PDA

Zobacz pełną wersję : Cenne właściwości Witaminy C.



Sosna91
22-09-09, 19:39
- dr Frederik R. Klenner, fascynat działania witaminy C,
dla swoich słuchaczy i kolegom po fachu, stworzył powyższe hasło



Większość z nas słyszała o witaminie C, czyli kwasie askorbinowym. Większość z nas próbowała nawet leczyć nią przeziębienie czy grypę. Ci, którym nie pomogła, odrzucili ją z pogardą. Wielu innym dodatkowe dawki witaminy C ułatwiły szybki powrót do zdrowia.
Czemu witamina nie zadziałała we wszystkich wypadkach?
Czy błąd polegał na zbyt małych dawkach?
Czy istnieje jakiś katalizator, bez którego witamina nie przedstawia żadnej wartości?

Spis treści:
1/ Medycyna na złym kursie
2/ Witamina C zrehabilitowana
3/ Rola witaminy C w odżywianiu
4/ Witamina C - obrona niewinności
5/ Walka przeciw nowotworom
6/ Witamina C a choroby zakaźne
a/ Infekcje i przeziębienia – skuteczna dawka naturalnej witaminy C
b/ Witamina C dla dzieci oraz w okresie szczepień i autoszczepionek
c/„Spontaniczne wyzdrowienie z zapalenia mózgu”
d/ Wirusy, wirusowe zapalenie wątroby typu B i C, AIDS, mononukleoza i pneumocystoza
7/ Ochrona antyoksydacyjna w chorobach układu sercowo - naczyniowego
8/ Brać czy nie brać naturalną witaminę C ( C PLUS, C Lion Kids, C 500 lub C1000?
9/ Promocje kwiecień 2005: Full Spectrum i Evening Primrose Oil



1/ Medycyna na złym kursie



W latach trzydziestych – po udanym eksperymencie syntezowania witaminy C w warunkach laboratoryjnych – wielu praktykujących lekarzy zaczęło gromadzić przyczynki informujące o leczniczych właściwościach tej witaminy zażywanej w dużych ilościach, wielokrotnie przewyższających domniemaną normę dzienną. Ludzie przyjmujący uderzeniowe dawki zdrowieli z najprzeróżniejszych chorób lub utrzymywali doskonałe samopoczucie. W tym samym okresie chemicy rozpoczęli pracę nad wyodrębnianiem i syntezą leków, które wykazywały zdolność niszczenia szkodliwych drobnoustrojów, szczególnie bakterii, pomagając zapobiegać chorobom zakaźnym. Niemcy jako pierwsi dokonali syntezy Prontozilu, pierwszego leku sulfamidowego. Rozpoczął się międzynarodowy wyścig. Na początku lat czterdziestych zaczęto produkować penicylinę przy użyciu zwykłej pleśni. Odkryto możliwość ekstrahowania rozmaitych mycyn z różnych rodzajów pleśni i roślin i wykorzystania ich jako leki farmakologiczne.
Zasługi witaminy C – leczniczej substancji pozbawionej skutków ubocznych – nie przyciągały uwagi świata w równym stopniu, co spektakularne cuda medyczne czynione przez nowo wyprodukowane leki. Współczesna medycyna spełnia odwieczną obietnicę uwolnienia ludzkości od koszmaru chorób zakaźnych. W międzyczasie zepchnięto doniesienia o tej jednej z najsilniej działających substancji leczniczej do archiwów przechowujące naukowe wydawnictwa medyczne, a kuracja witaminą C pozostała domeną nielicznych lekarzy o zadziwiającej przenikliwości. Doktor Beasley podkreśla, że narodziny ery leków spowodowały przesunięcie środków umożliwiających finansowanie badań na doświadczenia poświęcone rozwojowi farmaceutyków, choć rozwój dietetyki przedstawiał równie zachęcającą perspektywę. W ciągu kilku ostatnich lat Narodowy Instytut Rakowy wydał zaledwie jeden procent swoich funduszy na badania poświęcone zagadnieniom higieny żywienia i to pomimo oświadczenia złożonego w 1977 roku przez zastępcę dyrektora Instytutu przed specjalną komisją senacką, w którym przypisał sześćdziesiąt procent zachorowań na nowotwór złośliwy wśród kobiet, a czterdzieści wśród mężczyzn, nieprawidłowemu odżywianiu.

W medycynie Zachodu, kładzie się nacisk na leczenie choroby, która jest uważana za niefortunny przypadek. Większość lekarzy nie była kształcona w kierunku zapobiegania chorobom przez dietę. Przykładowo, liczba szkół medycznych w USA wynosi 125, liczba szkół medycznych z wymaganym kursem odżywiania to zaledwie 30. Przeciętna długość kursu z odżywiania w takiej szkole, podczas 4 lat studiów medycznych w USA to zaledwie 2,5 godziny. Jak zatem przyszły lekarz ma zgłębić na studiach wszystkie tajniki podstawowej przyczyny chorób jaką jest zła dieta i brak składników odżywczych m.in. witamin i minerałów?

Ponieważ na Akademii Medycznej nie ma nacisku na profilaktykę i leczenie odpowiednią dietą, niemal całkowicie zapomniano o roli, jaką witamina C pełni w leczeniu chorób, w tym chorób nowotworowych i zakaźnych, a temat ten jest ignorowany, a nawet wyśmiewany.
Na szczęście, wielu praktykujących lekarzy kwestionuje dawne założenia i bada możliwości prewencji przede wszystkim przez odpowiedni sposób odżywiania się i inne proste środki.


2/ Witamina C zrehabilitowana


Laureat nagrody Nobla [ściślej – dwóch nagród Nobla – przyp.tłum], pisarz, fizyk, i chemik, dr hab. Linus Pauling, przez całe dziesięciolecia cierpiał pod ostrzałem niezasłużonej krytyki za swoje entuzjastyczne poglądy na temat witaminy C.


Doktor Pauling doniósł, że witamina C niezbędna w organizmie jest dla prawidłowego przebiegu procesów fagocytozy (pochłaniania drobnoustrojów chorobotwórczych przez białe krwinki).
Krwinki odżywione witaminą C działają energicznie, a te o niskim stężeniu witaminy C reagują niemrawo. Prawdopodobnie największa pogarda spotkała jego wczesne prace poświęcone antyrakowemu działaniu tej witaminy. Na próżno publikował dowody potwierdzające swoją teorię – lekarze alopaci ani o krok nie ruszyli się z wygodnie okopanych pozycji odrzucających świadectwo o potencjale witamin jako środków leczniczych. Od jakiegoś czasu sytuacja zaczęła się zmieniać na korzyść zwolenników poglądów Paulinga.



Na krótko przed śmiercią, a dożył 93 roku życia, powiedział:, że swoje zdrowie zawdzięczał w głównym stopniu witaminom i minerałom, a szczególnie przyjmowaniu dużych dawek witaminy C. I choć zmarł na raka, wierzył, że dzięki witaminom i minerałom udało mu się odsunąć początek i opóźnić znacznie rozwój choroby przynajmniej o 20 lat. Głęboko wierzył, że może ona odwlec choroby i wydłużyć życie. Napływające ze wszystkich stron świata informacje wykazują dzisiaj, iż miał rację. Twierdził, że odkąd zaczął przyjmować duże dawki witaminy C w 1965 roku, nie chorował nawet na zwykłe przeziębienie. Pojedyncze tabletki zawierające tę witaminę zaczął przyjmować w roku 1941. Potem zwiększył dzienną dawkę do 18 gram. Doktor Pauling był przekonany, że można żyć dłużej nawet o 12-18 lat, przyjmując codziennie 3,2 –12 gram witaminy C, ilość porównywalną z zawartością witaminy C z 50 -170 pomarańczy.

3/ Rola witaminy C w odżywianiu

Przeprowadzono już dostatecznie wiele badań – stosując sprawdzone metody podwójnie ślepej próby klinicznej, z udziałem grupy kontrolnej zażywającej placebo – by upewnić się, witamina rzeczywiście posiada wiele cennych właściwości leczniczych.

Prawie wszyscy słyszeli już o angielskich marynarzach, którzy podczas długich podróży w szesnastym i siedemnastym wieku padali ofiarą szkorbutu. Wiemy, że spożywanie owoców, co dzień lub, co dwa dni jest koniecznością, o ile pragniemy uniknąć krwawienia dziąseł, depresji, uczucia wszechogarniającego zmęczenia lub poważnej choroby zakaźnej. Jak to się dzieje, że dorastamy i żyjemy wolni od tego rodzaju powikłań zdrowotnych? Czy w spożywanych przez nas pokarmach znajdują się dostateczne ilości cennej witaminy? Jak można się o tym dowiedzieć?



Organizmy naczelnych – małpiatek, małp, ludzi nie potrafią wytwarzać witaminy C z cukrów prostych, jak to czynią niemal wszystkie pozostałe kręgowce z wyjątkiem świnek morskich. Widocznie w procesie ewolucji naszych gałęzi gatunkowych okazało się, że wątroba ma tyle innych, niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania organizmu zadań, a w pokarmach dostępnych w przyrodzie znajduje się wystarczająco dużo źródeł naturalnej witaminy C w postaci świeżych owoców i warzyw, że siły ewolucji uznały enzym zwany oksydazą laktonu kwasu 1-gulonowego, aktywizujący przemianę glukozy w kwas askorbinowy, za zbędny w składzie związków chemicznych produkowanych w organizmie człowieka.




Doktor Linus Pauling obliczył, że nasi pradawni przodkowie, myśliwi i zbieracze runa leśnego, spożywali dziennie około 600 miligramów witaminy C, karmiąc się chudym mięsem, warzywami i owocami. Ilość ta przekraczała 10-krotnie dawkę wystarczającą, by zapobiec szkorbutowi i obecnie przyjętą dawkę dziennego zapotrzebowania organizmu na witaminę C.


