Zobacz pełną wersję : Szewska klatka piersiowa- trening- pomoc
Witam! :smile:
Obecnie stosuję jeden z treningów harda, ale niedługo kończę.
Mam schorzenie "szewskiej klatki".
Czy słyszeliście może kiedyś o jakiś specjalistycznych treningach, systemach treningowych, bądź o specjalistach, którzy mogliby mi pomóc w tej dziedzinie? Słyszałem, że powinienem robić ćwiczenia oddechowe, rozciągające klatkę (rozpiętki itp.). Akurat gram też w piłkę, więc płuca pojemne, z oddechem nie ma problemu.
Jeśli ktoś byłby bardziej zagłębiony w tym temacie byłbym bardzo wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi ! :pray:
slim shady
09-05-09, 00:31
Witam w jakim jesteś stadium ?
Pomaga pływanie/bieganie (wypycha płuca przez co powiększa klatkę piersiową)
Generalnie chodzi o rozciagniecie miesni piersiowych a wzmocnienie miesni plecow Stretching jest również ważny. Jak wada jest mała mozna robić wszelkiego typu rozpiętki i przenosy i nalezy pamiętać o wzmonieniu grzbietu. Chyba istnieją specjalne masaże.
Ale to dotyczy osób o niewielkim stopniu.
Pamiętaj przed rozpoczęciem jakiej kolwiek aktywności fizycznej należy skonsultować się z lekarzem.
ps.
( inna nazwa to klatka piersiowa lejkowata)
Pozdrawiam
Witam, wydaje mi się że powinieneś poszukać pomocy na innym forum, takim które jest bardziej związane z Pectusem (link niżej), ponoć rozpiętki nie są zalecane dla osób z Pectusem ze względu na to że to ćwiczenie rozwija w dość dużym stopniu zewnętrzne mięśnie klatki piersiowej optycznie powiększając to schorzenie.
http://www.pectus.pl/index.php/board,6.0.html
Szewska Klatka to niezbyt dokładne odreślenie rodzaju twojego schorzenia, wyróżnia się pectus excavatum i pectus carrinatum a czym one się różnią to dowiadujcie się z własnej inicjatywy.
Mam nadzieje że pomogłem, Pozdro.
slim shady
09-05-09, 00:46
ponoć rozpiętki nie są zalecane dla osób z Pectusem ze względu na to że to ćwiczenie rozwija w dość dużym stopniu zewnętrzne mięśnie klatki piersiowej optycznie powiększając to schorzenie
Musze podpytać znajomego bo z tego co wiem to on leciał na rozpiętkach jak zalecił mu lekarz(miał mały stopień)
Ja mam tak zw kurza dołki pod klatka (wklęsłe żebra) i powiem ci że ćwiczenia nic mi nie dały.Ważne jest to ile masz lat im młodszy to tym lepiej.
No niestety wiek już trochę późny 18 lat. Później postaram się wrzucić fotkę. Generalnie mogłem iść na operację, ale jak pomyślę, że mam ok. roku z życia sportowego wyjąć z kalendarza to pierniczę. Aż tak wada mi nie przeszkadza, ale z racji tego, że ćwiczę (może już rok będzie), to chciałem zapytać Was o radę. Jakbyście coś wiedzieli (odnośnie jakiś specjalistów itp.) byłbym wdzięczny :) Pozdrawiam i postaram się później fotkę dodać :smile:
slim shady, odnośnie małego stopnia pectusa excavatum (wklęsłej klatki) rozpiętki pozwolą "wychodować" całkiem ładnie zbudowaną klatę lecz w przypadku większego dołka tylko go wizualnie powiększą. Korygowanie takiej krzywizny to sprawa bardzo idywidualna, niemożna każdej osobie z pectusem powiedzieć że ćwiczenia na klate poprawią jej wygląd.
bertooh rezygnacja z operacji która przyniesie poprawę na resztę życia a jej rekonwalescencja wynosi zaledwie rok to czysta głupota. Chyba że jesteś jakimś wybitnym sportowcem i rezygnacja z kariery przyniosła by ci spore straty finansowe to można uznać że niebył to taki zły wybór. Na świecie jest wiele osób sławnych z pectusem.