PDA

Zobacz pełną wersję : mleko - cichy morderca



alder
06-08-09, 02:07
sam nie wiem co o tym myśleć.

http://www.faceci.com.pl/mleko.html


spotkałem się już kiedyś właśnie z opinią, że mleko - wbrew powszechnej opinii - jest niezdrowe.

przy okazji można dowiedzieć się, że robiąc masę mięśniową wcale nie musimy spożywać dużo więcej białek.

Jolly
06-08-09, 07:35
Coś w tym na pewno musi być...

slim shady
06-08-09, 11:29
a ja sie usmiałem wczoraj ;) imponujaca literature wybrał autor

sl4by
06-08-09, 11:43
Ciekawe poczekamy na opinie naszych ekspertów z działu dieta ;]

Beggi
06-08-09, 11:59
Jak dla mnie coś w tym jest ale, gdyby tak na to patrzyli ludzie jak ty czytając to pierwszy raz to mleko by nie było sprzedawane w sklepach bo nikt by nie kupował.
Wiesz ile ludzi by już zginęło gdyby to była 100% prawda...
A takie przypadki że mleko zabiło to najczęściej w Chinach/ Japonii się zdarzają (u małych dzieci).

Rynju
06-08-09, 12:02
trudno, wlasnie pije sobie mleko ryzykujac zycie ;)
Nigdy nie wiadomo bo tej krowy nie doilem czy to zdrowe czy nie.
Ale mysle, ze ziarno prawdy na pewno jest w kazdej takiej historii

alder
06-08-09, 12:06
Ciekawe poczekamy na opinie naszych ekspertów z działu dieta ;]

no ciekawe. jakoś my, nasi rodzice, dziadkowie itd, mamy zakorzenione, że mleko jest zdrowe. jednak nie mamy 100% pewności. wiele rzeczy dowiadujemy się po latach, o wielu jeszcze nie wiemy. autor książki o mleku cichym mordercy niekoniecznie wyssał sobie to z palca. to, że jesteśmy jedynymi ssakami pijącymi mleko przez całe życie coś chyba musi oznaczać. a jak jest z dziećmi ze skazą białkową ? mój synek na to cierpi (choć chyba już mu przeszło) musi pić specjalne mleko i jakoś rozwija się normalnie jak dzieci w jego wieku pijące krowie mleko i jego przetwory.

chciałbym poznać prawdę bo lubię mleko i piję codziennie.

@ Beggi (http://www.e-kulturystyka.info/member.php?u=14122)

ale jak ja na to patrzę ? napisałem gdzieś, że w to wierzę i raptem jestem przeciwnikiem mleka ? po prostu słyszałem o tym już kiedyś dawno. osobiście wolałbym, żeby to była ściema. nie łykam wszystkiego jak leci, nie jestem fanatykiem teorii spiskowych ale jednocześnie mam świadomość, że władni tego świata wiele przed nami ukrywają. że lekarze, dietetycy również się mylą.

alder
06-08-09, 12:18
tu jeszcze jeden artykuł

http://www.gronkowiec.pl/mleko.html

KowalX
06-08-09, 13:21
Jak by to powiedzieć to stary artykuł jak świat przepisywany przez kolejne strony internetowe :).Po pierwsze jaki inteligentny człowiek przytaczając rolę mleka daje przykład kotów.To ja mogę powiedzieć ,że niezbędnym aminokwasem dla kotów jest tauryna i musi dostarczyć ją z pożywienia.Drugi przykład z kopytami to ja mogę powiedzieć ,że mam paznokcie.I co ma do tego ,że ktoś robi z tego klej. Może ma dobre ku temu właściwości :)Co do homocysteiny powstaje w przemianach metabolicznych trawionych białek zwierzęcych nie tylko mleka.Jest substancją przejściową dla wytworzenia aminokwasów niezbędnych dla organizmu.Nadmiar wszystkiego szkodzi można go zneutralizować witaminami np z warzyw ,które i tak spożywamy przy diecie wysokobiałkowej.Witaminy B6,B12,kwas foliowy te w szczególności.Przyczyną podwyższonego poziomu tej substancji jest często niedobór wyżej wymienionych witamin.Witaminy te są niezbędne w przemianie homocysteiny w aminokwasy niezbędne dla człowieka.

VISP (Vitamin Intervention for Stroke Prevention)
NORVIT (Norwegian Study of Lowering tHcy with B-vitamins)
PACIFIC (Prevention with A Combined Inhibitor and Folate in Coronary Artery Disease)
badania międzynarodowe dla państw

nadmiar wyżej wymienionej substancji może powstać również w wyniku odżywek peptydowych,aminokwasowych dlatego trzeba zadbać o odpowiednią podaż witamin zresztą jak zawsze i dlatego zawsze trzeba być ostrożnym w stosunku do ludzi młodych ,którzy ładują w siebie odżywki bez podstawowej wiedzy "co do czego i z czym"
Zresztą zawsze można odpowiedzieć w sposób następujący :
produkty te zawierają cysteiny, metioniny(niezbędna przy budowaniu narządów i tkanek,może być przetwarzana w inne aminokwasy w celu budowy i regeneracji tkanek,niezbędna w biosyntezie hormonalnej i dla układu nerwowego,gospodarki energetycznej i homeostazy biochemicznej ustroju-adrenalina,holina,kreatyna)Cysteina bardzo potrzebna skórze i włosom.Dlatego też dieta składa się w 50-60% z węglowodanów i dlatego jemy je odpowiednie(złożone).A co do mleka wolę te ,które podałem w dziale zdrowie niż UHT jest lepsze w smaku i ma więcej wapnia.Duża ilość wody w mleku też jest korzystna.
cytat z artykułu:
"Mleko krowie, zawiera duże ilości hormonu wzrostu i jest przystosowane do szybkiego wzrostu tkanki mięśniowej i kostnej, ale z kolei "zaniedbuje" mózg, który w przypadku bydła nie ma tak wielkiego znaczenia jak w przypadku ludzi. Mleko ludzkie jest przystosowane do szybkiego rozwoju kory mózgowej, ale znacznie mniejszego tkanki mięśniowej i kostnej. "
a kto chce zamieniać mleko ludzkie z krowim :)wiadomo ,że ludzkie jest lepsze dla ludzi.A dorosłe osobniki nie piją przecież samego mleka(noworodki muszą się przystosować :)

kolejny problem to różnice wapnia roślinnego od zwierzęcego hmm..?czyli co mają inny skład chemiczny haha.Przyswajalność jest zależna od proporcji do fosforu czyli 1:1,7 i ilości białka.Jak wiadomo białko w produktach mlecznych jest w dużych ilościach co do mleka ,bo jest w tym artykule przytaczane stosunek wapnia do fosforu wynosi 1:1,0 jest to dobry wynik ;)Oczywiści jest potwierdzone ,że zbyt duża ilość białka w stosunku do wapnia wpływa na wypłukiwanie wapnia z organizmu ,a nawet hamowanie wchłaniania więc nie przesadzajmy z twarogami hehe :)Uzupełnianie białka z w roślinne ma korzystny wpływ na ograniczenie wydalania wapnia z moczem dlatego nie można zapominać o roślinnym ,ma też inny stosunek witamin,pierwiastków głownie witamin D i C oraz magnezu i cynku, :)95% ludności europy trafi cukier mleczny bez problemowo już o tym pisałem

slim shady
06-08-09, 13:41
Badania Wydziału Pediatrii Uniwersytetu Stanowego w Nowym Jorku dowodzą, że dla niemowląt szkodliwe jest każde mleko z wyjątkiem mleka matki, a dla człowieka, który jest w stanie przyjmować pożywienie stałe, szkodliwe jest każde mleko.

Gdzie te badania ? na kim były robione te badania ? jakas hipoteza dlaczego ?


dowodniono naukowo, że koty, które karmione są krowim mlekiem żyją o połowę krócej niż te, które nie były nim karmione w ogóle. [_1_ (http://www.faceci.com.pl/r_mleko.html#_1_)] Koty karmione krowim mlekiem zapadały na "ludzkie" choroby: artretyzm, łysienie, utrata zębów, marskość wątroby, choroby degeneracyjne mózgu i rdzenia kręgowego.