Na obszarach ubogich w krzewy i drzewa owocowe tubylcy odkryli inną metodę utrzymania zdrowia – jedli surowe gruczoły nadnercza. Rozrywali tuszę świeżo upolowanego zwierzęcia, wyszukiwali nerki i położone w pobliżu gruczoły nadnerczy, wyciągali je i dzielili między członków plemienia. Wiedzieli, że jeśli nie uda im się spożyć tego specjału, co kilka dni, zaczną słabnąć i chorować, a w końcu umrą. W gruczołach nadnerczy znajduje się więcej witaminy C niż w jakiejkolwiek innej części ciała. (Być może dlatego witamina C jest absolutnie niezbędna dla ochrony przed chorobami rozwijającymi się na tle stresu). Wysoką zawartością i zapotrzebowaniem na witaminę C charakteryzują się systemy wewnątrzwydzielnicze: przysadka, podwzgórze, nadnercza i inne gruczoły.



4/ Witamina C - obrona niewinności

Z artykułu w renomowanym czasopiśmie naukowym Nature świat mógł się dowiedzieć o badaniach, które jakoby wskazują że przyjmowanie witaminy C w większej od oficjalnie zalecanej dawki dziennej (600mg) może spowodować nawet raka. Oto kilka opinii na ten temat:


Profesor Światosław Ziemlański z Instytutu Żywności i żywienia, jeden z najwybitniejszych w Polsce specjalistów w dziedzinie prawidłowego żywienia: „To nie jest wcale dowód, ja nadal biorę 600-miligramową dzienną dawkę witaminy C.”


Gyula Kulascar, biochemik, adiunkt Akademii Medycznej Pecs, odkrywca układu tzw. biernej obrony organizmu przed nowotworami, wykorzystującego również witaminę C:
„To jest śmieszne! Do jakich uszkodzeń genetycznych mogło by dojść w ciągu sześciu tygodni w skutek tak małej dawki? Na podstawie co najmniej 40 badań klinicznych mogę stwierdzić, że witamina C nie jest szkodliwa nawet w dużych dawkach.”


Profesor Miladin Mirilov, jugosłowiański biochemik, specjalista w dziedzinie żywienia, ekspert Światowej Organizacji Zdrowia: „Byłbym zaskoczony, gdyby ktokolwiek zdołał udowodnić, że taka dawka witaminy C jest szkodliwa. To nie przypadek, że w uregulowaniach Unii Europejskiej podniesiono do 2000mg”


Profesor nauk medycznych, Józef Puscok, dyrektor ds. naukowych w Krajowym Instytucie Medycyny Sportowej: „ Na podstawie jednego opracowania nie można wyciągnąć takiego wniosku. Do skutecznej profilaktyki zdrowotnej wystarcza 60 mg witaminy C. Mogę to stwierdzić za pomocą ponad 100 obserwacji międzynarodowych.”



Profesor medycyny z Alabamy, Emanuel Cheraskin przyjmujący 5 gram witaminy C dziennie twierdzi:
"Z doświadczeń wynika, iż przyjmowanie witaminy C może dodać lat życiu i życia upływającym latom".



Wiadomo, że biochemik Linus Pauling, dwukrotny laureat nagrody Nobla przyjmował ok. 18 tysięcy mg (tj.18 gram !!!) witaminy C dziennie przez ponad 30 lat. Wiemy już, że umarł w wieku 94 i to nie z powodu przedawkowania witaminy C.

Zwróćmy uwagę, że pożywienie małp zawiera blisko 50 razy więcej interesującej nas substancji niż żywność człowieka (tj. blisko 3 gramy dziennie). Ludzie zajmujący się hodowlą małp do celów eksperymentalnych doskonale wiedzą, że podawanie zwierzętom dużych ilości witaminy C jest niezbędne. Optymalną dawkę dla małp ustalili metodą prób i błędów. Ciekawe, że w stosunku do ludzi nie poczyniono jeszcze takich ustaleń.



W dzisiejszym świecie pełnym chemikaliów i narażającym na stres, nawet kierunki konserwatywne wyznaczają pożądaną dawkę jako 300-400 mg witaminy C. Oficjalnie zalecana w wielu krajach dawka 60 mg wystarcza właściwie tylko do tego, żeby zęby nie wypadały z powodu szkorbutu. Na podstawie powyższych danych niechaj każdy sam oceni, czy zadowoli się uniknięciem szkorbutu i profilaktyka 60mg, czy raczej wybierze szeroką ochronę antyoksydacyjną przyjmując 2 gramy witaminy C dziennie zgodnie z zaleceniami Unii Europejskiej (porównywalna ilość do 4 tabl. C 500 lub co 2 tabl. C 1000 dziennie).

5/ Walka przeciw nowotworom

W 1990 roku Amerykański Instytut Onkologiczny wydał oświadczenie, iż „witamina C wykazuje szeroki wpływ na różnorodne funkcje biologiczne. Jest chyba najaktywniejszym związkiem wśród składników żywnościowych”. W 1991 roku placówka ciesząca się renomą w świecie nauk medycznych, Narodowy Instytut Onkologiczny, zorganizował przełomowe sympozjum poświęcone udziałowi witamin C w leczeniu chorób nowotworowych.
Według słów doktor Gladys Block, specjalisty epidemiologa z Wydziału Zapobiegania Rakowi tegoż Instytutu, witamina C dowiodła swej wartości jako czynnik zapobiegający rakowi płuc, krtani, jamy ustnej, przełyku, żołądka , okrężnicy, odbytnicy, trzustki, pęcherza moczowego, szyjki macicy, śluzówki macicy, sutka oraz złośliwego guza mózgu u dzieci.



Z ogólnej liczby 47 badań przeprowadzonych nad leczniczym oddziaływaniem witaminy C 34 potwierdziły jej skuteczność. Naukowcy stwierdzili: „Gdybyśmy mieli do czynienia z działaniem przypadku, tylko w jednym lub dwóch z czterdziestu siedmiu podjętych eksperymentów uzyskano by statystycznie znamienne wyniki”. Rezultaty były zaś nawet jeszcze bardziej zaskakujące: ludzie , którzy należą do grupy górnych dwudziestu pięciu procent pod względem ilości zażywanej witaminy C, narażeni są na dwukrotnie mniejsze ryzyko zachorowań na raka niż ludzie należący do grupy dolnych dwudziestu pięciu procent – spożywających najmniejsze jej ilości.



Witamina C stosowana w dużych dawkach, uniemożliwia przekształcenie się w nitrozoaminy azotynów i azotanów znajdujących się w pożywieniu (dodatki spotykane najczęściej w wędlinach). Większość nitrozoaminy ma działanie rakotwórcze i może powodować raka żołądka lub nowotworu złośliwego jelit. Specjalista od oczyszczania organizmu G.P.Małachow, zaleca na 1 gram spożywanego białka zwierzęcego, zastosować 1 gram witaminy C w celach przeciwdziałania gniciu białka w jelicie. Więcej tutaj.



Badania Amerykańskiego Narodowego Instytutu Onkologicznego wykazały, że dzienna dawka 5 gram witaminy C zwiększa produkcję limfocytów w organizmie, a dawka w granicach 10 g jest jeszcze skuteczniejsza. Witamina C wykazuje zbawienny wpływ na naszych małych sojuszników - limfocyty T.



W odniesieniu do układu immunologicznego witamina C wspiera funkcjonowanie gruczołów nadnerczy w okresach natężonego wysiłku, stymuluje produkcję interferonu niezwykle pomocnego podczas leczenia w chorobach nowotworowych, wzmacnia działanie przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze i przeciwbakteryjne białych krwinek. Niedobór witaminy C powoduje spadek liczby limfocytów T, na których opiera się działanie układu immunologicznego.



Dr Ewan Cameron, specjalista od nowotworów, w latach 60-tych podawał pacjentom w końcowej fazie choroby nowotworowej 10g witaminy C dziennie i zaobserwował, że żyli oni cztery razy dłużej niż chorzy nie stosujący witaminy C. Od tamtej pory przeprowadzono wiele prób, które doprowadziły do wniosku, że "istnieją bardzo istotne dowody ochronnego działania witaminy C w nowotworach hormononiezależnych".



W 1991 roku Narodowy Instytut Onkologiczny, zorganizował sympozjum poświęcone udziałowi witamin C w leczeniu chorób nowotworowych. Dr Morton A. Klein, specjalista w dziedzinie ekonomii zdrowotnej, pełniący uprzednio funkcję konsultanta Ministerstwa Zdrowia , Wykształcenia i Opieki Społecznej w rządzie Stanów Zjednoczonych, dyskutował o wynikach tego sympozjum z wieloma lekarzami i naukowcami. Wielu z nich do tego stopnia zaintrygowały doniesienia o wynikach konferencji, że „zamierzali sami zwiększyć dzienną dawkę witaminy C do tysiąca lub więcej miligramów”.



