PDA

Zobacz pełną wersję : Interwały od A do Z - poradnik



Józiu
20-10-09, 16:31
Interwały od A do Z poradnik teoria i praktyka cz.1


Wstępu słów kilka...

Witam Was gorąco!
Wyjrzyjmy teraz za okno. Ok? Zima. Jednak koniec już bliski. Coraz cieplej, słoneczko wychodzi, dziewczyny wychodzą odziane w mniejszą ilość ubrań, więc wypadałoby również co nieco pokazać. W końcu kończymy powoli „zimowe masowanie” (ech nienawidzę tego terminu) i dorobiliśmy się ciała, które sprawia, że koszulki XL stają się „flexfit”. Zaraz... czemu ciągle stoisz w bluzie? Aaa zima nie była łaskawa? A raczej „ostra zimowa masa” nie wyszła tak dobrze jakbyś chciał i „coś” wchodzi pierwsze, a potem dopiero Ty? Ciasteczko Bracie?
No cóż... Też kiedyś tak miałem, ale słuchaj, mam dla Ciebie w zanadrzu parę sztuczek, trików i patentów, które możesz wykorzystać żeby pozbyć się tego i owego. Gotowy?

Kim jestem? Znasz mnie z cyklu artykułów o HST, jestem zwykłym gościem jak miliony innych, z przeciętną albo i gorszą genetyką. Tak jak Ty kocham żelazną grę i mam swoje własne marzenia i kompleksy odnośnie wyglądu. Czemu masz mnie posłuchać? Bo wiem, co zrobić żeby cała ta oponka wyparowała. Udało mi się to udowodnić na sobie. Co zrobimy? Przedstawię Ci pewien rodzaj treningu, który możesz wykorzystać idąc na wojnę z tkanką tłuszczową, bo to jest prawdziwa wojna, i to My tym razem wygramy. Wygramy po kolei każdą bitwę i za pomocą technik i strategii, o jakich zaczniesz zaraz czytać, wygramy całą wojnę. Poniżej opowiem Ci o tym wszystkim, bez ściem i z jak największą dawką praktycznego doświadczenia.

Uwaga: jeśli poczujesz mdłości, zawroty głowy, Twoje tętno osiągnie górną granicę etc. natychmiast przerwij wysiłek i skonsultuj się z instruktorem(...)”

Widziałeś te napisy na maszynach?
Na pewno tak.
Są prawdziwe?
Teoretycznie...

Będziesz to wszystko czuł, nie przerwiemy, to dopiero początek. Zwariowałem? Nie!
Witaj w świecie INTERWAŁÓW!


Jeszcze szybko zanim zaczniemy. Artykuł ten kieruję do osób zainteresowanych poprawą sylwetki jako celem nadrzędnym. Nie jest to materiał dla atletów szukających sposobu na poprawę wyników w swoich konkurencjach, mimo iż metoda ta może być stosowana w bardzo wielu dyscyplinach oraz może przynosić korzystne rezultaty, poprawiając zdolności wysiłkowe etc. Naszym priorytetem będzie tkanka tłuszczowa i jej utrata. Artykuł ten bierze pod uwagę stan fizjologiczny organizmu sportowca będącego na diecie zbilansowanej. W przypadku diet niskowęglowodanowych , ketogennych, czy po ładowaniach węglowodanami powoduje drastyczne i diametralne różnice w fizjologii wysiłku. Wzmianki praktyczne pojawią się w drugiej części artykułu. Wchodzenie w detale wymaga napisania książki.

Kilka Definicji
czyli jak mam to wszystko rozumieć?

Trening aerobowy o stałej intensywności – Każda forma treningu aerobowego, gdzie stała intensywność (prędkość, obciążenie) jest utrzymywana przez pewien okres czasu. Najczęstsza forma to 20–60 minut wysiłku o stałym tętnie ok 140-150 bpm (mniej lub więcej również zależnie od osoby). Trening aerobowy, czy cardio. Ot tak.

Trening interwałowy – Generalnie każda aktywność, która charakteryzuje się zmienną intensywnością wysiłku, czyli np. okresowym przyspieszaniem i zwalnianiem. Technicznie typowy trening siłowy jest treningiem interwałowym albowiem ma charakter praca – odpoczynek – praca, jednak to temat na inną dyskusję i zostanie on pominięty. Ograniczymy się do typowych interwałów i treningu aerobowego. Sporty ogólnorozwojowe, to także przykład treningu interwałowego bieg – chód – bieg i to jest już bliższe naszej (ludzi dbających o sylwetkę) koncepcji tegoż treningu. Rdzeń treningu interwałowego opiera się o wykonywanie pracy w czasie 15-90 sekund ( i więcej) naprzemiennie z odpoczynkiem trwającym 15-90 sekund ( i więcej). Odpoczynek możemy podzielić na pasywny i aktywny, czyli siedzimy i nie robimy nic, bądź wykonujemy lekką pracę. Czas pracy dzielimy biorąc pod uwagę rodzaj wysiłku jaki jest podejmowany , żeby zrozumieć to zagadnienie zagłębimy się troszkę w ludzkie ciało.

Fizjologia wysiłku w mega-skrócie
czyli co jest potrzebne do zrozumienia zagadnienia tego artykułu.

Zasoby fosfagenowe – mięśnie są zasilane tylko i wyłącznie przez ATP. Każdy system dostarczania energii ostatecznie produkuje ATP, które podczas skurczu mięśnia rozpada się do ADP + fosforu i energii, z pomocą enzymu ATPazy.

Zasoby ATP w mięśniach wystarczają na ok 6 sekund pracy, później muszą zostać odtworzone. Tutaj z pomocą przychodzi fosforan kreatyny (CP) zgromadzony w mięśniach, który dostarcza potrzebnej jednostki fosforu do zregenerowania ADP -> ATP za pomocą enzymu, zwanego kinazą kreatynową.
CP wystarcza na 20 sekund pracy. Musimy zwrócić tu uwagę, iż system ten działa w warunkach beztlenowych i bardzo szybko dostarcza wymaganej energii do mięśni. System ten dostarcza relatywnie mało energii ze względu na nieduże zasoby organizmu. Zatem wysiłki maksymalne o czasie pracy ok. 20 sekund bardzo szybko opróżniają nasze zasoby, jednakże odnawiają się one po 3-4 minutach odpoczynku (stąd np. praca sprinterów sprint – długi odpoczynek – sprint).

Następnym etapem, który dostarczał nam będzie energii jest glikoliza - tlenowa i beztlenowa.
Glikoliza jest procesem, w którym węglowodany dostarczają energii do pracy. Źródłem jest tu glikogen mięśniowy i wątrobowy, a także glukoza krążąca we krwi.

W wysiłkach poniżej progu tlenowego (bez udziału kwasu mlekowego) glikogen rozbijany jest do pirogronianu. Ten w mitochondriach zamieniany jest na ATP, a także wędruje do wątroby gdzie ponownie konwertowany jest do glukozy (proces glukonegogenezy).

W trakcie trwania wysiłku o wyższej intensywności (anaerobowym) pirogronian przekształca się w kwas mlekowy, (co obniża pH w mięśniach i wywołuje palenie – TO SĄ ZAKWASY!! A nie to, co boli dzień po :-) właśnie obaliłem mit) który następnie rozbijany jest na mleczany i jony wodorowe.
Zwiększenie stężenia jonów H+ obniża dalej pH w mięśniach zatrzymując produkcję energii, przez co wysokie poziomy kwasu mlekowego/mleczanów powodują zmęczenie.

Pamiętajmy jednak, że kwas mlekowy ZAWSZE jest produkowany podczas wysiłku. Jego ilość zależy od intensywności. Ciało ma ograniczone zdolności do buforowania kwasu mlekowego. Wraz ze wzrostem intensywności wysiłku aż do progu przemian tlenowych i powyżej , stężenie mleczanów we krwi zaczyna wzrastaćdo poziomu z którym organizm nei może sobie poradzić. Mleczny zaczynają być akumulowane we krwi powodując zmęczenie. U osób niewytrenowanych może to nastąpić nawet przy 50 % hr max, gdzie u wytrenowanych sportowców wynosi on nawet 85-90%. Spokojnie... próg ten możemy podnosić za pomocą odpowiedniego treningu.