Licza sie tylko badania na ludziach a nie na zwierzatach !! i znowu brak konkretow


Jest ona cielakom potrzebna do prawidłowego rozwoju rogów i kopyt (a ludzie ich nie mają, ...choć niektórzy pewnie by się sprzeczali), a co za tym idzie - posiadają przystosowany układ trawienny do przyswajania kazeiny, który wytwarza reninę, trawiącą kazeinę. Dla człowieka jest ona bardzo szkodliwa, gdyż produkuje ona w organizmie ludzkim molekułę homocysteinę, której obecność powoduje blokowanie żył i tętnic oraz osłabienie tkanki łącznej. Ponadto z kazeiny... robi się guziki i kleje. Poza tym powoduje klejenie kamieni żółciowych.

Kazeina jest białkiem najbardziej przydatnym jako materiał budulcowy do syntezy hemoglobiny i białek osocza krwi. A ludzie nie posiadaja reniny ??


Mleko krowie, zawiera duże ilości hormonu wzrostu i jest przystosowane do szybkiego wzrostu tkanki mięśniowej i kostnej, ale z kolei "zaniedbuje" mózg, który w przypadku bydła nie ma tak wielkiego znaczenia jak w przypadku ludzi.

Tłuszcze i cholesterol zawarte w ,leku są niezbędne do prawidłowego rozwoju układu nerwowego i mózgu. Podawanie mleka krowiego wcześniej może zakończyć się dla dziecka biegunką, wymiotami i bólami brzucha, czyli nietolerancją na białko mleka krowy. Ale to chyba kazda matka wie.


Zwróćcie uwagę na USA, gdzie kult mleka sięgnął zenitu. Ludzie mieszkający tam charakteryzują się dużą średnią wzrostu (ok. 180 cm), ale nie cieszą się dobrym zdrowiem. Jest to spowodowane bardzo dużym spożyciem mleka przez Amerykanów.
Jakies konkrety, liczby badania ? Bo pili tylko mleko i przez to umieraja ? Czy moze dlatego ze faszeruja sie chemia, unikaja wszelkiej aktywnosci fizycznej.


Wszędzie dookoła słychać tylko wołanie o białko. Jednak 99% ludzi nie ma zielonego pojęcia czym są białka i "do czego służą". Tymczasem dla dorosłego człowieka jest ono niemal całkowicie zbędne. Wystarczą jego niewielkie ilości, które są potrzebne tylko po to, aby regenerować obumarłe komórki, lub reperować uszkodzone tkanki.
CHyba sam człowieku nie wiesz co to jest białko i do czego słuzy zdrowemu człowiekowi.
Białka mają następujące funkcje:
kataliza (http://pl.wikipedia.org/wiki/Katalizator) enzymatyczna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Enzym) – od uwadniania dwutlenku węgla (http://pl.wikipedia.org/wiki/Dwutlenek_w%C4%99gla) do replikacji (http://pl.wikipedia.org/wiki/Replikacja_DNA) chromosomów (http://pl.wikipedia.org/wiki/Chromosom)
transport – hemoglobina (http://pl.wikipedia.org/wiki/Hemoglobina), transferyna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Transferyna)
magazynowanie – ferrytyna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Ferrytyna)
kontrola przenikalności błon (http://pl.wikipedia.org/wiki/B%C5%82ona) – regulacja stężenia metabolitów (http://pl.wikipedia.org/wiki/Metabolit) w komórce (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kom%C3%B3rka)
ruch uporządkowany – skurcz mięśnia, ruch – np. aktyna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Aktyna), miozyna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Miozyna)
wytwarzanie i przekazywanie impulsów nerwowych
bufory
kontrola wzrostu i różnicowania
immunologiczna – np. immunoglobuliny (http://pl.wikipedia.org/wiki/Immunoglobuliny)
budulcowa, strukturalna – np. &-keratyna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Keratyna), elastyna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Elastyna), kolagen (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolagen)
przyleganie komórek (np. kadheryny (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kadheryny))
regulatorowa – reguluje przebieg procesów biochemicznych – np. hormon wzrostu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Hormon_wzrostu), insulina (http://pl.wikipedia.org/wiki/Insulina).


Nieprawdą jest również jakoby osoby uprawiające kulturystykę miały zwiększone zapotrzebowanie na białko które ma niby regenerować mięśnie, które zużywają się w czasie wysiłku. Badana naukowe dowodzą, że zwiększony wysiłek fizyczny nie powoduje niszczenia się tkanki mięśniowej. Osoby, które uprawiają kulturystykę powinny spożywać więcej cukrów, które są dobrym źródłem energii, a nie białek.
Uwielbiam ten fregment :D Gdzie te badania ? Jak dotad wszystkie badania pokazuja ze tkanka miesniowa po wysiłku ulega uszkodzeniu i potem nastepuje proces odbudowy i kolejny atak na tkanka miesniowa w trakcie tej odbudowy powodule superkompensacje czyli budowe miesni. Białko stanowi źródło materiału budulcowego dla mięśni. Dodatni bilans azotowy jest kluczem do przyrostu masy mięśni. Dzienne zapotrzebowanie na białko dla aktywnych kulturystów wynosi 1,8-2,0g na każdy kilogram masy ciała, co odpowiada w przybliżeniu 25-30% kalorii.


Tymczasem okazuje się, że wapń zawarty w krowim mleku jest niebezpieczny dla człowieka, gdyż zawarty jest w kazeinie - białku niestawialnym dla wszystkich ( tylko co 12 człowiek trawi kazeinę).
A myslałem ze ludzie nie maja reniny i nie sa w stanie strawic kazeiny ?


Jak już zostało powiedziane, wapń jest wchłaniany tylko z produktów, które mają odpowiednią proporcję wapnia do fosforu.
a to ciekawe bo badania pokazuja ze fosfor nie ma wpływu na absorpcje wapnia


Loss of Calcium and Osteoporosis
Another claim by the opponents of the low-carbohydrate diet (particularly
the zealot vegetarians) is that a high protein intake leaches calcium from the
bones. This unsubstantiated statement is wrong; in fact, recent research
reports that increasing protein intake from 0.7 to 2.0 grams per kilogram of
bodyweight a day raised calcium absorption efficiency by almost 40%.
Conflicting with the study, above, was a study published in 2000 by Dr.
Robert Heaney that detected no hint of a relationship between calcium
absorption efficiency and either protein or phosphorus intake. Dr. Heaney's
work does show, however, that protein and phosphorus do not decrease
calcium absorption. He concludes that neither protein nor phosphorus has a
Chapter 15 Crushing the Criticism Against the Low-Carbohydrate Diet
290
perceptible effect on calcium absorption and he hopes that his observations
reduce any concern about potentially damaging effects.
The confusion arises because early studies used isolated protein
feedings, including the use of protein powders. Urinary calcium excretion
increased in these experimental conditions. Once whole foods, such as
hamburger, were consumed, urinary calcium excretion didn't increase.
Findings published after Heaney's 2000 publication prove that protein has a
positive effect on bone.
Two recent studies have showed that an increased protein intake
dramatically improves the healing of hip fractures. Protein, then, actually
increases bone strength. This finding is in direct opposition to those opinions
proffered by the so-called "experts" who don't do their homework, maintaining
their biases and spreading their misinformation from unassailable ivory towers.
Dr. Heaney points out that there is growing opposition to the use of
animal products: "The zeal of these groups and their eagerness to exploit any
evidence that suggests the harmful effects of animal products have had a
disproportionate effect both on public consciousness and on the agenda of
nutritional science itself."
He concludes his article by stating that primitive diet studies show that
human evolution was fueled by diets high in animal protein. No evidence
suggests that primitive humans consumed low levels of either protein or animal
protein, yet their skeletons were strong. This fact makes it difficult to sustain a
case for harm done to bone by either total protein or animal protein intake. The
evidence, in contrast, indicates a positive effect of protein on bone.