W około 120 opublikowanych sprawozdaniach, z badań witaminę C porównuje się do szczepionki przeciwnowotworowej. Osoby przyjmujące witaminę C są o 50% mniej narażone na ryzyko zachorowania na nowotwory, szczególnie nowotwory żołądka, przełyku, trzustki i jamy ustnej, ale również szyjki macicy, odbytu i sutka niż osoby, które jej nie biorą. Tak wynika z badań doktor Gladys Block z Uniwersytetu Kalifornijskiego. Pięć posiłków zawierających owoce i warzywa dostarcza 200-300mg naturalnej witaminy C – wystarczająco dużo, by powstrzymać rozwój nowotworów. Ale dla lepszego zabezpieczenia trzeba dawkę uzupełniać.
A co na to Twój lekarz?
Czy ma tyle wiadomości na temat naturalnej witaminy C?
Do dziś spotykamy lekarzy, którzy wprost zabraniają stosowania pacjentom witaminy C podczas chorób zakaźnych czy nowotworowych, nie podają jej również podczas infekcji grzybiczych czy gronkowcowych i wirusowego zapalenia wątroby typu B i C. Z pewnością na swoich uczelniach nie odbyli fakultatywnych (nieobowiązkowych) zajęć dotyczących diety i pomocniczego zastosowania witamin w lecznictwie. Nie mają również czasu na studiowanie literatury na ten temat, ani na uczestnictwo w licznych Konferencjach Medycznych w Polsce czy też zagranicznych.


Doktor G.Block z Uniwersytetu Kalifornijskiego jak twierdzi, bierze dziennie 2-3 g witaminy C.

6/ Witamina C a choroby zakaźne

Dr.med. Frederik Klenner z uznaniem komentował w latach trzydziestych potencjał leczniczy witaminy C. Eksperymentował na sobie samym, swoich dzieciach i pacjentach, i przekonał się, że może zahamować rozwój chorób szczególnie wirusowych stanów zakaźnych u dzieci w przeciągu minut lub godzin od podania uderzeniowej dawki witaminy. Jako jeden z pierwszych zauważył i opisał zjawisko spadku witaminy C we krwi osób cierpiących na choroby zakaźne. Ostrość niedoboru zależała od długości trwania choroby i nasilenia objawów. Wydawało mu się jasne, że wiele tego rodzaju przypadków jest bezpośrednim następstwem poważnego braku witaminy w C w organizmie, graniczącego z niedoborem powodującym szkorbut. Mowa o naturalnej witaminie C.
Uważał, że pacjenci z niskim stężeniem witaminy C we krwi narażeni byli na ryzyko wirusowego zapalenia mózgu, płuc zapadnięcia w śpiączkę, a nawet śmierci.
Wiedział, że witamina C jest niezbędnym budulcem substancji międzykomórkowej, tworzącej wiązania włoskowatych naczyń krwionośnych. Łącza te mogły ulec osłabieniu, w wyniku, czego bakterie lub wirusy przeniknęłyby do mózgu. Gdy stężenie witaminy C we krwi spada do poziomu 1 mg na litr, włoskowate naczynia krwionośne stają się łamliwe. Zjawisko to poznano i opisano w latach czterdziestych.

Wiele badań poświęcono skutkom leczenia infekcji wirusowych witaminą C.
Znamy opisy badań nad leczniczym działaniem witaminy C na infekcje bakteryjne. W jednej z nich znajdujemy informację, że podanie witaminy C hamowało wzrost prątków gruźlicy.
Okazuje się też, że deaktywuje ona inne bakterie, w tym bakterie tyfusu, paciorkowce i laseczki tężca. Zaobserwowano też zjawisko deaktywacji toksyn tężca, dezynterii, dyfterytu i gronkowcowych stanów zakaźnych.



Brak witaminy C prowadzi do zaburzeń odporności organizmu na zakażenia i oddziaływanie niektórych toksyn. Wysoki poziom witaminy C w organizmie sprzyja tworzeniu maksymalnych zasobów glikogenu w wątrobie i wzmocnieniu jej czynności odtruwających. Ma to wielkie znaczenie we wszelkich infekcjach pasożytniczych (grzyby, bakterie, robaczyce), w zatruciach organizmu toksynami chemicznymi bądź w przypadku wszystkich rodzajów wirusowego zapalenia wątroby.
Witamina C posiada właściwości obronne w stosunku do wielu substancji toksycznych: ołowiu, dwusiarczku węgla, aniliny i innych. Wg. Dr Clark, witamina C pomaga neutralizować wszystkie mykotoksyny pleśniowe (toksyny pochodne od grzybów), w tym również bardzo trującą - aflatoksynę. Sporysz również można zlikwidować/zneutralizować jego toksyny witaminą C, ale pomaga to na ok. 10 minut.

a/ Infekcje i przeziębienia – skuteczna dawka naturalnej witaminy C



Witamina C wywiera prawdopodobnie bezpośredni wpływ na niektóre z wirusów i bakterii; działanie jej z drugiej strony polega na wzmacnianiu niektórych funkcji układu odpornościowego. Doktor Pauling doniósł, że witamina C niezbędna jest dla prawidłowego przebiegu procesów fagocytozy (pochłaniania drobnoustrojów chorobotwórczych przez białe krwinki). Krwinki odżywione witaminą C działają energicznie, a te o niskim stężeniu witaminy C reagują niemrawo. Gdy zbadano pewną populację Szkotów o dobrym stanie zdrowia, odżywiających się zgodnie z tradycjami szkockiej kuchni zaledwie przekraczającym wartość zapewniającą prawidłowe działanie mechanizmu fagocytozy. Jednakże w okresie przeziębienia poziom witaminy spada do połowy pierwotnej wartości i taki pozostawał przez kilka kolejnych dni. (W rezultacie chory był narażony na wyższe ryzyko infekcji wtórnych). Dawka 250 mg witaminy C dziennie nie wystarcza, by podnieść stężenie witaminy C do poziomu zapewniającego właściwy przebieg fagocytozy. Dopiero 6 g witaminy C dziennie podawane na początku infekcji przeziębienia i 1 g w ciągu kolejnych dni utrzymywało fagocytozę na odpowiednim poziomie.

Zażywający witaminę C odczuli zauważalna ulgę i zmniejszenie nasilania objawów. Niezwykle interesujący jest też fakt, że u pacjentów rozpoczynających kurację 6 g od razu pierwszego dnia choroby bardzo rzadko pojawiały się komplikacje w postaci wtórnych infekcji bakteryjnych.
Podczas przeziębienia dr Clark (biochemik) poleca dla osób dorosłych podanie dawki uderzeniowej 10 gram witaminy C dla wspomożenia neutralizacji mykotoksyn. Zdaniem dr Clark, leukocyty nadal potrzebować będą ok. 5 godzin, aby odzyskać zdolności obronne.

Chorym na infekcje wirusowe często podaje się profilaktycznie antybiotyki przeciw wtórnym infekcjom bakteryjnym, co znacznie osłabia ich własny układ obronny i również wymaga dodatkowego podania witaminy C oraz ochronnie AC Zymes.

Według doktorów Cathcarta, Paulinga i Camerona, witamina C rolę antybiotyków pełnić może skutecznie i bez skutków ubocznych, prawdopodobnie przez stymulowanie procesów fagocytozy.



W 1977 roku doktor J.Asfora przeprowadził jedno z najdoskonalszych do tej pory badań nad leczniczymi właściwościami witaminy C. W eksperymencie uczestniczyło stu trzydziestu trzech studentów medycyny, lekarzy i pacjentów miejscowego ośrodka zdrowia, którym podawano tysiąc miligramów witaminy C (porównywalne dawki do np. dwie tabletki C PLUS trzy razy dziennie lub 2 x po 1 tabl. C 500), albo placebo. Niektórzy rozpoczęli kurację już pierwszego dnia przeziębienia, a inni drugiego, jeszcze inni trzeciego. Zażywający witaminę C odczuli zauważalną ulgę w nasileniu objawów. Niezwykle interesujące jest też fakt, ze u pacjentów rozpoczynających kurację od razu pierwszego dnia choroby bardzo rzadko pojawiały się komplikację w postaci wtórnych infekcji bakteryjnych. Inaczej, niż u pacjentów nie biorących witamin lub rozpoczynających kurację drugiego lub trzeciego dnia choroby. Wśród pacjentów rozpoczynających kurację witaminą C pierwszego dnia choroby, tylko w trzynastu procentach przypadków zanotowano wtórne infekcję bakteryjne. W grupie pacjentów rozpoczynających kurację drugiego dnia ofiarą powikłań padło dwadzieścia procent badanych, analogiczny wynik wyniósł czterdzieści siedem procent w grupie rozpoczynających kurację trzeciego dnia. Wśród chorych zażywających placebo powikłania w postaci wtórnych infekcji bakteryjnych pojawiły się w trzydziestu dziewięciu procentach przypadków.

Witamina C wpływa też bezpośrednio na przeciwciała, czyli białka utworzone w białych krwinkach typu B, których zadanie polega na rozpoznawaniu i niszczeniu określonych bakterii. U zdrowych studentów, którzy otrzymywali profilaktycznie dawkę 1 grama witaminy C przez okres 75 dni stwierdzono po zakończeniu podawania witaminy C znaczny wzrost liczby przeciwciał niezbędnych do walki z bakteriami i wirusami.



b/ Witamina C dla dzieci oraz w okresie szczepień i autoszczepionek



W dwadzieścia lat później, w latach sześćdziesiątych, doktor Archie Kalokerinos, pracownik australijskiej służby zdrowia, zauważył, że szczepienie dzieci aborygenów potrójną szczepionką DPT kończyło się śmiercią, co drugiego z małych pacjentów. Kalokerinous uważał, że układ immunologiczny tych dzieci został „obezwładniony” złą higieną żywienia – dietą składającą się z białego chleba i konserw przy całkowitym braku świeżych owoców. Postępując w myśl prostej logiki, podawał im codziennie uderzeniowe dawki witaminy C – wyliczone według zasady 100mg na każdy miesiąc życia. Tak, więc sześciomiesięczne dziecko dostawało 600mg dziennie. Jaki był efekt następnej rundy szczepień?

Obyło się bez jakichkolwiek ofiar. Inni lekarze naśladują terapię doktora Kalokerinosa; niektóre dzieci dostają tysiąc miligramów witaminy C (1 gram) dziennie w okresie szczepień .



