Zobacz pełną wersję : Niechęć do ćwiczeń
Mam mały problem...Ćwicze regularnie od ponad pół roku i ostatnio zauważyłem że coraz bardziej nie chce mi się ćwiczyć :shock: Zawsze rwałem się na siłownie a teraz gdy juz pojde ćwiczyć i dojde do połowy treningu to odechciewa mi sie,staram się wszystko wykonać ale czasami daruje sobie ostatnią serie czy nawet ćwiczenie. Czy ktoś z was spotkał się z czymś takim? Czy to jest normalne?
tak...:D to normalne:D wyglada na to ze pora na przerwe:D tydzien lb dwa:D na odpoczynek...zeby miesnie sie zregenerowały w 100% moze nawet zauwazysz jak brakuje Ci siłowni ( tak bylo u mnie:P) i po tej przerwie bedziesz znowu z bananem na twazy biegał na siłke:D pozdro:D
no radar obyś miał racje :wink: Mamy okres świąteczny i zrobie sobie z tydzień przerwy, zobacze jak bedzie pozniej...Dzięki za odpowiedź bo już myślałem że coś jest nie tak..Pozdrawiam :mrgreen:
no mysle ze mogłbys zrobic przerwe od wigilii az do nowego roku...:D pozdro:D
i tak właśnie zrobie :wink:
no to mam nadzieje ze wszystko wróci do normy:D wesołych swiat:P
Hehe dzięki i wzajemnie ;) PS.mam nadzieje że po świętach przybedzie chociaż z jeden kilogram :razz: Przyda się na mase :grin:
pkmh, jeżeli nadal po przerwie będziesz mial ten problem to polecam ci wtedy kawe pół godz. przed treningiem. ŚWIETNIE działa-naprwde polecam.
Też miałem taki problem tylko w czwrtym tyg. po przerwie i wtedy mi doradził chyba czaja. Jeszcze raz dzięki.
pzdr.
Gdzieś mi się kiedyś obiła o uszy ta metoda z kawą,ale nigdy nie próbowałem przed treningiem kawy jeżeli będzie tak jak mówisz to napewno spróbuje ;) dzięki
Ja mam zadko tak ze mi sie chce cwiczyc, po prostu sie zmuszam. Wiec chyba normalne ze ci sie nie chce.
na trening wyjść mi sie tez nie chce ale jak już jestem to lubie maxa z siebie dać :wink:
No to widze że to jest normalne :mrgreen: juz myślałem że coś ze mną nie tak :razz:
Panowie jak sie nie chce i nei pomaga kawa lub jakies dobre odzywki .Ja mialem przerwe wymuszona 10 dni po uplywie wrecz bieglem z zapalem a lapa wlazla tak ze ho ho .
Dzis barki i kaptury na barkach ostani serie o 5 kg wiecej nisz normalnie ,.polecam przerwy :)
Ja tez jak juz cwicze,hades, to juz leci, ale wlasnie najgorsze jest sie wybrac na silke(zrezygnowac z ciekawej ksiazki, filmu, gry komputerowej lub nauki[chociaz w sumie z nauki jest mi najlatwiej zrezygnowac])
Ciekawe co byś powiedział gdybyś ćwiczył tak jak ja. Od 7:00 do 9:00 rano, przed pracą.
Niestety ale tylko wtedy mam czas.
Zawsze się pocieszam że Otylka pływa już od 5:00. :grin:
Od 7:00 do 9:00 rano, przed pracą.
No to jest godne poodziwu Czaja, widać że naprwde kochasz ten sport :!:
pzdr.