Jednak pomimo szerokiego zastosowania wapnia w ludzkim organizmie nie potrzeba go wcale dużo.
dzienne zapotrzebowania człowieka na wapn to 1000 mg dziennie

Bardzo łatwo jest doprowadzić do jego nadmiaru i zapadnięcia na hiperkalcemię
Az tak łatwo jednak nie jest ;)


Ponadto naukowcy z Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Ohio twierdzą, że nietolerancja mleka prowadzi do zakwaszenia organizmu

Dlatego trzeba jesc warzywa i owoce i nie tolerancja mleka a wysoka zawartosc białka w diecie i niska tłuszczy


Dowodem na szkodliwość mleka, a przynajmniej na jego niepożądane działanie w ludzkim organizmie jest to, że w wieku 5-8 lat dzieci przestają lubić mleko.
Jak byłem mały nie lubiłem pic soku z burakow i szpianku ;(

Ogolnie autor złapał sie najprostszego argumentu - niemowlakow. Nie dokonał zadnego rewolucyjnego odkrycia bo od dawna wiadomo ze nie mozna dzieciom daweac mleka bo go poprostu nie przyswajaja. I wiadomo ze ludzkie mleko jest najlepsze dla ludzi.

KowalX
06-08-09, 13:51
ja jeszcze dodam ,że nie można dawać wielu rzeczy niemowlakom ,które jedzą dzieci oraz starsi hehe

alder
06-08-09, 14:16
no tak, przy każdych badaniach trza by było być. jaki dowód, że robiąc masę potrzebuję 1,8-2g białka ma 1kg masy ciała ? no właśnie masy ciała. gdzie 2 kolesi będzie mierzyć i ważyć tyle samo ale będą mieć zupełnie inną budowę. jeden będzie mieć mięśnie i przysłowiowe zero tłuszczu a drugi zatłuszczony z rzadkimi mięśniami. czy ich zapotrzebowanie na białko przy budowaniu masy mięśniowej będzie takie samo ?

autor powyższego artykułu może i mało wie. ciekawe czy Dr Nand Kishare Sharma, który napisał "Mleko cichy morderca" wie dużo ...

osobiście, nie chce mi się wierzyć, iż mleko byłoby aż tak niezdrowe. także podchodzę do artykułu z niedowierzaniem. niemniej, chętnie bym przeczytał książkę. informacje, które podajecie jako argumenty przeciw artykułowi raczej nie pochodzą z waszej wiedzy autopsyjnej, doświadczalnej, tylko również z tekstów źródłowych, badań, których raczej świadkami nie byliście, i które to również można podważać, osądzać o nie do końca prawdziwe czy nawet zakłamane.

nie da się również ukryć, że większość z was padła ofiarami firm zarabiających na odżywkach i suplementach. ogólnie często czytam na różnych forach jak to ludzie się podniecają jakimiś suplementami, wymieniają doświadczeniami itd. piszą, że po tym wchodzi a po tym nie. niektórzy wprost są uzależnieni od tego, żyją tym. a jestem pewien, że w znacznej części przypadków rezultaty byłyby podobne przy dobrej diecie bez żadnych wspomagaczy. ja również na podstawie własnej osoby mogę stwierdzić, że nitrobolon na mnie nie działa, po kreatynie nie widzę różnicy. no właśnie co do tej ostatniej, to mamy czarne na białym jak BADANIA się mylą. po latach okazało się, że kreatynę można podawać w pożywieniem, z białkiem, że kofeina nie szkodzi przy jej stosowaniu itd, że wcale nie trzeba jej popijać wodą z glukozą, która to 8 lat temu była polecana z racji właściwości transportujących kreatynę a teraz okazuje się, że tauryna jest wprost niezbędna przy zażywaniu kretki. za jakiś pewnie czas się okaże, że tauryna nic nie daje przy stosowaniu kreatyny i lepiej popijać ją wodą z pieprzem.
to właśnie są dla mnie badania, instytucje itd. zmienia się wszystko jak w kalejdoskopie. niegdyś 2-3 jajka tygodniowo - dziś można nawet 2 dziennie. wow !takich przykładów jest wiele ale nie chce mi się ich przytaczać. raport WHO w sprawie marihuany. każdy palacz chce w to wierzyć. ale już gorzej jeśli chodzi o całą ściemę ze świńską grypą. okazuje się, że glutaminian sodu jest bardzo niezdrowy ale w UE jest zalegalizowany. tak samo jak konserwanty. czosnek z Chin - napromieniowany, nic nie wart. jednak zalał nasz rynek.

wcale bym się nie zdziwił, jak by się okazało, że na 100% mleko krowie jest szkodliwe. gdyby pojawiły się jakieś wiarygodne badania.

KowalX
06-08-09, 14:45
no tak, przy każdych badaniach trza by było być. jaki dowód, że robiąc masę potrzebuję 1,8-2g białka ma 1kg masy ciała ? no właśnie masy ciała. gdzie 2 kolesi będzie mierzyć i ważyć tyle samo ale będą mieć zupełnie inną budowę. jeden będzie mieć mięśnie i przysłowiowe zero tłuszczu a drugi zatłuszczony z rzadkimi mięśniami. czy ich zapotrzebowanie na białko przy budowaniu masy mięśniowej będzie takie samo ?

to pochodzi z mojej wiedzy autopsyjnej od dawna eksperymentowałem z pożywieniem ,treningiem i podażą białka.Gdzie przy zwiększonej ilości następuję wzrost mięśni.Od dawna wiadomo również ,że to najważniejszy budulec i nikt nie ośmieli się temu zaprzeczyć.


autor powyższego artykułu może i mało wie. ciekawe czy Dr Nand Kishare Sharma, który napisał "Mleko cichy morderca" wie dużo ...

też mnie to ciekawi w szczególności ,że jest za promotorem wegetarianizmu co podpowiada mu religia ,którą wyznaje.Ja mogę powołać się na prof dr hab Jeszka mojego Ww,który w Polsce i Europie jest bardzo znany ekspert od żywienia i nie tylko.

tekstów źródłowych, badań, których raczej świadkami nie byliście, i które to również można podważać, osądzać o nie do końca prawdziwe czy nawet zakłamane.

z nauki ,autopsji oraz badań międzynarodowych ,wieloośrodkowe.
VISP (Vitamin Intervention for Stroke Prevention)
NORVIT (Norwegian Study of Lowering tHcy with B-vitamins)
PACIFIC (Prevention with A Combined Inhibitor and Folate in Coronary Artery Disease)
oraz m : Przewodnik Lekarza


nie da się również ukryć, że większość z was padła ofiarami firm zarabiających na odżywkach i suplementach. ogólnie często czytam na różnych forach jak to ludzie się podniecają jakimiś suplementami, wymieniają doświadczeniami itd. piszą, że po tym wchodzi a po tym nie. niektórzy wprost są uzależnieni od tego, żyją tym.

ja niestety nie wpadłem białko jadłem raz w życiu tak mam tylko małą pychę na uzupełnianie ,którą zdarza mi się użyć może 2-3razy w miesiącu gdy nie mogę zjeść normalnie.od dawna ze slimem piszemy ,że odzywki to tylko uzupełnienie ,a podstawą jest dieta :)


wcale bym się nie zdziwił, jak by się okazało, że na 100% mleko krowie jest szkodliwe. gdyby pojawiły się jakieś wiarygodne badania.

ja bym się zdziwił ogromnie dlatego ,że ów lekarz pisząc o szkodliwości przytacza homocysteine ,która odnosi się do wszystkich pokarmów białkowych pochodzenia zwierzęcego(tu widać nastawienie do wegetarianizmu) nie tylko mleka(a nie bierze pod uwagę korzyści i nie przytacza jakie ma znaczenie homocysteina i ,że bez jej udziału nie ma aminokwasów gdyż jest substancją przejściową dla ich powstawania.

konserwanty są zalegalizowane między innymi dlatego ,że na parę miliardów populacji nie jest możliwe przechowywanie i transport tak ogromnych ilości żywności ,a firmy"ekologiczne " propagują swoje produkty robiąc z nich równocześnie biznes

co do marihuany badania są zgodne jest szkodliwa tylko jej niektóre substancję mają pozytywny wpływ i na pewno nie w formię palonej.

alder
06-08-09, 14:57
całkiem możliwe, że to manipulacja czyli przedstawianie jedynie aspektów, które szkodzą.

co do białka, zgadzam się w zupełności, że dieta to podstawa a proszek to uzupełnienie, które przy mojej wadze jest niezbędne ;-/
ale bardziej miałem na myśli suplementy, stacki itd.

co do zielska, jest mniej szkodliwe niż alkohol i papierosy ale to już inna bajka.