Istotne jest również to, że w trening interwałowy zaangażowane są wszystkie rodzaje włókien mięśniowych. Te, które pracują przy treningu aerobowym oraz te używane przy treningach siłowych. Czy to dobrze rokuje? I tak i nie. Zależnie od budowy Twoich mięśni. Jesteś stworzony do rozbudowy masy lub nie, a także do wykonywania sprintów bądź biegania maratonów. Nie przejmuj się jednak. Ze wszystkim można wygrać! Istotne jest, że interwały „mogą” się przyczynić do rozwoju Twoich mięśni, a cokolwiek może nam pomóc, jest mile widziane w naszym arsenale.

Podsumujmy to szybko!

1. Wysiłek beztlenowy poniżej progu przemian mleczanowych – wysoka intensywność, czas krótszy niż 25 sekund
źródło energii : fosfageny
2. Wysiłek beztlenowy powyżej progu przemian mleczanowych – bardzo wysoka intensywność, czas pracy od 25 sekund do 3 minut
źródło energii : glikoliza beztlenowa
3. Wysiłek tlenowy (glikoliza) – niska/średnia intensywność, czas pracy powyżej 12-15 minut do godziny ( i dłużej)
źródło energii :glikoliza tlenowa + wolne kwasy tłuszczowe
4. Wysiłek tlenowy (lipoliza) – niska intensywność czas pracy powyżej 20 minut.
źródło energii : wolne kwasy tłuszczowe

Ludzkie ciało korzysta także z ciał ketonowych , protein ( aminokwasów ) oraz wewnątrzmięśniowych triglicerydów w pewnym stopniu oraz w określonych warunkach.

Typową pracą dla treningów interwałowych jest wysiłek beztlenowy oparty o glikolizę i/lub przemiany fosfagenowe.

Hej to wszystko miało być w skrócie!
Uwierzcie mi, że staram się jak mogę. Nie wierzycie? Spójrzcie na obrazek!






Odpowiedź hormonalna na trening interwałowy
czyli fizjologii wysiłku ciąg dalszy. Co się ze mną dzieje?

Insulina – Poziom tego hormonu drastycznie spada, dzieje się tak poprzez ogromny wzrost poziomu m. in. adrenaliny. Powoduje to uwalnianie wolnych kwasów tłuszczowych z komórek, uwalnianie glikogenu z wątroby i mięśni, wzrost stężenia glukozy we krwi. Wrażliwość insulinowa wzrasta drastycznie po treningu, co pozwala nam spożyć dużo węglowodanów bez obawy o tkankę tłuszczową (to do tych na dietach o średniej podaży węglowodanów, czytelnicy na dietach ketogennych, low carb i innych dostaną ode mnie szereg informacji w części praktycznej).

Glukagon – jako lustrzany hormon insuliny, jego poziom wzrasta zwiększając ilość glukozy we krwi.

Hormon wzrostu – tak tak moi drodzy, słynny hormon. Jego stężenie wzrasta podczas wysiłku i jest WPROST PROPORCJONALNE DO ILOŚCI KWASU MLEKOWEGO i mleczanów powstałych w trakcie wysiłku. Przepis na wyciętą sylwetkę i mega-antykatabolizm? Przemyślany trening powodujący wzrost stężenia mleczanów we krwi.

Aminy katecholowe – adrenalina i noradrenalina – obie z tych amin odpowiadają za inhibicję insuliny, wzrost ciśnienia krwi i przyspieszenie akcji serca. Stymulują także rozpad tkanki tłuszczowej, a ich ilość zależna jest od intensywności wysiłku. Gro noradrenaliny produkowane jest w czasie wysiłków o niskiej intensywności, gdzie poziom adrenaliny wzrasta powoli, aż do osiągnięcia progu przemian tlenowych, gdzie po przejściu na pracę beztlenową jej poziom kolosalnie wzrasta. Adrenalina bardzo szybko powoduje wypłukiwanie glikogenu wątrobowego oraz glikogenu w mięśniach.
PO TRENINGU poziom adrenaliny spada dość szybko, ale POZIOM NORADRENALINY POZOSTAJE PODNIESIONY, CO MOŻE SKUTKOWAĆ WIĘKSZĄ ILOŚCIĄ KCAL SPALONYCH PO ZAKOŃCZENIU PRACY.

Kortyzol – poziom tego “strasznego” hormonu także wzrasta, powodując uwalnianie wolnych kwasów tłuszczowych oraz stymulując rozpad glikogenu.


Metabolizm tkanki tłuszczowej
czyli jak palimy cały smalec!

Organizm odkłada tkankę tłuszczową w postaci trójglicerydów zbudowanych z glicerolu oraz WKT (wolnych kwasów tłuszczowych). Zawarte są one zarówno w tkance tłuszczowej jak i w mięśniach szkieletowych (IMTG).
IMTG mogą zostać użyte bezpośrednio do zasilania wysiłku, a TG muszą zostać rozbite na glicerol i WKT - dopiero te mogą zostać spalone po wprowadzeniu do krwioobiegu.
Glicerol jest transportowany do wątroby i tam w procesie glukoneogenezy konwertowany jest do glukozy która ( w skrócie ) może zostać użyta jako źródło energii.
Rozpad TG stymulowany jest przez enzym HSL (lipaza lipoproteinowa), który regulowany jest przez insulinę (a raczej jej niski poziom) oraz aminy katecholowe (ich wysoki poziom).
WKT są wprowadzane do krwioobiegu i transportowane do wątroby bądź pracujących mięśni (mitochondriów), gdzie dostarczają energii. Tak to wygląda w dużym skrócie.
Co istotne, WKT mogą zostać wykorzystane do uzupełnienia IMTG tak jak węglowodany do uzupełnienia zasobów glikogenu.

Zmiany w metabolizmie podczas wysiłku
czyli kilka ciekawostek.

Zasadniczo, im wysiłek bardziej intensywny, tym więcej kalorii spalamy. Niestety intensywność i jej ciągłe podnoszenie może być złudne. Jest to trudne zagadnienie i ma na nie w znacznej mierze wpływ Wasza dieta oraz posiłki przed i potreningowe. Interesuje nas jedna rzecz...
Podczas wysiłków na poziomie oraz powyżej progu tlenowego, rozpad i wykorzystanie WKT przez mięśnie ulega inhibicji przez kwas mlekowy. CO?! Chcesz powiedzieć że podczas tego treningu nie spalam tłuszczu ?!!? I tak i nie. Podczas wysiłku mleczany oraz niskie pH, a także klika innych czynników nie pozwalają na wykorzystanie tłuszczu i blokują je w komórkach. Jednak faktem jest, iż po zakończeniu wysiłku wyrzut wolnych kwasów tłuszczowych jest OGROMNY! Możemy je wykorzystać na wiele sposobów nie pozwalając odłożyć się ponownie w tkance tłuszczowej np. :
- synteza protein – jako substrat energetyczny
- uzupełnianie IMTG - poprzez de novo lipogenezę
1. uzupełnianie glikogenu mięsniowego – poprzez glicerol i glukoneogeneze

Jak widzisz, nasza praca nie pójdzie na marne :-) No i pamiętaj że dotyczy to tylko wysiłków powyżej poziomu przemian tlenowych. Jak zastosować tą informację w praktyce? Dowiesz się w części praktycznej.


EPOC exceed post-excercise oxygen consumption
że co?!

EPOC – są to kalorie, jakie organizm może spalić PO ZAKOŃCZENIU pracy. Wywołane jest to pozbywaniem się kwasu mlekowego, podniesionym poziomem hormonów, a także wieloma innymi czynnikami. Faktem jest, że może to trwać wiele godzin po wysiłku. Faktem jest, że wielu speców powołuje się na ten mechanizm. Faktem również jest, że pozwala to spalać dodatkowe kalorie. Niestety, ilość spalonych kalorii w ten sposób jest tak niewielka, że nie będziemy tego używać jako argumentu. Po co to piszę? Bo jestem z Wami szczery, a nie lubię też mitów (przepraszam speców i innych guru, że psuje im wizerunek).

Apetyt i jego kontrola
Ogromna odpowiedź hormonalna na trening interwałowy ma swoje konsekwencje w mocnym tłumieniu apetytu. Efekt ten jest dużo wyższy niż przy treningu aerobowym. Kilka badań pokazało, że może to mieć znaczący wpływ na przewagę interwałów nad wysiłkiem o niskiej intensywności... Jest to jeden z plusów, ale czy możemy mówić o przewadze? Porównajmy te rodzaje wysiłków



Za i przeciw – aeroby, czy interwały?

