Zobacz pełną wersję : Ból barku
Mam problem od jakiegos tygodnia boli mnie bark skrzypi mi cos w nim tak obciera mi kosci w barku i miesniu naramiennym nie wiem co to moze byc. Isc do lekarza czy wziasc cos na stawy?
do lekarza.
masz NFZ to co sie jeszcze zastanawiasz? ;p przeciez nie placisz za to ;)
Ja też coś mam z barkiem. Jutro idę do ortopedy w tej sprawie Tobie też polecam kontakt ze specjalistą.
Wlasnie jutro pojde do jakiegos specjalisty z barkami nie ma przelewek....
A słyszałeś o jontoforezie dinozaur? Bo może u Ciebie na mazurach nie znają takiego pojęcia i nie wiedzą co to jest, ale na tej rodzaj zabiegu potrzeba skierowania od specjalisty.
Skierowanie od specjalisty - tydzień czekania. Kolega był a chodzimy do tego samego lekarza. Może na Twojej wsi ludzie czekają latami na jontoforezę.
Masz jakieś kompleksy na punkcie Donalda? Wyczyściłeś już dzisiaj swój PiSowski ołtarzyk w pokoju?
1. Nazywa się to Jontoforeza i widać, że nie za bardzo wiesz co to jest.
2. Jakby Cię nauczyli w szkole czytać to byś przeczytał ze zrozumieniem posta powyżej (Kolega - Specjalista - Skierowanie - Tydzień oczekiwania - Zabieg).
Wogole mnie denerwujesz i cie nie lubie
Poskarż się mamusi dzieciaczku :twisted:
miałem problem z barkiem, zresztą nie do końca wyleczony, czekałem ponad pół roku na inne zabiegi z NFZ, no ale mnie się aż tak bardzo nie śpieszyło, a od ręki zabiegi 300 zł, też mi było szkoda ludzi, bo sobie pomyślałem, że ja tu z taką błachą sprawą a jak ktoś ma naprawdę poważny problem i jest w starszym wieku to ma lipe z tym czekaniem, tym bardziej jak nie ma kasy żeby odrazu wyłożyć prywatnie
tak więc mam te same spostrzeżenia co dinozaur
ja nie wierzę w publiczną służbę zdrowia
nie chciałbym się kiedyś znaleźć w takiej sytuacji jak ci starsi ludzie, co mają poważne schorzenie i nie mają pieniędzy na leczenie, tylko w mękach czekają w kolejkach...
na dzień dzisiejszy w tym kraju jest taka sytuacja, że jak ktoś ma pieniądze to się wyleczy, jak nie ma to zonk
w życiu nie uwierzę, że publicznie bez znajomości w niedlugim odstepie czasu zrobią jakieś poważniejsze badania lub zabiegi
jednak wszedzie sie liczą znajomości ;)
Zenek z Bagien
25-08-10, 04:42
Witam
Pociagne ten temat bo nie chce zakladac nowego o bolu barkow.
Od 15-stu lat bola mnie barki i musialem przestac cwiczyc.Klucie w barkach,a rano gdy sie obudze nie moge ruszac rekami,zalozyc koszulki itd.Tak jakby zamrozone barki.
Mialem rentgen ale stawy sa ok.Czyli musi to byc tkanka miekka.
Mialem robione 2 x blokady i nie pomoglo,blokada dzialala tydzien a pozniej znowu to samo.Bo blokada powoduje ze nie czuje sie bolu,ale nie leczy.To tak jakby miec dziure w zebie i lykac tabletki przeciwbolowe,zamiast zaplabowac.
Mialem jontofereze(o ktorej pisze Narg) 2 x 10 zabiegow.O kant dupy potluc.Nic nie pomoglo.
Teraz troche boksuje-raz w tygodniu,bo przez pozostale 6dni staram sie doprowadzic barki do uzywalnosci.Wcieram naproxen,ibuprofen.
Robilem oklady z lodu,rozgrzewalem.Biore glukozamine(elastamine),ale to jest na stawy a nie na tkanke miekka czy rotatory.
Wszystko o kant dupy.Nic nie pomaga.
Czy to oznacza ze do konca zycia beda mnie bolaly barki i juz nigdy nie bede mogl cwiczyc?To juz 15 lat.
Jak moge to wyleczyc?Operacyjnie?
fallenursus
29-08-10, 17:20
dawko glukozaminy z rzedu 3-4gr dziennie+5gr MSM,po 2-3 tygodniach powinno sie polepszyc.
mozesz sprubowac male dawki mety (10mg) dziennie lub male dawki winstrolu(20-25)na przyrost miekkiej tkanki, tylko wtedy uwazaj z ciezarami-maly ciezar duzo powt. na spompowanie. deka gowno da bo po odstawieniu jej i tak wrocisz do poprzedniego stanu.
no i c2d cwiczenia regenerujace stawy barkowe.
http://www.youtube.com/watch?v=cof1w2x8zIU
Zenek nie jestem szpecem ale myślę że rozjebałeś barki na fes popełniłeś taki sam błąd jak mój kumpel który już ma lipe z siłownią zapodałeś saa i zacząłeś głupieć z ciężarami a barki to delikatna sprawa no i w pizdu teraz się bawi wackiem bo ćwiczyć już nie może i tak jak napisał Vold za mało wiedzy gdzieś popełniłeś błąd.
Zenek z Bagien
29-08-10, 19:24
Dzieki Panowie
@fallenursus
Sprobuje na razie z glukozamina i MSM(po urlopie),cwiczenia na rotatory tez bede robil delikatnie.I zobaczymy.Czekam tez od jakiegos czasu na badanie scan barkow,moze cos wiecej bede wiedzial jak zrobia zdjecia.
Ze sterydami na razie sie wstrzymam.Zobaczymy.
@MAXIMUS 2
Zgadza sie,szalalem z ciezarami.Mimo ze barki bolaly,ja cwiczylem dalej,chcialem ten bol przelamac.Kierowalem sie mottem "no pain no gain",tylko ze w przypadku kontuzji to nie ma sensu.
Mialem 18-19lat,myslalem ze jestem twardy.A wystarczylo zrobic sobie miesiac przerwy,i wyleczyc kontuzje.Ale przez miesiac mogla by mi masa spasc(tak wtedy rozumowalem).Bylem mlody i glupi.