KowalX
06-08-09, 15:07
co do zielska, jest mniej szkodliwepapierosy ale to już inna bajka.

nie jest, dym z marihuany osiada na niższych warstwach płuc przenika głębiej.palący wciąga go głębiej trzyma dłużej.20krotnie większe stężenie amoniaku.5-krotnie więcej cyjanowodoru(szkodzi na serce)i tlenków azotów uszkadzających płuca.W dymie z papierosów więcej jest tylko węglowodorów wpływających na bezpłodność.dodatkowo papierosy mają filtr ,który zatrzymuję wiele

badania zlecone przez rząd Kanady opublikowane przez " Scientist"

co do alkoholu też się nie zgodzę ponieważ ma korzyści w niewielkiej ilości np wino czerwone na układ krążenia,piwo ma wiele witamin, chodzi by nie przesadzać.marihuana nie ma żadnych korzyści zdrowotnych.

slim shady
06-08-09, 15:10
nic nie mam do tych badan co zostały podane po za jednym gdzie sa ich szczegoły ? Nie napisali w jakich ilosciach mleko było podawane, jakie konkretnie substancje moga odpowiadac za taki stan rzeczy, jakie to były grupy ludzi czy inni dostawali placebo itp. Nie jestem zamkniety na nowosci ale jak juz ktos podaje badania w swoich pracach to niech chociaz poda takie szczegoły a nie tylko korzystny wynik dla niego.I najwatniejsze, badania sa wowczas wiarygodne kiedy zostały robione na ludziach a nie na zwierzetach i sa niezalezne.

Tez mysle ze to raczej ma propagowac wegetarianizm.

A co do krety to nie widze potrzeby dawania do niej tauryny ;)

jesli chodzi o marihuane to THC moze blokowac testosteron

alder
06-08-09, 15:49
marihuana nie prowadzi do raka płuc ani do marskości wątroby. nie zawiera ponad 4 tys. substancji smolistych z czego kilkudziesięciu rakotwórczych jak papieros. nie było jeszcze śmiertelnego przypadku czego nie można powiedzieć o tytoniu i alkoholu.

KowalX
06-08-09, 16:23
marihuana nie prowadzi do raka płuc ani do marskości wątroby. nie zawiera ponad 4 tys. substancji smolistych z czego kilkudziesięciu rakotwórczych jak papieros. nie było jeszcze śmiertelnego przypadku czego nie można powiedzieć o tytoniu i alkoholu.

bob marley :D

uszkodzenie płuc ,serca i inne.

zawiera te substancję co napisałem w większej ilości poza węglowodorkami reszta na podobnym poziomie.Substancję z marihuany 4-krotnie częściej odkładają się w układzie oddechowym.

na zlecenie brytyjskiej fundcji płuc stwierdzono większą szkodliwość
raport :Smoking Gun? The Impact of Smoking Cannabis on Respiratory Health
wcześniej pisałem o badaniach zleconych przez rząd Kanady


A co powiesz na rozedmę płuc?

ps.
niestety na profilaktykę tytoniowa wydaje się miliony ,ale na marihuanę jeszcze nie również ze względu na to ,że w większości jest nielegalna

Jolly
06-08-09, 18:25
no ciekawe. jakoś my, nasi rodzice, dziadkowie itd,
mamy zakorzenione, że mleko jest zdrowePytanie skąd taki dziadek/babcia może to wiedzieć, zbadał?, hehe, nie!. Często można usłyszeć że
grube dziecko to syndrom zdrowości i tężyzny fizycznej, nic bardziej mylnego. To samo
może być z mlekiem. Przeczytałem oba arty, wydają się być bardzo ciekawe, a zwłaszcza to na temat
nietolerancji laktozy. Coż, osobiście mleka nie pije, bo po prostu nie lubię, wiec nie mogę tego zaobserwować
na sobie. Może ktos się podejmie i będzie przez 20lat pił?, zobaczymy efekty.


"Mleko krowie, zawiera duże ilości hormonu wzrostu i jest przystosowane
do szybkiego wzrostu tkanki mięśniowej i kostnej,
ale z kolei "zaniedbuje" mózg, który w przypadku bydła
nie ma tak wielkiego znaczenia jak w przypadku ludzi. Mleko ludzkie jest
przystosowane do szybkiego rozwoju kory mózgowej, ale znacznie mniejszego tkanki mięśniowej i kostnej. "
a kto chce zamieniać mleko ludzkie z krowim :)wiadomo ,że ludzkie jest
lepsze dla ludzi.A dorosłe osobniki nie piją przecież samego mleka(noworodki
muszą się przystosować :)A masz na to jakieś potwierdzenia, czy tylko ssiesz z palca obserwując wieś?


Zwróćcie uwagę na USA, gdzie kult mleka sięgnął zenitu.
Ludzie mieszkający tam charakteryzują się dużą średnią wzrostu (ok. 180 cm),
ale nie cieszą się dobrym zdrowiem. Jest to spowodowane bardzo dużym spożyciem mleka
przez Amerykanów.Może nie cieszą się zdrowiem przez otyłośc społeczną, z resztą mleko nie ma wpływu na to ile człowiek urośnie.


Ponadto naukowcy z Wydziału Medycznego Uniwersytetu w Ohio twierdzą,
że nietolerancja mleka prowadzi do zakwaszenia organizmuTo ogólna prawda, naukowcy nie odkryli tutaj ameryki, każdy człowiek powinien zjeść 700g warzyw dziennie.


czy ich zapotrzebowanie na białko przy budowaniu masy mięśniowej będzie takie samo ?
W warunkach laboratoryjnych można to wyliczyć biorąc pod uwagę szereg czynników biologicznych, niestety nie mam wiedzy aby ci
to dokładnie wyłożyć. Jeden może sie zatłuścić, oczywiście, kwestia metabolizmu, jednak jeśli
mówimy o metaboliźmie to ja powiem że w 90% zależy on od nas samych i sposobie życia.


osobiście, nie chce mi się wierzyć, iż mleko byłoby aż tak niezdrowe.
także podchodzę do artykułu z niedowierzaniem. niemniej, chętnie bym przeczytał książkę.
informacje, które podajecie jako argumenty przeciw artykułowi raczej nie
pochodzą z waszej wiedzy autopsyjnej, doświadczalnej, tylko również z tekstów źródłowych,
badań, których raczej świadkami nie byliście, i które to również można podważać,
osądzać o nie do końca prawdziwe czy nawet zakłamane.Mi też do końca nie chce się wierzyć. Kwestia UHT to już inna sprawa. Wiadomo nie od dziś że sterylizacja
niszczy florę bakteryjną...


a jestem pewien, że w znacznej części przypadków rezultaty
byłyby podobne przy dobrej diecie bez żadnych wspomagaczyMasz rację, dobrą dietą można wszystko osiągnąć...


marihuana nie prowadzi do raka płuc ani do marskości wątroby. nie zawiera ponad 4 tys. substancji smolistych z czego kilkudziesięciu rakotwórczych jak papieros. nie było jeszcze śmiertelnego przypadku czego nie można powiedzieć o tytoniu i alkoholu.Niestety, mylisz się.

Pozdrawiam, Jolly

alder
06-08-09, 21:53
a więc poproszę o jakieś statystyki. bo osobiście nie słyszałem aby ktoś dostał raka płuc lub marskość wątroby od palenia zielska. oczywiście samego bo mieszanka tytoń+zioło jest bardziej inwazyjna. być może przeoczyliście raport WHO.

nie słyszałem też by ktoś zjarany kogoś zabił, dotkliwie pobił. nie słyszałem również o tym, by jakiś palacz zielska bił żonę, rozwalał rodzinę, wykańczał nerwowo bliskich. w takim stopniu jak to robią alkoholicy. nie słyszałem również by ktoś przedawkował THC.

a co z Bobem Marleyem ? z tego co wiem miał przerzuty raka na płuca ale z palca u nogi.

http://kaeser.freehost.pl/wplyw.html

zwróćcie uwagę na liczbę ofiar.


nie twierdzę - podobnie jak zagorzali palacze - że w ogóle nie jest szkodliwa. ale póki co wskazuje wszystko, że jest mniej szkodliwa niż alkohol i tytoń.
niemniej nie jestem za legalizacją zielska ani fanatykiem pozielnej bani.


i z czym się mylę ? bo tamten cytat zawiera kilka stwierdzeń. wątpię abym się mylił jeśli chodzi o śmiertelność. ba jestem pewien.