Aeroby o stałej intensywności
ZA

- zależnie od intensywności, aeroby spalają więcej kalorii podczas pracy niż interwał,
- są dużo bardziej odpowiednie dla początkujących,
- mogą być robione dużo częściej niż interwały.
PRZECIW
- większość z tego rodzaju pracy jest cholernie nudna; szczególnie godzinna sesja aerobowa (dodatkowo w zamkniętym pomieszczeniu),
- wysiłek o zbyt dużej intensywności, zbyt blisko progu przemian mleczanowych, trwający zbyt długo może prowadzić do utraty masy mięśniowej podczas diet redukcyjnych,
- stały, długi, cykliczny wysiłek może prowadzić do zużycia w obrębie jednego stawu (np. problemy z kolanami u rowerzystów),
- większość osób będzie miała problemy ze spaleniem znacznych ilości kalorii w stosunkowo nawet długim czasie ze względu na brak odpowiedniego przygotowania.
- Cykliczny trening aerobowy doprowadza do zmian w obrębie włókien mięsniowych dostosowując włókna siłowe ( typ IIa i IIb ) do wysiłku aerobowego ( typ I ) czyli z siłaczy stajemy się powoli maratończykami.
- Regularny wysiłek aerobowy prowadzi do spadku masy mięsniowej która przeszkadza organizmowi w efektywnym podejmowaniu długotrwałego wysiłku o niskiej intensywności.

Interwały
ZA
- poprawiamy wydolność tlenowa i beztlenową,
- oszczędność czasu,
- czas upływa dużo szybciej przy zmiennej intensywności.
PRZECIW
- intensywność, z jaką wiążą się sesje interwałowe nie jest odpowiednia dla początkujących; brak tejże intensywności powoduje, iż tego rodzaju trening jest bezcelowy,
- intensywność tego treningu może doprowadzić do przetrenowania lub kontuzji u już intensywnie trenujących,
- większe ryzyko kontuzji np. podczas sprintów,
- ograniczenie w ilości sesji w tygodniu, co wiąże się z ogólnym wydatkiem kalorii,
- interwały... po prostu bolą; treningi, podczas których wytwarzane są ogromne ilości kwasu mlekowego to tortura, a nie przyjemność.

Na tym etapie skończymy część pierwszą naszej podróży, przemyśl to wszystko, poszukaj więcej informacji i uzupełnij podstawową wiedzę. Zainteresowałem Cię? Do zobaczenia za miesiąc w sekcji praktycznej!


Konrad "niwix" Topolski
SDW Nr2 ( 87 ) Luty 2009

Józiu
20-10-09, 16:35
Interwały od A do Z - poradnik teoria i praktyka cz. 2


„K***a , właściwie cale życie to jeden zajebiście długi interwał - chodzisz spać, zapieprzasz cały dzień jak głupi, znowu spać - i tak w kółko...” Junior

Ten przepiękny życiowy cytat wypowiedziany przez mojego serdecznego kolegę Piotra oddaje w istocie to co chciałem Wam w tym miesiącu przekazać.

Jest to najczystsza esencja treningu interwałowego... Z powyższego cytatu wyczytać można jaki mamy rodzaj wypoczynku , jaką ogromną rozpiętość przejawia stosunek czasu pracy do odpoczynku , genialnie ukazuje złozoność rodzajów podejmowanej pracy i wpływu na nasze życie...
Ok rozpędziłem się przyznaje , jednakże przyznam się że to naprawdę dużo mówi o tym czego się dzisiaj dowiemy o niebywałym zjawisku treningowym jakim są interwały. Z cytatu tego wynika jednoznacznie że trening interwałowy wykonuje każdy i każdy jest predystynowany do tego rodzaju wysiłku... w końcu to życie , nie ?
No nie.

Kto może, a kto nie, wykonywac trening interwałowy ?
czyli spójrzmy realnie

o

Nie jest to napewno trening dla osób niewytrenowanych , z małym stażem treningowym i kiepskim ogólnym przygotowaniem fizycznym. Osoby z wysokim poziomem tkanki tłuszczowej, z nadwagą bądź otyłe również powinny trzymac się chwilowo z dala od tego rodzaju wysiłku, czemu ? zbyt duże możliwe obciążenie stawów oraz układu krązenia. Osoby o słabej motywacji i psychice mogą sobie świetnie radzić z mało intensywnymi treningami , jednakże gdy stężenie mleczanów wzrasta ból może stać się nie do zniesienia. Osoby będące na dietach redukcyjnych ze zbyt małą podażą kcal i/lub węglowodanów mogą miec problemy z wykonywaniem treningów interwałowych bez uwcześniejszej adaptacji do diety. Osoby mające kłopoty ortopedyczne bądź po niektórych kontuzjach również powinny uważac na tego typu trening. Nie jest także odpowiedni dla osób ciężko katujących nogi na siłowni 3-4x w tygodniu , mimo że poznamy kilka ćwiczeń pomagających nam ominąć tą ogromną grupę mięśniową , zdolności regeneracyjne nie są w stanie podołac takiej ilości pracy.
To Ty ?

Jest to odpowiedni rodzaj treningu dla zdrowych , wysportowanych i przygotowanych pod względem zarówno wydolnościowym jak i siłowym systematycznie trenujących osób na dietach zbilansowanych bądź zaadoptowanych / przyzwyczajonych do diet redukcyjnych. A także posiadających podstawową wiedzę na temat metodyki treningowej , dietetyki i suplementacji , znających i umiejących odczytywac sygnały płynące z własnego ciała , dbających o dobrą regenerację powysiłkową. Osoby z odpowiednio niskim % tkanki tłuszczowej , świadome celu i chcące poprawić swoją sylwetkę mogą odnaleźć pomoc w tymże rodzaju treningu. Inną grupą są doświadczeni intensywnie trenujący , chcący osiągnąć extremalnie niski / zawodniczy poziom tkanki tłuszczowej z wyśmienitą adaptacją do wysokointensywnych wysiłków na często ekstremalnych dietach redukcyjnych.
Miłym i często niezbędnym dodatkiem jest dobry trener bądź partner treningowy spełniający rolę , jak ja to lubie mówić , sierżanta bądź ss`mana , podczas naszego treningu. Osoba pomagająca nam przezwyciężyć ból i nakręcająca na coraz to bardziej intensywny wysiłek...
Pozdrawiam tutaj niezastąpionego „pitbulla” wściekle warczącego podczas moich treningów Szanownego Pana Z-ce red. nacz. Jarosława „Grubego” Gdaka ( dzięki Jaro za całokształt, bez Ciebie nie byłoby tego wszystkiego ).

Taki ktoś jest prawdziwą szpilą w tyłku w czasie treningu , ale uwierzcie mi , pomaga jak cholera...


- Cele treningu interwałowego
czyli co ja do cholery mam wogóle zrobić ?!

Pozbyć sie tłuszczu... no przecież to oczywiste. Jednak to cel długofalowy , powiedzmy sobie o celach jakie chcemy osiągać w danej jednostce treningowej.

- wzrost HR do odpowiednich / założonych wartości
- wzrost (lub nie) poziomu mleczanów

Możemy brnąć w to dużo głebiej... szczerze ? Teorie zostawiliśmy w 1`szej części i przechodzimy powoli wyłącznie do praktyki. Zatem są tutaj 2 wartości jakie bdziemy starać się uzyskać czyli podbicie tętna do wymaganej wartości bądź wzrost stężenia kwasu mlekowego. O ile HR możemy ( i powinnismy często ) monitorować w trakcie wysiłku , tak stężenie kw. mlekowego możemy wyłącznie czuć... Po poprzedniej częsci sami powinniście wiedzieć przy jakim rodzaju wysiłku i intensywności osiągamy próg beztlenowy i próg mleczanowy ale napiszmy sobie w skrócie:


o intensywność wysiłku ( %HRmax )

· intensywność maksymalna: 90-100% HRmax,
· intensywność submaksymalna: 80-90% HRmax,
· intensywność umiarkowana: 70-80% HRmax,
· intensywność niska: 60-70% HRmax.

Próg beztlenowy osiągmy przy ok. 70-75%HR max ( u niektórych może być wyższy )
Próg mleczanowy powyżej 80-85%HRmax
Tyle PRAKTYCZNIE musimy wiedzieć, reszte zostawmy naukowcom a my chodźmy się zmęczyć !
Zależnie od tego co chcemy uzyskać podczas danej sesji interwałowej , od poziomu zaawasnowania w tym treningu, bądź postępów jakie osiągamy będziemy manipulować tymi wartościami układając odpowiednie dla nas plany treningu interwałowego.