W 1950 roku pojawiło się w piśmie Journal of the American Medical Association sprawozdanie z badań potwierdzających wartość witaminy C w leczeniu schorzeń dziecięcych. Dziewięcioro dzieci chorych na koklusz leczono podając witaminę C. Dawka wynosiła początkowo 500 mg dziennie, zmniejszano ją stopniowo o sto miligramów dziennie aż do osiągnięcia dawki stu miligramów, którą utrzymywano aż do wyzdrowienia dziecka. Pacjenci otrzymujący witaminę C zdrowieli w ciągu piętnastu do dwudziestu pięciu dni, a dzieci otrzymujące szczepionkę zdrowiały po przeciętnie trzydziestu czterech dniach. Imponująco przedstawia się jeden aspekt tej kuracji: w przypadkach, gdy podawanie witaminy rozpoczęto w fazie kataralnej choroby, „udało się całkowicie uniknąć fazy spazmodycznej (wykrztuśnej)”.



Aby zmniejszyć dokuczliwość przeziębień osoby dorosłe profilaktycznie przyjmować 1000mg witaminy C dwa razy dziennie. Wykazano, że taka dawka obniża poziom histaminy we krwi o około 40% (histamina wywoduje stan zapalny, alergię, astmę, duszności, zapalenie pęcherza i inne bóle, nieżyt nosa i łzawienie oczu).





c/„Spontaniczne wyzdrowienie z zapalenia mózgu”



Witamina C jest niezbędnym budulcem substancji międzykomórkowej, tworzącej wiązania włoskowatych naczyń krwionośnych. Łącza te mogły ulec osłabieniu, w wyniku czego bakterie lub wirusy przeniknęłyby do mózgu. Z ksiązki "Ominąc antybiotyki" znamy opowieść o trzyletniej dziewczynce, u której wskutek powikłań pogrypowych rozwinęło się zapalenie mózgu. Przez tydzień leżała nieruchomo w szpitalnym łóżku, obezwładniona przez chorobę, z wysiłkiem przełykając w porze obiadowej kilka łyżek płynnych odżywek. Ojciec zapytał lekarzy czy nie mogłaby tu pomóc witamina C.

- Absurd. Jeśli upiera się pan przy jej podawaniu, proszę sobie znaleźć innego lekarza – usłyszał.

- Czy mógłbym przynieść jej trochę lodów zamiast galaretki, którą dajecie na obiad? – zapytał ojciec usłużnym tonem.

Owszem na to mu pozwolono. Ojciec co dzień przynosił ulubione przez dziecko lody waniliowe, do których każdorazowo dosypywał po 4000 mg (4 gramy) sproszkowanej witaminy C. Po czterech zaledwie dniach „lodowej kuracji” dziecko siadło, jadło normalnie i mogło się swobodnie poruszać. Minęło jeszcze kilka dni i dziewczynka opuściła szpital. W karcie choroby zapisano: „spontaniczne wyzdrowienie z zapalenia mózgu”.

Sosna91
22-09-09, 19:39
d/ Wirusy, wirusowe zapalenie wątroby typu B i C, AIDS, mononukleoza i pneumocystoza



Naturalna witamina C jest silnym w działaniu przeciwutleniaczem rozpuszczalnym w wodzie, co powoduje jej łatwe przenikanie do tych tkanek, które są bogate w wodę. Przenika ona do każdej komórki i hamuje rozwój grzybów, bakterii czy wirusów, które mogły ją opanować i rozpocząć akcję zmiany kodów genetycznych. Komórka pęka i obumiera, nie pozostawiając aktywnych wirusów, które mogłyby kontynuować niszczycielską działalność.

Po przeprowadzeniu w latach trzydziestych swoich badań nad działaniem tej witaminy dr med. Frederik Klenner sformułował następujące wnioski: „Stopień neutralizacji infekcji wirusowej jest proporcjonalny do stężenia witaminy C w organizmie i okresu jej działania”.



Witamina C łączy się z wirusem, bakterią lub substancją chemiczną, tworząc nowy związek, który musi zostać utleniony przez dalsze ilości witaminy C. Dlatego leczenie witaminą C należy kontynuować przez dłuższy czas nawet po wystąpieniu pierwszych oznak polepszenia. W odniesieniu do układu immunologicznego witamina C wspiera funkcjonowanie gruczołów nadnerczy natężonego wysiłku, stymuluje produkcję interferonu, tym samym wzmacnia działanie przeciwwirusowe i przeciwbakteryjne białych krwinek.

Niedobór witaminy C powoduje spadek liczby limfocytów T, na których opiera się działanie układu immunologicznego. A przecież tworzą one pierwszą linię obrony w walce z wirusami i bakteriami atakującymi nasz organizm.



Doktor Cheraskin porównuje działanie witaminy C na wirusy do działania antybiotyków, które nie mają tu pola do popisu. Witamina C działa stymulujące na układ odpornościowy, powodując wzrost poziomu silnego antyoksydantu glutationu, niezbędnego dla prawidłowego działania obronności organizmu. Nawet nieznaczny niedobór witaminy C może powodować zaburzenia w funkcjonowaniu układu odpornościowego oraz jego podatność na wszelkie infekcje bakteryjne, grzybicze i wirusowa.



Wysoki poziom witaminy C w organizmie sprzyja tworzeniu maksymalnych zasobów glikogenu w wątrobie i wzmocnieniu jej czynności odtruwających. Stąd znaczenie witaminy C rośnie jeszcze bardziej w obliczu postępującego wciąż wzrostu liczby zachorowań na zapalenie wątroby typu B i C, na ASIDS i pneumocystozę. Doktor Smitha wezwano raz do pacjenta cierpiącego na AIDS, znajdującego się w stanie półśpiączki, z powikłanym zapaleniem płuc. Jego skóra przybrała odcień niebieskawa, chociaż przez cewnik umieszczony przez nozdrza do organizmu chorego wpływało co minuta sześć do ośmiu litrów tlenu. Doktor Smith zaordynował cztery zastrzyki domięśniowe po 5 gramów witaminy C (łącznie 20g wit.C w oba mięśnie trójgłowe ramienia i w oba pośladki). Już po ośmiu godzinach stan pacjenta uległ poprawie wciąż był oczywiście ciężko chorym człowiekiem, lecz potrzebował tylko 4 litrów tlenu na minutę, a po tygodniu takiej kuracji wrócił do domu.

Doktor Roger Williams sugeruje, że prawidłowa dzienna dawka witaminy C oscyluje wokół ilości 2-2,5 g. Osoby palące przyswajają witaminę C skrajnie źle. Nawet przy stałym zażywaniu jej z pokarmem – cały czas występuje u nich deficyt.



W okresie infekcji możesz bezpiecznie zwiększyć spożycie do 10 czy 20 gramów dziennie. W przypadku mononukleozy zakaźnej można zdecydować się na dawkę 100 gramów dziennie (również w zastrzykach i mega dawkach np. C1000), aż do ustąpienia objawów. Ze zwiększeniem dawek wg.

Dr R. Williams nie wiąże się zupełnie żadne niebezpieczeństwo toksykacji, szczególnie w przypadku krótkotrwałych kuracji. W prowadzonych badaniach nie stwierdzono żadnych zaburzeń nawet po dziennych dawkach rzędu 10 g podawanych w ciągu kilku lat. Brakuje też dowodów, które mogłyby potwierdzić związek między przyjmowaniem naturalnej witaminy C a powstawaniem kamicy układu moczowego, co może mieć miejsce w przypadku przyjmowania syntetycznej witaminy C i spożywania dużej ilości białek zwierzęcych oraz np. pasteryzowanego mleka. Nie potwierdziły się także obawy, że witamin C sprzyja gromadzeniu w organizmie nadmiaru ilości żelaza. Osoby z zaburzeniami np. chore na hemochromatozę powinny jednak stosowanie witaminy C skonsultować ze swoim lekarzem.



Skoro informacje o korzyściach płynących ze spożywania tej jakże pospolitej, lecz jednocześnie niezwykłej witaminy ujrzały już światło dzienne, być może świat lekarski przeanalizuje ponownie w sposób obiektywny pionierskie prace doktorów Klennera, Cathcarta i innych, poświęcone wykorzystaniu witaminy C w walce z chorobami zakaźnymi. Może się wówczas okazać, że witamina ta stanie w rzędzie najskuteczniejszych środków antybakteryjnych, antywirusowych i podnoszących sprawność układu odpornościowego. Dr Clark w swojej Książe „Kuracja życia”, poleca stosowanie dużej ilości witaminy C w profilaktyce wszelkich chorób pasożytniczych (grzybice, bakterie chorobotwórcze i robaczyce) oraz w zatruciu organizmu toksynami.

7/ Ochrona antyoksydacyjna w chorobach układu sercowo - naczyniowego



Według dr Mathiasa Ratha twórcy nowej teorii choroby wieńcowej, brak witaminy C wpływa na podwyższenie poziomu cholesterolu, trójglicerydów, apoproteiny i lipoproteiny A - która służy do naprawy uszkodzonych i nieszczelnych ścian naczyń krwionośnych. Brak witaminy C zwiększa ryzyko choroby wieńcowej poprzez odkładanie złogów na ścianach tętnic. Zwiększone spożycie witaminy C podwyższa poziom "dobrego" cholesterolu HDL, który usuwa nadmiar "złego" cholesterolu LDL, zmniejsza jego nadmierną produkcję i pomaga w emulgowaniu go przez żółć. Dzięki temu zmniejsza się ilość niepotrzebnych złogów miażdżycowych. Dowiedziono, że dzienna dawka 500mg witaminy C może doprowadzić do zredukowania blaszek miażdżycowych w ciągu 2-6 miesięcy.