Jolly
06-08-09, 22:03
Maryśka to konopia, podobne do tytoniu. Statystyk nie znajdziesz bo jest nielegalne i zbyt mało ludzi pali...

alder
06-08-09, 22:28
ale nielegalność czegoś nie wyklucza statystyk. zatem skąd te wnioski ?

KowalX
06-08-09, 22:37
albo nie czytasz ,albo nie wiesz co przytoczyłem. Badania w Wielkiej Brytanii i Kanadzie są ogólnodostępne możesz przeczytać.

chcesz porównywać statystyki nielegalnego produktu z legalnym ,na który wydawane są miliony to mija się z celem.Nie przeoczyłem raportu i chyba nie wiesz czego dotyczy :udokumentowanych przypadków.jasne ,że nikt nie przedawkował marychy jedyne co po tym mogło by być to zwrócenie jedzenia.A chcesz się założyć ,że to co palą to nie sama marycha ;).
Palacz fajek też nie bije żony hehe.No i powiesz mi ,że nie uzależnia :)
nie uszkadza płuc ,nie szkodzi na serce i mózg ,nie obniża testosteronu i nie prowadzi do bezpłodności ?:)

nie możesz mówić ,że jest mniej szkodliwa od alkoholu ,bo powoduje inne skutki ,a alkohol ma to do siebie ,że w małych ilościach jest dobry dla zdrowia czyt wino,piwo.A gandzi prozdrowotnych właściwości nie uświadczysz poza znieczuleniem.Najnowsze badania mówią o uszkodzeniach DNA.Nawet jeśli nie jest rakotwórcza to wcale nie stawia wyżej nad papierosami.Widzę czym odpluwa koleś z rana do kibla. raport WHO jest z 1997 r

raport WHO:
nie zaprzecza jej szkodliwości mówi o prawdopodobnym szkodliwym działaniu na układ oddechowy itp itd.
wolę się opierać na nowych badaniach ,a nie 12letnich

KowalX
06-08-09, 22:40
ale nielegalność czegoś nie wyklucza statystyk. zatem skąd te wnioski ?

wyklucza pewne rzeczy.takie jak to ,że papierosy badane są od lat na szerokiej grupie osób i w milionowych nakładach.osoby zabierające się za marychę nie przyznają się do niej,osoby takie ciężej jest badać na szeroką skalę.I badania na papierosy są dużo bardziej rozwinięte.
ja mogę potwierdzić uzależnienie patrząc na kolegę zresztą sam się przyznaje.i to ,że ma z rana syf w gardle

slim shady
06-08-09, 22:42
Ciekawy art o dragach
http://kulturystyka.pl/narkotyki-jaki-maja-wplyw-na-trening-art-by-chris-street/

KowalX
06-08-09, 22:50
na zlecenie brytyjskiej fundcji płuc Smoking Gun? The Impact of Smoking Cannabis on Respiratory Health


http://www.docstoc.com/docs/2316191/CANNABIS-SMOKING-The-facts-about-cannabis-smoking-%EF%BF%BD-Cannabis-is

niewula
06-08-09, 22:55
ja nie widze innej opcji jak picie bialeczka bez mleczka :)

KowalX
06-08-09, 22:57
ja tam lubię mleko :)

slim shady
06-08-09, 23:02
nie zrezygnuje z mleka przez arty o takim poziomie, czy to przypadek ze autor nie podał ani jednego argumentu pozytywnego o mleku ? mnie to ogromnie dziwi i daje do myslenia,

alder
07-08-09, 00:08
KowalX, w Polsce ludzie ciężko się przyznają do jarania ale nie na zachodzie, gdzie są mniejsze kary i gdzie badania są przeprowadzane. oczywiście, że marihuana uzależnia. psychicznie. alkohol i fajki psychicznie oraz fizycznie.
jednak gdybym miał nadużywać alkoholu oraz palić jak ciuchcia fajki, to wolałbym raz na jakiś czas zapalić zielsko i nie palić fajek ani nie pić alkoholu.

co do dodatkowych substancji w zielsku. to już historia. ale skoro bierzmy pod uwagę zanieczyszczonego skuna, to powinniśmy wziąć pod uwagę zanieczyszczony alkohol. spryt z przemytu albo może lepiej od razu denaturat. bo inaczej jest jeśli ktoś sam sobie hoduje i pali 'naturę'.

c do alkoholu w małych ilościach, słyszałem też, że to nieprawda. że każde ilości alkoholu wpływają niekorzystnie. a pięćdziesiątka wódki rano to babci uzależnienie a nie sposób na zdrowie. nie wiem jak jest.

myślę, że gdyby ludzie byli świadomi w pełni konsekwencji picia i palenia zielska, gdyby nie nazywali marihuany narkotykiem a więc bagnem - jednocześnie nie nazywając alkoholu narkotykiem a przecież nim jest - to być może podejście byłoby inne. pewnie znacznie większy odsetek by był za legalizacją.
nie zapominajmy też, że THC również się spożywa. ciastka zapiekanki itd. są też waporyzatory, które pozwalają odseparować THC od szkodliwych substancji zawartych w suszu. w Polsce pali się w sumie tylko w fifkach co widocznie jest szkodliwe. choć ponoć już palenie w fajce wodnej pozwala 'palić zdrowiej'.

cóż z mleka przeszliśmy na thc. żeby nie było, własnie rozlało mi się mleko bananowe ;/

fallenursus
07-08-09, 00:33
nie macie innych problemow?
w Somali sie rozmnarzaja jak mruffki!:twisted:

to zdrowe czy nie te mleko? pic mam czy nie?
moze wogle z domu nie wychodzic bo statystycznie mnie cos przejedzie...fte i wefte :P

slim shady
07-08-09, 01:35
według autora artykułu mozesz zginac pijac mleko, według mnie to smieszne (jakby co to nie ja jestem winny Twojego zejscia hehe )

KowalX
07-08-09, 02:43
fajki też tylko psychicznie jarałem 7lat ;)

jeśli ktoś musi przy dostępności alkoholu pić zanieczyszczony to sorry :twisted:

oj mylisz się lampka wina działa korzystnie na organizm każdy lekarz i każdy kto choć trochę ma pojęcie Ci to powie,piwo też ma wiele cennych substancji nie każdy musi się upijać.

alkohol nie jest narkotykiem najwyżej środkiem odurzającym nie brnij w te tematy ,bo piszesz nieprawdę.Narkotykiem jest marysia i nie dlatego ,że kopie słabiej czy mocniej niż inne.

nie pisz też o spozyciu THC ,bo są to skrajne przypadki i maja inne znaczenie,napewno zdrowsze.Tytoń też się żuję i to powszechniej.
Wiem jak się spożywa można z mlekiem pić - nie jestem z pierwszej łapanki :twisted:

tak przeszliśmy ktoś to w końcu poruszył ;)
pzdr i czas zająć się treningiem :smile:

wracając do tematu właściwego pij mleko będziesz wielki ;D

Jolly
07-08-09, 08:26
ale nielegalność czegoś nie wyklucza statystyk. zatem skąd te wnioski ?
A stąd że w przypadku fajek te 4k substancji smolistych nie pochodzi z samego faktu
obecności tytoniu, tylko powstaje podczas reakcji spalania, to samo jak jarasz maryśkę.
Takie trudne do zrozumienia?. Maryśki nie jarasz 20*dziennie, wiec imo wydaje się że zdrowsza.

Anaboliczny Koks
07-08-09, 08:54
Jeju kiedyś nie było tych pseudo naukowców ,ludzie przez cale życie pili mleko i żyli ,ale kur** teraz się szkodliwe zrobiło i co myślą ,że przestane pic ? Na coś trzeba i tak umrzeć...

Jolly
07-08-09, 09:01
A kto wynalazł krowę?

alder
07-08-09, 10:19
co ty KowalX gadasz ? nikotyna uzaleznia rowniez fizycznie. byc moze miales szczescie byc jednym z niewielu, ktorzy fizycznie sie nie uzaleznili. a alkohol jest narkotykiem.