- podział interwałów pomijający intensywność wysiłku
czyli krótko czym jeszcze manipulujemy (krótki opis / wyjasnienie każdego podpunktu poniżej , zalecenia rady wskazówki w kolejnej części )

o ogólny czas pracy 4-20 minut
o czas pracy

§ 15-90s

o odpoczynek

§ pasywny
§ aktywny

· ta sama forma aktywności
· inna forma aktywności

o stosunek praca / odpoczynek

§ 1:1
§ 1:2
§ 1:3
§ 1:4
§ 1:0,5 ( patrz TABATA )

- wykonywane w pomieszczeniach

o maszyny cardio
o sztanga / sztangielki
o cięzar ciała
o przybory

- wykonywane na świeżym powietrzu

o biegowe
o inne


Wow... troche tego jest co ?
Przejdźmy do rzeczy , czas pracy jest to ogólny czas wykonywania treningu ( bez rozgrzewki i wystudzenia co mam nadzieje już jest integralną częścią Waszych rutyn ) bez zagłebiania się w detale. Czas pracy zależeć będzie od intensywności z jaką wykonywac będziecie swój trening , rodzaju wypoczynku i stosunku czasu pracy do odpoczynku. Wiadomo im mocniej pracujesz , aktywnie i krócej wypoczywasz , tym krótszy ogólnie wysiłek jesteś w stanie podjąć. Ekstremalne wysiłki , jak już doskonale wiesz , wykonywane w strefie submaksymalnej powodujące drastyczną produkcję i akumulacje kwasu mlekowego same z siebie ograniczają zdolności wysiłkowe. Stąd też zalecam używanie pasków polar bądź innych sportesterów w celu pomiaru tętna i uniknięcia pułapki prowadzenia wysiłku do odmowy przed upływem zaplanowanego czasu trwania.
Kolejny punkt , czas pracy , mówi nam o czasie trwania wysiłku 1`ego interwału. W zależności czy celem jest wypłukanie glikogenu , maxymalna odpowiedź hormonalna , akumulacja mleczanów czy też poprawa mobilizacji i wykorzystania zasobów fosfagenowych lub inne , do tego dostosowywany jest czas trwania , oczywiście możemy osiągać kilka rzeczy naraz jednak nie da się osiągnąc wszystkiego. Dlatego tez trening interwałowy powinien być odpowiednio dopasowany do naszych potrzeb , diet i celów.
Odpoczynek , ufff , należy nam się ! dzielimy po krótce na taki w którym stajemy w miejscu i staramy się nie zwymiotowac na podłogę powstrzymując podchodzacy do gardła posiłek przedtreningowy ( a mówiłem... lekkostrawnie chłopie ) za pomocą kolejnych głebokich oddechów , lub taki w którym staramy się ruszać utrzymując podwyższone tetno i przepływ krwi przez mięsnie w celu szybszego pozbycia się kwasu mlekowego. Jeżeli biegniesz sprint , możesz stanąc w miejscu co będzie pasywne , truchtać lub maszerować co będzie taką samą formą aktywności bądź np. stanąć i zacząc robić pajacyki co także będzie aktywne , jednak inne „motorycznie” od pracy jaką wykonałeś. Opcja pasywna jest lepsza dla wysiłków krótszych gdzie resynteza zasobów fosfagenowych zajdzie szybciej i w wiekszym stopniu, druga natomiast dla wysiłków dłuższych co pozwoli nam lepiej utylizowac mleczany.
Stosunek czasu pracy do aktywności jest kolejnym istotnym czynnikiem wpływającym na intensywność wysiłku i zależny jest od celu jaki przed sobą stawiamy. Jeśli naszym celem jest maksymalny wzrost stężenia mleczanów staramy się pracować długo w strefie submaksymalnej i odpoczywac na tyle krótko by nie pozwolić organizmowi na sktuczne buforowanie prosuktów przemiany materii. Jeśli naszym celem jest poprawa wykorzystania zasobów fosfagenowych , niepotrzebne nam są długie wysiłki ale krótki wysiłek w strefie maksymalnej z odpoczynkiem odpowiednio długim do resyntezy ATP.
Bardzo wiele osób słysząc słowo interwał ma przed oczami biegacza katującego naprzemiennie sprint i marsz w nieskończoność... Interwał na sali cardio ogranicza się do ustawienia programu na danej maszynie... Szkoda , na szczęście macie mnie i paru sprytnych gości którzy testuja na sobie rózne ciekawostki... wrócmy na sekundkę do początku ok ?
cel -> wzrost HR / stężenia kw. mlekowego
No dobra... i co z tego ?
Ano to że nie trzeba biegac sprintów żeby osiągnąc 90% HRmax.
Robiłeś kiedyś cięzkie przysiady w szybkime tempie i w dużej liczbie powtórzeń ?
Jak serduszko ?
Nóżki bolały ?
No własnie... obydwa cele mozna osiągnąć nie odrywając stóp na milimetr w czasie wysiłku. Mamy multum mozliwości wykonywania treningu interwałowego... zasada doboru jest jedna
ma spełniac nasze cele , być powtarzalnym i w pełni kontrolowanym. Na ziemi w powietrzu w wodzie , na sali czy pod biurkiem. Gdzie chcesz.
Fajnie co ?
Uświadomienie Wam jak dokładnie mozna zdefiniowac trening interwałowy mam na celu późniejsze ułatwienie Wam samodzielnego planowania progresji , dopasowania do planów treningowych , łączenia i unikania nudy.
Możecie zapytać po co to całe blabla miała być praktyka !!
Jest i będzie , chciałbym żebys zrozumiał jak ma to grac ze sobą , jakie masz możliwości i po co one są wogóle. Dając Wam czyste schematy , nie naucze Was niczego , a na pewno nie robienia dobrych interwałów. Zatrzymajmy się w tym miejscu , wiesz czym są interwały , jaka jest ich fizjologia, znasz dokładną strukturę treningu i wiesz czym manipulować będziemy w czasie wysiłku. Dowiesz się w koljnej części kiedy i jak włączac interwały , jak wygląda progresja treningowa , poznasz mase ćwiczeń i systemów jakimi dysponujemy oraz całą masę innych rzeczy prosto z sali treningowej a nie książek. Narazie jednak Bracie musisz zadowolić się tym , powolnym przejściem w praktykę , ale nie martw się , obiecałem CI taktykę i strategie żebyś był gotów do wojny... uwierz mi na wakacje będziesz żyleta.


Konrad Topolski
SdW nr 3 (88) Marzec 09

slim shady
20-10-09, 16:39
to praca Niwixa z s f d i bf

ale art dobry

Józiu
20-10-09, 16:55
Interwały od A do Z - poradnikteoria i praktyka cz. 3


Cześć !
Krótko zwięźle i na temat bo wiem że nie możesz się doczekać tego co dla Ciebie przygotowałem zatem do czytania i na sale !

jak wybrać ćwiczenia ?
Jakie powinny być ćwiczenia by były odpowiednie do treningu interwałowego ?
Powinny
- angażować maksymalną ilość grup mięśniowych
- dawać nam możliwość progresji
- być bezpiecznymi i mało kontuzyjnymi
- mieć możliwość powtarzania i kontroli wyników
- stanowić rodzaj wysiłku jaki nam się podoba

zatem jakie mamy możliwości ? przedstawię Wam krótką listę ćwiczeń jakie możecie wykonywać , nazwy są po polsku lub angielsku aby łatwiej znaleźć je w serwisach takich jak np. YOUTUBE gdzie jest multum klipów z poniższymi ćwiczeniami.
wykonywane w pomieszczeniach

o maszyny cardio – dowolna maszyna cardio czyli bieżnia , rowerki stacjonarne , maszyny eliptyczne , ergo wiosła , steppery i wszystko co możesz znaleźć na sali fitness. Warunek ? Pełna , szybka regulacja obciążenia , bądź manualnie ustawiane treningi interwałowe.

o sztanga / sztangielki – ćwiczenia takie jak:
- thrusters
- przysiady przednie / tylne
- wymachy / swings
- wyskoki ze sztangą
- kompleksy ( patrz pkt treningi metaboliczne )


o cięzar ciała

- burpess
- bieg bokserski
- wyskok dosiężny
- sprawl
- przysiady
- wszelakie kombinacje powyższych ćwiczeń , zebranych w obwody w celu uniknięcia obciążania jednej i tej samej grupy mięśni
o przybory