Dr Rath udowodnił, że skoro niedobór witaminy C jest powszechną przyczyną chorób krążenia u ludzi, to uzupełnianie tej witaminy, jest uniwersalnym lekarstwem na powyższe choroby.


Dr M. Ratha zalecał dawkę od 3 do 10 mg na dobę, dzięki czemu uzyskiwał odwrócenie procesów miażdżycy.

8/ Brać czy nie brać naturalną witaminę C (C Plus, C Lion Kids, C 500 lub C 1000?



Artykuł z NEWS California Fitness , rocznik 2 nr7 – lipiec 1998r.



Prof. Dr Oliver Racz , biochemik – patofizjolog, prorektor Akademii Medycznej w Koszycach



W latach dziewięćdziesiątych XX w. media roztrąbiły na cały świat, że:
„witamina C może spowodować raka.”



To jest absolutnie sprzeczne z tym, co dziś wiemy o kwasie askorbinowym. Jest on doskonałym przeciwutleniaczem, pobudza układ immunologiczny, chroni przed miażdżycą i rakiem, itp. każdy chemik i badacz dobrze zorientowany w literaturze fachowej wie, że invitro kwas askorbinowy może uszkodzić komórki. Wielu już wykonało takie badania, jednak ich wyniki są dalekie od tego co się dzieje w naszym organizmie z naturalną witaminą C.




Wyniki badań zespołu badawczego profesora Lunec opublikowało w jednym z najbardziej znanych czasopism specjalistycznych Nature – co prawda nie w formie artykułu naukowego, lecz tylko listu. Jednak po przeczytaniu publikacji mogę jednoznacznie powiedzieć: artykuł nie stwierdza, że witamina C może spowodować raka, miażdżycę lub inne uszkodzenie zdrowia. Zespół prof. Lunec badał działanie witaminy C w taki sposób, że mierzył poziom dwóch wskaźników w limfocytach (jeden z rodzajów obronnych krwinek białych), które według dzisiejszej wiedzy – wskazują na oksydacyjne uszkodzenie kwasów nukleinowych. Zespół ocenił swoje wyniki w ten sposób, że daje to do myślenia i składnia do ostrożności. Nie twierdzi się jednak nic konkretnego, co wskazywałoby na szkodliwe działanie witaminy C.

Badania te są rzeczywiście ciekawe, jednak ja nie oceniam ich jako dowodów na wyrządzanie szkód. Dwa mierzone składniki w jednym typie komórek zmieniły się w sprzecznym ze sobą kierunku.

W badaniach naukowych piękne jest właśnie to, że wyniki są często nieoczekiwane.

Jestem przekonany, że zapobieganie najczęstszym chorobom (rak, atak serca itp.) za pomocą antyoksydantów jest jedną z obietnic przyszłości. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że w tej dziedzinie potrzebne jest jeszcze bardzo dużo badań.

Profesor Gey wykonał swoje pierwsze badania nad zależnością między antyoksydantami (w tym naturalna witamina C) a chorobą niedokrwienną serca ponad dziesięć lat temu. A niedawno kilka zespołów – porównując prowadzone przez długie lata badania – doszło do jednoznacznego wniosku, że brak antyoksydantów w organizmie jest jednym z głównych czynników ryzyka miażdżycy.

Na koniec drobnostka.

Podczas, gdy my dyskutujemy o tym, czy potrzebujemy 60 czy 600 mg witaminy C dziennie, przeważająca większość zwierząt (z wyjątkiem człowieka i świnki morskiej) sama produkuje kwas askorbinowy na własne potrzeby – i to wcale w niemałej ilości. Przeliczając na człowieka, u owczarka niemieckiego ( waga masy ciała ok. 32-35 kg) dzienna produkcja wynosi ok. 25 gramów (25000mg) witaminy C.



Psy, koty, gołębie, sarny nie czytają gazet i biedne niestety nie wiedzą, jak witamina C jest „szkodliwa”.



Artykuł prof. Dr Oliver Racz , biochemik – patofizjolog, prorektor Akademii Medycznej w Koszycach

9/ Promocje kwiecień 2005: Full Spectrum i Evening Primrose Oil

Preparaty Evening Primrose Oil i Full Spectrum są "PRODUKTEM MIESIĄCA" w kwietniu 2005 r.
W TYM OKRESIE DOSTĘPNE BĘDĄ W TZW. DWUPAKACH Z 10%-OWYM RABATEM !



Evening Primrose Oil ( zastępuje Omeag 3) :

- zmniejsza ryzyko powikłań w chorobach metabolicznych m.in. w cukrzycy, miażdżycy, nadwadze i podagrze;

- łagodzi dolegliwości reumatyczne;

- zmniejsza ryzyko zakrzepów wewnątrznaczyniowych oraz wspomaga regulacje ciśnienia krwi;

- łagodzi nieprzyjemne objawy napięcia przedmiesiączkowego;

- skutecznie wspomaga terapię chorób alergicznych, zwłaszcza atopowego zapalenia skóry;

-wspomaga leczenie ran, w łuszczycy, ochronnie przed promieniami słonecznymi podczas opalania, pomocny w czerniaku, trądziku i innych zmianach skórnych;

- pomaga zwalczać migrenę;

- walczy z zespołem jelita nadwrażliwego;



Stosowanie: profilaktyczna dawka dla osoby dorosłej to 1000 mg dziennie tj. 2 kapsułki Evening Primrose Oil po 500mg a w każdej z nich 365mg biologicznie aktywnych i leczniczych kwasu cis-linelowego oraz 45mg gamma-linolenowego.
Uwaga!
Wiele produktów na rynku zawierających olej wiesiołka nie zawiera już biologicznie czynnych składników ze względu na przestarzała technologię podczas której cenne łączeni tłuszczowe oleju z wiesiołka ulegają utlenieniu i zniszczeniu. Stosowanie takich produktów nie przynosi ulgi i pożądanych efektów leczniczych.
Tylko produkty o najwyższej technologii i kontroli jakości GMP zawierają cenne biologicznie czynne składniki olejku z wiesiołka ( kwas cis-linelowy oraz gamma-linolenowy).



Więcej tutaj - linki: http://www.faceci.com.pl/wiesiolek.html



Full Spectrum to multiwitamina, która zawiera bogactwo naturalnych witamin, chelatowe formy minerałów, bioflawonoidy oraz roślinny enzym trawienny betainę HCL. Te cechy zasadniczo wyróżniają Full Spectrum od jej półsyntetycznych odpowiedników na rynku. Daje Ci i to wiele korzyści, a m.in. stosujesz naturalny produkt nie syntetyk, produkt bogaty w łatwo przyswajalne minerały i witaminy ( 10-krotnie lepiej wchłaniane niż półsyntetyki). Posiada składniki ochronne przed toksynami, rakotwórczymi substancjami w organizmie oraz przed powstawaniem wielu chorób. Dodatki roślinne a przy tym enzymy trawienne wspomagają wchłanialność składników Full Spectrum. Dzięki temu wszystkie składniki tej multiwitaminy idealnie wchłoną się do Twojego organizmu, wzbogacą go w składniki odżywczo - lecznicze, poprawią wykorzystanie "energii życia", ochronią przed chorobami (w tym przeziębienie czy choroby nowotworowe), znacznie przyspieszą procesy regeneracji, oczyszczania z metali ciężkich i toksyn oraz wspomogą utrzymanie zdrowia. Naukowcy twierdzą, iż profilaktyczne stosowanie tego typu multiwitamin, spowalnia procesy starzenia się organizmu i może wydłużyć okres życia nawet o 7-10 lat.



Profilaktycznie 1 - 2 tabletki dziennie na ok. 60 kg masy ciała w trakcie lub po posiłku. Jeśli więcej ważysz - zwiększ odpowiednio dawkę Full Spectrum.


Leczniczo podczas infekcji stosuj 1 tabl. na 10kg masy ciała przez kilka pierwszych dni choroby czyli na 60kg zastosuj dziennie 3 x po 2 tabletki Full Spectrum. U dzieci, które połykają samodzielnie tabletki, w razie potrzeby dostosuj dawkę wg. masy ciała.

Życzymy miłego dnia



Artykuł oczywiśćie nie mojego autorstwa lecz bardzo ciekawy jesli ktoś poświeci pare minut i przeczyta całość.


Źródło: http://www.euromentor.org.pl

KowalX
22-09-09, 19:41
dodam tylko ,że odnosi się to do witaminy C w formię naturalnej

Sosna91
22-09-09, 19:45
okej ale czysta forma w tabletkach to nie to samo?

Ja musze podziękować Fallenowi bo to on mnie to niej przekonał. ale napisze o tym w moich relacjach po treningu bo właśnie ćwicze,.

ale warto przeczytać całość.

Sosna91
22-09-09, 19:47
no obszerne ale mnie zajeło parenaście minut a na prawdę warto zdobyć te informacje :D

KowalX
22-09-09, 19:47
zalecana dawka to minimum 40mg, a 1000mg jest to dawka graniczna u sportowców
ps.
są i badania nad szkodliwością syntetycznej


okej ale czysta forma w tabletkach to nie to samo?

nie to samo

Sosna91
22-09-09, 19:50
ja kupiłem dziś po 1000mg tabsy bo mialem po 500mg, dziś wezme 3g. ale tak to bede brał po 1g dziennie a po cyklu po 500g albo mniej.

KowalX
22-09-09, 19:53
okej ale czysta forma w tabletkach to nie to samo?

nie to samo

witamina C w formie naturalnej przenika w głąb komórki
syntetyczna zakwasza układ moczowy i po ok 2h opuszcza organizm


ja kupiłem dziś po 1000mg tabsy bo mialem po 500mg, dziś wezme 3g. ale tak to bede brał po 1g dziennie a po cyklu po 500g albo mniej.

rób jak chcesz...