Anaboliczny Koks
07-08-09, 10:25
Vys sama sie wynalazla

Matrix
07-08-09, 11:42
Ja pierdole kurwa mleko ma być niezdrowe jakaś paranoja nie wiem to kruwa musiał wymyslec amerykanski naukowiec

KowalX
07-08-09, 12:54
Za fajkami przemawia filtr.Palić od czasu do czas ok fajki też tak można :)
Uzależnia fizycznie jakie są skutki,tak niewielkie i nieznaczne,że nawet śmieszy.znam wielu palaczy.Rozdrażnienie.
Jeśli uważasz ,że alkohol jest narkotykiem nie wiesz co to narkotyk to jak byś powiedział ,że grzyby halucynogenne są narkotykiem :)Bez urazy :)
zresztą po co gadać dałem Ci linka do badać w wielkiejB i możesz przeczytać.Nie ma sensu o tym rozmawiać,pozdrawiam

alder
07-08-09, 13:12
tak nie ma co zbaczać z wątku ale nie lubię oczerniania. na pewno nie w tej kwestii.

Ze względu na poglądy społeczne, różnice kulturowe, stany prawne itp. nie ma jednoznacznej definicji słowa narkotyk. Narkotykami nazywa się:


substancje, których przyjmowanie powoduje po jakimś okresie używania uzależnienie (http://pl.wikipedia.org/wiki/Uzale%C5%BCnienie) fizyczne: nikotyna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Nikotyna), alkohol (http://pl.wikipedia.org/wiki/Alkohol), opiaty (http://pl.wikipedia.org/wiki/Opiaty) i opioidy (http://pl.wikipedia.org/wiki/Opioidy) (np. morfina (http://pl.wikipedia.org/wiki/Morfina), heroina (http://pl.wikipedia.org/wiki/Heroina)), kokaina (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kokaina), fentanyl (http://pl.wikipedia.org/wiki/Fentanyl); niektóre benzodiazepiny (http://pl.wikipedia.org/wiki/Benzodiazepiny),
wszystkie substancje psychotropowe (http://pl.wikipedia.org/wiki/Substancje_psychotropowe), które aktualnie są nielegalne (tzw. policyjna definicja narkotyku; narkotyk z punktu widzenia obowiązującego prawa)

za Wikipedia.

resztę doczytaj.

naprawdę jeśli ktoś uważa, że alkohol i nikotyna to nie narkotyki bo są legalne, to to trochę trąca myszką.

Polska należy do kręgu kulturowego, w którym narkotykami nie są nazywane następujące substancje (pomimo udowodnionej szkodliwości i potencjału uzależniającego znacznie przewyższających wiele nielegalnych substancji – dotyczy to zwłaszcza nikotyny (http://pl.wikipedia.org/wiki/Nikotyna)):
leki przeciwbólowe (http://pl.wikipedia.org/wiki/Leki_przeciwb%C3%B3lowe) dostępne bez recepty,
kofeina (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kofeina) oraz podobne substancje zawarte w kawie (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kawa), kakao (http://pl.wikipedia.org/wiki/Kakao), herbacie (http://pl.wikipedia.org/wiki/Herbata), czekoladzie (http://pl.wikipedia.org/wiki/Czekolada),
alkohol etylowy (http://pl.wikipedia.org/wiki/Alkohol_etylowy) zawarty we wszelkich napojach alkoholowych (http://pl.wikipedia.org/wiki/Nap%C3%B3j_alkoholowy),
nikotyna (http://pl.wikipedia.org/wiki/Nikotyna) zawarta w tytoniu (http://pl.wikipedia.org/wiki/Tyto%C5%84).

no właśnie.... Polska gdzie pani Zosia uważa, że różnice między panem Staszkiem alkoholikiem a narkomanem jest strasznie wielka i nie nazwałaby pana Staszka narkomanem.

KowalX
07-08-09, 13:23
po pierwsze alder nie oczerniam ciebie :)

to co napisałeś jest z wikipedi

właśnie substancje psychotropowe jak np leki (lekomania)
alkohol (alkoholizm) uzależnienie wywołane alkoholem/uzależnienie ma inne skutki /działanie niż narkotyków,leków,środków halucynogennych
grzyby itp(halucynogen) nie musi uzależniać jednak odurza
marysia,tablety,hera(narkotyk) uzależnia w wyniku zmian wewnętrznych mózgu i/lub organizmu(psychiczne i/lub fizyczne)

co do fajek się pomyliłem z tego względu,że są niewielkie i nie odczułem.

nie powinna nazwać pana staszka narkomanem tak jak lekomana alkoholikiem

nie dlatego ,że są legalne ,ale w inny sposób działają

alkohol nie szkodzi w niewielkich ilościach od dawien dawna zalecają picie czerwonego wina na poprawienie naczyń krwionośnych.dzięki flawonoidom działa korzystnie na organizm

alder
07-08-09, 13:38
alkohol nie szkodzi w małych ilościach, fajki również. więc maryśka też. lekoman uzależniony od psychotropów a narkoman zażywający ecstasy. hmmm. to drugie też jest psychotropem.

nikotyna działa na 'uderzenie' dopaminy. znaczna większość schizofreników pali papierosy. a z kolei całkiem normalni ludzie rzucając fajki często popadają w stany depresyjne a nawet deprechę.

mleko natomiast lubię ;)

KowalX
07-08-09, 13:45
tableta psychotropem nie słyszałem ,ale może ,fajki szkodzą w małych ilościach również,marysia też.alkohol taki jak wino i piwo nie.wóda pewnie nic pozytywnego nie daje.wszystkie środki ,które poprawiają samopoczucie wpływają na dopaminę,serotoninę ;)fizjologi mi nie przytaczaj.

to co ,że znaczna część schizofreników pali fajki, marysia też pomaga w przypadku schizofrenii pogłębić ją(nie wywołuje).Co do szkodliwości marysi dałem ci link do kompetentnego badania.A co do ciebie mam nadzieję ,że to dyskusja :)
pozdro ,bo spadam na basen

alder
07-08-09, 14:03
jasne, że dyskusja.

alkohol również jest środkiem psychotropowym. zwykliśmy nazywać psychotropami leki od psychiatry. piguły w takim układzie są 'podwójnymi psychotropami'.

orzeźwiającej wody w basenie życzę ;)

Jolly
07-08-09, 14:07
Vys sama sie wynalazla
Samo to wynalazło się jajko, nie krowa. Zauważ że ludzie pierwotni mleka nie pili, ale to były
inne czasy, pożywienia było mało itp, dlatego nie można tutaj porównywać zalezności związanych z mlekiem.
Kolejna sprawa to taka że jak byłem mały to dziadek mi mówił że ludzie kiedyś żyli 300-400lat, prawda to?


Ja pierdole kurwa mleko ma być niezdrowe jakaś paranoja nie wiem to kruwa musiał
wymyslec amerykanski naukowiec
Rozumiem że niezmiernie zirytowała cię ta cała sytuacja, ale powstrzymaj się od wulgaryzmów.


Uzależnia fizycznie jakie są skutki,tak niewielkie i nieznaczne,że nawet śmieszy
Tu akurat papierosy powodują uzależnienie fiziologiczne(zwane właśnie fizycznym) jak wiele innych substancji takich
jak np. steroidy(nie mylić ze sterydami), jednak jaki to ma związek w przypadku dyskusji na temat Nikotyna vs Maryśka(tu już do aldera piszę).

Co do samego działania maryśki to działa ona na układ nerwowy i ma wpływ na zaburzenia percepcji. Tj tak, powoduje
uzależnienie fiziologiczne. A sama sprawa toksyczności to już kwestia tego czy palisz, czy jesz...

Polska wikipedia nie jest najlepszym źródłem wiedzy, więc korzystajmy z nej z pewnym dystansem.