- piłka lekarska
o wymachy / swings
o slam`y

- zające / obciążenie na kostki , nadgarstki
- kamizelki z obciążeniem
- uderzenia młotem w opony ( popularne w USA )
- wchodzenie/wskakiwanie na stopień / step

wykonywane na świeżym powietrzu
o biegowe
- biegi po płaskim
- biegi pod górkę
- bieżnia / 400 m
- sprinty 60/100m

o inne

pamiętając o podstawowych kryteriach , multum ćwiczeń nadaje się do tego rodzaju treningu. Odradzam np skakankę ( chyba że ktoś jest prawdziwym mistrzem w skakaniu ) czy np pływanie ( gdzie trudno kontrolowac tętno ). Zachęcam do przeglądania for internetowych oraz puszczenia wodzy fantazji przy wybieraniu ćwiczeń. Nie dajcie się zamknąć w ciasne schematy biegania i truchtania ;-)

kompleksy sztangowe – treningi metaboliczne

Specyficznym rodzajem treningu interwałowego są treningi metaboliczne i/lub kompleksy sztangowe. Na czym to polega ? Wykonujesz obwody ze sztangą angażujące wszystkie grupy mięśniowe z niewielkim ciężarem w określonym czasie pracy lub z założoną ilością powtórzeń a sztanga nie dotyka ziemi przed zakończeniem „obwodu” . Odpoczywasz tyle ile zajęło Ci zrobieniu kompleksu lub połowę tego czasu ( czyli tak , jak w treningu interwałowym ) Jak to może wyglądać ?

Zanim przejdziemy do sedna chciałbym tylko dodać że twórcą pierwszych kompleksów sztangowych był Istvan "Steve" Javorek , a inni tworzyli własne wariacje ( które znajdziecie poniżej )

Kompleks A
Wiosłowanie
Zarzut
Przysiad przedni
Wyciskanie żołnierskie
Przysiad tylny
Dzieńdobry

Kompleks B
Martwy ciąg
Highpull chwytem jak w zarzucie
Rwanie chwytem jak w zarzucie
Przysiad Tylny
Dzieńdobry
Wiosłowanie

Kompleks C
Rwanie ze zwisu
Przysiad rwaniowy
Przysiad tylny
Dzieńdobry
Wiosłowanie
Martwy ciąg

Kompleks D
Podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
Rwanie chwytem jak w zarzucie
Przysiad tylny
Wyciskanie zza karku
Dzieńdobry
Wiosłowanie

Kompleks E
Zarzut siłowy
Wyciskanie żołnierskie
Przysiad tylny
Dzieńdobry
Wyciskanie zza karku
Przysiad przedni

Kompleks F
Przysiad rwaniowy
Przysiad tylny
Dzieńdobry
Przysiad przedni
Wiosłowanie
Martwy Ciąg

Kompleks G
Martwy ciąg na prostych nogach
Wiosłowanie
Przysiad przedni
Push press
Przysiad tylny
Wykroki

Zakres powtórzeń – zależny jest tutaj od czasu pracy jaką sobię założyliśmy , odpowiednim zakresem powtórzeń jest zakres 8-3 powtórzenia ( gdzie 6`stki sprawdzają się w większości przypadków najlepiej )
Ilość obwodów – minimum wydają się być 3 obwody , inna szkoła ( sprawdzana przeze mnie ) zakłada czas pracy jak typowy trening interwałowy 4-10 minut.
Przerwy – stosunek pracy 1:1 bądź 1:0,5 jest odpowiedni I zależy jedynie od naszych możliwości wysiłkowych oraz celu / intensywności jaką sobie założyliśmy.
Prosty schemat – wybierz jeden z kompleksów , wykonaj po 6 powtórzeń każdego ćwiczenia najszybciej ( w poprawnej formie ) jak potrafisz I odpocznij zgodnie z powyższymi założeniami. Powtarzaj do osiągnięcia czasu pracy równego od 4 do 10 minut.

systemy interwałowe

- IBUR
Interval build-up running – jak widzicie na schemacie jest to ciężka metoda w której przechodzimy przez każdy rodzaj wysiłku jaki spotykamy przy pracy interwałowej , zaczynając od krótkich opierających się o fosfageny wysiłkach do tych , akumulujących maksymalną ilość mleczanów. Metoda bardzo wymagająca , nie polecam umieszczać jej w dniach o niskich węglowodanach , po lub pomiędzy treningami nóg. Nazwa mówi „running” , jednakże nie jest koniecznością tylko i wyłacznie bieganie ( mimo że to świetny sposób ;-) ) ale metoda ta b. dobrze sprawdza się także na rowerkach stacjonarych i innych maszynach cardio.

1a odpoczynek 30 sekund

1b praca 20 s

2a odpoczynek 60 sekund

2b praca 30 s

3a odpoczynek 90 sekund

3b praca 40 s

4a odpoczynek 120 sekund

4b praca 50 s

5a odpoczynek 150 sekund

5b praca 60 s

6a odpoczynek 180 sekund

6b praca 70 s


razem 15 minut

*metoda popularyzowana przez trenera Christiana Thibaudeau

- TABATA
czyli 240 sekund w piekle... tabata to 4 minutowy trening metaboliczny opracowany przez japońskiego naukowca dla olimpijczyków. Miał za zadanie poprawiać wydolność tlenową i beztlenową a także maksymalnie nakręcać metabolizm. W oryginalnych założeniach wykonywany był raz w miesiącu... Nie jesteśmy w oryginalnych założeniach ;-) maksymalnie zalecam jednak stosowac ten trening RAZ w tygodniu. Na czym to polega ?
Wybierasz ćwiczenie które angażuje jak najwięcej grup mięśniowych czyli np THRUSTERS – przysiady ze sztangielkami z wyciskaniem sztangielek , i wykonujesz je przez 20 sekund.
Nie liczysz powtórzeń robisz max ile możesz , jeśli nie zrobisz 8-10 powt znaczy ze wziąłeś za duży ciężar , a nie jest to koniecznością , jeśli zrobiłeś 20 znaczy że ciężar jest za mały. Po 20 sekundach , nie odkładając sztangielek , odpoczywasz 10 sekund , nie gadasz o dupie maryni , nie pijesz wody , nie rozglądasz się za koleżankami , patrzysz prosto w tarcze zegara. Po 10 sekundach znowuż pracujesz 20 , i powtarzasz całość 8 razy... Proste prawda ? no to sam spróbuj i pamiętaj że 240 sekund piekła to nie jest „ubarwienie” tematu...

20 sekund pracy
10 sekund odpoczynku
powtórzyć 8 razy ( 4 minuty )


- HIIT
High intensity interval training – trening interwałowy o wysokiej intensywności
15 sekund pracy
45 ekund odpoczynku
powtórz 5 razy
5 minut... spoko prawda ? no pewnie... tylko literka H i literka I mówi nam o HIGH INTENSITY – 15 sekund dajesz z siebie absolutnie wszystko starając się sięgnąć 90-100% HR max , kręcenie na rowerku odpada... ciężkie przysiady , thrusters , czy biegi pod górkę , to powinieneś wybrać. Jeśli po skończeniu pracy nie chce Ci się wymiotować , lepiej zjedz mandarynke bo nie było wysokiej intensywności...

- 400m
Biegi na 400 metrów...cóż mam więcej powiedzieć...? „ biegnij Forrest... biegnij...„;-)

http://img33.imageshack.us/img33/4869/43796737.jpg (http://img33.imageshack.us/i/43796737.jpg/)

x razy 400m – praca , staramy się iść „na maxa”
czas na dole wiersza okresla odpoczynek w tym wypadku stoimy i nic nie robimy ( ruszamy się delikatnie )

*metoda popularyzowana przez trenera Christiana Thibaudeau


- Fartlek
Jest to skandynwska „zabawa biegowa” oparta o interwały.

http://img269.imageshack.us/img269/6936/77927803.jpg (http://img269.imageshack.us/i/77927803.jpg/)

Długośc interwałów jak i czas odpoczynku jest zależny od stopnia zaawansowania / wytrenowania , osoby lepiej przystosowane wybierają dłuższy czas pracy i krótszy odpoczynku ( jeżeli pasuje to do ich celów oczywiście )
Odpoczywamy na ok 60% Hr max

Fartlek jest świetnym sposobem na zapoznanie się z treningiem interwałowym ze względu na zróżnicowanie treningów i sporą dowolność w doborze czasu pracy / odpoczynku. Pokazuje nam także w jaki sposób możemy planować progresję w treningach interwałowych. Polecam szczególnie średnio-zaawansowanym jako „wstęp” do interwałów.