Sosna91
22-09-09, 19:56
po coś chyba robią w tabletkach ;]

KowalX
22-09-09, 19:57
tak jest dla kasy :twisted:

Sosna91
22-09-09, 20:00
nie no bez przesady, mnie tam pomogła. ale nie bede tutaj spamowac ;D napisze w nasze relacjie ;]

a po za tym docenilibyście że napisałem ten artykuł :D

slim shady
22-09-09, 20:04
kurde nie chce mi się tyle czytać :P jak jest w nim coś o czym nie wiem to przeczytam :P

Sosna91
22-09-09, 20:08
ale z Was lenie śmierdzące to szok ;< ;p

KowalX
22-09-09, 20:10
nie no bez przesady, mnie tam pomogła. ale nie bede tutaj spamowac ;D napisze w nasze relacjie ;]

a po za tym docenilibyście że napisałem ten artykuł :D


nic nowego się nie dowiedziałem ,ale doceniam art dużo osób wyciągnie coś z niego choć trochę zbyt obszerny ;)

w czym ci pomogła ,bo chyba nie w przeziębieniu jak wiadomo wirus ,który to wywołuję jest wielką niewiadomą i witaminy co najwyżej mogą pomoc w powrocie do zdrowia ,ale nasza C nie ma na niego wpływu :)

Uważam ,że należy spożywać naturalną witaminę C,a najwyżej niedobory uzupełniać syntetyczną.Zresztą kupując w aptece czy gdziekolwiek powinno się szukać pochodzenia naturalnego w tabletkach :).
osoby ,które odżywiają się właściwie mogą ograniczyć suplementację na pory jesienno-zimowe.
witaminy to nie cukierki.
I zwróciłbym uwagę na rośliny i zioła :)

ciaastek91
22-09-09, 20:10
zdecydowanie za obszerne ;)
mysle, ze zastosowanie vir c w diecie moznaby strescic w jednym akapicie :D

Sosna91
22-09-09, 20:15
foch i chu* | ostatni raz coś dla was napisałem :(

slim shady
22-09-09, 20:16
jem duzo papryki i innych warzyw wiec nie potrzebuje tabsów, ale biorę w okres jesienno-zimowy profilaktycznie

oj dam Ci soga ;) jakbyś napisał na 3 zdania to moze bym przeczytał :D

metadon
22-09-09, 20:32
a ja przeczytalem cale:twisted:

i kupilem nawet vit.C w tabletkach musujacych po 1000mg:yawn:
i od razu 5szt:twisted:

Sosna91
25-09-09, 20:15
przykleili byście bo może komuś się przyda;] sporo jest artów co idą na dno pozniej ;(

ciaastek91
25-09-09, 20:46
troche malo pozytywnych opinii, a sporo negatywnych, w sumie sie nie dziwie, bo komu by sie chcialo tyle czytac o jednej witaminie ;)

.Smile
25-09-09, 20:51
dokładnie jak dla mnie zybt obszerny artykuł, przeczytam jak będe miał trochę czasu. Ja tylko dodam, że mi zawsze witamina C pomagała w grypie, ale teraz mam na nią inne sposoby ...

Sosna91
25-09-09, 22:48
To edytujcie mój post lenie i dodajcie spis treści, jak ktoś chce się czegoś doiwedzieć do musi być dużo.


Spis treści:
1/ Medycyna na złym kursie
2/ Witamina C zrehabilitowana
3/ Rola witaminy C w odżywianiu
4/ Witamina C - obrona niewinności
5/ Walka przeciw nowotworom
6/ Witamina C a choroby zakaźne
a/ Infekcje i przeziębienia – skuteczna dawka naturalnej witaminy C
b/ Witamina C dla dzieci oraz w okresie szczepień i autoszczepionek
c/„Spontaniczne wyzdrowienie z zapalenia mózgu”
d/ Wirusy, wirusowe zapalenie wątroby typu B i C, AIDS, mononukleoza i pneumocystoza
7/ Ochrona antyoksydacyjna w chorobach układu sercowo - naczyniowego
8/ Brać czy nie brać naturalną witaminę C ( C PLUS, C Lion Kids, C 500 lub C1000?
9/ Promocje kwiecień 2005: Full Spectrum i Evening Primrose Oil

ciaastek91
26-09-09, 11:56
dobra, wkleilem spis tresci.
moge co najwyzej wkleic link do tego arta w podwieszonym temacie witaminy :)

Sosna91
10-04-10, 17:44
moze by tak to przesnieść do czytelni?

slim shady
10-04-10, 17:49
ok przenosze

alder
04-12-10, 14:39
nie chce mi się już wertować, więc dodam:

syntetyczne witaminy c to w połowie jedynie lewoskręty (kwas L-askorbinowy) a druga połowa to prawie bezużyteczny prawoskręt. z racji, że niełatwo wypić dziennie kilka litrów soku pomarańczowego, polecam suplementy z naturalną wit C jak np ten wyciąg z dzikiej róży (nie pamiętam nazwy) oraz z Olimp Lab wic C gold 1000mg. ma ona być w całości lewoskrętem

RockyBalboa
04-12-10, 15:43
kupilem jakas w aptece i z tylu pisze ze dziennie w stanach wiekszego zapotrzebowania (wys fizyczny,przeziebienie) maksymalnie 1000mg a tutaj coponiektorzi pisali ze serwuja sobie jej 6g dziennie, o co chodzi?

KowalX
04-12-10, 18:01
O to ,że przesadzają.

Patriot
04-12-10, 21:51
jeśli już ktoś chce brać witaminę C to moim zdaniem najlepszy będzie Rutinoscorbin. Te Olimpowskie po pierwsze drogie, a takie dawki nie są potrzebne. Ja tam brałem około treningowo żeby przetestować i różnicy nie widziałem

alder
05-12-10, 15:05
jeśli już ktoś chce brać witaminę C to moim zdaniem najlepszy będzie Rutinoscorbin. Te Olimpowskie po pierwsze drogie, a takie dawki nie są potrzebne. Ja tam brałem około treningowo żeby przetestować i różnicy nie widziałem

no rutinoscorbin spoko ale o ile sie nie myle to tylko w polowie natura. poza tym ma chyba 100mg wiec 10 tabsow dziennie by miec grama. a ja biore 2 g dziennie wiec 20. hmmm nie wiem czy cenowo to tak super wychodzi.
sale twoje podejscie zasluguje na uwage. po co kupowac drozsze. bo naturalne ? ;>
ja akurat kupujac na wyspie wychodzi mi ponad 20 centów za 1G i to musującego gównienka. więc wolę z Polski. 16 zł za 30 gramów czyli taniej.

jak to było KowalX ? chyba max 2g ma sens ? tyle biorę i już. więcej nie biorę bo jak to już kiedyś doszliśmy - nie ma sensu. doustnie bo dożylnie to inna sprawa.

jak mamusie dają po 3 tabsy rutino to se można w kakako wsadzić. ;)

generalnie zawiera rutinoscorbin rutynę, która jest flawonoidem spowalniającym min wchłanianie wit C.
wyciag z dzikiej rózy zawiera bodajże więcej niż jeden flawonoid (bioflawonoidy). zresztą jeśli w rutinoscorbinie jest jak w syntetycznych kwasach askorbinowych, pół lewoskrętu i pół prawo- to by mieć grama lewo- trza by było zjeść 20 tabsów (jeśli 100mg).
matematyka+ekonomia=oszczędność

pozdrawia i zdrowia życzę bo ja niestety w ciągu miesiąca mam drugą kurację antybiotykową i teraz skupiam się na probiotykach ;]

alder
05-12-10, 15:07
patriot a jaką Ty chcesz widzieć różnicę ? wit C to nie stak. jeśli już to bierz dawkę 1G po trweningu. a jeśli ktoś chce 2 tak jak ja to jeden do śniadania a jeden po treningu. a po co brać dawki 1g czy 2g ? o tym już było

KowalX
05-12-10, 15:18
Podaż samej witaminy zależna jest również od masy ciała. 1 g starczy(i wcale nie jest konieczny), 2g sugeruję się jako maksymalną dawkę,ale też zależnie od masy, poza tym w ilości brane jest podaż z żywności jak i suplementacji,a nie suplementacji dodatkowo. Rutyna dodawana do witaminy C przedłuża jej działania i sama daje pozytywne efekty. Poza tym rozłożone dawki są bardziej efektywne i też popieram mniejsze ,a częstsze niż jednorazowe duże.

Patriot
05-12-10, 15:55
patriot a jaką Ty chcesz widzieć różnicę ? wit C to nie stak. jeśli już to bierz dawkę 1G po trweningu. a jeśli ktoś chce 2 tak jak ja to jeden do śniadania a jeden po treningu. a po co brać dawki 1g czy 2g ? o tym już było

ja część witaminy C dostarczam z pożywienia, wole sobie do wody wcisnąć cytrynkę i też spoko wychodzi ;p
codziennie jeszcze biorę witaminy i minerały i tam też jest wit C, więc temu nie zamierzam jeszcze dostarczać dodatkowo. Właśnie czasem jeśli już potrzebuję to tylko rutinoscorbin i też nie musi mi z niego wyjść 2g, bo w innych produktach już też mam

alder
05-12-10, 17:19
Patriot oczywiście ale weź pod uwagę, że cytryna stosunkowo mało zawiera wit C i jeśli chciałbyś dostarczyć 1G to trochę byś się nawyciskał ;)

jak pisałem chyba, 4 litry soku w kartonie pomarańczowego dziennie to trochę dużo ;]

ja niestety nie jadam regularnie cytrusów. raz zjem tylko 2 pomarańcze a innym razem potrafię 7 mandarynek, 3 pomarańcze, pomelona, 3 kiwi, całą cytrynę i Bóg wie co jeszcze. zresztą podgrzałem wątek nie by kogoś namawiać do stosowania wysokich dawek wit C ;lecz by uzmysłowić jaka różnica jest między naturalnym a syntetycznym kwasem askorbinowym. im ktoś więcej dostarcza go z pożywienia tym lepiej.