# substancje, których przyjmowanie powoduje po jakimś okresie
używania uzależnienie fizyczne: nikotyna, alkohol,
opiaty i opioidy (np. morfina, heroina), kokaina, fentanyl; niektóre benzodiazepiny,
# wszystkie substancje psychotropowe, które aktualnie są nielegalne
(tzw. policyjna definicja narkotyku; narkotyk z punktu widzenia obowiązującego prawa)
Tak, to prawda, jednak gdy mowa o maryście cały czas trzeba mieć na uwadze to że pali jej sie mniej, znasz kogoś kto spala dziennie 20-40 skrętów?.
Paląc fajki 1-2/dzien również NIC się nie stanie i będziesz uważał za zdrowe.


alkohol nie szkodzi w niewielkich ilościach od dawien dawna zalecają
picie czerwonego wina na poprawienie naczyń
krwionośnych.dzięki flawonoidom działa korzystnie na organizm
Dokładnie tak. Dzikie świnie zbierają z ziemi lekko podfermentowane owoce. Po całym dniu żerowania są
po prostu "pijane". Cóż, zwierzę by sobie krzywdy nie zrobiło.


alkohol nie szkodzi w małych ilościach, fajki również.
więc maryśka też. lekoman uzależniony od psychotropów a
narkoman zażywający ecstasy. hmmm. to drugie też jest psychotropem.
Alhohol nie szkodzi, fajki nie szkodzą, alkohol pomaga, fajki nie pomagają... Z resztą fajki
i maryśka szkodzą, ale w małym stopniu. Jednak zawsze to coś.

alder
07-08-09, 14:31
jednak jaki to ma związek w przypadku dyskusji na temat Nikotyna vs Maryśka

taki, że maryśka nie uzależnia fizycznie a nikotyna tak.


powoduje
uzależnienie fiziologiczne

jeśli fizjologiczne czyli fizyczne to nie. nie wchodzi THC w metabolizm więc nie ma możliwości uzależnienia fizycznego. tylko psychiczne.

heroina, alkohol, nikotyna - fizycznie i psychicznie
THC, ecstasy - tylko psychicznie.

Jolly
07-08-09, 14:41
Mówię ci, odstaw polską wiki :)

KowalX
07-08-09, 15:29
To nie ma znaczenia czy fizyczne czy psychiczne.Akurat najbardziej uzależniające są stany psychiczne.Fizyczne związane są z nieprzyjemnymi reakcjami organizmu,drgawki,bóle itp.
Depresję związane z odstawieniem nałogu często bywają dużo gorsze.
Co z tego ,że nikotyna uzależnia fizycznie skoro to psychiczne nie pozwala zerwać z nałogiem.Tego nikt nie podważy kto nigdy nie palił.Najważniejsze jest nie to jakiego rodzaju są uzależnienia,ale jakie wyrządzają szkody w organizmie.A podałem wyraźnie ,że marysia jest bardziej szkodliwa.Od razu odpowiadam ,że znam osoby palące po 5 i więcej skrętów na dzień.Nie ma też w nich żadnego filtra.Papierosy przeważnie wypala się od 5-10 na dzień lub u niektórych do paczki.Reszta to skrajne przypadki.Znam tez osoby ,które palą tylko do piwa.Zresztą nie ma co tu porównywać ,bo to kwestia indywidualna mówimy o toksyczności.Jeśli ktoś chce zaprzeczać wynikom badań ,które zostały podane to sorry.Jest tam podane ile krotnie gorszy jest dym z thc.
20krotnie większe stężenie amoniaku
5-krotnie więcej cyjanowodoru i tlenków azotu.
Jeśli wyniki badań są nie prawdziwe to trzeba iść z tym do rządu Kanady i W.Brytanii.

alder
07-08-09, 15:34
akurat to nie jest z wiki ;)

alder
07-08-09, 15:37
20-krotne, 5-krotne.
czyli to jest przestarzałe bo sprzed ponad 30 laty

Porównawcza analiza dymu z tytoniu i marihuany: papierosy
jednostka marihuana tytoń
Długość mm 85 85
Średnia masa mg 1115 1110
Wilgotność % 0.3 11.1
Szybkość spalania mg/s 0.88 0.80
Liczba zaciągnięć 10.7 11.1
strumień dymu
Faza gazowa jednostka marihuana tytoń
Tlenek węgla % 3.99 4.58
mg 17.6 20.2
Dwutlenek węgla % 8.27 9.38
mg 57.3 65.0
Amoniak mcg 228 199
Cyjanowodór (HCN) mcg 532 498
Cyjan (CN)2 mcg 19 20
Izopren mcg 83 310
Acetaldehyd mcg 1200 980
Aceton mcg 443 578
Akroleina mcg 92 85
Acetonitrylobenzen mcg 132 123
Benzen mcg 76 67
Toluen mcg 112 108
Chlorek winylu ng 5.4 12.4
Dwumetylonitrozoamina ng 75 84
Metyloetylonitrozoamina ng 27 30
pH, trzecie zaciągnięcie 6.56 6.14
piąte zaciągnięcie 6.57 6.15
szóste zaciągnięcie 6.58 6.14
dziewiąte zaciągnięcie 6.56 6.10
dziesiąte zaciągnięcie 6.58 6.02
Faza cząsteczkowa jednostka marihuana tytoń
Fenol mcg 76.8 138.5
o-Krezol mcg 17.9 24
m- i p-Krezol mcg 54.4 65
Dimethylofenol mcg 6.8 14.4
Pirokatechina mcg 188 328
Kannabidiol mcg 190 0
delta-9-THC mcg 820 0
Kannabinol mcg 400 0
Nikotyna mcg 0 2850
n-Nitrozonornikotyna ng 0 390
Naftalen mcg 3.0 1.2
1-Metylonaftalen mcg 6.1 3.65
2-Metylonaftalen mcg 3.6 1.4
Benzoantracen ng 75 43
Benzopiren ng 31 21.1

Źródła informacji:

Hofmann, D., Brunnemann, K.D.,Gori,G.B. and Wynder, E.L. On the carcinogenicity of marijuana smoke, pp 63-81. In Runeckles, V.C. (ed) Recent Advances in Phytochemistry New York: Plenum Publishing Corp., 1975.

Hoffmann, D., Patrianakos, C., Brunneman, K.D., et al. Chromatographic determination of vinyl chloride in tobacco smoke. Anal Chem 48:47-50, 1976.

Brunnemann,K.D., Lee, H.C., and Hoffmann, D. Chemical studies on tobacco smoke. XLVII. On the quantitative analysis of catechols and their reduction. Anal. Lett. 9:939-955, 1976.

Brunnemann, K.D., Yu, L., and Hoffmann, D. Chemical Studies on tobacco somke. XLIX. Gas chromotographic determination of hydrogen cyanide and cynogen in tobacco smoke. J Anal. Toxicol. 1:38-42, 1977.

KowalX
07-08-09, 15:52
rok 1975 przytaczanych artykułów teraz porównaj marihuanę z 75 i 2000r zawartość thc w szczególności.Ja nie przytoczyłem badań z przed 30lat

http://www.docstoc.com/docs/2285649/Facts-about-Cannabis

http://www.docstoc.com/docs/2316191/CANNABIS-SMOKING-The-facts-about-cannabis-smoking-%EF%BF%BD-Cannabis-is

a co to xtc

http://www.docstoc.com/docs/2285650/Facts-about-Ecstasy

alder
07-08-09, 16:19
zgadza się. teraz o wiele więcej THC jest w maryśce. problem w tym, że samo THC nie jest inwazyjne (mam na myśli rakotwórczość). a skoro kiedyś było 8 czy 10 razy mniej THC w zielsku, to jarało się więcej by otrzymać tę samą fazę. dziś można mieć banię po 2-3 machach, nawet po jednym.

poza tym nadal nie widzę nigdzie konkretnych danych o ofiarach śmiertelnych wśród palaczy marihuany gdzie byłaby ona bezpośrednią przyczyną śmierci. tego nie można powiedzieć o papierosach i alkoholu. czy tu się zgadzamy ?

xtc to już inna bajka. przerabiałem to i wiem jakie zmiany nastąpiły w moim życiu. jednak tamte drzwi zostałt zamknięte czego nie można powiedzieć o papierosach. alkohol mnie jakoś nie bawi. potrafię wypić dużo gdy trzeba ale z wódką ostatnio się pożegnałem a piwo czasem jak najbardziej. co do zielska - nigdy mnie nie fascynowało. niezależnie czy miałem po paleniu dobre czy złe jazdy. dlatego czasem zapalę raz na miesiąc (1 góra 2 buchy) a czasem przez rok nie wiem jak wygląda susz. jak widać mnie to nie uzależniło. ale tego nie moge powiedzieć o wielu ludziach, którzy 'muszą' palić. przez wiele lat nie wiedziałem czy głosowałbym za legalizacją marihuany czy przeciwko niej. jakiś czas temu określiłem się jako przeciwnik legalizacji marihuany. jednak widzę, iż legalizacja mogłaby (podkreślam MOGŁABY) wprowadzić więcej dobrego nic złego. tak przynajmniej było w Holandii, być może byłoby tak w Polsce.

z racji na to, że palę papierosy (6-12 dziennie), gdybym mógł sam siebie zaprogramować wybierając jeden z programów: palić fajki nie paląc zioła w ogóle....... czy nie palić fajek w ogóle, paląc zielsko raz na miesiąc (a może i częściej ale na pewno nie codzień ani co dwa dni), to wybrałbym opcję drugą. bo jeśli zioło jest podobnie a może i bardziej szkodliwe niż fajki, to jednak mniej szkodliwe byłoby wypalenie raz na miesiąc aniżeli codzienne palenie kilkunastu fajek. czy tu się zgodzimy ?