Jesli miałbym z tych gotowych systemów stworzyć ranking „trudności” wyglądałoby to tak

1. TABATA – ze względu na stosunek pracy do odpoczynku
2. 400m – baardzo długi czas pracy , mleczany i intensywność mogą powodować silną chęć zwrócenia posiłku
3. IBUR – ze względu na bolesną akumulację mleczanów i narastające drastycznie zmęczenie
4. HIIT – ze względu na intensywność pracy
5. fartlek

planowanie progresji
Dobra... znasz ćwiczenia , znasz różne systemy , masz łeb na karku ale... dalej nie wiesz jak ułożyć cykl pod siebie.
Czym możemy manipulować planując progresję ?

-ilość interwałów / czas pracy – możemy zostawić wszystko jakim jest czyli np 15/45 , i co sesje lub co tydzien dodawać 1 interwał. Czemu tak ? Jeżeli miałeś założony czas pracy który miał Cię utrzymywać w strefie pracy np na fosfagenach , nie chcesz wydłużać czasu pracy bo mogłoby Cię to wprowadzić w inną strefę zasobów energetycznych. Wraz z wydłużaniem się wysiłku , spada jego intensywność a Ty założyłes sobie pracę pomiędzy 90-100% hr max więc pozostawanie w tej strefie ogranicza Cię do pracy przez 15 sekund. Progresja jest sprawą istotną zatem możesz dodawać tylko powoli ilość interwałów , zwiększając ilość wykonanej pracy ale nie zmieniając zupełnie innych założeń.

-zmiana proporcji praca – odpoczynek – jeżeli pracujesz w systemie 1:4 , śmiało , zmień to na 1:3 , za lekko ? 1:2 , jesteś twardy i czujesz moc ? 1:1
Mniej odpoczynku , więcej kwasu mlekowego , mocniejsza odpowiedź hormonalna.

-wydłużenie czasu pracy – pracujesz 15 sekund , walcz ze sobą , pracuj 20 i powoli dodawaj 5 sekund pracy co tydzień. Czym to się różni od powyższego ? tutaj również zmieniasz stosunek praca / odpoczynek , ale pracujesz w kolejnych ( trudniejszych ) zakresach czasu pracy gdzie gromadzisz więcej kwasu mlekowego. Wydłużając czas pracy , staraj się jednak utrzymywac taką samą intensywność ( starać się , nie utrzymywac , bo czasem to po prostu niemożliwe ;-) )

-zwiększenie obciążenia – pracujesz z 20 kg sztangą ? biegniesz tylko w spodenkach ? używasz 5 kg hantli ? Robiz wymachy z 2 kg piłką lekarską ? Jediesz na 4 poziomie na rowerku ?
+ 1- 2,5 czy 5 kg , czy przeskok na poziom 5 , sprawi że odnajdziesz w końcu próg swojego bólu ;-) nie przesadzaj ! pamiętaj że trening interwałowy nie wymaga stałej progresji OBCIĄŻENIA a zwiększenia ilości pracy ! skoki 1 kg czy nawet 0,5 kg ( jak np „zające” na nadgasrtkach czy kostkach ) są dobre. Chciałbym tutaj także zaznaczyć że ten punkt nie jest
konieczny i powinien być ostatnim pomysłem jaki dokładasz do swoich treningów. Po co o tym wspominam ? bo jak widzisz chce Ci przekazać wszystko...

http://img23.imageshack.us/img23/9901/96109838.jpg (http://img23.imageshack.us/i/96109838.jpg/)

Józiu
20-10-09, 16:56
Progresja zakłada tutaj przechodzenie tygodniami , jednakże możesz skrócić ten czas do kolejnych treningów bądź zacząć dalej niż początkujący.

http://img23.imageshack.us/img23/779/31830211.jpg (http://img23.imageshack.us/i/31830211.jpg/)

kiedy wprowadzać treningi interwałowe ?
Pytanie na które jednoznaczna odpowiedź jest ciężka , postaram się najuczciwiej jak się da. Jeśli redukujesz jakiś czas , masz dobra dietę , trening , regeneracje , robisz regularnie cardio i nic już nie możesz poprawić... ani też nie redukujesz kolejny miesiąc na głodówce ;-) dodaj JEDEN trening interwałowy w tygodniu i obserwuj co się dzieje. Zależnie od miejsca w którym jesteś i miejsca w którym chcesz być , planuj treningi interwałowe jako ELEMENT całego schematu redukcyjnego i bądź ze sobą szczery do bólu... treningi interwałowe czy protokoły jakie przedstawię Ci poniżej są wymagające i mogą stanowić potężną broń w celu pozbycia się RESZTEK tkanki tłuszczowej. Spójrz na to z tej strony , są goście robiący tylko cardio i będący pocięci do kości , są tacy którzy wprowadzają interwały ( z zaplanowaną progresją ) na 8 tygodni z 16 redukcyjnych. Są też tacy którzy mają niski poziom tłuszczu i tracą dużo masy mięsniowej robiąc cardio więc od początku jadą interwał. Spójrz bardzo realnie na siebie , swoje treningi , dietę i inne czynniki poza interwałami i zadaj sobie pytanie , czy robie wszystko ok ? czy potrzebuje interwałów ? na kiedy chce zrobić formę ? jak mocno chce się odtłuścić ? i wtedy pomyśl że dłużej jak 8 tygodni nie robisz interwałów... a na ostatnie 2-3 wrzucasz wszystkie znane sposoby...dalej nie wiesz ? zajrzyj na forum body-factory.pl lub złap kontakt do mnie i zatrudnij jako trenera , pomogę Ci dokonać wyboru.

kiedy wykonywać ?
na czczo – wykonywanie treningu interwałowego na czczo jest genialnym pomysłem !
na utrate masy mięsniowej oraz przeżycie hipoglikemi... NIGDY i to PRZENIGDY nie rób interwałów na czczo. Zjedz MINIMUM jeden posiłek jaki przewiduje Twoja dieta , bądź zejdź wzrokiem troszkę niżej i sprawdź co proponuje. Na czczo możesz wykonywać lekkie treningi cardio jeśli tego potrzebujesz.
po treningu – kiedyś zalecałem treningi interwałowe po treningu , aktualnie jestem ostrozny w dawaniu takich zaleceń. Możesz wykonywac trening interawłowy / metaboliczny po treningu siłowym , jednak zależnie od grupy mięśniowej jaką trenowałeś , intensywności oraz kolejnego dnia treningowego dobieraj ćwiczenia jakie pozwolą Ci przede wszystkim uniknąc kontuzji i przetrenowania. Robiłeś nogi ? nie biegaj. Robiłeś plecy ? nie rób wymachów. Robiłeś górę ? nie rób thrusters. Między każdym Twoim treningiem istnieje związek przyczynowo-skutkowy o którym musisz pamiętać. Niestety , nie dam Ci recepty jak to dokładnie ułożyć bo niektórzy twierdzą że nie jestem człowiekiem... czemu ? zaraz opowiem ;-). Jesli masz doskonałą regenerację próbuj każdego rodzaju treningu ( pomijając te dynamiczne / niestabilne jak np bieganie ). Zalecam jednak ostrożność.
w dni wolne – Dzień wolny , najlepiej taki który poprzedza trening góry ciała i taki w którym czujesz się dobrze zregenerowany. Czemu ? bo masz kompletną dowolność w doborze ćwiczenia , intensywności i ew uzupełnienia treningu interwałowego. Daje Ci to także mozliwość prawdziwego „pójścia na max” w każdym dowolnym ćwiczeniu.

stubborn fat protocols
Protokoły te , w swych podstawowych założeniach są znane od bardzo dawna , sam jeden z nich wykonywałem i od dawna o nim opowiadałem a dopiero później wpadłem na nie w książce Lyle`a McDonalda pt „THE STUBBORN FAT SOLUTION” gdzie autor doskonale opisuje czym takowe protokoły są i jak działają. Nie jestem alfa i omegą , nie jestem twórca tych protokołów , zachęcam Was do przeczytania książki a także samokształcenia w zakresie metodyki treningowej i fizjologii. Zaznaczę tylko jeszcze że oryginalne protokoły to także dietetyka oraz suplementacja , jednak nas interesuje tylko metodyka treningowa którą możemy zaadoptowac do własnych potrzeb.
1.0
- 5-10 minut rogrzewki
- 10 minut interwałów lub do 20 minut treningu metabolicznego , interwały od 10x 15/45 do 5x 1/1 , każdy interwał w tym przedziale robiony na maks będzie odpowiedni ( może być także tabata )
- 5 minut kompletnego odpoczynku
- 20-40 minut treningu cardio o niskiej intensywności ( 65-70% hr max )

2.0
- 5-10 minut rogrzewki
- 5-10 minut interwałów lub do 20 minut treningu metabolicznego , interwały od 10x 15/45 do 5x 1/1 , każdy interwał w tym przedziale robiony na maks będzie odpowiedni ( może być także tabata ). 5 standardowo , jeśli masz niesamowitą zdolność regeneracji możesz próbować 10 minut.
- 5 minut kompletnego odpoczynku
- 20-40 minut treningu cardio o niskiej intensywności ( 65-70% hr max )
- 5-10 minut długich interwałów wszystko od 5x 30/30 do 5x1/1 , mają byc dłuugie interwały o niższej intensywności niż 1`sze

Czy to działa ?
tak.
Czy jest konieczne ?
nie.

Pamiętaj , ta metoda to OSTATECZNOŚĆ na KONIEC redukcji , ostatnie szlify i zdzieranie opornego tłuszczu. Nie będę objaśniał wszystkiego , zachęcam do zadawania pytań , szukania książki pana McDonalda , inaczej musiałbym poświęcić cały numer gazety na tłumaczenie co jak i dlaczego ;-)

dieta i wpływ na trening interwałowy
high carb / wysokowęglowodanowa – pełne zasoby glikogenu , dużo energii do pracy , mocno odsunięte w czasie odczuwanie zmęczenia – dzięki tym profitom z diety HC możemy wykonywac mocniejsze i bardziej intensywne treningi , jednakze wysoki poziom insuliny i właśnie pełne zasoby glikogenu które są szybko uzupełnianie nie muszą być najlepszą metodą na spalanie tkanki tłuszczowej oraz 100% wykorzystanie treningu interwałowego. Sam musisz sprawdzić czy udaje Ci się redukowac na wysokich węglach czy nie. Jeśli redukcja przebiega dobrze z węglowodanami , powoli staraj się je obcinać dodając treningi interwałowe. Wysoka podaż węgli i zapasy glikogenu mogą chronić Twoją muskulaturę podczas intensywnych sesji treningowych które przeprowadzisz również dzięki węglowodanom. Niestety nie każdemu udaje się redukować jedząc dużo węgli.

low carb / niskowęglowodanowa – dieta o obniżonej podaży węgli wydaje się być świetną przy treningach interwałowych , uczymy organizm czerpać energię z tłuszczów , zapewniamy sobie węglowodany do regeneracji po treningach a takze udaje nam się manipulować zasobami glikogenu zależnie od naszych potrzeb. Niskie spożycie węgli nei przeszkadza nam utrzymywać wysokiej intensywności treningowej , chroni przed utratą masy mięśniowej i uzupełnia zasoby glikogenu. Obniżenie podaży węgli jest odpowiednie dla większości trenujących , chcących prowadzić trening redukcyjny. Ilość węgli wynika z Twojej budowy ciała , podaży kcal , rozkładu reszty makroskładników a także jakie treningi przeprowadzasz. Średnia ilość osculująca wokół 100-150 gr ww jest odpowiednia.

niskowęglowodanowa ketogenna – dla jednych jest to najbardziej odpowiednia dieta do pozbycia się resztek tłuszczu i osiągnięcie mikro wartości tkanki tłuszczowej w organizmie , a zarazem najmniej odpowiednia i najbardziej ryzykowna dieta przy mocnych treningach siłowych i interwałowych. Niestety , chcąc zniszczyć resztki tłuszczu przy średniej / kiepskiej genetyce , musimy wejść w ketozę , minusem tego jest spadek tempa regeneracji , zwiększone ryzyko hipoglikemii , problemy z intensywnością treningową. Co moge poradzić ? póki nie musisz , nie schodź z węglami do 30-50 gr dziennie. Jeśli musisz , uważaj na treningi interwałowe. Jeżeli stosujesz takową dietę , rób interwały po ładowaniach węglami lub niedługo po nich.

posiłki przed i po interwałach
Posiłki przed interwałami tak naprawdę zależą od rodzaju diety jaką stosujesz. Co bym proponował przede wszystkim to posiłki odsunięte od treningu o 1,5 – 2 godziny , lekkostrawne oparte głównie o białko zdrowe tłuszcze i ilość węgli ( lub ich brak ) zależną od diety , dnak w rozsądnych ilościach by móc posiłek spokojnie przetrawić i nei mieć problemów żołądkowych w trakcie treningu. Jeżeli nie możesz jeść przed interwałami , proponuję shake proteinowy z dodatkiem tłuszczy w formie płynnej ( np olej mct dla diet nisko ww ) lyb odrobinę glukozy i maltodekstryny dla diet high-carb. Posiłek płynny może być bliższy treningowi od 60 do 45 minut przed.

suplementy
Czyli jakie proszki łykać i koktajle miksowac żeby to miało ręce i nogi...

przed – solidna dawka BCAA , standardowy spalacz tłuszczu , ew johimbina , to wszystko czego potrzebujesz przed treningiem interwałowym. Jesli nie jesz stałego posiłku , shake z odżywki białkowej + olej mct / węglowodany również są odpowiednie. Dodatek antyoksydantów jak witamina C i E , fosfadylseryna , cynk , zielona herbata , rezweratrol czy koenzym q10 są również mile widziane. Jeżeli nastawiasz się na maksymalną poprawę wydolności dodatek l-karnityny w dawce 3-4 gr oraz jabłczanu cytruliny może pomóc Ci to osiągnąć. Podstawą jednak pamiętaj , są wg mnie bcaa i ew spalacz tłuszczu.

w trakcie – zależnie od potrzeb i celu , możesz popijać wodę , wodę i bcaa , lub napó izotoniczny czy napój + bcaa. W trakcie tego rodzaju treningu nie potrzebujesz nic więcej.

po – znowuż , solidna dawka BCAA , odżywka białkowa / białko + węgle , antyoksydanty są wskazane. Po treningu interwałowym jesli spożywasz shake`i , zjedz posiłkach po 1-2 godzinach , jeśli nie spożywasz , staraj się zjeść posiłek zgodny z Twoją dietą jak najwcześniej pozwoli Ci apetyt.

treningi nóg a interwały
powiedzmy sobie jasno , robiąc nogi 3x w tygodniu i chcąc dorzucić interwały ryzyko kontuzji wzrasta drastycznie... Możesz próbowac to ominąć robiąc interwały np na ergometrze wioślarskim , jednak moją propozycją jest ograniczenie treningu nóg do 1x w tygodniu bądź maksymalnie 2x w tygodniu gdzie trening 1`szy skupia się na przedniej cżęści ud , drugi na tylnej co pozwoli nam tak dobrać ćwiczenia w naszych treningach interwałowych aby także jedne „atakowały” przód nóg , drugie tył. Jest to jedyna opcja pozwalająca nam na odpowiednią regenerację mięśni oraz uniknięcia kontuzji. Jak wspomniałem wcześniej , wykonywanie treningów biegowych dzień po treningu nóg może być ryzykowne tak samo jak i od razu po treningu ( co wydaje mi się teraz bardzo kiepskim posmyłem... ) jeśli masz „dobre” nogi , możesz je robić 2-3x tygodniowo , ale zejdź z objętości treningu siłowego i wlicz interwały z adekwatnymi metodami do tychże treningów. Jeśli nie , obetnij ilość treningów dołu w tygodniu oraz jeśli musisz , zmniejsz objętość / intensywność treningów.

praktyka
NIE POLECAM NIKOMU TEGO NAŚLADOWAĆ , JEST TO EKSTREMUM JAKIE OSIĄGNĄŁEM W TRAKCIE SWOICH TRENINGÓW I NIE STOSOWAŁEM GO DŁUGO.
max w tygodniu – 4x intensywny trening interwałowy + 4x trening siłowy całego ciała + 11 x 60`cio minutowy trening cardio , pamiętaj , to jest ekstremum do którego dochodziłem 6 tygodni obserwując organizm, znając siebie i manipuljąc ćwiczeniami.

minimum w tygodniu –1 trening interwałowy ;-) zacznij od tego , nic więcej.

ocena własna możliwości / na co zwracać uwagę – jeżeli przy treningach nóg , bądź partiach mięśniowych których używasz w swoich interwałach zauważysz spadek możliwości wysiłkowych , zluzuj z inetrwałami. Jeżeli nie jesteś w stanie wyrobić takiej samej ilości powtórzeń ( minimum ) na każdym treningu interwałowym , odpocznij od interwałów , tak samo jeśli zauważasz że nie regenerujesz się odpowiednio , krócej wytrzymujesz intensywną pracę bądź nei możesz osiągnąć odpowiedniego HR , znaczy że zaczynasz wchodzić w przemęczenie / przetrenowanie.

max czas trwania – nie polecam wykonywac treningu interwałowego dłużej , jak 20 minut. Mija się to absolutnie z celem. Jeśli łączysz to z cardio bądź treningiem siłowym , skróć do 10-15 minut ( przy dobrej regeneracji )

max obciążenie tygodniowe – moje ? masz powyżej , Twoje ? nie wiem... pamietaj , im mniej kalorii spożywasz i ciężej trenujesz na siłowni i masz kiepską regenerację tym mniejsza ilość pracy interwałowej w tygodniu. Zawsze zaczynaj od MINIMUM co tydzień dodając sobie pracy w takiej ilości , jaką czujesz że bęzie dla Ciebie odpowiednia. Stąd też artykuł ten skierowany jest do takiej nie innej grupy osób... Ci do których to kieruje , doskonale zdają sobie sprawę ile mogą wytrzymać.

jak długo redukować ?

Zależnie od Twojego poziomu otłuszczenia , oraz poziomu do jakiego chcesz zejść powinieneś zaplanować cykl redukcyjny na 12-16 tygodni , niektórzy „wytną” się w 8 , inni po 16 nie będą w tym miejscu w którym chcą , daj sobie 2 tygodnie „zapasu”. Nie jest to jednak artykuł o tym jak planowac redukcje ale o metodzie treningowej więc nie będziemy dalej rozwijac tego wątku. Nikomu nie zalecam stosować metody interwałowej 12-16 tygodni. Mimo że tyle zalecam na okres redukcyjny.

jak długo wykonywać interwały w cyklu ?

Jest to zależne od tego jaką formę treningu wybierzesz , jaką intensywność oraz częstotliwość. Im więcej długich intensywnych treningów w tygodniu przy mniejszej ilości węglowodanów i/lub kalorii w diecie wraz z treningami nóg na siłowni , tym krócej trwa blok treningów interwałowych. Realnie ? nie widze sensu wprowadzania tego typu treningów na mniej niż 4 tygodnie a za maximum uważam 10 tygodniowy okres ( gdzie 1-2 tygodnie to „wstęp” do realnego treningu ). Jednakże proponowałbym raczej obserwować organizm i słuchać wewnętrznych sygnałów + odpowiednio zaplanować progresję w cyklu aniżeli z góry cokolwiek zakładać. Jeśli przyjrzysz się „gotowym” programom , przewidziane są one na okres 8 tygodni. Coś w tym musi być , prawda ?

hipoglikemia – objawy / sposób działania

Hipoglikemia to stan w którym wystepuje niedocukrzenie organizmu czyli stężenie glukozy spada poniżej normy. Czemu o tym pisze ? Przeszedłem przez to zarówno lekkie objawy jak i cięższe ( na tyle że się nieźle wystraszyłem... ) , znam również kilka osób mających również lekkie objawy niedocukrzenia. OK ale to dotyczy cukrzyków... Widzisz trening interwałowy , szczególnie bardzo intensywny wykonywany w cyklach redukcyjnych na dietach z minimalną ilością węgli może szybko doprowadzić do wyczerpania zasobów organizmu wprowadzając nas w tenże , niestety , niebezpieczny stan. Nie straszę Was , ani nie chce zniechęcić chce Was jedynie uświadomić że takie rzeczy się zdarzają. W przypadku gdy widzisz kilka z poniższych objawów i nasilają się w krótkim czasie spożyj 5-20 gr cukru / szybkich węglowodanów wraz z najlepiej odżywką białkową co powinno wyprowadzić Cię z hipoglikemii , jeśli jednak objawy nie mijają skonsultuj się szybko z lekarzem.

Objawy
· ze strony układu przywspółczulnego:
o silne uczucie głodu
o osłabienie
o nudności i wymioty
· ze strony układu współczulnego:
o niepokój
o zlewne poty
o tachykardia
o drżenie i wzrost napięcia mięśniowego
o rozszerzenie źrenic
· ze strony ośrodkowego układu nerwowego:
o "endokrynny zespół psychotyczny" (depresja, dysforia, splątanie, zaburzenia koncentracji)
o zaburzenia koordynacji ruchowej
o wystąpienie prymitywnych automatyzmów
o drgawki
o objawy ogniskowe
o senność
o śpiączka
o podwójne widzenie
o zaburzenia oddechu
o zaburzenia krążenia.

Odczuwanie hipoglikemii jest zależne od obszarów mózgu (niedocukrzenie odczuwa przede wszystkim jądro podstawno-brzuszne nadwzgórza)


optymalna rozgrzewka przed interwałami

Trening interwałowy wymaga bardzo solidnej rozgrzewki ze względu na jego drastyczne oddziaływanie na cały aparatt ruchowy oraz sercowo-naczyniowy.
- 5-10 minut rozruchu w miejscu – podskoki , sprzet cardio , bieg w miejscu są odpowiednie
- rozgrzewka gimnastyczna – krążenia / wymachy , od stóp do głów
- rozruch adekwatny do planowanego treningu – przebieżka czy wymachy z piłką lekarską etc.

Interwały na masie , warto ?

Kiedyś bym powiedział OCZYWIŚCIE ! teraz lepszą opcją są dla mnie treningi cardio oraz treningi kondycyjne niż trening stricte interwałowy. Zawodowi sportowcy stosują treningi interwałowe 1-2x w roku , do 3x w tygodniu. Uważasz że potrzebujesz więcej ?

tętno – jak mierzyć ?

Realnie , istnieją 2 metody mierzenia tętna
- palpacyjna czyli za pomocą palcy przyłozonych do tętnic – szyjnej bądź na nadgarstku. Niestety przy 15 sekundowym sprincie wydaje się to mało realne... Mozna mierzyć tętno tuż po zakończeniu pracy co da nam pewne wyobrażenie o tym w jakim punkcie się znajdujemy.
- paski polar – pasek polar + zegarek z pomiarem pulsu wydaje się najlepszym rozwiązaniem do pomiaru tętna w trakcie wysiłku , podstawowe zegarki nie kosztują wcale bardzo dużo a mogą ułatwić i uprzyjemmnić nam treningi.

aerobowy trening interwałowy

Dla osób które znalazły się w grupie dla której typowy trening interwałowy nie okazał się odpowiedni zaproponuje pewną hybrydę treningową. Aerobowy trening interwałowy jest połączeniem treningu cardio i metody interwałowej który polega na pozostawaniu w strefie wysiłku tlenowego lecz o zmiennej intensywności. Metoda ta sprawdza się dobrze w przypadku osób zaczynających przygodę z siłownią , będących w kiepskiej kondycji fizycznej ale chcących spróbować „lekkiego” treningu interwałowgo. Nie jest przeszkodą podbicie „na chwile” tętna do wysokich wartości jednak uwaznie dobierałbym tutaj ćwiczenia i ograniczył się np. do rowerka stacjonarnego czy steppera.


przykładowy cykl redukcyjny z wykorzystaniem interwałów

http://img30.imageshack.us/img30/3693/87231273.jpg (http://img30.imageshack.us/i/87231273.jpg/)

Tak może wyglądać PRZYKŁADOWY schemat redukcji w którym zakładamy schodzenie ze sporego %bf do minimum swoich możliwości.Zakładamy powolną progresję zarówno treningów cardio , siłowych jak i powolne wprowadzanie interwałów. Co musisz wiedzieć z tego schematu ? Może się okazać kilka rzeczy
- nie potrzebujesz tyle cardio
- nie potrzebujesz tyle interwałów
- nie potrzebujesz finalnych protokołów
- może być to zbyt dużo pracy i nie dasz rady się regenerować
- może to byćza mało pracy byś osiągnął swój cel...

Pomijam dietę ( będącą kluczem do sukcesu przy schodzeniu z tłuszczem do minimalnych wartości ) oraz suplementację trzymającą mózg i ciało na wysokich obrotach , bo jest to poza tematem tego artykułu.

Mam nadzieję że teraz zapytany o interwały masz już wszystkie odpowiedzi na nurtujące innych pytania , a i sam wiesz co zrobić żeby spalić tonę smalcu i na plaży wyglądać jak rasowy fitness-model... powodzenia w dążeniu do doskonałości !

Konrad Topolski
SDW nr 4 (89) Kwiecień 2009