:*

alder
05-12-10, 17:22
niestety nawet ziemniaki zawierają więcej niż cytryna

alder
05-12-10, 17:29
sorry, nie procentowo. ale chodzi o zjadaną ilość

jakbym miał jeść 40 cytryn dziennie ...... to trochę ciężko

KowalX
06-12-10, 09:39
jakbym miał jeść 40 cytryn dziennie ...... to trochę ciężko

Nie ma sensu jeść 40 cytryn skoro nie potrzeba dostarczać takich ilości witaminy C, poza tym jest w różnych produktach, cytryną możesz uzupełniać co najwyżej dodatkowo.
Jeśli spożyjesz i 300mg to będzie wystarczało. A jak jesteś napalony na mega dawki choć nie wiem po co jeśli masz w okolicy jakiś market z tropikalnymi owocami to tam szukaj :p Możesz przygotować sobie dziką różę jak Ci się chce masz tam sporo witaminy C.

alder
06-12-10, 11:10
policz najsamprzód ile by trza było wszamać owych produktów na takie megadawki ;>

dlatego lepiej jak najwięcej z diety a ew, dostarczać te 500mg czy 1gram z tabsów. szczególnie w okresie jesienno-zimowym

KowalX
06-12-10, 12:34
policz najsamprzód ile by trza było wszamać owych produktów na takie megadawki ;>

dlatego lepiej jak najwięcej z diety a ew, dostarczać te 500mg czy 1gram z tabsów. szczególnie w okresie jesienno-zimowym

No jeśli jakimś sposobem dostaniesz to niewiele ,bo mają ponad gram(niektóre dochodzą nawet do 3g) na 100g ;) Można kupić w formie suszonej ale drogie. Dzika róża też ma coś w okolicach grama, bodajże 800mg.

Owoce mają do siebie,że mają dodatkowo inne składniki ,które poprawiają przyswajanie samej witaminy oraz jej wykorzystanie jak i przedłużają jej obecność w organizmie,a niektóre wspomagają ją w działaniu przez co mniejsze dawki są skuteczniejsze. Poza tym przy dużych dawkach należy też zwiększyć podaż witaminy E.

alder
06-12-10, 16:11
1000mg w 100g produktu ? gdzie co ? ;> a;lbo ja już nie czaję albo się pan pomylił. może to ja szwankuję bo się oczy kleją, idę się zdrzemnąć bo dziś 12 godzin w nocy będę pracował ;)

KowalX
07-12-10, 13:48
1000mg w 100g produktu ? gdzie co ? ;> a;lbo ja już nie czaję albo się pan pomylił. może to ja szwankuję bo się oczy kleją, idę się zdrzemnąć bo dziś 12 godzin w nocy będę pracował ;)

Nie przewidziało Ci się :)

alder
07-12-10, 17:18
ok to odpowiedz jeszcze na GDZIE please ;p

KowalX
07-12-10, 21:49
No pisałem przecież :) np. w dzikiej róży masz około grama na 100g, a najwięcej mają śliwki kakadu do ok. 3,2g na 100g nie jadłem ,ale jadłem suszone jagody Goji,ale na kupno drogie, przynajmniej w Polsce.Zresztą sporo różnych owoców z dużą zawartością. Ale dziką róże samemu można zebrać.

alder
08-12-10, 17:08
OK. szczerze mówiąc czytając o witaminie C nie spotkałem się z takim stężeniem.

Lukaszr0
08-12-10, 23:20
Ja jeszcze wrzucę notkę wykładu z chemii żywności o wit.C dla ciekawości, może komuś się przyda.

Witamina C

Opis i funkcje: Witamina C - znana głównie pod nazwą kwasu askorbinowego obejmuje również jego pochodne jak np. kwas dehydroaskorbinowy, które wykazują takie samo działanie biologiczne. Przed poznaniem jej budowy chemicznej była nazywana czynnikiem przeciwgnilcowym. Zapobiegała bowiem gnilcowi (szkorbutowi), który znali już Wikingowie i zwalczali za pomocą cebuli. W średniowieczu choroba ta dziesiątkowała rycerzy krzyżowych, a na początku czasów nowożytnych stała się plagą marynarzy. W końcu XV wieku Vasco da Gama podczas swej podróży dookoła przylądka Dobrej Nadziei stracił 2/3 załogi z powodu gnilca. W miarę rozwoju żeglugi dalekomorskiej masowe zachorowania na statkach zdarzały się coraz częściej. Prowiant zabierany na statki (przetwory zbożowe, konserwowane mięso, tłuszcz) miał dużą wartość kaloryczną lecz nie zawierał witaminy C. Gnilec nękał pierwszych kolonizatorów Ameryki Północnej, występował wśród żołnierzy na wszystkich frontach w czasie I wojny światowej. W 1928 Szent-György uzyskał z wyciągów z nadnerczy, kapusty i pomarańczy związek, który wykazywał właściwości oksydoredukcyjne. Szent-György nie zdawał sobie sprawy, że związek ten to witamina C nazwana przez niego kwasem heksuronowym. W 1932 Wang i King otrzymali witaminę C z cytryny. W rok później Haworth, Hirst i współpracownicy ustalili budowę chemiczną witaminy C. W latach 1933-34 Reichstein i współpracownicy dokonali syntezy kwasu askorbinowego. Witamina C, uczestniczy w produkcji kolagenu i podstawowych białek w całym organizmie (kości, chrząstki, ścięgna, więzadła), uczestniczy w procesach metabolicznych jako substancja przenosząca elektrony, jako jeden z najważniejszych przeciwutleniaczy pełni także istotną funkcję w reakcjach odtruwania i odporności organizmu chroniąc go przed procesami utleniania, uczestniczy w metabolizmie tłuszczów, cholesterolu i kwasów żółciowych, uczestniczy w regeneracji witaminy E, jest czynnikiem stabilizującym układ odpornościowy i immunologiczny, hamuje powstawanie w żołądku rakotwórczych nitrozoamin, Ma właściwości bakteriostatyczne i bakteriobójcze w stosunku do niektórych drobnoustrojów chorobotwórczych, bierze udział w biosyntezie hormonów kory nadnerczy, podnosi odporność organizmu.

Używane nazwy: Kwas askorbinowy, kwas dehydroaskorbinowy, kwas askorbowy

Wzór chemiczny:



Kwas askorbinowy
http://witaminy.eu.interia.pl/witamina_c.jpg

Zapotrzebowanie:
Witaminę C wyraża się w tabelach żywieniowych w miligramach [mg]

Zalecane normy dietetyczne na Witaminę C dla różnych grup ludności*
Grupy ludności
Witamina C
Zalecane normy dietetyczne [mg / dzień]
Bezpieczna maksymalna dawka nie powodująca ryzyka efektów ubocznych [mg / dzień]
Dzieci 1-3 lat
15
400
Dzieci 4-8 lat
25
650
Chłopcy 9-13 lat
45
1200
Młodzież męska 14-18 lat
75
1800
Mężczyźni 19-30 lat
90
2000
Mężczyźni 31-50 lat
90
2000
Mężczyźni 50-70 lat
90
2000
Mężczyźni powyżej 70 lat
90
2000
Dziewczęta 9-13 lat
45
1200
Młodzież żeńska 14-18 lat
65
1800
Kobiety 19-30 lat
90
2000
Kobiety 31-50 lat
90
2000
Kobiety 50-70 lat
90
2000
Kobiety powyżej 70 lat
90
2000
Kobiety ciężarne do 18 lat
80
1800
Kobiety ciężarne 19-30 lat
85
2000
Kobiety ciężarne 31-50 lat
85
2000
Kobiety karmiące do 18 lat
115
1800
Kobiety karmiące 19-30 lat
120
2000
Kobiety karmiące 31-50 lat
120
2000

*(według Dietary Reference Intakes ustalone przez National Academy of Sciences, Food and Nutrition Board, USA)

Źródła w żywności:
Zawartość w 100 [g] lub [ml] produktu
[mg]
Dzika róża suszona
1700
Guava
230
Czarna porzeczka
183
Papryka czerwona
144
Brukselka
94
Papryka zielona
91
Kalafior
69
Szpinak
68
Truskawki
68
Poziomki
60
Papaja
60
Kiwi
59
Kapusta czerwona
54
Cytryny
50
Pomarańcze
49
Kapusta biała
48
Czerwona porzeczka
46
Pomidory
23


Niedobór witaminy:
- zaburzenia w tworzeniu kolagenu (zwiększona łamliwość kości), wolniejsze gojenie się ran,
- bladość skóry i błon śluzowych,
- zaburzenia w przemianie kwasów tłuszczowych,
- osłabienie naczyń włosowatych i możliwości powstawania mikrowylewów w różnych narządach,
- zmniejszenie odporności na infekcje,
- bóle mięśniowe, zmęczenie, apatia i brak apetytu,
- występowanie szkorbutu (gnilca) objawiającego się obrzękami i krwawieniem z dziąseł oraz wypadaniem zębów

Nadmiar witaminy:
- stosowanie wysokich dawek powoduje zakwaszenie moczu, upośledzając w ten sposób wydalanie stałych kwasów i zasad. Kwaśny odczyn moczu może powodować wytrącanie się mocznów i cystynianów oraz tworzenie się kamieni w drogach moczowych, nie należy więc podawać dużych dawek witaminy C chorym ze skłonnościa do dny, cystynurii lub tworzenia się kamieni moczanowych.

Co wpływa na polepszenie wchłaniania: witamina A, witamina B2, witamina B6, witamina E, bioflawonoidy, wapń, magnez, cynk

Co wpływa na pogorszenie wchłaniania: długie przechowywanie, światło, nikotyna, wysoka temperatura, środowisko zasadowe, powietrze, żeń-szeń, tlenek węgla (czad), aspiryna, siarczan żelaza, barbiturany, adrenalina, estrogen, sulfonamidy, diuretyki, antykoagulanty, śroski przeciwdepresyjne, siarczan sodu, kortyzon, stres

Ciekawostki o witaminie:
- palacze mają wyższe zapotrzebowanie na witaminę C niż osoby niepalące,
- przyjmowanie zbyt dużych dawek syntetycznej witaminy C sprzyja tworzeniu się kamieni w nerkach,
- przeterminowaną żywność rozpoznaje się po znacznie obniżonej zawartości witaminy C,
- człowiek musi pobierać witaminę C z pokarmu, natomiast zwierzęta są w stanie wytwarzać ją same (w wyjątkiem małp i świnek morskich),
- kwas askorbinowy czyli witamina C jest białym proszkiem bez zapachu, o lekko kwaśnym smaku. Syntetyczne preparaty zawierają ok. 99% tego kwasu. Rozpuszcza się łatwo w wodzie oraz rozcieńczonym alkoholu metylowym i etylowym. Nie rozpuszcza się natomiast w tłuszczach i ich rozpuszczalnikach,
- długotrwałe przyjmowanie aspiryny trzykrotnie zwiększa wydalanie witaminy C, dlatego też należy wtedy zwiększyć dawki tej witaminy,
- dzięki swoim właściwościom przeciwutleniającym witamina C znacznie zmniejsza ryzyko występowania chorób chronicznych, takich jak rak, choroby serca czy zaćma. W celu optymalnego zredukowania ryzyka wystąpienia tych schorzeń, nowe zalecenia dietetyczne sugerują spożywanie nawet do 120 mg tej witaminy dziennie, najlepiej pochodzącej z warzyw i owoców,
- cebula i czosnek, wbrew powszechnym opiniom, zawierają mało witaminy C, cebula mniej niż 10 mg, a czosnek ok. 30 mg, ich pozytywne działanie wiąże się nie tyle z obecnością witaminy C, co z zawartością w nich bioflawonoidów, a także substancji o charakterze bakteriobójczym,
- witamina C należy do najmniej trwałych. Ulega zniszczeniu w wyższej temperaturze, w obecności tlenu, enzymów typu oksydaz (takich jak askorbinaza, peroksydaza i inne) oraz niektórych jonów metali. Przy sporządzaniu potraw (gotowanie, duszenie) traci się do 75% witaminy C, przy suszeniu owoców do 90%. Procesy technologiczne, takie jak pasteryzacja, sterylizacja, a także mieszanie połączone z napowietrzaniem, niszczą witaminę C,
- surówki z pomidorów lub z kapusty długo zachowują witaminę C, natomiast dodatek świeżych ogórków, które zawierają dużo czynnej askorbinazy przyspiesza w surówce z pomidorów rozkład witaminy C,
- ponieważ witamina C umożliwia wytwarzanie rozpuszczających tłuszcz hormonów stresu, można ją uznać za skuteczny środek odchudzający.

alder
09-12-10, 01:24
dzięki swoim właściwościom przeciwutleniającym witamina C znacznie zmniejsza ryzyko występowania chorób chronicznych, takich jak rak, choroby serca czy zaćma. W celu optymalnego zredukowania ryzyka wystąpienia tych schorzeń, nowe zalecenia dietetyczne sugerują spożywanie nawet do 120 mg tej witaminy dziennie, najlepiej pochodzącej z warzyw i owoców,

to ja jedząc 2 gramy nie wiem kiedy kurde umrę :d

KowalX
09-12-10, 11:13
dzięki swoim właściwościom przeciwutleniającym witamina C znacznie zmniejsza ryzyko występowania chorób chronicznych, takich jak rak, choroby serca czy zaćma. W celu optymalnego zredukowania ryzyka wystąpienia tych schorzeń, nowe zalecenia dietetyczne sugerują spożywanie nawet do 120 mg tej witaminy dziennie, najlepiej pochodzącej z warzyw i owoców,

to ja jedząc 2 gramy nie wiem kiedy kurde umrę :d

120mg to brednie. Wcześniejsza dawka 80mg według zaleceń chroniła jedynie przed wystąpieniem problemów odnośnie niedoborów, nie była tam brana pod uwagę profilaktyka nowotworów ani nic innego. 120mg również nie chroni przed nowotworami, bo jest to dawka zbyt niska. A dawki ,które chronią przed nowotworami oraz chorobami serca zaczynają się powyżej 200mg, a u palaczy sporo wyżej. W ogóle nie wiem skąd to 120mg ,ale już w 1996 roku NIH zalecał 200mg ;)

alder
09-12-10, 16:16
teraz wiesz czemu nie warto wierzyć w suplementy ;p
cały artykuł może teraz podważyć skoro 120mg to brednie. a może wit C nie ma żadnych konkretnych właściwości ? :>

walę 1-2g i mam to gdzieś.

KowalX
09-12-10, 16:43
Wystarczy Ci 3dawki rutinoscorbinu do tego posiłki i będzie git , no chyba,że masz jakieś schorzenia,albo jesteś nałogowym palaczem :)

alder
09-12-10, 22:19
na szczęście od roku nie palę ;)

KowalX
10-12-10, 01:43
Hehe to gratulację mi też się udało chociaż trochę wcześniej :)

luo
08-02-11, 22:04
Znalazłem kilka ciekawostek odnośnie tej witaminy, może się przydać

-Człowiek musi pobierać witaminę C z pokarmów, natomiast zwierzęta są w stanie wytwarzać ją same (w wyjątkiem małp i świnek morskich).

-Chemiczną, czystą postać witaminy C otrzymuje się z dekstrozy pochodzącej z kukurydzy, chociaż ani sama kukurydza, ani dekstroza nie zawierają tej witaminy.

-Witaminie C znajdującej się w głogu towarzyszą inne substancje enzymatyczne, takie jak bioflawonoidy, hesperydyna, rutyna, które ułatwiają wchłanianie tej naturalnej witaminy.

-Podczas stresu i wysiłku fizycznego wzrasta zużycie witaminy C, co powoduje zwiększenie jej zapotrzebowania.

-Witamina C pomaga we wchłanianiu żelaza, manganu, a także zmniejsza toksyczność selenu, miedzi, wanadu, kobaltu i rtęci. Obniża również ilość selenu i miedzi.

-Wapń i mangan zmniejszają wydalanie witaminy C z moczem.

-Witamina ta odgrywa dużą rolę w uaktywnianiu się witaminy B9 (kwasu foliowego).

-Zbyt mała ilość witaminy C powoduje zwiększone wydalanie witaminy B6.

-W wyniku stosowania witaminy C zwiększa się skuteczność leków stosowanych przy infekcjach układu moczowego, ma ona również działanie przeczyszczające.

-Długotrwałe przyjmowanie aspiryny trzykrotnie zwiększa wydalanie witaminy C, dlatego też należy wtedy zwiększyć dawki tej witaminy.

-Osoby palące, kobiety w ciąży, w okresie karmienia piersią, stosujące środki antykoncepcyjne oraz ludzie starsi potrzebują więcej witaminy C.

-Witaminę C niszczy tlenek węgla, którym jest zanieczyszczone powietrze w miastach, dlatego też ich mieszkańcy powinni przyjmować jej zwiększone dawki.

-Duża ilość witaminy C może wpływać na zafałszowanie wyników analizy krwi, moczu i stolca. Niekiedy maskuje obecność krwi w stolcu, a wyniki badań poziomu hemoglobiny i cukru we krwi u cukrzyków w okresie zwiększonego przyjmowania witaminy C mogą nie być wiarygodne.

-Wpływa na wytwarzanie i zachowywanie kolagenu, z którego jest produkowana tkanka łączna.

-Może skrócić czas trwania zaziębienia czy zakażenia. Aktywizuje nasz system immunologiczny, czyli pobudza wzrost i sprawność komórek odpornościowych typu T i B oraz innych białych ciałek krwi, które zwalczają atakujące nas mikroorganizmy.

alder
09-02-11, 14:05
z tą dekstrozą to tak jest bo witamina C to pochodna wszakże glukozy ;) choć niby co ma kwas z cukrem ;)

Keejdzi
16-02-11, 12:19
Ja sie sporo dowiedziałem ciekawych rzeczy Sog dla Sosny i Luo :)

Wcale nie jest zaobszerny zamiast siedziec na SB mozna poswiecic pare min na przeczytanie tego od wiedzy głowa nie boli podobno .. chyba ze sie ucze na historie/fizyke do 3 w nocy to wrecz napierdala .

kaszubek
29-01-17, 16:24
Bardzo ważne jest zeby teraz w okresie jesienno zimowym przyjować witaminy lub suplementy diety które pomagają podnieść naszą odporność. Jak chcesz przyjmować naturalne witaminy to ten suplement http://biovitalium24.pl/ całkowicie jest zrobiony z naturalnych składników

maciek11
14-09-17, 11:16
Rokitnik podobno posiada największe wartości witaminy C. Ja wspieram eis póki co miodem gryczanym i sokiem z czarnego bzu.

skrojony
18-06-20, 20:37
Witamina C TAK, ale tylko z pożywienia, nie syntetyczna. A na wzmocnienie odporności, to Engystol najlepszy.