KowalX
07-08-09, 16:29
zgadza się. teraz o wiele więcej THC jest w maryśce. problem w tym, że samo THC nie jest inwazyjne (mam na myśli rakotwórczość). a skoro kiedyś było 8 czy 10 razy mniej THC w zielsku, to jarało się więcej by otrzymać tę samą fazę. dziś można mieć banię po 2-3 machach, nawet po jednym.

szkopuł w tym ,że często jest mocniejsza przez dodanie niebezpiecznych substancji ,które dodatkowo zwiększają zagrożenia zdrowotne ,a badania są na "normalnym"zielsku :)


xtc to już inna bajka. przerabiałem to i wiem jakie zmiany nastąpiły w moim życiu. jednak tamte drzwi zostałt zamknięte czego nie można powiedzieć o papierosach. alkohol mnie jakoś nie bawi. potrafię wypić dużo gdy trzeba ale z wódką ostatnio się pożegnałem a piwo czasem jak najbardziej. co do zielska - nigdy mnie nie fascynowało. niezależnie czy miałem po paleniu dobre czy złe jazdy. dlatego czasem zapalę raz na miesiąc (1 góra 2 buchy) a czasem przez rok nie wiem jak wygląda susz. jak widać mnie to nie uzależniło. ale tego nie moge powiedzieć o wielu ludziach, którzy 'muszą' palić. przez wiele lat nie wiedziałem czy głosowałbym za legalizacją marihuany czy przeciwko niej. jakiś czas temu określiłem się jako przeciwnik legalizacji marihuany. jednak widzę, iż legalizacja mogłaby (podkreślam MOGŁABY) wprowadzić więcej dobrego nic złego. tak przynajmniej było w Holandii, być może byłoby tak w Polsce.

ja nie jestem za legalizacją kolejnych środków głownie dlatego ,że za mało odpowiedzialnych ludzi.A co do Holandii niestety tam pomysł nie przeszedł mimo ,że teraz nie można go zmienić.Miał na celu zmniejszenie użycia mocniejszych narkotyków czego skutkiem było ,że ów ilość wcale się nie zmniejszyła ,a poziom palaczy Thc wzrósł.Co to Xtc wiele osób zamyka wiele drzwi i dobrze,też parę zamknąłem :)



z racji na to, że palę papierosy (6-12 dziennie), gdybym mógł sam siebie zaprogramować wybierając jeden z programów: palić fajki nie paląc zioła w ogóle....... czy nie palić fajek w ogóle, paląc zielsko raz na miesiąc (a może i częściej ale na pewno nie codzień ani co dwa dni), to wybrałbym opcję drugą. bo jeśli zioło jest podobnie a może i bardziej szkodliwe niż fajki, to jednak mniej szkodliwe byłoby wypalenie raz na miesiąc aniżeli codzienne palenie kilkunastu fajek. czy tu się zgodzimy ?

można również palić raz na miesiąc fajki.Myślę ,że takie odniesienie nie ma sensu gdyż ilość palenia fajek/gibonów zależna jest od jednostki.Jak już mówiłem niektórzy palą tylko do piwska.
ps
fajnie się gawędzi :)

ps.2 :)
chyba trzeba przenieść rozmowę do działu na samym dole :D

alder
07-08-09, 17:24
tak, chyba by należało przenieść wątek.
co do wzmocnienia, czytałem niedawno, że to wielka ściema. nie da się wzmocnić działania THC niczym.

jeśli chodzi o Holandię, nie zarejestrowano wzrostu sięgania po heroinę. czyli lepiej jeśli coś zostaję bez zmian aniżeli ma się pogarszać. jedyne co, to może mniej THC objawi potencjalnych schizofreników, którzy w Holandii będą palić bez obaw o przyłapanie. maria jest tak dostępna w Polsce, że jeśli ktoś ma palić to pali bez względu cz jest legalna czy nie. a jeśli ktoś nie chce próbować to nie próbuje. a jeszcze inny spróbuje ale nie polubi. podobnie rzecz się ma z alkoholem. osobiście znam ludzi, których spotkać z piwem w ręku jest ciężko. piją bardzo rzadko albo w ogóle.

papieros do piwa. oj wiele bym dał, i wolałbym to jeszcze bardziej niż okazjonalne zapalenie zielska. gdy po półrocznej abstynencji nikotynowej sięgnąłem po rolkę tytoniu, byłem przekonany, że zapalę bo właśnie piję i tak będę robić. czyli nie częściej niż raz w tygodniu. jednak się nie udało. widocznie jestem za słaby. wytrwalej idzie mi na siłowni. a to dziwne, bo nie palę jak lokomotywa. gdy się czymś zajmę potrafię kilkanaście godzin nie odczuwać głodu nikotynowego. niemniej co mi po 2 czy 3 półrocznych przerwach w paleniu fajek, skoro poźniej znów zaczynałem. wolałbym jak mój szwagier, palić tylko przy piciu. nawet e-papierosy mi się znudziły. ale cóż, planuję jeszcze jedną próbę zerwanai z nałogiem. tyle z autopsji. resztę pokaże życie.

Jolly
07-08-09, 17:32
chyba trzeba przenieść rozmowę do działu na samym dole :D
I po co taki temat w dziale dla modów? :D

KowalX
07-08-09, 19:56
tak, chyba by należało przenieść wątek.
co do wzmocnienia, czytałem niedawno, że to wielka ściema. nie da się wzmocnić działania THC niczym.


bezpośrednio nie ,ale dodając inne substancje odurzające można wzmocnić działanie ogólne na nas.


jeśli chodzi o Holandię, nie zarejestrowano wzrostu sięgania po heroinę.

to prawda,ale nie zarejstrowano też spadków ,a po to wprowadzano marysie do legalu by zmniejszyć spożycie mocniejszych dragów.Efekt był taki ,że nie zmieniło się spożycie mocnych ,a wzrosło marysi tak pisałm :)



papieros do piwa. oj wiele bym dał, i wolałbym to jeszcze bardziej niż okazjonalne zapalenie zielska. gdy po półrocznej abstynencji nikotynowej sięgnąłem po rolkę tytoniu, byłem przekonany, że zapalę bo właśnie piję i tak będę robić. czyli nie częściej niż raz w tygodniu. jednak się nie udało. widocznie jestem za słaby. wytrwalej idzie mi na siłowni. a to dziwne, bo nie palę jak lokomotywa.

to nieźle ja nie mam problemów nie palę już jakieś 4lata,nie pamiętam dokładnie.


gdy się czymś zajmę potrafię kilkanaście godzin nie odczuwać głodu nikotynowego. niemniej co mi po 2 czy 3 półrocznych przerwach w paleniu fajek, skoro poźniej znów zaczynałem. wolałbym jak mój szwagier, palić tylko przy piciu. nawet e-papierosy mi się znudziły. ale cóż, planuję jeszcze jedną próbę zerwanai z nałogiem. tyle z autopsji. resztę pokaże życie.

no ja na szczęście rzuciłem od razu z dnia na dzień i tak najgorsze 2 tygodnie chyba,że robisz masę ;D

--------------------------------------------------------------------


I po co taki temat w dziale dla modów? :D

hehe :)

fallenursus
07-08-09, 21:49
wzmacniaja maryche. kazda u nas marycha kultywowana w domach jest dodawany jakis syf. ale ta co rosnie na polach juz nie. od cholery w quebec'u plantacji marychy. w brytyjskiej kolumbi to jest dopiero dobre ziolko :Pmieszkalem tam 2 lata:twisted:

KowalX
07-08-09, 23:39
wzmacniaja maryche. kazda u nas marycha kultywowana w domach jest dodawany jakis syf. ale ta co rosnie na polach juz nie. od cholery w quebec'u plantacji marychy. w brytyjskiej kolumbi to jest dopiero dobre ziolko :Pmieszkalem tam 2 lata:twisted:

toż to prawie przystanek alaska :smile: