sama już nie), ugotować, wyprać. ale zrobić te parę kroków z klatki do samochodu - niewykonalne. musi mieć 2 osoby po jednej z boku. mówiłem jej setki razy by robiła przysiady np. jest w stanie kilka razy ukucnąć i wstać, więc ma jakieś podstawy. co prawda nogi jej sztywnieją zaraz po wysiłku ale gdyby bardziej uwierzyła to i pewnie byłoby lepiej.
więc jak myślicie, czy gdybym jej kupił jakiś suplement, może coś a'la stak przedtreningowy, nakłonił ją do ćwiczeń, to ma szanse widocznie zwiększyć siłę i wytrzymałość ?
kiedyś dawno czytałem, że kreatyna również jest zalecana osobom w podeszłym wieku, którym zanikają mięśnie itd.